Wczoraj było coś w gó*nie zwanym "Fakt" ale programowo nie kupuję takiego shitu. Może ktoś jednak kupił i przeczytał, czy są jakieś realne szanse na wykup mieszkania za niewielkie pieniądze, a jeśli tak to kiedy będzie taka możliwośc.

czytalem wczoraj ten artykul, z tego co wiadomo, za juz za niedlugo maja wprowadzic ustawe nad ktora podobno pracuja juz w Sejmie.

Pisali, ze cena ma byc wyliczana od kosztow budowy, jakie przed laty poniosla spoldzielnia, beda uwzgledniac ile wydali i inflacje i jakos to przeliczac...

Pozniej beda porownywac te pieniadze z kwotami ktore przez lata splacal lokator w czynszu i aby wykupic mieszkanie, trzeba bedzie wplacic brakujaca kwote...

to chyba tyle...

Dzięki !

I jak wyglada to od strony finansowej ? Wczotraj matce powiedzieli, ze musi wpłacić 15% wartości, którą wyliczyć ma rzeczoznawca, czyli jakieś 50 000 zł. Zdecydowanie za dużo...

Pisali kiedy ta ustawa może wejść i jakie są na nią szanse ?

w owym artykule pisali, ze pierwsze czytanie bylo we srode...

jesli wszystko dobrze pojdzie to za kilka miesiecy, moze pol roku ustawa powinna wejsc w zycie...

W tym artykule opisana jest historia kobiety, ktorej kazali zaplacic za mieszkanie 20 000zl., a ona wyliczyla ze po odliczeniu tych wszystkich pieniedzy ktore im placila powinna zaplacic 6zl., no i czeka az ustawa wejdzie w zycie i oni beda musieli jej pozwolic wykupic mieszkanie za taka kwote wlasnie