mam takie pytanie bo cos mi swita po glowie ze jest jakas choroba ktora powoduje ze czlowieka wogole nie boli glowa, wlasnie jak tak mam odkad sie urodzilem nigdy nie bolala mnie glowa, mozna powiedziec ze nie wiem jak boli glowa... wie ktos cos wiecej o tym przypadku!! tamat calkiem powazny, od jakiegos czasu sie nad tym zastanawiam, do lekarza nie chce mi sie isc bo nie lubie stac w kolejkach, ale coraz bardziej sie nad tym zastanawiam.. ale co ja mu powiem..... glowa mnie nie boli??

No w sumie mnie również nigdy praktycznie głowa nie boli i nie upatruję bynajmniej w tym żadnych symptomów chorobowych

Jest dobrze tak jak jest, nie ma co psuć i popadać w hipochondrię

no co racja to racja, ale nurtuje mnie to od jakiegos czasu bo kiedys obilo mi sie o uszy ze to zwiazne jest z jakas choroba, ale za nic nie moge przypomniec sobie z jaka...

hynek napisales ze praktycznie nigdy cie nie boli, mnie nie bolala nigdy!!!! nie potrafie zrozumiec jak ktos np mowi scisz muzyke bo mnie glowa boli, albo cos w tym stylu, NIGDY W ZYCIU NIE BOLALA MNIE GLOWA!!!

Ja mam podobnie.

Głowa boli mnie jedynie po egzaminach (to pewnie związane ze stresem i zwiększonym wysiłkiem umysłowym) , ale i to ledwie przez pół godziny maksymalnie.

Czasami też po ostrym piciu i w czasie choroby (przy gorączce itp.)

Poza tym czuję się świetnie

Po co na własna rękę szukasz choroby. Idz do lekarza, nalepiej prywatnie to ci wynajdzie jakąś fajną chorobę

Szewa mnie glowa nie boli ani ze stresu, ani po piciu, ani jak jestem chory...

Tym lepiej dla Ciebie, ja bym na siłę się nie martwił.

no tak, ale to podobno jest objaw jakiejs grozniejszej choroby i tym sie martwie

to sie ciesz a nie martw bo mnie np. jebie łeb często

moze miałes czapke za ciasna ?

Ja tam mysle, że wy macie raka. Ale nie martwcie się, ja też mam Ale mniej zaawansowanego, bo mnie też głowa nie boli, ale pamiętam, że przed ospą mnie napieprzała, więc nie jest tak źle.

A mnie od samego tego czytania rozbolała... więc ze mną jest wszystko ok .
Dobranoc.

No nie mów Dziabor, że nawet jak wychlejesz kilka Dębowych albo wódke żołądkową to Cie na drugi dzień baniak nie boli

nie boli!! jedynie mnie suszy

Mnie akurat po żoładkowej nie boli Ale po 8 Debowych to rano myślałem ,ze mi peknie

hm moze masz przypalony jakis płat mózgu który odpowiada za ból głowy ?
ostatnio czytalem ze jakis płat odpowiada za ból i jak sie go przepali to sie nie czuje bólu , koles miał złamaną noge ale wogole tego nie czuł i jeszcze kilka innych historii

Dziabor - spróbuj zrozumieć politykę rządu - to Cię głowa rozboli

Ewentualnie codziennie siedź minimum 8h przed komputerem, a jak masz możliwość to i śpij z głową jak najbliżej włączonego telewizora (może być ściszony) - jak po tygodniu cię łeb nie będzie napierd***, to znaczy że naprawdę jesteś chory.

Zrób tak jak Bzyku ma w awatarze, jak nie będzie bolala to ja już nie wiem

Dziabor, a masz gdzies 666 na sobie? ;d

Mnie nigdy glowa nie boli. Moze byly jakies wyjatki ale to dawno. Nawet jesli cos bylo to nie bralem zadnych prochow!!! I przestawalo jak cos. Ale wiele osob zaraz siega po tabletki i potem tak sie przyzwyczajaja.
Takie uzaleznienie ...

Mnie tez nie bolala nigdy. Nie wiem co to migrena. Na kacu tylko suszy. Dziabor Jak napisal _Way_ nie szukaj choroby na sile.

Migrenę to ma Królowa Anglii - Ciebie może po prostu łeb napierd****

Dziabor jak chcesz aby Cie leb bolal, spal 5 papierosow w ciagu 10 min. Nie pijac przy tym Wtedy powinna lekko rozboleć... Moze sie doczekasz

Prędzej puści pawia królewskiego

Moze to i to

nie odczuwanie bolu zwiazane jest z choroba ukladu nerwowego. receptory rejestrujace bol, ktory powstal w wyniku uszkodzenia (fachowo to sie nazywa nocycepcja :)) tkanek, przekazuja do ukladu nerwowego impuls, uklad nerwowy "przetwarza" go na to, co my nazywamy bolem
po wiecej informacji zapraszam swoich przedmowcow do literatury medycznej

ciezki przypadek aczkowiek mysle ze do uratowania - trzymaj sie dziabor