Pewnego dnia nauczycielka wchodzi do klasy i spostrzega, że ktoś napisał na tablicy słowo penis bardzo małymi literami. Odwraca się w poszukiwaniu sprawcy, lecz nikogo nie znajduje. Szybko ściera wyraz i rozpoczyna zajęcia. Następnego dnia wchodzi do klasy i tym razem zauważa wyraz penis napisany większymi literami i znów sytuacja się powtarza, nie znajdując winnych rozpoczyna zajęcia. I tak przez około tydzień, zawsze po wejściu do klasy znajdowała to okropne słowo napisane coraz większymi literami. W końcu pewnego dnia, wchodząc do klasy spodziewała się zostać przywitaną tym samym słowem napisanym na tablicy, jednak tym razem zauważyła napis: 
- Im więcej go trzesz, tym większy się staje.
Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego: 
- Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia. 
- Dlaczego dwa? Pyta facet. 
- A bo ja jestem mała rybka. 
- Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały. 
Pstryk i życzenie się spełniło. 
- A teraz drugie życzenie. Mówi facet. 
- Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój. 
- Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie. 
Na to facet. 
- To bym chciał, aby moja żona wyładniała. 
Rybka na to: 
- Jak masz jej zdjęcie to pokaż. 
Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi: 
- Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.