No nie wiem, czy Gonzo będzie w stanie dać taki wycisk jutro Nadalowi jak to dzisiaj zrobił Davydenko.Davydenko zagrał dzisiaj świetnie, a mimo to i tak przegrał.Mecz trwał ponad trzy godziny, a przez cały czas oglądałem tenis na najwyższym światowym poziomie.Doskonałe wymiany.Davydenko grał dzisiaj tak dobrze, że w pewnych momentach to Rafa nie wytrzymywał wymian i walił w aut.Nie jestem pewien, czy jutro Gonzo będzie w stanie zagrać na takim poziomie jaki dzisiaj zaprezentował Denko, a co i tak okazało się być za mało na Nadala.Można oczywiście doszukiwać się tutaj lekkiego zmęczenia Nadala, który po meczu sam stwierdził, że jest już trochę wykończony tymi turniejami i w tym roku na ziemi nie zagrał jeszcze takiego ciężkiego meczu jak dzisiaj.Gonzo wygląda w tym turnieju na pewno znacznie lepiej niż w ostatnich tygodniach, gdzie grał gnój, ale czy na tyle lepiej, aby jutro pokonać Nadala?Wprawdzie pokonał już Nadala w tym roku gładko w trzech setach na AO, ale na ziemi króluje Nadal i to jest zupełnie inna bajka.W zeszłym roku w Rzymie też się spotkali w ćwierćfinale i Rafa wygrał wtedy w dwóch setach.Dochodzi jeszcze kwestia psychiki.Rafa jest strasznie mocny psychicznie i na ziemi jest bardzo pewny siebie.Natomiast psyche Gonzo mogliśmy podziwiać na AO, gdzie był w niesamowitym gazie, a przegrał gładko w finale z Federerem.Kursy na Nadala żałosne, chociaż i tak wyższe niż się można było spodziewać przed pojedynkiem z Denko.Ten mecz wyraźnie podziałał na wyobraźnię buków

Dla mnie nie do obstawiania.Zasiądę przed tv z nadzieją obejrzenia świetnego meczu, przynajmniej tak dobrego jak ten dzisiaj, a moją kasę ulokuję gdzie indziej.