#1301901 - 15/06/2007 06:24
Peffy peff
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Yoł Temat ten będzie poświęcony peffkom z tenisa. Owe będą podawać charyzmatyczni i pasjonujący się białym sportem młodzi ludzie, a podane przez nich peffki mogą się często nawzajem wykluczać Oprócz tego ja z rzadka dorzucę jakąś peffkę z boksu bo szczególnie w najbliższym okresie i tych nie powinno zabraknąć. Uprawnieni do pisania w temacie: -Pio -Fro -chętny z pojęciem o tym o czym ma zamiar coś powiedzieć, z dystansem do całej zabawy i z jajem  Kandydatury na pw do jednego z dwójki panów dyrektorów projektu(niezbędne załączniki: cv, list motywacyjny, zdjęcia sióstr, żon, dziewczyn)
|
Do góry
|
|
|
|
#1301921 - 15/06/2007 06:45
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Dzisiaj cieszymy się przede wszystkim z odbanowania, ale starczy już tego świętowania i czas wyruszyć na poszukiwania piątkowych peff. Jako, że deszcz uniemożliwił w czwartek grę w Birmingham ( co muszę przyznać było pierwszym takim przypadkiem od kiedy pamiętam, aby deszcz storpedował dzień w kalendarzu imprezy rozgrywanej na trawie), to dzisiejsze peffki przechodzą na jutro. Tak więc: Danielka "Dani" Hantuchova - Eleni Danilililidididu 1 @ 1,45  Dani na trawie zawsze błyszczała, jej powalające umiejętności gry deblowej oraz mocny serwis na trawce zawsze służyły do zarabiania nie małych pieniędzy. Nawet w okresie największego dołka w karierze, kiedy to Słowaczka zmagała się nieustannie z problemami wagowymi, to jednak na trawie zawsze potrafiła odnaleźć swoje miejsce na korcie i ukuć po kolei parę rywalek  Eleni ze względu na swój jednoręczny bh i nietuzinkowy styl również trzeba rozpatrywać jako groźną tenisistkę na grassie, ale przy starciu z serwisem Danieli będzie mogła tylko urwać parę gemów  Mara Santangelo - Julka Fuckulenko 1 @ 1.7  W sumie ciężki mecz, Mara zaprezentowała się poniżej oczekiwań z Mirzą, ale obrona dwóch meczboli daje mi wiarę, że jest forma  Jej styl idealnie pasuje na trafkę ( jak większości Włoszek z resztą  ). Mocny serwis, częsty wizyty przy siatce, dobry wolej i walka o każdy punkt - normalnie wygra Wimba  Julka nie pasuje mi trawkę i tyle  Jest wysoka, ma dobry serwis, gra mądrze, ale przy siatce i niskich piłkach może sie zagubić podczas gdy Mara będzie tylko punktować i delektować się kolejnym zwycięstwem. Virginie "google" Razzano - Edina " co ja tu robię" Gallovits 1 Nie wiem czego Gallovits się naćpała, ale to koniec jej przygody ze stolicą Katalonii  Razzano zawsze dobrze kąsała na mączce, gra płasko i regularnie. Odprawiła już w tym turnieju lepsze rywalki od Gallovits i ją też zmiecieeeeeeeeeeeeeeee. O tak.
|
Do góry
|
|
|
|
#1301941 - 15/06/2007 07:04
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Nadal domagamy się wyjaśnień za co ban był. Jarko "Albinos" Nieminen - Marc "Nie umiem grać nigdzie indziej niż we Francji i Maroku" Żikel (1) 1,6 Za górami za lasami żyją sobie biały albinosy które lubią trawką i mykają na niej całkiem dzielnie. Jarkoooo ma świetny atuty do gry na trawie. Regularny, serwis - mocny, aczkolwiek nie bity na oślep jak pierwszy lepszy cep tylko potrafi wkręcić asa z niedużą prędkością. Lewa ręka - umie walnąć crossa, po linii. Żikelowi alias Żelusiowi będzie ciężko kontrować Fina. Ot taki rzemieślnik kortowy. Coś tam umie, serwis ma mocny(w ATP prawie każdy ma mocny serwis :p), ale na większy wyżyny to on się już nie wzbije. Kursiwo zachęcające bardzo więc gramy i wygrywamy razem z Finem 
|
Do góry
|
|
|
|
#1301993 - 15/06/2007 08:50
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Nadal domagamy się wyjaśnień za co ban był.
on tylko po hiszpańsku  powodzenia matołki  może kiedyś dojdziecie do poziomu Raftera 
|
Do góry
|
|
|
|
#1302186 - 15/06/2007 15:32
Re: Peffy peff
[Re: Llama]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Edited by lupus (16/06/2007 19:03)
|
Do góry
|
|
|
|
#1304315 - 16/06/2007 04:52
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Dzisiaj udało się wyjąć okrągłą sumkę 4,60 zł. Sobota zapowiada się tymczasem naprawdę nudnawo <ziieeeew> Impreza w Birmingham zostanie odwołana na 99,9% więc nawet nie ma co poświęcać czasu główkując nad możliwymi rozstrzygnięciami. Barcelona - nuuuuuuuuuuuuuuuuda. Gallovits dalej daje w żyłę, ale jako że w Katalonii nie jest to niczym dziwnym, co potwierdza swoim zachowaniem pewien Polski doktur na emigracji, to organizatorzy przymykają na to oko. Meghann powinna załatwić gada, ale w takich cichutkich turniejach często życiowe sukcesy odnoszą dziwne stwory więc lepiej olać sprawę  Peffka na jutro to: Paulie "The Magic Man" Malignaggi - Lovemore N'dou 1 @ 1.45 Paulie to jedyny od trzech lat zawodnik, który wytrzymał 12 rund z Cotto. Co więcej w walce z nim wyglądał, pomimo złamanej kości policzkowej rewelacyjnie.W ostatniej walce z Cherrym również znakomity pokaz boksu, teraz z dziadkiem N'dou dziergającym z niewiadomych przyczyn czas IBF też nie powinien mieć najmniejszych problemów. Nad kartami sędziów jak zwykle czuwa Lou Dibella, walka raczej potrwa 12 rund i na punkciki spokojnie zwycięży magik. Zje go, ośmieszy, a po wszystkim ładnie mu podziękuje oraz zapyta się po co i skąd w ogóle przyjechał do USA 
|
Do góry
|
|
|
|
#1307258 - 17/06/2007 08:34
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Yoł, Po zysku z Jarko zostało niewiele po tym jak kupiłem sobie chatkę na Kajmanach. Teraz trzeba ją jako tako urządzić. Mahut-Roddick Kursiwa na Roddicka powinny być ciut wyższe, ponieważ handi gemowe będzie zbyt wysokie i Ci którzy zagrają jutro/dzisiaj Mahuta z jakimkolwiek handi powinni już teraz powoli przeglądać katologi z meblami zrobionymi z bambusa kajmanowego. Jak tutaj nie będzie żadnego handi to będziemy mieli do czynienia z kolejnym w historii ludzkości cudem świata. Mahut serwuje bardzo pewnie, nawet jeśli zrobi 2 razy z rzędu DF to za chwilę może zaserwować 2 asy i po kłopotach. Jak piłka dobrze trafi w rakietę Mahuta to nawet wyjdzie mu ładny winnersik czego mieli okazję doświadczyć Nadalus i Clementus. Roddick ma wyjątkową szanse wygrać swój pierwszy turniej w tym roku. Jednak nie będzie żadnej demolki w tym meczu Rodda, gdyby Bogdanoviciowi w pewnym momencie nie zabrakło zimnej krwi :). Uściślając przy takich kursach jak mamy obecnie w 5Dimes - 5,5 na Mahuta to jutro handi wystawią na poziomie co najmniej +4,5 na Francuza, a może nawet +5/+5,5. I takie coś trza grać i się nawet nie zastanawiać. To jest trawka i w meczu dwóch serwisowych drwali wynik będzie na styku. Luczak-Vagnozzi Piotrek jak jest w Polsce to zawsze gra na poprawnym poziomie. Mocny serwis, mocny fh i bh to podstawa jego gry. Gorzej jak mu nie wchodzi wtedy jest problem  Vagnozzi zwykły makaron... zero fajerwerków. Z ciekawości sprawdziłem wyniki Łuczaka w tym roku i aż oniemiałem  Gramy Piotrka, jak mu powiedziałem że już zamówiłem bambusowe fotele do chatki na Kajmanach to obiecał mi, że wygra specjalnie dla mnie :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1310351 - 18/06/2007 08:02
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Bez komentarza. Trawka dalej w cenie, trzeba groć. Tym razem u Holendrów gdzie jak wiadomo, trawka robiona z najszlachetniejszych specyfików "smakuje" najlepiej. 1 rundowe Peffki Peff. Berrer-Hartfield Diego nie ma serwisu, a na trawie bez tego nie warto się nawet pokazywać. I nie będzie miał czasu by przebić kilka piłek i ustawić sobie wymianę. Berrer pasuje ze swoim agresywnym stylem na grassa - mocny leworęczny forehand, będzie wkręcał asy, do tego ograny po kwalach. Jego minusy to duża liczba niewymuszonych błędów, ale winnersami spokojnie to nadrobi. No i kondycja, ale tutaj nawet nie spłynie po nim 1 kropla potu, bo mecz się wcześniej skończy zwycięstwem Niemca. Roitman-Kohl-Długopis Trawka dobrze wie, że Argentyńce lubią się obracać w jej oparach i kolejny przyjechał do Holandii. Roitman hmm  Litości. Kohlschreiber swoim jakżde dokładnym crossowym backhandem będzie siał spustoszenie na połówce rywala. To drugi oprócz serwisu ważny element do sukcesu na trawie i Kohl pokaże Roitmanowi gdzie Argentyńce powinny przezimować. Jutro mamy z Piomilusem zabukowane biletu na wylot do Sherwood, gdzie z Robinem H. mamy upolować kilka pefffek. Meble do chatki na kajmanach już lecą przesyłką poleconą FedExpress, ale przydałby mi się jeszcze jakiś barek... Clement-ToJo Przy dobrych kursach gramy Clementusa. ToJo straszne męki na korcie przeżywa, aż żal patrzeć. Bardzo kiepsko w wymianach. Del Potro obnażył wszystkie jego braki. Z błyskawicznie poruszającym się Francuzem który do tego umie technicznie podać i skończyć piłkę, a do tego jeszcze odprawiającym ostatnio Karlovica, Djokovica czy Guccioneg'o którzy na tą chwilą są dużo lepsi od ToJo, będzie bardzo ciężko Szwedowi cokolwiek ugrać. W tym przypadku serwis to stanowczo za mało.
|
Do góry
|
|
|
|
#1311163 - 18/06/2007 21:22
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
o debel dobry do gry A.Fisher/T.Phillips-H.Lee/M.Russell (1) 1,625 Russell nie ma mocnego serwisu, o 2 podaniu nie wspominając. Style Lee i Russella nie na debla na trawie. Oni muszą sobie wypracowywać punkty paroma uderzeniami, a tutaj 1-2 wymiany i koniec piłki. W ogóle gdzie oni do debla  . Rywale rasowi debliści i bardzo dobry rasowy kurs na nich. Gieromy o mój barek. i druga pefa na teraz, na dzisiaj, na zaraz - Piomilowska Stosur-Vaidisova (1) 3,9 lub +4,5 (1) 1,87 Sammy forma, Vaidi forma ucieka. Stosurowna rasowa napierdalaczka serwisowa w pinknym wolejem :). Vaidi mimo statystycznie dobrych wyników już bez takiego błysku w grze jak choćby podczas AO. Ostatnio wprawdzie na RG 6-4 6-4 z Samantha, ale inne warunki kortowe, gdzie serwis Stosur nie sieje takie spustoszenia jak na trawie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1312778 - 19/06/2007 06:07
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Handi jak w świeżo roztopione masło weszło. Po tym sukcesie wzięliśmy kredyt na budowę Centrum Tenisowo-Rekreacyjnego oczywiście na Kajmanach. Teraz trzeba spłacić  Kwalifikacje - Wimbledon ATP Qureshi/Ruiz Cadenas-Alves/Przysiężny W 2r. Wimbledońskich kwalifikacji dojdzie do meczu Qureshiego z Alves'em/Przysiężnym. Będzie to pewna kilkudziesięcio procentowa lokata, pewniejsza niż w ING Banku Deutsche Nederlanden czy jakoś tak. R.Cadenas typowy przebijaka, owszem regularny, w miarę dokładny, ale przy szybkiej grze się gubi, nawet na ziemi. A tutaj mamy super szybkie warunki. Do tego Qureshi, wychowany i trenowany na Pakistańskich pastwiskach, tych do których jeszcze żadne Llamy się nie dobrały. Oczywiście Aisam drwalicho, ale pierdalnięcie ma no i całe życie na trawie. Tutaj rzeczywiście gra naprawdę dobrze i gdyby cały sezon był rozgrywany na trawie to Qureshi mógłby być nawet w 50 ATP. Alves/Przysiężny. Przysiężny poza karierą juniorską nie grał nigdy na trawie. Alves ostatnio problemy ze zdrowiem. Przysiężnego może ogra, ale z pogromcą Gasqueta nie ma żadnych szans. Postrach wszelkich Llam - Qureshi ! Myślę właśnie nad meczem Ulihracha z Burgsmullerem. Niemiec - serwis, siatka, bez rotacyjnego uderzenia. Czyli woda na młyn dla Bodzia, który bardzo dobrze mija i nie gra na oślep. Lars widzę, że ostatnio kreczował w Halle, tutaj ograł cieniasa-inwalidę Marina. Nie, nie robi to wrażenia i jednak Bodzio, ale musi być dobry kurs, ponad 2 lub jakieś handi, tu na pewno szybko nie skończą (czyli jakieś 9-10 gemów na set będzie). O, do tego h2h 2-0 dla Czecha. Mogę też polecić Alejandro Fallę z jego przyszłym rywalem Vikiem lub Oudsemą. Vik przebijacz, końcowa linia, mało atutów do gry na trawie. Falla umie wkręcać ładne asy swoją lewą rączką, szybkie udeerzenia powinien spokojnie spunktować rywala. Oudsema power game and huge serve, tak go ocenił mój amerykański kolega. Acz korty powinny być trochę większe, wtedy Scottowi każde uderzenie by wchodziło ;). Na Kajmanach zrobimy kort specjalnie dla niego. Zverev-Eaton W Fonbecie może jakiś zakład że będzie 2-0, Misha serve and volley, lewa ręka do tego. Po jego kontuzji widać nie ma śladu. Eaton młody chłopak, 2r. Q Wimby to już dla niego życiowy wynik. Galvani-Iwabuchi Z pionkami Iwabuchi wygra, ale teraz trafił nawet nie na dużego piona co na wieżę  Agresywna obrona, regularność to cechy którymi przetrzyma samurajskie ataki rywala i go załatwi makarońskimi kluskami po których sędzia ogłosi po godzince GSM. Może jeszcze Cysiu Rochus-Sela Cysiu ograł Evansa w 1r. czyli pracusia kortowego, w miarę niezły serwis, umie skończyć przy siatce. Czyli coś jak Sela. Sela postraszył Safina na AO i nic poza tym... Cysiu może i mikrus i kończącego uderzenia to on nie ma, ale jakoś wygrywa te mecze. Ma niezły return, jego % returnu z 2 serwisu rywali w 2006 był w czołówce całego ATP, a to o czymś już świadczy. Przy dobrych kursach można to zagrać, acz za średnią staweczkę co by na kilka kompletów nowych piłek do centrum na Kajmanach wystarczyło.
|
Do góry
|
|
|
|
#1316469 - 20/06/2007 17:34
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Ciao  Po tym jak w ostatnich dniach byłem nadspodziewanie mocno zajęty i zdawałem egzaminy na princeton, typy były pośrednio podawane przez Fro. Teraz już ma głowa jest trochę mniej zapracowana i z samolotu lecącego na Kajmany zrzucam do Polski worek peff. Andreja Klepac - Renata 'lol' Voracova 1 @ 1,7 Po każdym singlowym zwycięstwie Voracovej, zastanawiam się jak słabo musiała zagrać jej rywalka, aby Czeszka mogła zejść z kortu jako zwyciężczyni. Krótko mówiąc jest tenisistką bez żadnych atutów, tajnych broni czy specjalnego talentu do gry. Prześlizła się przez pierwszą rundę eliminacji i styknie. Klepac bardzo ładnie się rozwija. Zarówno poruszaniem się oraz wyglądem przypomina Srebotnik jr, ale ma zadatki żeby być bardziej regularna niż swoja na razie bardziej znana rodaczka. Dobry serwis - podstawa, dobry fh, dobry wolej, dobra głowa - nie podpala się. Dwa łatwe sety dla Słowenki jak w mordę strzelił, jeśli mecz przedłuży się do trzech partii, to będzie to sporego kalibru niespodzianka. Dokładnie taka sama jak wizyta w naszym temacie przypadkowego ćpuna z lapslandii i przewracanie przez niego oczkami 24h na dzień :| Zi Yan - Masa Zec-Peskiric 1 @ 1,55 Co się bedziemy oszukiwać, tej drugiej nawet nie znam  Pierwszy raz tą panią na oczy widzę, a do tego wczoraj ta pani rozegrała swój pierwszy mecz w życiu na trawie  Yan na pewno nie jest wybitną postacią, ale dobra azjatycka szkoła tenisa wyprodukowała kolejną ciekawą tenisistkę. Poprzez wiele udanych występów deblowych, umiejętności singlowe Chinki uległy znacznej poprawie i obecnie śmiało już może myśleć o stałym zamieszkaniu domku zwanego top100 rankingu. Ma bardzo fajny serwis, gra bardzo płasko i mocno co na grassie zawsze punktuje, a doświadczenia deblowe na najwyższych możliwych szczeblach mówią same za siebie o sprawności, grze wolejami czy odbijaniu nietypowych piłek - a takich w rywalizacji na trawie nigdy nie brak. Peffa i tyle.
|
Do góry
|
|
|
|
#1316556 - 20/06/2007 18:27
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Temat jest magiczny. Nie robimy statystyk, ale z 95% skuteczności byndzie.
Pamiętajcie jednak, że grać codziennie nie musicie. Jak nie ma peff danego dnia, to ich nie ma i koniec i grać nie wolno. Na siłę to pierwszy krok ku pewnej zgubie. Budowa centrum to proces długofalowy i nie da się go zbudować w 2 dni, tak samo jak i wygrać dużej peffnej kasy z peffek. To musi potrwać. Trzeba cierpliwości, dystansu, i konsekwencji we wszystkich aspektach peffkoffego życia. To także cechy dla kandydatów do dołączenia do naszej szajki. Jak na razie wszystkie kandydatury zostały sromotnie odrzucone.
Tuż przed wylotem na Kajmany by doglądać postępów budowy Robin H. wysłał na peffkę z którą się podzielimy, dostaliśmy ofertę super oświetlenia do naszego centrum i trzeba na nie jakoś zarobić.
Erlich/Ram-Melo/Sa 2:0 @ 1,55 Zachodzę w głowę jak Melo/Sa wygrali tutaj 1r. z Kunitsynem/Tursunovem i po chwili zastanowienia już wiem. Igorek po prostu lubi przed meczem obalić litra spirytusu z kompanem i kultywować sowiecką tradycję. Davydenko już to przerabiał i w meczu ze Srichapanem wiemy jak to się skończył ;). Teraz Tursun padł "ofiarą" krajana. Melo/Sa przebijacze z copacabany, grają topspiny, czyli na trawę mało to przydatne, bo piłka po takich zagraniach odbija się wysoko i jest łatwa do zbicia. Tym bardziej dla jednej z najlepszych na świecie par deblowych, na szybkich nawierzchniach w szczególności. Tutaj jest super szybko i będzie to super szybki i super łatwy mecz dla Judenków. Bronią zresztą tytułu. Poza tym wątpię czy Brazylijczycy będą ryzykować jakiekolwiek gierki przeciwko Mosadowi, chyba że chcą sprawdzić jak kravmaga wygląda na tle BJJ :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1318944 - 21/06/2007 07:19
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Ludziska na początek zła wiadomość. Na Narodowym Lotnisku Kajmany Air Port im. Don Juana de Marco skradziono mi jedną walizkę. Pech chciał, że był to akurat ten kuferek, gdzie zawsze trzymam moje peffy. Po paru godzinach od zajścia zupełnie nieoczekiwanie zadzwonił do mnie człowiek, który przedstawił się jako koperta, koperto, jakoś tak, i poinformował , że pod miejscowymi zakładami bukmacherskimi znalazł mój bagaż. Żeby zaoszczędzić czasu umówiłem się z nim jutro na odbiór zguby, a póki co podyktował mi peffę telefonicznie. Elena 'DF' Dementieva - Marią 'lubie podjadać przed objadem' Bartoli 2 @ 2.0 Oglądając dzisiejsze popisy Demencji obiecałem sobie, że na kogo by nie trafiła to walę przeciwko niej w następnej rundzie. Los skojarzył Rosjankę ze spisującą się ostatnimi tygodniami rewelacyjnie(jak na jej francuską wysokość) Bartoli, która na trawie pomyka sobie równie śmiało i sprawnie niczym pierwszy-lepszy czarnoskóry człek wypuszczony na parkiet pierwszej ligi polskiej koszykówki. Bartoli ma amunicję żeby wygrać z Lenką na trawie i nie wątpię, że nie zawaha się ich użyć. Zmieniła ruch serwisowy(przy wykonywaniu poprzedniego rzadko który kibic nie parskał śmiechem), gra regularnie, jak zawsze mocno oraz płasko i jest gotowa do zabijania. W birmingham półfinał, na RG 4. Runda, a co najciekawsze po drodze pokonana właśnie Demencja i to w dwóch setach  Teraz czas na riplej, Elenka bez specjalnej formy, a trawa nigdy jej nie służyła więc co może zdziałać przeciwko przeżywającej osiemnastą młodość Marią.
|
Do góry
|
|
|
|
#1324288 - 23/06/2007 05:30
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Od poniedziałku taki mały turniej w Anglii na którym wszyscy przegrywają duże pieniądze i psioczą na tego i tamtego dlaczego, za co itp. Pomogę Wam. I przedstawię prognozy na 1r. w poszczególnych ćwiartkach. Dzisiaj dwa worki peff z dwóch pierwszych ćwiartek, a w niedzielę pozostałe peffki. Oprócz peffek także, małe opisy do spotkań podwyższonego ryzyka, kto jak gra itp. Niestety 85% społeczeństwa obstawiaczy tenisowych nie ma pojęcia kto jak gra z tego 90% takich leszczy siedzi tutaj na QC :). Jeśli obraziłem czyjeś uczucia to trudno, jego sprawa. Jednakże, ktoś to musiał Wam powiedzieć. Wolę najszczerszą prawdą niż słodko-gówniane poklepywania po plecach, że i ja miałem grajka X i nie weszło, jutro się odegramy Pozdrowienia z Kajman. 1 worek peff - 1 ćwiartka : Del Potro-Sanguinetti. Tutaj sobie zagram jakieś handi setowe na Del Potro. Włoch ma problemy ze zdrowiem, niestety w jego wieku każdy uraz ma znamiona poważnego. Nie ma mocnego serwisu, ale oczywiście nadrabia to grą głównie kierunkową, nie siłową. Del Potro jednak Karloviciowi nie sprostał, mówi się trudno. Nie wiadomo czy w ogóle Włoch przyjedzie do Anglii, gdzieś o tym czytałem. Tursunov-Almagro Peffa. Dima bardzo ładnie prezentuje się na trawce, jego styl zresztą do tego go predysponuje. Mocny serwis, agresywna gra, czasami wali bez opamiętania, ale od jakiegoś czasu można zauważyć jakąś myśl w jego grze, co dobrze dla niego rokuje na przyszłość. Almagro mocny Fh, dobry 1 serwis i tyle z jego atutów. Słaby 2 serwis i Bh, nieregularny. Wyniko-statystycznie lepiej niż rok temu(pozdro dla tych 85% :)), acz poziom gry niewiele lepszy. Za dużo psuje, Dima mu będzie grał na Bh w odpowiedzi dostanie wystawki do skończenia. Na trawie nie będzie mógł wdać się w wymiany, które i tak prędzej czy później by zepsuł. Berrer-Montanes Wielka szansa dla Berrera na 2r. Wimby. Montanes nie ma super mocnego serwisu, owszem jest wybiegany, regularny, jednak do siatki to on nie biega. Jeśli tylko Berrer nie spali się psychicznie to wygra. Swoim agresywnym stylem, płasko bitymi piłkami w szybkich warunkach powinien zdominować wymiany i zaliczyć sporo kończących piłek. Montanes nie będzie atakował, będzie siedział na linii i tylko przebijał. Trochę punktów na tym pewnie ugra, bo Niemiec lubi sobie czasem trochę popsuć, ale to za mało na trawę, w ostatecznym rozrachunku górą będzie Berrer. Zib-Hartfield. Ulubiony zawodnik polskiej publiczności także, miał dobre losowanie. Ograny po kwalach, wynik z 3r. z Nielsenem - gdzie przegrywał 0-2 i wygrał 3-2 pozwala sądzić iż, z jego psychiką, wolą walki, ambicją jest wszystko w porządku i z Hartfieldem powinno być jeszcze lepiej. Zib w miarę nieźle serwuje, chociaż wielu asów nie zaserwuje. Czasami pobiegnie do siatki, ale głównie gra na końcowej linii. Hartfield cegłotłuk, gra raczej baloniki, nie gra płasko co sprawi iż Zib będzie miał sporo okazji do skończenia rywala i pewnie wiele z tych szans wykorzysta. Serwisu Argentyńczyk też nie posiada rewelacyjnego. Wyrok musi być krótki - wygra Zib. I pewnie po 4-setowej batalii. Pavel-Guzman. Guzman - nie ma serwisu, gra balony. Pavel gra płasko, po linii, serwis porządny, lewa ręka czyli dodatkowe rotacje, bardzo pomocne na trawie. Tutaj wezmę każde handi wystawione przez buki. Muller-Hernandez. Nie rozumiem. Oscar zagrał w Londynie. Po czym wyjechał do Niemiec na cegłę. Nie rozumiem. Muller drwal, ale z bardzo mocnym serwisem, do tego po kwalach... Falla-Querrey Moja taka prywatna peffa, nie sugerujcie się zbytnio. Bom jam nie jest wielkim fanem "talentu" Kłereja :). Może i ma silny Fh i serwis, ale dla mnie jest jednym z wielu amerykańcóófff którzy niewiele więcej potrafią. Falla lubi i umie grać na trawce co już nieraz pokazał. Lewa rączka, mocny serwis, występuje u niego ambicja i chęć doskonalenia gry. Chciał jakiś czas temu awansować do pierwszej setki ATP, ale zbyt duża niestabilność formy jak na razie staje mu na przeszkodzie. Jednakże, gdy złapie formę w danym turnieju to gra na wysokim poziomie. Jest po kwalach, więc stwierdzam że forma u niego występuje :). Leszcza lapsareja ogra. -------------------------------------------------- Hajek-Ferrero. Hajek końcowa linia, techniczna gra z wykorzystaniem geometrii kortu. Miał sporo asów na RG czym wprawił mnie w zadziwienie, bo serwis ma ok, ale nie taki żeby tyle asów serwować :). Zdarza się jednak, że mu serwis przez cały mecz nie wchodzi + jego zdrowie - częste kontuzje, szkoda bo zapowiada się na dobrego cegłotłuka którego stać na spokojne miejsce w 100 ATP. Ferrero każdy(prawie) wie jak gra, nie chcę mi się opisywać, ale formy u niego na pewno brak skoro takie coś jak Berlocq go ogrywa na trawie :|. No bet for mi, bo Hajek ostatnio znowu kreczował. Serra-Kohlschreiber. Niemiec - kontuzja prawego ramienia, a że jest praworęczny to w tej chwili jest wyłączony z gry. Serra mocny serwis, ale przesiaduje na końcowej linii i ogólnie średniafka typowo francuffka. Forma też kiepska. Peya-Tipsar. Bardzo mi się podobała gra Peyi w turnieju Portschach. Mocny serwis, ładna gra przy siatce, z końcowej linii też sobie radził. Taki solidny poziom. Jednakże, kontuzja na RG... i dwie porażki na trawie po RG niestety skłaniają by odpuścić sobie ten mecz  Tym bardziej że Tipsar na zdrowie nie narzeka, mocno serwuje, ogólnie taki luźny z niego cfaniak, że po grassiku myka dzielnie i na nim jeszcze wygrywa. Blake-Andreev. Blake powinien wygrać  Andreev mocny Fh i serwis, Bh słabszy. Nie biega też do siatki. Często obiega piłkę zagraną na Bh żeby móc uderzeć ze swojej mocniejszej forehandowej strony. Blake zagrywa za mocno, za płasko by Igor mógł zdążyć obiec taką piłkę. Trochę "za szybki" rywal jak na początek.
|
Do góry
|
|
|
|
#1324339 - 23/06/2007 05:41
Re: Peffy peff *DELETED*
[Re: Fro_Lech]
|
too much love will kill you
Meldunek: 21/10/2005
Postów: 10160
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1324397 - 23/06/2007 05:52
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Tak więc wczoraj odbyło się spotkanie w celu odzyskania mej magicznej walizy. Koperto okazał się okolicznym złodziejaszkiem, który liczył na niemałe wynagrodzenie za odnalezienie skradzionego parę godzin wcześniej przedmiotu. Gdy odmówiłem wypłaty wynagrodzenia miejscowemu towarzyszowi, ten wpadł w furię i jednym gwizdnięciem na palcach, zawołał dwóch bratnich lumpów aby zajęli się nieuprzejmym przybyszem. Jeden już się nawet zamachnął, kiedy to wypowiedziałem magiczne słowa 'La chupacabra'. Fraza ta (oznajmiająca nadejście najstrawliwszego z najstrawliwszych potworów jakie kiedykolwiek widziała ziemia) oblewa nawet najodważniejszego Kajmańczyka zimnym potem i wprawia jego nogi w szybki tryb odwrotu. Tak więc oddaliłem się wesół i wyciągnąłem z mojej walizeczki kolejne peffy. Justine 'JuJu' Henin - Amelie Małrezmo 1 @ 1.3 Kurs nędzny, ale peffa to czemu nie grać  Momo gra tutaj imponująco dobrze, ale na Justine i tak będzie to zdecydowanie za mało. JuJu czuje sie w Eastbourne świetnie, a gra jeszcze świetniej. W tym tygodniu jest po prostu w oddzielnej stratosferze od reszty stawki, która może ją tylko podziwiać z otwartymi ustami. Do JuJu dokładamy: Ricky 'The Hitman' Hatton - Jose Luis Castillo 1 @ 1.5 Castillo powoli schodzi z pierwszych stron gazet. Jego czas zdecydowanie się skończył i ciężko tutaj powiedzieć jak miałby wygrać z Hitmanem. W punktu widzenia promotorskiego również nie ma szans na wygraną meksykanina. Ricky jest szykowany na prawdopodobną walkę w Listopadzie przeciwko Floydowi i nie ma mowy o jego porażce. Jest przede wszystkim szybszy, a w baku Castillo pozostaje coraz mniej paliwa co udowodniła przede wszystkim styczniowa potyczka przeciwko kompletnemu no name, gdzie gdyby nie zakontraktowana na czerwiec walka z Brytyjczykiem, to sędziowie nie podarowaliby mu decyzji o wygranej. Do ringu z Rickym będzie wychodzić Wayne Runi  więc jakby co to burak z manchesteru walnie z dyńki rywalowi i Hitman będzie miał ułatwione zadanie  Dodatkowo wczoraj zapadł wyrok przeciwko Castillo, który za niezrobienie wagi na trzecią walkę z Corralesem ['] został ukarany grzywną w wysokości 1,2 mln $ co oznacza, że za jutrzejsza walkę Jose otrzyma 0 dolców  bo całe jego honorarium przejmuje komornik  W takich okolicznościach to peffa peff.
|
Do góry
|
|
|
|
#1324402 - 23/06/2007 05:53
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
2 worek peff - 2 ćwiartka :
Seppi-Hrbaty Hrbaty fatalna forma. Seppi go wystrzela z końcowej linii, nie będzie to piękny porywający mecz, będą rzeźbić cały mecz :). Tak, więc Hrbaty siłą rywala raczej nie pogra co bardzo lubi, ale i tak jest bez formy więc dajmy spokój. Skoro z równie teraz beznadziejnym Grochem nie ma żadnych szans to o czym tu mówić. Seppi obudzony na czas trawiasty powinien spokojnie spunktować Słowaka i tyle.
PMH-Stepanek Mathieu uniwersalny gracz, praktycznie w każdym elemencie sztuki tenisowej coś potrafi. Stepanek słabo czuje się przyparty do muru gdy ktoś go zaatakuje. Mathieu niezły w defensywie więc nie powinien się przestraszyć jego ataków przy siatce. Serwis obaj mają mocny, ale lepszy technicznie jest po stronie Francuza. H2H 1-3 dla Radka. Co dziwić nie może, wtedy Stepanek był w formie, jego lachonem nie była Martina, a PHM trapiły liczne urazy. Teraz Francuz jest w formie, gra dobrze i spore szanse na poprawę bilansu.
------------------------------------------------------------------ Reszta par ciężka do przewidzenia i nie można ich zaliczyć do czysto stuprocentowych peff.
Tsonga-Benneteau Oglądałem dzisiaj Benka z Ljubą i mimo, iż go uważam za cipuszkę to wypadł całkiem nieźłe. Twardo walczył, bardzo dobrze serwował, nie mocno, ale obierał świetne kierunki podania. Ładnie potrafił rozrzucić Ivanka drewnianka, ale jednak za dużo psuł, w pewnym momentach zawodziła go głófka i przegrał mecz który mógł na luzie wygrać. Tsonga co tu kryć kapitalna forma w ostatnich tygodniach, potężny kolonista złapany na jednej z plaż, wymieniony na paczkę Marlboro i przywieziony do Paryża gdzie go naturalizowano. Jebnięcie w łapie to on ma. Kursowo faworytem powinien byc Julien, czyli można spróbować Tsongi z handi(najlepiej setowym, bo 3 setów tutaj nie będzie). Szansy dla niego upatruje własnie w niektórych momentach Benka gdzie nie do końca zachowuje koncentracje i zdarzają mu się babole.
|
Do góry
|
|
|
|
#1324460 - 23/06/2007 06:02
Re: Peffy peff
[Re: Luc Nilis]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
jajca jajcami ale ostatni post to kawałek dobrej roboty... jakby takie ludziska jak wy poprowadziły taki temacik o tenisie na serio to by było nieźle... Przepraszam bardzo, ale my tutaj jajec żadnych nie uprawiamy. Prosimy też uprzejmie o nie wpadanie do tematu bez wcześniejszego zapukania i grzecznościowego 'można kur*a?'. Temat jest w 110% poważny na co mam faktury, których jednak nie przedstawię bo muszę je jeszcze przerobić aby efektywnie oszukać US. Jeśli ma być referendum z podwyżką podatków dla najbogatszych, to z pewnością dotknie to dwóch najlepiej zarabiających ludzi w Polsce. Trza nachapać się póki można, a potem w nogi na kajmany ihaaaaaaaa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1328622 - 24/06/2007 23:18
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
3 ćwiartka zawiera peffy peff  Mało ich, ale jednak som. Pogrubione som. Niby można by zagrać Koroleva, który ma atakujący styl gry, szybko łapie słabe strony rywala i próbuje obnażać jego braki. Brakiem, słabym elementem na trawie dla Denki jest trawa. Ale, ja bym chciał żeby Denko jednak wygrał by w kolejnej rundzie zagrać przeciwko niemu przeciw albo Gutkowi albo Bogdanovi. No właśnie Guccione-Bogdanovic. Jeden ma super mocny serwis, ale drewniany wolej + gra na hurra, co czasami kończy się źle. Umie ładnie skończyć z fh i bh, ale gra na linii troszeczkę kuleje. Alex nie ma serwisu, ale jest dokładny, ma bardzo dobry Bh, który możne spokojnie mijać biegającego do siatki Guccia, bo ten rzuca proste slajsiki pod koniec linii i czeka na reakcję rywala, a Bogdan takie okazje może wykorzystywać używając swojego b.dobrego Bh. Gdyby ten nie najmocniejszy serwis to mielibyśmy peffę. Tutaj może być over gemowy. Linia wynosi jednak, aż 43 gemy co wydaje się zbyt dużą granicą, na 5 setów. ToJo jest słaby jak nigdy dotąd, ale Gael powiedzmy sobie sczerze też nie jest super w tym momencie. Za mało u niego ataków, samym serwisem nic nie zwojuje. Przegrał z Mirnym, drewnem pospolitym. Kurs jest zdecydowanie zbyt niski by włączyć Gaela do jakiegokolwiek komba. Dancevic-Koubek Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem taktyki grajków którzy grają turniej na trawie, po czym startują w turnieju na cegle i po nim jadą na Wimbledon :). Koubek do tego skreczował w ostatnim tygodniu. Gra monotonnie, serwisem nie imponuje. Jedynie lewa ręka czasami coś mu tam daje :). Ale to za mało na trawę, rywal jest średni, ale ograny po kwalach. Czucie trawki 100% większe od Szteffka. Marcos B.-Gulbis Marcos co rok uczy się nowej nawierzchni. Kiedyś nie umiał trawy, teraz umie. Jeszcze się nauczy ziemi i będzie all court player. Przyspieszenie, mocny serwis, radość z gry, ekspresja, fantazja pozwalająca w danym momencie meczu znaleźć niesamowitą opcję do wygrania punktu. Gulbis regularny, dokładny, ale trzyma się tej linii jak osesek maminej spódnicy. Drewna to on owszem pokona w każdym warunkach, zwykłym cieciem nie jest. Marcosa jednak nie pokona, to za wysokie/szybkie progi póki co dla niego. Handi -6,5 na Marcosa do zastanowienia... A może 3:0... GGLopez-Bolelli. Mało doświadczony Włoch, ziemniak, ale bliżej mu do Starace(czyli bardziej ofensywny) niż do typowego przebijacza. G.Lopez ma dobry serwis, ale poziom nie za wysoki w porównaniu tych lepszych grajków. No i może grać wszędzie... Tutaj może wygra, ale od Leytona zbierze baty, który powinien wygrać 3:0 ze słabym Bloomfieldem. Reszta jakaś taka dziwna... Na Kajmanach piękna pogoda, Pio dał znać że niedługo spłynie jakiś worek peff, trzeba się na to przygotować i jakieś driny zrobić żeby się lepiej czytało. To za jakiś czas dopiero, bo jeszcze 4 worek peff z ATP.
|
Do góry
|
|
|
|
#1328689 - 24/06/2007 23:49
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
4 worek peff - 4 ćwiartka : Warburg-Mayer. Peffa z piekła rodem. Amerykańca nigdy nie widziałem na oczy, ale... Mayer parę godzin skończył finał CH w Brunszwiku na cegle. Biorąc pod uwagę jego styl - czyli głównie końcowa linia, defensywa i dużo biegania pozwala sądzić, iż musiał się trochę napocić w tym tygodniu. Jeszcze musi się przenieść do Londynu, a grał bardzo dużo w ostatnich 3 tygodniach, zmęczenie musi się dać we znaki. Nawet jeśli teraz zagra na trawie. Sam po kwalach, ograny, więcej danych brak, ale spróbujemy sobie zagrać na Sama z handi(+5,5) i jakimś setowym. Over 37,5 też wydaje się do przeskoczenia. Kendrick-Robredo Oglądając mecz z Konigiem widać było, że ewidentnie Robredo ma problem na trawie z mocno serwującymi rywalami. Kendrick mocno serwuje, chodzi do siatki, ogólnie na trawę nadaje chłopak się i już. Robredo dobry w obronie, pewnie z nim wygra, ale na pewno nie będzie pogromu i zagramy sobie kolejnego amerykańca z handi. Tutaj +5, mało trochę, ale co zrobić... a nóż zagrać :). Jednego Hiszpana Kendrickowi nie udało się pokonać, teraz dużo większe szanse :). Wang-Kunitsyn Rosjanin bezpłciowy, bez polotu. Gra słabo, zachowawczo. Nie lubię  Wygrywać potrafi tylko w Rosji i republikach postsowieckich gdzie może puścić oczko do sędziego i ten wie już co ma zrobić. Wang dobrze serwuje, takich leszczy jak Kunitsyn łyka niczym sake na śniadanie. Azjatycki hard-hitter, ograny po kwalach, ambasador Tajpej i dobry kurs, gieromy go. Jarko N.-Russell Jarko wygra, bo jest lepszym grajkiem na trawie. Ma lepszy serwis, ma mocniejsze uderzenia z obu stron. Regularność na podobnym poziomie. Ale kurs, poziom handi nie do przyjęcia. Jonny Marray-Grosjean Marray po kontuzji ramienia długo nie mógł dojść do siebie, fatalnie funkcjonował serwis, szczególnie second serve. Był załamany ostatnimi występami. Jednak w tym tygodniu ciężko nad nim pracował, dostał wsparcie od sponsorów że są z nim cały czas. Ponoć są efekty tej pracy. Jest bardzo podekscytowany swoim występem z Grochem. Jego mają być na widowni, co jak twierdzi Brytol bardzo mu pomoże, także sama publika na pewno doda mu skrzydeł. Jest jednym z niewielu klasycznych servvolleistów. Groch raczej nie w formie niż w formie. +8 handi jest na Marraya. Może się uda ;). Groch nie jest w super formie i jakoś nie widzę by mógł regularnie(!!!) oddać tylko po 3 gemy na set Marrayowi, na pewno mu się zdarzy jakiś set w którym będzie miał problemy. I tutaj jest szansa dla tego typu. Wczoraj na QC pisałem coś innego, ale nie miałem wszystkich informacji  Należy jednak pamiętać że Marray to nie jest za wysoka półeczka tenisowa. Nawet nie godna by siedzieć na półce z Kajmanowego drewna.
|
Do góry
|
|
|
|
#1329071 - 25/06/2007 01:49
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Watup  Jutro rozpoczynamy przygodę z najbardziej wiejskim turniejem wielkoszlemowym. Czas zaserwować peffy, karta dań na pierwszą rundę : Tamira Paszek - Babsi 'Bara' Strycova 1 @ 1.25 Tamirka po nieefektownym okresie gry na cegle powoli odzyskuje zaufanie w moich oczach. Trafka wyraznie pasuje piersiastej nastolatce z Austrii i jej plomby mają tutaj posłuch jak uderzenia mało kogo. Babsi nie ma nic co mogłoby zatrzymać jutro Paszek, zostanie zgładzona mocą odbić rywalki dosyć gładziutko. Akiko Morigami - Alberta Brianti 1 @ 1.3 Brianti od paru tygodni nie wygrała żadnego spotkania. Ostatnie zwycięstwo zanotowała na początku maja, a potem seria kompromitujących wtop m.in. dwa razy do jednego z Mirzą na cegle  . Morigami trafka zawsze służyła, jak każda azjatka dobrze odnajduje się tu ze swoją grą. Płaskie i dynamiczne odbicia połączone z dobrym bieganiem powinny ją spokojnie zawieźć do kolejnej rundy. Elenka Vesnina - Olga Puczkowa 1 @ 1.45 Mecz wydający mi się peffą wszystkich peff w 1 r. Ciężko wytłumaczyć co ostatnimi czas dzieje się zarówno z Puczkową, jak i Bardiną. Zawodniczki bardzo do siebie zbliżone charakterystyką stylu gry oraz osobowościami cieniują nie do poznania. Vesnina całkiem całkiem radzi sobie na tej nawierzchni, a pomaga jej w tym przede wszystkim regularność oraz niezły serwis. Puczkowa niczym niegdyś Peer potrafiła sobie do niedawna każde spotkanie wybiegać, ale nawet Izraelka na trawie nigdy nie siała postrachu. Olga nie ma kompletnie serwisu, i jeśli nie będzie mogła często przełamywać rywalek, a dyspozycja w jakiej ostatnio sie znajduje z pewnością tego nie zapowiada, to zbierze kolejny raz już w tym sezonie ostre baty, może nawet odjedzie do swojego domku w USA na rowerze. Bathanie 'Królowa Mody' Mattek - Vasilisa Bardina 1 @ 1.7 W nawiązaniu do poprzedniego posta, tutaj niemal identyczna sytuacja. Niemal bo rywalką grającej dno Rosjanki nie jest ostro kąsająca baselinerka, ale grająca bardzo nietuzinkowo Amerykanka. Mattek uwielbia chodzić do siatki i w grze na małe kara mogłaby ograć niejedną czołową dzisiaj tenisistką. Przy siatce Beth czuje sie jak u mamy na obiedzie, z apetytem kąsa wszystko i to tak, że nie ma nawet co poprawiać. Trawa idealnie pasuje do jej stylu, publiczność ją tu uwielbia, a jej zeszłoroczny strój trafił na zawsze do Wimbledońskiego muzeum. Bardinka bez serwisu, z grą nastawioną na dużo wyższe kozły i dużo dłuższe wymiany nie będzie raczej tutaj równorzędną rywalką dla niezwykle ambitnej Mattek. Pomimo, że lubię Rosjankę, to w żaden sposób nie widzę możliwości na jej sukces w tej parze. Severine Bremond - Ekaterina Bychkova 1 @ 1,6 Mało kto pamięta, że urodziwa Francuzka osiągnęła tutaj przed rokiem ćwierćfinał. O tym fakcie zapomniały chyba również buki bo kurs w 1r. przeciwko Bychkovej mocno zachęcający. Rosjanka potrafi być zagrożeniem na szybkich nawierzchniach poprzez jej niesamowicie silny serwis, jeden z najlepszych w całym tourze. Od razu uspokajam, że nie jest to jednak damska wersja Ivo Karlovica i oprócz serwisu jej gra jest bardzo przeciętna. Taktyka opiera się na naparzaniu z końcowej linii bez większego pomyślunku, co zwykle gubi Kate w wielu momentach spotkania. Zwłaszcza na trawie, gdzie ustawianie się do piłek wymaga dużo szybszych ruchów niż na innych kortach, jej ostro bite piłki powinny bardzo często okazywać się niedokładne i lądować poza kortem. Z drugiej strony Bremond z również bardzo dobrym serwisem, z bardzo dobrym wolejem i soczystym jednoręcznym backhandem. Tutaj również ciężko wytłumaczyć dlaczego po efektownym, najlepszym w karierze występie podczas zeszłorocznego Wimbledonu, Severine przygasła na długie miesiące rozgrywek. Ta niemoc nie może jednak trwać w nieskończoność, a poza tym rywalka nie powala na kolana. Czas ruszyć do przodu tak więc allezzzzzzzzzzzzz. Aga Radwańska - Tzvieti Pironkova 1 @ 1.4 Bułgarka ten sezon gra delikatnie mówiąc fatalnie. Nie trudno jednak się dziwić bo zamiast trenera, jej zawodowym opiekunem pozostaje wciąż brat, a dodatkowo ojciec Bułgarki jest poważnie chory co jeszcze bardziej gasi entuzjazm w tenisie Pironkovej. Tzvieti nie robi absolutnie żadnych postępów, a co gorsza nawet ich robić nie próbuje. Dalej uważa, że jest w stanie wygrywać mecze bez umiejętności odbicia wolejem(czego nawet nie ćwiczy na rozgrzewce przedmeczowej), dalej uważa że jej moc odbić całkowicie wystarcza żeby paraliżować rywalki i wygrywać seriami punkty. Niestety nic z tego i Bułgarka z tygodnia na tydzień uprawiając swoje dreptanie w miejscu wędruje coraz niżej w rankingu. Radwańska na trawie grać potrafi, rok temu pokonała tutaj o niebo(a może nawet dwa nieba) lepiej dysponowaną Pironkovą w dwóch setach, także w tym roku może być jedynie łatwiej. Peffa. Sammy Stosur - Kristina Brandi 1 @ 1.4 Sammy wydawała mi się zawsze idealnym typem zawodniczki na trawę, ale jakoś nigdy nie mogła odnieść tutaj znaczącego sukcesu. Pierwsza runda powinna jej jednak pójść gładko bo naprzeciw baloniara z puerto rico rodem, która owszem potrafi grać na trawie, ale w starciu z wolejami i serwisem Australijki może jedynie odłożyć rakietę i bić brawo rywalce. Karolina Wozniacki - Anastasia Yakimova 1 @ 1.5 Dunka wygrała rok temu turniej juniorski. Jej styl bardzo pasuje na trawę, w przeciwieństwie do Białrosunki, której na tej nawierzchni w ogóle nie widzę. Jej gra to rzemiosło, przebijanie i czekanie na okazję do kontry. Karolinka to hardhitter z zadatkami regularności, które na dzisiaj spokojnie stykną na odprawienie z turnieju rywalki należącej bardziej do czelendzerów niż wielkich szlemuf. Ostrzegam też przed stawianiem na Schnyder, która nienawidzi grać na trawie i zawsze bardzo chętnie uwalnia się od cierpień grania tutaj serwując kompletnym ogórkom zwycięstwa w pierwszej rundzie. 
|
Do góry
|
|
|
|
#1329347 - 25/06/2007 03:29
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
ts all in the club, The All England Club, playing singles, mixed and dubs, slugging passing shots and mugs, Roger trying to an ace, crowds filled with pretty face, hotties trying to give a hug, and I'm giving them the shrug, cause I'm the menace of tennis at the Oscars of service winners, its time for Wimbledon, mingling in England, where's my friends, where's my Pims, where's Tim Henman, royal attendance, where's Rich Branson, where's my mansions, if not now then when then,, if not you then who? Spadea ? Federer, the predator, who's betterer, than a big wall, or a big Nadal, neither miss a ball , or the serve of Andy Roddick, Its hypnotic, its illogic, its a comet, coming like a rocket, and its chronic. where's our girl, Kournikova, Anna are you married? strawberries and cream, I used to dream about a street, SW 19 , on Center court I'm hitting short wearing shorter shorts than Borg's. who is Vince, where's Williams, where's Prince William, where's my millions, where's Guga Brazilian. where's my Brit civilians? come on Hewitt, come on do it, just admit it, Nike said just do it and u did it, its not over Sharapova, where's my Rover, where's my chauffeur get my gopher, this aint kosher. get me back, to the days, of Johnny Mac, 18 16 making history, Bjorn's a mystery, I hear whispering, on the campus, that man Sampras serve attacked us, ,, the best ever? lets get clever maybe Federer, how bout Henin, how about Lennon, how bout me and BBC? that be sweet, on TV, eating scones and tea, But I feel I won, cause I'm chillin in the Sun ,selling 4 million, having fun is number one, I'm almost done, but my thoughts are never wrong, Wimby tennis anyone? I aint lying sis, I'm a music scientist. Martina, we will savor like Rod Laver, course I met her, and Sir Edberg, Boris Becker, Having laughs with Steffi Graf , doing laundry with our Andre....... Agassi. Tennis' Brad and Jolie, has to be, something left to see, Wimbledon, you're my friend, our tradition, you're our mission til the end. Ballada Vinniego Ice'a Spadei o Wimbledonie 
|
Do góry
|
|
|
|
#1339460 - 27/06/2007 06:34
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Ważny wniosek należy wyciągnąć z bitwy w 1r. z Wimbledonem. Amerykańskie bez talencia są zwykłymi leszczami niegodnymi Peff Peff. Warburg jest tragiczny, Querrey także za chwilę zacznie grywać tylko w Amerykańskich kółeczkach własnej adoracji w Yubie czy innym Dallas, gdzie w jednej hali korty są upchane przy sobie i grają wszyscy obok siebie, klepiąc się co akcje "Yeah good stroke guys hoh". Kendrick jedynie ładnie powalczył, tego drwala w Newport będzie można obserwować. Bardzo się cieszę z Falli, Seppiego i PHM. Scenariusze się sprawdziły. Oni dostaną specjalne przepustki na zwiedzanie mojej rezydencji na Kajmanach, będą mogli też wypić po 2 koktajle podane w łupinach orzecha kokosowego. Warburgowi ewent. zaproponuje posadę lokaja, chociaż nie, bo i pewnie w tej roli nie udźwignie presji...
Jutro startują deble, bydzie tyż 2 runda majn drafu ATP. Coś się zaraz skleci dla szanownego oratorium, które pewnie odwróci się jak liść na wietrze kajmanowym po jakiejś przykrej wtopie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1339526 - 27/06/2007 07:25
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Generalnie kombosa można składać z debli. Nie sądzę aby doszło do jakichś sensacji.
Erl/Ram-Kuznetsov/Zverev. Judenów przedstawiać nie będę, bo nie trzeba. Zverev serv and volley, lewa ręka - w przyszłości trochę namiesza, podoba mi się jego styl. Ale Kuznetsov to kolejna amerykańska pizdeczka :). Ponoć ma serwis, czyli jak prawie wszyscy w ATP, nie podejrzewam go jednak o zbyt wysokie umiejętności techniczne, a bez takowych ani rusz gdziekolwiek.
Bennet/Mahut-Melo/Sa. Brazylijczyków opisałem wyżej gdy grali z Erl/Ram. Bennet i Mahut bardzo dobrze serwują, dodatkowo Mahut w świetnej formie. Jako, że obaj nie stronią od siatki na trawie to woleje także wykonują poprawnie(szczególnie Bennet). Para zgrana i obyta.
Kursiwa niskie na obie pary po 1,25, ale idealne do uzupełnienia dubla lub większego kombosika kajmanowego.
I znalazłem elegancką Peffkę. Goodall/Hutchins-Kunitsyn/Tursunov (1) 2,7 Brytoli w akcji nie wiedziałem nigdy, co tu kryć hehe. Aczkolwiek o Goodallu się nasłuchałem, że robi niezłe postępy, więc coś tam grać pewnie potrafi. Czemu zwróciłem na nich uwagę... Ano występem w Nottingham, gdzie zawędrowali do finału debla. Zrobili na mnie olbrzymie wrażenie pokonując Clement/Grosjean. Clement dobra forma, dobry deblista. Grosjean wprawdzie bez formy co nie umniejsza ich sukcesu. Pokonanie rundę dalej Erlich/Ram to już w ogóle czyste nasycone magią przez szamana z wyspy Bali szaleństwo. Wprawdzie wszystkie mecze w SuperTB, ale to świadczy o ich woli walki, ambicji, gry do końca. Przecież w formule do 3 wygranych setów te elementy będą bardzo potrzebne. Rywale grają w debla rzadko, ale trzeba przyznać że bardzo przyzwoicie. Jednakże, tutaj ważna jest aktualna forma. A, ta raczej nie jest najwyższa, porażka z opisywaną przeze mnie parą Melo/Sa chluby nie przynosi, a wręcz przeciwnie. Tursunov wprawdzie umie grać, ale doniesienia o jego nadgarstku nie nastrajają optymistycznie i Dima może swoją rękę oszczędzać nie przykładając się w 100% do debla. Mecz w czwartek.
|
Do góry
|
|
|
|
#1343511 - 28/06/2007 07:39
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Zacznijmy od tego, że nie tylko ten temat jest przykładem na to, że połączenie sił dwóch ikon danej dziedziny daje coś niepowtarzalnego. Ostatnimi dniami mam peffe, że ta o to pieśń --> http://youtube.com/watch?v=Dl8mHGXhBUU będzie moją piosenką na długie tygodnie  Kto nie wysłucha i nie przyzna mi racji ma zakaz wchodzenia do tematu  Dobra na jutro wybrałem ostatecznie dwie peffy mimo, iż na początku myślałem jeszcze o paru spotkaniach. Owe wybranki na czwartek to: Victoria 'boom boom' Azarenka vs Tathiana 'Tax' Garbin 1 @ 2.25 Odpalając dzisiaj transmisję z wimba, dziwnym trafem me oczy ujrzały relację ze spotkania Zi vs Tax. Meczyk stojący raczej na słabym poziomie, a wygrana Włoszki miała miejsce głównie dzięki nieregularności Chinki. Najbardziej mnie zdziwiła jednak postawa Garbin. Zawsze zadziorna i waleczna Tax, tym razem zupełnie cichutka na korcie, bez życia, bez zagrzewania się do boju i od razu widać, że nie jest to turniej, za wygranie którego Tax byłaby gotowa oddać swoje życie. Ogólnie dyspozycja fizyczna Włoszki, jak z resztą większości jej tenisowych rodaczek, nie wygląda dobrze. Z drugiej strony grająca bardzo ofensywnie i coraz regularniej Vika. W juniorkach jedynie w deblu potrafiła triumfować w Londynie, ale tak czy inaczej mówi to coś o jej możliwościach gry na trafce  Płasko, po rogach, intensywnie - to lubię bardzo, i tak właśnie gra Vika. W pierwszej rundzie odprawiła gładziutko zawsze niebezpieczną leworęczną strzelbę Kostanic bardzo gładko, także o formę się nie martwię. Serwis tutaj roli na pewno nie będzie odgrywał , a wszystko rozstrzygnie się w wymianach. Tutaj Tax ze swoimi balonami i topspinami będzie robić ładne wystawki Białorusince, która gotowa jest kontynuować dzieła zniszczenia bardziej doświadczonych rywalek rozpoczętego w środowe popołudnie. Koniec męczarni Garbin na trawie, będzie mogła wrócić do ojczyzny i szykować formę na końcówkę ceglanego sezonu na terenie Italii. Aravane 'Super BH' Rezai - Francesca Schiavone 1 @ 4.0 Tutaj sytuacja analogiczna, niemal identyczna jak powyżej. Franny bez formy, na nawierzchni, na której nigdy nie grało jej się dobrze, a awans do drugiej rundy rodził się w wielominutowych bólach. Właściwie to tak, Rezai jest zawodniczką lepszej klasy na dzisiaj niż Azarenka, Schiavone jest dzisiaj parę schodków w hierarchii tenisowej niżej od Garbin, dlatego cieszy mnie niezwykle ten kursik  Rezai już przed rolandem wykazywała oznaki powrotu formy i zmazania plamy z pierwszej części tego sezonu, ale kontuzja nie pozwoliła jej zaszaleć w Paryżu. Wygląda na to, że teraz Francuzka odbije sobie stracone punkciki w Londynie. Jej potężny backhand, którym zachwycam się nie od dziś kontra zardzewiały jednoręczny backhand ze strony Włoszki. Atomowy fh kontra baloniasty fh. Aravane jest zbyt silna i zbyt w formie aby nie wykorzystać tutaj dobrego losowania 
|
Do góry
|
|
|
|
#1348710 - 29/06/2007 06:47
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Na początek ostrzeżenie dla wszystkich naziemnych. Nie blokować mi tu peff, bo wpadną do was kajmańskie bojówki i zrobią porządek Żeby lepiej się przyswajało peffy, to kolejna porcja Króla TI'a http://youtube.com/watch?v=vWFHa2K2nCY Alona 'Suczysko' Bondarenko vs Patty 'Dzifka' Schnyder 1 @ 1.8 Nie będzie to mecz przyjaźni, nie ma mowy o czułym uścisku po meczu czy nawet zwykłym podaniu sobie dłoni. Od samej rozgrzewki na korcie będzie dało się wyczuć atmosferę jak w za ciasnej celi, którą zamieszkuje ośmiu seryjnych zabójców. Wyrachowana Ukrainka kontra Znieważająca Szwajcarka. Patty mogła już odpaść w pierwszej rundzie z Pin, ale przypomniała sobie jak słabo w tym roku grała na swojej ukochanej cegle i jak mało pieniążków tam zarobiła, także zdecydowała, że pierwszą rundę jeszcze przejdzie. Potem mecz z Vinci i znowu po pierwszym secie Schnyder postanowiła, że nie warto jeszcze żegnać się ze stolicą Anglii i ponownie wyturlała awans do dalszego etapu. Tutaj już niestety nie wszystko będzie zależeć od kapryśnej Szwajcarki, bo oto na jej drodze staje rozpędzona usypiaczka publiczności z rodu Bondarenków. Miła nie jest, ale skuteczna bardzo  Jej gra to nic wyrafinowanego. Przebijanie i nieustanne stwarzanie presji na rywalce, gra jednostajna, ale na tyle intensywna, że efektywna. Zdecydowanie bardziej przydatna i pokrywająca się z trawą niż tenis Szwajcarki oparty na wyczynianiu z piłką różnych figli i wiązaniu nóg rywalce. Alona jak była mała musiała często oglądać mecze z udziałem Agassiego, bo tak jak on wychodzi na kort i ruchami robota przechodzi od wymiany do wymiany. Różnica jest taka, że Andre robił to z pasją, Alona dla kasy, a że kasa na wimbie jest duża , to i gra Ukrainki jest dobra. Mara 'baba z jajami' Santangelo/ Alicia 'Big Serve' Molik vs Morariu/Schnyder 1 @ 1.5 Dwie zawodniczki ze znakomitym serwisem i dwie nietypowe postacie. Morariu to rasowa deblistka, znakomite umiejętności techniczne, ale za grosz serwu. W dodatku często dobiera sobie za partnerkę fochogenną towarzyszkę Schnyder, z którą potencjalna współpraca nigdy nie wróży dobrze. Mara zniszczy Patty psychicznie. Zarówno ona oraz Australijka są w formie, a nawierzchnia bardzo im służy. Obydwie bardzo ładny wolej i dobre umiejętności deblowe. Spacerek to raczej nie będzie, ale peffa wejdzie. Mattek/Stewart vs Muller/Navratilova 1 @ 1.6 Boję się, że Muller może się wycofać po tym jak dzisiaj kreczowała w singlu  Nogi jej jednak nie urwało, także jest duża szansa, że jednak wyjdzie. Mattek jest znakomitą deblistką, ciągle się rozwija i zmienia swój styl gry. Jej partnerka to specjalistka od gry podwójnej rodem z Australii gdzie każdy wychodzi z niezłym serwisem i dobrym wolejem wyuczonym już w podstawówce  Rywalki to niezdarna i otyła Gabi Navratilova, która jest jedną z najsłabszych czeskich deblistek oraz Muller, która po ostrym laniu od Agi nie będzie jutro w stanie oprzeć się radosnej i skutecznej grze ze strony rywalek. Peffa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1348782 - 29/06/2007 07:24
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jo-Wilfried "King Kong" Tsonga - Feliciano "Otwarta księga" Lopez @ over xx,x gema.
Szykuje nam się kolejny kilku setowy meczyk. Czarna Mamba ostatnio jest ulubionym graczem wszystkich bawiących się w obstawianie tenisa. Grać potrafi, wraca po dłuższej przerwie, pnie się w górę. Umie zaserwować asiora, umie strzelić z końcowej linii. Fajny atakujący styl, naturalny ciąg do ataku, biega do siatki, stwarza presję na rywalu, ale niemało też psuje. Feliciano Lopezy zwany pussy, znany z tego że po zagraniu świetnego meczu w kolejnym gra jak junior świeżo dopuszczony przez trenera do gry w swoim pierwszym turze ITF. Posiada doskonały techniczny serwis (chyba najlepszy w całym tourze ATP), lewa ręka potrafi efektownie płaskim strzałem zakończyć wymianę, nieźle sobie radzi w obronie co dzisiaj potwierdził przeciwko Henmanowi. Głowy natomiast nie posiada. Dzisiaj wprawdzie w decydujących momentach zagrał bardzo dobrze i wygrał dwa TB, ale na jakieś 85% można stwierdzić, że jutro ta sama historia się nie powtórzy. Jednakże, młodsza wersja Muhamada Ali to żaden mocarz który trzaśnie Lopezika w 3 krótkich setach. Obu się przydarzą słabsze fragmenty. Lopez na 1-2 sety zapomni zabrać głowy z krzesełka. Wilfried zacznie strzelać po outach też gdzieś na okres 1-2 setów, a reszta to będzie ich dobra gra na poziomie. Szkoda, że tak nierówny jest Lopez bo przy kursach które faworyzują Tsongę można by spróbować Hiszpana, to jednak dla mnie peffką peff na jutro jest over gemowy w tym spotkaniu. Jeżeli będzie oscylował w granicach 41,5 to gromy go stanowczo.
|
Do góry
|
|
|
|
#1359448 - 03/07/2007 08:05
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Zrodzone na Kajmanach monsuny niestety przeniosły się nieoczekiwanie na tereny Wielkiej Bryatnii i dosypując swoją moc do i tak niesprzyjających Angielskich warunków atmosferycznych sprawiły, że mogliśmy zapomnieć na parę dni o peffach  Na najbliższe dni nie jest wcale zapowiadana poprawa pogody, ale przecież coś trza grać. Ana Ivanovic vs Nadia Petrova 1 @ 1.55 Pomimo, że Serbka dalej poczyna sobie bez trenera korzystając jedynie z porad opiekuna grupy Adidas, to ostatnimi czasy jest w gazie. Wygląda niczym rok temu w Montrealu, gra życiówkę i ponieważ taki stan może za długo nie porwać to trza kuć ją póki ciepła. Przede wszystkim podoba mi sie jej serwis, a druga rzecz która wpadła mi w oko to znaczna poprawa defensywy. Bardzo dobrze grane obronne slajsy backhandowe a'la Steffi Graff przynoszą naprawdę sporo korzyści, a i przy siatce do niedawna niezdarna Ivanovic radzi sobie delikatnie mówiąc bezbłędnie  Nadia po pierwsze wciąż szuka formy, ostatnio przyznała nawet, że szuka motywacji by dalej móc grać w tenisa, a ja bym jej jeszcze poradził żeby poszukała dobrego lekarza bo ostatnimi tygodniami ze zdrówkiem u niej cienko i parę kreczy się zdarzyło  Nadia jest obecnie zbyt chimeryczna by powstrzymać grającą jak maszyna Ane. Maria Sharpova vs Venus Williams 1 @ 1.4 Kurs z dupy, ale co zrobić. Venus spaprała go występem z Morigami i teraz trzeba brać resztki z tego dobrze zapowiadającego się posiłku  Masha od Rolanda w bardzo dobrej formie, ulubiona trawka jak zwykle daje jej dodatkowy power, a chęć rewanżu za rok 2005 jest baaaaardzo duża. Vee gra w tym turnieju falami, gemy wzorowe przeplata gemami żenującymi, a co najgorsze jej serwis jest wyznacznikiem jej rytmu gry. Jeśli wchodzi pierwszy to i Vee jest automatycznie mocniejsza w odbiciach, a jak przestaje to i cała gra siada. Przy takich wahaniach można tylko pomarzyć o sukcesie przeciwko dobrze dysponowanej Sharapovej  Amelie Mauresmo vs Nicole Vaidisova 1 @ 1.3 Kursik w miarę, można dołożyć. Amelie od zawsze najlepiej wyglądała na trawie. Wiele razy w półfinale była powstrzymywana to przez kontuzje, to przez Serene  aż w końcu rok temu wygrała całą imprezę. Po zawodzie na cegle znowu na trafce nastapiło odrodzenie. Piękna gra w Eastbourne i morderczy bój z Henin. Tutaj na razie bez problemów, dyspozycja kapitalna, a Nicole od Lutego ciągle tylko się ćmi zamiast świecić pełnym blaskiem. Czekam z utęsknieniem na pobudkę Czeszki, ale na dzisiaj nie widzę jeszcze tego impulsu, który mógłby spowodować metamorfozę Vaidisovej. Dwa sety, jeden ciasny, drugi wymowny.
|
Do góry
|
|
|
|
#1363597 - 04/07/2007 18:36
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
W końcu powróciłem. Deszcze dosięgnęły i mnie i zalały moje kajmanowe łączna internetowe o przepustowości 0,423kb. Popłakałem trochę, ale w końcu naprawili, czas otrzeć łzy i wyprodukować kolejne pefffki. Zdradzę, że na 7 Września zostanie przygotowana najpeffniejsza peffka w historii Peff Peff i innych peff z całego świata. Jedna jedyna niepowtarzalna, peffka najpeffniejsza pod słońcem. Co na "dziś", może na początek tak : Bhupat/Mirza "Indie" vs. Skoch/Husarova "Czechosłowacja" (2) @ 2,7 Dał Nam przykład Nasz Panenka jak wygrywać/strzelać karne macie. Z pewnych źródeł na Karaibach wiem, że takie hasło będzie widnieć na koszulkach pary Skoch/Husarova. Słowaczka klasowa zawodniczka, znająca swój fach. Skoch wielkim graczem nie jest, ale poziom odpowiedni trzyma. I Skoch i Husarova awansowali ze swoimi deblami do 3r. co jest pozytywnym prognostykiem. Mix Hinduski... jak to Hindusi teoretycznie powinni umieć przywalić z serwisu i teoretycznie oprócz tego powinni być drewnami. Mirza może super serwisu nie ma :), za to drewnem jest. Pio się nawet zgodzi  . Bhupat coś niemrawy na trawie ostatnimi czasy. W sumie dobrze, że magia nazwiska działa. Kurs bardzo wysoki na Czechosłowacką parę i można ją zagrać. Santoro/Bremond "France" - Erlich/Vesnina "MOSAD&KGB" (1) @ 1,6 Santoro najlepiej technicznie wyszkolony deblista świata pod każdym względem. Erlich niestety o 1 klasę niżej, choć złym zawodnikiem nie jest. Poziom serwisu podobny, Erlich mocniejszy, ale Santoro bardziej techniczny, czyli nie gorszy. Wolejowo - absolitute magnificanto Santoranto i tyle w temacie :). Spytałem Pio - Bremond czy Vesnina - wskazał demonicznym wzrokiem na Bremond, więc peffa. Allez France.
|
Do góry
|
|
|
|
#1366681 - 05/07/2007 17:55
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Nareszcie peffy z ATP. Jak zobaczyłem kursy to oniemiałem. Leyton "Cooomeee on" Hewitt vs. Novak "Rockmen" Djokovic (1) @ 1,75 Novakovi zwycięzcy eventu Karaoke na RG, coś trawka nie leży tak bardzo jak ziemia czy hard. Wydawać by się mogło, że swoimi warunkami fizycznymi powinien wymiatać na grassie, ale jednak niekoniecznie. Z Kieferem zagrał przeciętne spotkanie, żeby nie powiedzieć słabe. Niemiec swoje ue dołożył, trzeba dodać, że błędy dość proste. Leyton pokaże co to znaczy być regularnym, co to znacz kontrować uderzenie rywala i co to znaczy skuteczny return. Styl Novaka będzie pasował Kangurowi, mocny serwis Djoko = dobry return Leytona, mocne uderzenia po linii = mocne kontry po crossie, bądź też takowe mijanki. Zapowiada się fajny meczyk, przewiduje 3-1 dla Hewitta, czyli dobra peffa po dobrym kursie  Andy "A-Rodd" Roddick vs. Richard "El Ryszardo" Gasquet (2) @ 2,9 Obok takiego kursu przejść obojętnie nie można i nie wypada. PHM bardzo ułatwił wejście do 1/4. Masa błędów, brak zdecydowanie przy najważniejszych piłkach - po prostu głowa znowu dała znać o sobie. Roddick serwis, trochę pograł bh po crossie, ale jakoś super nie zachwycił żeby kurs na niego oscylowały w okolicach 1,3-1,35. Spora przesada. Gasquet może też nie jest w super rewelacyjnej formie, ale głowę i regularność posiada. Do tego na trawie oprócz serwisu najważniejszy element czyli skuteczny backhand, który powinien mu przynieść sporo punktów. Wczoraj ograł bardzo groźnego Tsongę który rozegrał dobry mecz. A jeszcze wcześniej Mahuta, a w ogóle to zreflektowałem się właśnie że Richard nie stracił jeszcze tutaj seta. Pewnie dzisiaj go straci, ale nie więcej niż dwa. Allez France.
|
Do góry
|
|
|
|
#1370391 - 06/07/2007 17:39
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Czar Hewitta powoli mija niestety. Na szczęście końcowe sety udało mi się obejrzeć i uczynię teraz to co następuję, czy jakoś tak...
Djokovic-Marcos B. (+1,5 seta) (2) @ 1,6 Czego Lleyton nie uczynił to Marcos wykona, czyli ugra przynajmniej 1 seta więcej niż Kanguras. Marcos nie gorzej biega, nie gorzej się broni. Ma za to świetne przyspieszenie zarówno z Fh jak i z Bh. Ma "asowy" serwis, takowego zabrakło wczoraj Lleytonowi który w najważniejszych momentach nie potrafił skutecznie wygrać kilku swoich, kluczowych jak się okazało dla całego spotkań, podań. Djokovic nie zachwycił. Serwis owszem przyniósł mu sporo punktów, Fh jednak nie był aż taki zabójczy, stosunkowo nie dużo z niego skończył piłek. Natomiast im dłużej trwał mecz tym było widać, że Serb odczuwa trudy turnieju/meczu. Dużo psuł bardzo prostych piłek, ciężko biegał. Na pewno początek meczu to będzie walka na całego, padną na pewno trupy. Frakcja Cypryjskich greków jakiś zamach przeprowadzi, będzie dużo strzałów kończących. Może będziemy mieli nawet 5 setówkę. 2 sety jednak to minimum jakie musi ugrać Marcos i tyle ugra.
Berdych(+1,5 seta)-Nadal (1) @ 1,6 Nie lubię Nadala :). Nie nadaje się na trawę, ani w ogóle do tenisa. Jest słaby, słabo biega. Bronić się nie potrafi, atakować także, serwis ma najgorszy w całym tourze WTA. Jedynie ma najlepsze na świecie woleje i to trzeba mu oddać. Psychikę ma rocznego dziecka które czeka na mamę która go przewinie.
Na poważnie to mecz z Sodą pokazał nam że przy potężnej grze z końcowej linii Nadal ma problemy z takowymi piłkami. Berdych uderza nie lżej, a nawet mocniej. Czech bardzo poważnie podchodzi do pojedynków z Hiszpanem, gra wtedy poczwórnie zmotywowany, jest 6 razy dokładniejszy, 5 razy bardziej skoncentrowany. Nie podpala się w najważniejszych momentach i oczywiście serwuje tak jak potrafi. Nadal dobrze się broni, dobrze biega. OK. Ale, gra za mało płaskich piłek, za mało kończy wymian. Zajedzie się po prostu niedługo, ledwo ledwo z Sodą. Ledwo Ledwo z Youzhnym. Na jego nieszczęście Czech ma mimo wszystko lepszą "głowę" od Sody i Miszy. Poza tym 2 sety są spokojnie do ugrania. Kursy do dubla w sam raz.
No i w końcu peffy....
|
Do góry
|
|
|
|
#1371805 - 07/07/2007 01:02
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Coś ostatnio 50% wchodzi, czyli nie ma wielkie tragedii, ale czas wyrabiać 100% normy, w końcu to peffy peff do wacka pana. Nadal-Djokovic [b](1) @ 1,4 , pewna 40% lokata przy stawce 100.To będzie egzekucja. Egzekucja egzekucji. Djokovic ma trochę problemów z poruszaniem się na trawie, często się ślizga, na takie cyrki przeciwko Nadalowi pozwolić sobie nie można. Nadal gra bardzo często "przeciw nogom" rywala, jutro będzie katował Djokovica takimi zagraniami. Wątpie też aby niby "problemy" z plecami Serba mogły zdekoncentrować Hiszpana. Innymi słowy w te dolegliwości nie wierzę, gdyby coś mu było to Hewitt dzisiaj walczyłby o 1/2 z Marcosem. Swoją drogą Marcos i Djoko zagrali ze sobą słabe zawody, nie na miarę 1/4 Wimbledonu. O Berdychu wspominać nie będę - zagrał fatalnie. Djokovic mało kończy piłek, czeka na farta w postaci taśmy czy błędów rywala. Do tej pory mógł to robić, ale z Nadalem taka gra nie przejdzie... W wymianach wiadomo kto będzie górować. Wstyd żeby znowu w finale zagrał Nadal, wstyd Aha, Polska-Korea (X) 3,5 - Polska w 1/8. Peffa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1389993 - 12/07/2007 19:50
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Wygrzewając się na najgorętszej plaży, przy najgorętszym słońcu kajmańskich dostrzegłem, że z przelatującego samolotu wypadła zakorkowana butelka w której znajdował się rulon papieru... Bez chwili zawahania wskoczyłem na skuter wodny i czym prędzej popłynąłem wyłowić zgubę. Po otwarciu butelki okazało się, że na rulonie znajdowała się oferta z PeffBet.com gdzie były zaznaczona 2 peffki, deblowe peffki. Czyli wakacyjno-rozrywkowy dubel. Jako, że zbieram siły na Porsche Open który rusza już za 1,5 tyg., postanowiłem że napiwek który chciałem dać piętaszkowi za donoszenie napojów chłodzących przeznaczę właśnie na dublowo-peffkowy zestaw... Levinsky/Skoch + Moodie/Santoro @ 2,025 Lev/Skoch to nie jest czołówka, ale zarabiają na życie deblem więc takich rywali jakich mają czyli Serrrrę i Gicquela zjedzą na obiad, bez musztardy do tego. Rywale bez formy, bez błysku, ot tacy zwyczajni rzemieślnicy którzy w takiej dyspozycji nie zagrożą rasowym  deblistom. Moodie - ściana z serwisem niczym młot pneumatyczny, ciężko go minąć. Santoro dołoży do tego techniczno-magiczne sztuczki niczym David Copperfield i mamy debel=mieszanka wybuchowa która rozsadzi Kunitsyna alkoholika i Nathana co lubi co nieco wycHYLIĆ.
|
Do góry
|
|
|
|
#1391050 - 12/07/2007 23:44
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Ja dzisiaj budując z piasku na plaży miniaturę obiektów Flushing Meadows też dokopałem się skarbów  Znalazłem kapitalną błękitną muszelkę jakiej jeszcze nie mam w kolekcji  Podczas oczyszczania zdobyczy z piasku niespodziewanie na jej odwrocie znalazłem dwie peffy wypisane złotymi literami  Paul 'The Punisheeeeeeeer' Williams vs Antonio Margarito 1 @ 2.29 Walka, na którą czekałem długo  Po miesiącach wywoływania w końcu Margarito znalazł jaja by stawić czoła Williamsowi. Może w głowie Meksykaninowi wydaje się, że ma szansę z Paulem, ale nic z tych rzeczy. Meksykaniec nie mógł przepuścić pierwszej w swojej karierze siedmio cyforwej sumy choć był to błąd bo samozwańczy siejący największy popłoch w zawodowym boksie fajter zostanie upokorzony i zmiażdżony przez jedną z najjaśniejszych wschodzących gwiazd tego sportu. Paul to talent czystej wody, za około rok będzie rozpatrywany jako top10 listy P4P z uwagi nie tylko na jego niesamowity styl i umiejętności, ale także ze względu na jego niebywałe warunki fizyczne. Suche nogi pozwalają mu utrzymywać bardzo małą wagę i wskutek tego The Punisher na przeciwko zawodników w welter wygląda jakby był z zupełnie innej wagi. Od Margarito jest wyższy o 30 cm, ma zasięg większy o 25 cm, a warto dodać, że Tony uważany jest za jednego z większych pięściarzy w półśredniej. Paul ma pseudonim Punisher bo pomimo, że nie ma jednego nokautującego uderzenia, to aż 24 ze swoich 32 walk wygrał przed czasem na wskutek właśnie karcenia rywali. Williams to zawodnik, który wyprowadza średnio minimum 100 ciosów podczas każdej z rund co równa się więcej niż podwojona średniej przeciętnego boksera w tej wadze. Margarito choć jest uważany za pięściarza nieustannie wywierającego presję na swoich rywalach, to daleko mu do takich osiągów. Dodatkowo, co będzie wg mnie najważniejsze w tej walce, Margarito podczas ostatnich dwóch lat pozostaje bez ani jednej stoczonej walki. Dokładnie dwa lata temu wygrał w 1 r z ogórkiem Manuelem Gomezem, a w Grudniu zeszłego roku walczył zaledwie 4 rundy z Clottey'em bo później jak się okazało obydwaj połamali sobie grabie, nie mieli ani sił, ani ochoty by bić się dalej i kolejne 8 rund przechodzili w ringu delikatnie się dotykając. Ta nieaktywność będzie widoczna bo podczas właśnie ostatnich dwóch lat Paul cały czas podnosił poziom swojego boksu, a także poziom swoich rywali nokautując z resztą każdego z nich. Kolejne utrudnienie Margarito to etap przygotowań. Najpierw leczył złamaną łapę, a potem rozpoczął treningi i złapał się za głowę bo zorientował się, że nie ma z kim sparować ponieważ żaden bokser na świecie nie jest w stanie udawać Williamsa. Wielu potrafi imitować Margarito, ale symulowanie walki tak jak robi to Punisher to po pierwsze trudne z racji jego warunków fizycznych, dwa z racji nietuzinkowego stylu. Peffa, Będzie KO w okolicach 10-11 rundy. Alfonso SSSSSSSSSSSS Gomez vs Arturo 'Thunder' Gatti 1 @ 2.63 Kolejna walka, na którą czekam. Choć mecz na tej samej karcie co wyżej wymieniona walka, to jednak odbywa się w innym mieście  Takie czasy, jedna karta, dwa miasta i dwie pełne hale. Gatti zawsze był magnesem dla publiczności ze względu na jego widowiskowy styl. Z każdym zawsze chciał się bić i często płacił za to surową karę. Rzecz jasna odnosił też sukcesy, ale w wagach 135 i 140, a nie w 147 gdzie jego warunki fizyczne są bardzo mizerne. Nawet Floyd wyglądał przy nim potężnie, a co dopiero mówić Gomez, który jest paręnaście cm wyższy i większość walk przeboksował właśnie w 147 z wizytami nawet w 154 i 160, co więcej z wizytami zakończonymi sukcesami. Gatti z uwagi na swój styl teraz już jest wrakiem. Oberwał w swoim życiu tak bardzo, że teraz już walczy tylko dla kasy. Po ostatniej swojej walce stoczonej rok temu i niesamowitym laniu jakie dostał od Baldomira zakończonym padnięciem na ryj(dosłownie) w 9. rundzie nie myślałem, że Gatti będzie jeszcze chciał mieć cokolwiek wspólnego z boksem. Gomez to zawodnik bardzo zbliżony stylowo do Arturo z tym, że Fonso jest młodszy, silniejszy, szybszy, większy i ma szczękę ze skały. Nigdy w swojej karierze nie leżał na deskach, a walczył z nie byle kim bo chociażby bombardierem Jessy Feliciano. Gatti jest już skończony, w tej walce będzie trampoliną dla młodego i niezwykle popularnego Gomeza do jego dalszej, już i tak głośnej kariery. Po rocznej przerwie teraz Arturo wyobraża sobie, że wyjdzie na ring i będzie z młodym odpowiednikiem własnej postaci rywalizował jak równy z równym? Nie sądze, Arturo kończ bo szkoda zdrowia 
|
Do góry
|
|
|
|
#1399498 - 15/07/2007 18:36
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1402395 - 16/07/2007 22:15
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Deble OUT , Allez Berrer-Delic jakieś 2,8 na niemca i +3 Berrer 1,75 Berrer lubi szybkie nawierzchnie, potrafi mocno przyłożyć i skutecznie zaserwować lewą ręką. Delic serve and volley i raczej tyle, ot taki amerykaniec bez większego błysku. Kursy więc powinny być zdecydowanie bardziej wyrównane, a że buki wystawiły tak wysoko kursy na Berrera powoduje że typ staje się opłacalny. Berrer już od dłuższego czasu jest w Stanach, tutaj trenuje. Ostatnie wyniki też po jego stronie. Warto zagrać ten mecz. Z handi to już w ogóle. I taka mała peffka  Vassallo-Youzhny, Vassallo z handi + ... Misza jest tenisistą wybitnym. Jednym z najlepszych w obecnych czasach. Gra niekonwencjonalnie, widowiskowo na meczach z jego udziałem nie można się nudzić. Wręcz sprzedaje bilety ATP  Niestety krucha konstrukcja sprawia, że jest tenisistą kontuzjogennym co niestety przekłada się na odpuszczanie przez niego spotkań. Od Vassallo jest lepszy o klasę. Argentyniec wali mocno bez opamiętania, chyba nikt mu nie powiedział że nie wolno zagrywać poza obręb białych linii, więc Martin wali daleko za nie nie rzadko. Jednakże, aż tak słaby nie jest i przebić piłkę potrafi. Z nie do końca dysponowanym rywalem ma szansę na walkę. Pewnie przegra, ale trochę gemów zdąży ugrać, sądzę że na tyle duże iż handi pokryje. Mecz jutro, więc kursów na handi brak jeszcze.
|
Do góry
|
|
|
|
#1404253 - 17/07/2007 20:11
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Nuria Llagosterrra Vives vs Caroline Wozniacki 1 @ 2.5 Przebrzydła kontuzja nadgarstka wykluczyła Nurie na długie miesiące z rozgrywek :(, ale teraz Hiszpanka wraca i jej powrót do top50 wydaje się być tylko kwestią tygodni  Ostatnio Llagostera znacznie przyśpieszyła tempa wygrywając dwa czele i 10 spotkań z rzędu, a także zaliczyła wina w fedcupowym deblu więc wszystko to mi mówi, że Nuria jest w formie, Vamos. Caroline na cegle do tej pory bez sukcesów i nie bez przyczyny. Braki regularności, serwisu i kondycji odbijają się Dunce nawet nie bardzo nieprzyjemną czkawką, ale wręcz mocno dokuczliwą zgagą. Tutaj los ofensywnie grającą Wozniacki zetknął z typowym ziemniaczkiem i marnie wygląda jej przyszłość. Nuria pomimo, że nie poraża warunkami fizycznymi, to serwis ma znacznie lepszy od rywalki. Dodatkowo jej gra, to nie balony w stylu Pistolesi czy Dominguez Lino, ale dosyć mocne oraz płaskie bardzo dokładne piłki z głębi kortu posyłane, co najważniejsze z ogromną regularnością. Właśnie dzięki swojej regularności Hiszpanka wygrywa większość swoich spotkań i było z tym trochę kłopotów zaraz po powrocie, ale teraz wszystko już raczej wróciło do normy i Lagosterrrrrrra pożre kolejną młodą ofiarę rzuconą na głębokie piaski Palermowskick kortów  Vamosssssssssssssssss.
|
Do góry
|
|
|
|
#1406293 - 18/07/2007 16:18
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Challenger's time. Trzeba się wczuć w ten poziom tenisowych rozgrywek, przecież w przyszłym tygodniu wielkie tenisowe święto Azzaro-J.Minar @ 1,7 Włoch jest solidnym leworęcznym ziemniakiem jeśli forma jest w miarę  Przez cały obecny sezon tej formy brakowało, aczkolwiek ostatnio zaczął w końcu wygrywać mecze, a w Rimini gdzie odbywa się obecnie CH wygrał z groźnym i potencjalnie niezłym Andujarem. I jest zauważalna tendencja zwyżkowa. Pamiętam mecz Jana Minara także z leworęcznym Devilderem w którym był bezsilny. Oczywiście Francuz jest lepszy od Włocha, ale nie sądze aby był w stanie ograć Azzaro. Minar ma mało atutów, nie jest regularny, nie ma kończącego uderzenia chyba, że przeciwnik mu wystawi balona na połowę kortu, a tak Włoch nie gra. Postępy jednak jakieś zrobił, bo jego ostatnie wyniki są dość niezłe. Dodatkowy atut taki, że mecz na korcie centralnym jako ostatni dzisiaj i przed własną publiką co Azzaro na pewno może pomóc. O właśnie zauważyłem, że Leonardo grał tutaj kwale, 3 gładziuteńkie zwycięstwa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1406394 - 18/07/2007 17:29
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Co widzę ? Wawrinka-Cilic. Co myślę ? Cilic.
Wawrinka-Cilic @ 2,35 Dlaczego tak, a nie inaczej ? Kurs to raz :| Forma dwa - WaWa wygrał tylko z K.Kimem, Capdeville, RR Hidalgo, a wczoraj z Canasem tylko przez problemy zdrowotne Guilermo. Reszta porażki, oj coś nie robi postępów Stasiek. Mocny serwis, mocny Fh, trochę obronny Bh, ciąg do ataku, ale jak widać nie za wiele z jego argumentów funkcjonuje tak żeby wygrywać mecze. Progresu chociażby w poziomie gry brak. Zupełnie inaczej u Cilica, poprawił serwis, zawsze grał na końcowej linii i dalej sobie tam radzi całkiem nieźle. Regularność w tym meczu będzie kluczowym elementem, Cilic do tego wie jak wygrać wymianę. Kursy są absolutnym nieporozumieniem, co najwyżej powinny być równe. Z Canasem Wawrinka grał dobrze, ale nie sądzę aby ze zdrowym regularnym graczem był wstanie odnieść zwycięstwo.
|
Do góry
|
|
|
|
#1406606 - 18/07/2007 19:01
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Panie i Panowie nie jest dobrze. Już nie tylko buki wycofują z oferty podane przez nas peffy. Teraz nawet zawodnicy czując na sobie niesamowitą presję wycofują się przed wyjściem na kort. Jak tak dalej pójdzie to zablokujemy rozgrywki. My stoimy tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stało Zomo :| Sarrrra Errrrani vs Eva Birnerova 1 @ 1.5 Włoszka na własnej ceglanej ziemi czuje sie bardzo dobrze  Jej gra oparta ta topspinach, balonach, dropach i jak największej ilości przerzucanych piłek na druga stronę ostatnimi czasy przynosi jej całkiem niezłe rezultaty. Birnerova to nic innego niż przeciętny hardhitter grający bez fantazji i starający się zabić w jednym uderzeniu każdą możliwą piłkę. Nie widze jej na cegle ze sprytną Włoszką. Wczoraj Sara ograła w zadziwiająco szybkim stylu Razzano, która o dwie klasy przewyższa dzisiejszą rywalkę także nic tylko kąsać  Vai. Akiko Morigami vs Andzela Kerber 1 @ 1.6 Andzela rozmyła się troszkę w ostatnich dniach. Wytłukły ją dwie mało znane Japonki, w tym mająca 140 cm wzrostu Takao  Teraz spotyka się z kolejną Japonką i to operującą rakietą znacznie lepiej od dwóch poprzednich rywalek więc niech raczej Niemka nie spodziewa się, że ugra chociażby seta. Jej po prostu nie pasuje styl oparty na płaskiej i konsekwentnej grze, tutaj nawet lewa ręka nie pomaga. Akiko wygrała wczoraj bardzo ważny i trudny mecz przeciwko Pę, która jak ogólnie wiadomo jest niezwykle ciężkim skurczybykiem do przeskoczenia, podczas gdy Kerber musiała poprosić sędziego, który miał prawdopodobnie w sobie trochę aryjskiej krwi, o wykluczenie jej przeciwniczki bo nie daje sobie z nią rady na korcie. Peffka, Akiko rozpoczyna bieg jak w 2005.
|
Do góry
|
|
|
|
#1408634 - 19/07/2007 13:55
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
To się wczułem  Na szczęście Pio uratował honor Peff. Dobrze się stało, otworzyło to mi oczy na wiele spraw. Takich jak niecne działania podstępnych zazdroszczących bukmacherów którzy tracili krocie na magi peff. Wczoraj na ławeczkę Cilica podrzucili karteczkę z informacją, że porwali jego ulubionego pluszowego misia i jeśli nie chce żeby ten stracił głowę ma przegrać z Wiewiórem. 9 gemów z rzędu w ryło bez komentarza... Dzisiaj 1 peffa, ostatnia przed Porsche Open. Roger Vasselin-Cipolla @ 1,5 Wg. doniesień Włoskich kolegów Flavio cały czas gra z urazem i jego przedwczorajsze zwycięstwo nad Fraile zostało odniesione w bardzo dziwnym stylu :). Otóż biedny Flavio przegrywał 1-6 2-5* + meczowe dla Gorki... skończyło się ciut w inną stronę ;). Ja nic nie mówię, sami sobie przemyślcie co i jak. Roger w tym roku gra naprawdę dobrze, jest w sztosie, ciężko sobie wyobrażać aby w takiej dyspozycji przeciw nie w pełni dysponowanego rywalowi miał się podłożyć.
|
Do góry
|
|
|
|
#1409617 - 19/07/2007 21:42
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Lourrrrrrrdes Dominguez Lino vs Sorana Cirstea 1 @ 1.76 Nie wiem czemu taki wysoki kurs. Cirstee widziałem już pomimo jej młodego wieku parokrotnie i zawsze przy jej zwycięstwach towarzyszyło jej przede wszystkim ogromne szczęście. Jej gra jest niczym gra naszej Kasi Piter. Kompletnie bez myślenia, przerzuca aby przerzucić, nie ma żadnej taktyki co dalej, gra co przyniesie przeciwniczka, kompletnie nie ułożona jeszcze juniorka, która pomimo jednego efektownego wyniku w Budapeszcie jeszcze nie może się podobać na korcie. Dominguez przejęła pałeczkę po Smashnovej i tłucze zwycięstwa na cegle. Gra konsekwentna i oparta na przerzucaniu balonów z regularnością doprowadzającą rywalki, zwłaszcza młode, do frustracji. Nie wyobrażam sobie aby tak doświadczona zawodniczka miała jakiekolwiek problemy na swoim koronnym dystansie z rumuńskim pacemakerem  Aga Radwańska vs Klara Zakopalova 1 @ 1.32 Peffa. Aga nawet w swoim najsłabszym dniu wygrałaby z Klarą bez straty seta. Różnica co najmniej jednej klasy, poza tym Aga w gazie, a Klara nawet jak wrzuci szósty bieg to Isi nie dogoni.  Agnes Szavay vs Kata Bitchkova 1 @ 1.28 Kurs troche z dupy  Szavay w końcu zaczyna grac na poziomie na jakim liczyli, że będzie grała wszystkie Madziary. Bitchkova nie gra nic poza serwem, na cegle nie widze jej dobrze z kimś kto umie poprzerzucać, a dodatkowo samemu ukąsić w razie potrzeby. Agi na cegle gra coraz lepiej i owinie sobie Kate wokół palca 
|
Do góry
|
|
|
|
#1412207 - 20/07/2007 19:30
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Winkyyyyyyyyyyyyyyyy Wright vs Bernard Hopkins 1 @ 1,76 Walka dwóch absolutnych mega gwiazd  Najlepszy obok Floyda defensywny zawodnik na świecie - Winky i emerytowany były mistrz wagi średniej. Hopkins po dwóch porażkach z Taylorem był wyraźnie zniechęcony do boksu. Obiecał jednak swojej parę lat temu zmarłej matce, że w wieku 41 lat po wygranej walce zakończy karierę i tak zrobił. Niestety dla niego postanowił wrócić na ring w tym roku i nie tyle sama decyzja o come backu była zła, co dobór rywala jakim będzie Winky. Wright nie przegrał w swojej karierze tak naprawdę od 13 lat, a ostatnią nie wygraną walkę zanotował przy remisie z Taylorem, z którym gdyby nie odpuścił ostatniej rundy to by wygrał, a tak był remis. Z tym samym Taylorem, z którym kompletnie nie umiał sobie poradzić dwukrotnie Hopkins, co już świadczy o różnicy w umiejętnościach obu panów. Hopkins w ostatniej walce pokonał zardzewiałego i kompletnie nieprzygotowanego do walki Tarvera, kiedy był zdecydowanym underdogiem i wysnuł z tego wniosek, że skoro tak łatwo poradził sobie z zawodnikiem uważanym za najlepszego półciężkiego na świecie, to powinien śmiało kontynuować swoją przygodę z boksem. Nic bardziej mylnego, bo B-Hop pokonał Tarvera jedynie przez jego słabą kondycję fizyczną. Magic Man obecnie bardziej poświęca się swojej karierze aktorskiej, bo jak wiadomo zdążył nakręcić już drugi po Rockym film, a boks zszedł wyraźnie na drugi plan co odbija się na walkach Antonio. Winky natomiast po wielu latach walki nie tylko na ringu, ale też z promotorami, którzy w obawie przed jego umiejętnościami nie chcieli wystawiać przeciwko niemu żadnych swoich potencjalnych gwiazd obecnie szuka jak najwiekszych pieniędzy i jak najlepszych rywali. Jego plan jest prosty: pokonać wszystkich bokserów, którzy pokonali de la hoye, a na deser zjeść samego Oscara. Wg mnie plan bardzo dobrze pomyślany i bardzo prosty do spełnienia dla kogoś o klasie Wrighta. Winky jest za szybki, za akuratny, za dokładny oraz za młody na 42-letniego Hopkinsa, który zapłaci za to, że złamał obietnice i wrócił do boksu. Aga Radwańska vs Agi Szavay 1 @ 1,6 Dwie młode gwiazdki trafiają na siebie, obydwie w formie i wygrywa ta bardziej utalentowana czyli Aga  Palermo jest idealną okazją dla Agi na wygranie pierwszego turnieju w dorosłej karierze i wierze w to, że zrobi wszystko aby właśnie tak sie stało. Szavay wczoraj trzy sety i długi mecz z Bychkovą, co na cegle nie świadczy dobrze o formie, podczas gdy Aga łatwo poradziła sobie z Zakopalovą, a wcześniej z mocno serwującą Korytsevą. Szavay jest regularna, ale ma złą maniere do próby kontrowania wszystkich piłek starając się zepchnąć do defensywy rywalkę zamiast czasami przerzucić tak dla samego utrzymania piłki w korcie. Umiejętności defensywne Agi powinny tutaj przysporzyć dużo kropli potu na ciele Węgierki, a w takiej temperaturze będzie to duże zniechęcenie do gry dla Szavay. Obie panie grały ze sobą raz do tej pory i wygrała Aga w dwóch setach  Flavietta Pennetta vs Martina Muller 1 @ 1.5 Gdy Flavii w oczy zajrzało widmo opuszczenia top100 ranku, to natychmiast wzięła się za grę. Po kontuzji nadgarstka nie widać już śladu, a najlepsza broń Włoszki, czyli backhand powoli wraca do łask. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jakim cudem Niemka wygrała tak łatwo swoje dwa pierwsze spotkania, ale nawet w swoim najlepszym wydaniu nie ma szans z Flavią w formie. Efektowna wygrana przede wszystkim z Rezai mówi wiele o tym jak dobrze w tym tygodniu gra Pennetta. Mecz jako deser dla miejscowej publiki o 20:30 także nie ma mowy o porażce faworytki gospodarzy.
|
Do góry
|
|
|
|
#1424928 - 25/07/2007 07:04
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Cuevas-Chadaj Widać, że Cuevas nie przyjechał tutaj zbijać bąków tylko grać w tenisa. Solidnie trenuje, w deblu pokazał się z dobrej strony więc Chadaja pyknie na luzie ;).
Silva-Phau Silva regularny, wybiegany, walczący o większość piłke, serwis solidny - nie popełnia seriami df itp. Phau mocny serwis(regularnie 190-200 km/h), kąśliwy Bh i koniec atutów. Nieregularny strasznie, proste błędy z Fh, wola walki gdzieś z niego uleciała pod koniec meczu z Dolgopolovem. Z taką grą z Silvą będzie mu bardzo ciężko choćby o seta. Kursy na poziomie 1,7 , a więc jak najbardziej do przyjęcia. I Gremelmayr i Greul zagrali słabo, bez woli walki, zaangażowania. Chyba nie chcą w P-niu zabawić za długo, teraz czekają już tylko na Phaua i fruu na kolejny turniej... Gremel/Greul grają jutro jeszcze debla, ciekawe jaki będzie wynik...
Silva+Cuevas @ 2
|
Do góry
|
|
|
|
#1432121 - 27/07/2007 18:08
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Kubot-Ventura @ 1,9 Nie jest faworytem u buków Kubot i bardzo dobrze, kurs do przyjęcia. Mocna i regularny(oby) gra przyniesie na pewno skutek przeciwko Venturze. Ascione tak grał, ale dużo wyrzucał. Galvani grał płasko, ale siły w uderzeniach czasem brakowało. Kubot ma kończące uderzenie, ma mocny serwis. Kluczem do zwycięstwa będzie trafianie w kort. Ventura nie był super regularny z Galvanim, psuł, jego odegrania czasem to były zwykłe balony, nie był dokładny. No i kłopoty zdrowotne z końcówce spotkania... A, baloniki to woda na młyn dla Łukasza który będzie mógł je z łatwością zbijać. Stawka 5/10, bo to jednak Polski zawodnik i może być różnie :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1435181 - 28/07/2007 18:00
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Sluiter-Vicente @ 1,8 Holender potrafi przyłoży, potrafi skończyć piłkę. Owszem miewa przestoje i wtedy różnie bywa, ale z tymi przebijaczami nadrobi to winnersami i serwisem. Szczególnie z Vicente który dzisiaj zagrał mocno przeciętnie, nie ma serwisu, w wymianach nie posiada żadnej siły, więc Sluiter tym bardziej będzie mógł spokojnie atakować przy liniach. Ograł regularnego M.Lopeza i nie popełnił ok. 60 UE jak Klec w meczu Vicente. Stawka nie może taka jak Cukrowata, ale na pewno wysoka. Raemon jutro w końcu wywali z turnieju kogoś kto na dobrą sprawę mógł już polecieć w 1 rundzie.
Silva-Kubot @ 2 Kubot nie zagrał dzisiaj super meczu, po prosty dyspozycja Ventury nie była najwyższa. Nie biegał do wszystkiego, nie był regularny, nie atakował. Pełna anemia. Kubot grał swoje i wystarczyło. Silva nie dość że się dobrze broni, biega, trzyma piłkę w korcie to na pewno nie będzie stał bezczynnie i czekał na błędy Kubota tylko szybko zobaczy co musi grać i będzie to grał przeciw Polakowi. Kubot czuje się dobrze w ataku, gorzej w obronie. Tak jak Phau. Silva przy swoim serwisie w meczu z Niemcem często atakował, chodził do siatki, grał skróty.
|
Do góry
|
|
|
|
#1448105 - 01/08/2007 17:28
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Dzisiaj kursowo mniejsza peffa. Przez ostatnie półtora tygodnia przejrzałem sporo na oczy, co raz mniej mnie dziwi. I myślę, że teraz granie stanie się trochę łatwiejsze :).
Del Potro + R.Schuettler + R.Stepanek @ 2,19
Del Potro dobry serwis, regularna gra, spokojnie rozrzuci Odesnika który wczoraj "pokonał" Garcię. Pokonał go w taki sposób, że z Del Potro to już nie przejdzie :). Radek w końcu odnalazł formę do jakiej nas przyzwyczaił. Funkcjonuje serwis, jest skuteczna gra przy siatce, wreszcie jego uderzenia nie są za długie w stosunku do długości kortu, w końcu Radek powrócił ! Goldstein przyzwoity serwis, mocny fh, ale przeciętny Bh i obrona - a skoro nie umie się bronić to przy ofensywnym Stepanku za wiele nie pogra. Rainer solidnie przygotowuje się do Amerykańsko-Kanadyjskiego sezonu hardowego. Zawsze imponował wybieganiem, podaniem, kończącymi uderzeniami. Oczywiście to nie to kiedyś, ale nawet te 75% optymalnych możliwości na mało doświadczonego i obytego z większymi turniejami Vidala wystarczy. Nawierzchnia także pod Niemca.
|
Do góry
|
|
|
|
#1452510 - 02/08/2007 19:01
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Montanes-Zabaleta @ 1,65 Davydenko-Vassallo @ 1,15
Montanes regularny, wybiegany i dokładny. Zabaleta może nie zagrał źle, ale jego rywal kompletnie nie grał swojej "gry". Almagro nie atakował, sam siebie wybijał z rytmu, popełniał sporo niewymuszonych błędów. Ale gdy tylko przycisnął, to Zabaleta zaczął się gubić i gdyby znowu nie "dziwna" końcówka to Almagro mógł spokojnie ten mecz wygrać. Montanes z relacji kolegów po fachu zagrał dobry mecz z Hartfieldem, obaj gracze nie odpuszczali, biegali. Mniej błędów popełni Montanes i m.in. tym wygra ten mecz. Davydence widać, że się chce, a jak mu się chce to nieregularnego Vassallo ogra w miarę spokojnie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1455399 - 03/08/2007 03:39
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Wysokie kursy  Tylko wysokie kursy , niskie to dno. Denkowe dno. Karlovic-Spadea @ 1,7 Dobry mecz z dobrym kursem. Po Kajmanowatemu - Peffa Peff. Serwis wchodzi więc jest gra, dzisiaj wszedł do turu głównego Mastersa. Raper będzie musiał porapować w kwalach, tutaj nie porapuje, bo mu talerze, majka Ivo zniszczy asami i Vince będzie musiał z podkulonym ogonem wyjechać już jutro do Kejnady. I niech jedzie, nikt go nie lubi, nikomu się nie podoba jego styl, może sobie iść wąąąąąą :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1456896 - 03/08/2007 18:58
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Domi Cibulkova vs Vera Dushevina 1 @ 2.10 Mocno mnie zdziwił przegrany set Dominiki z Milevskayą, ale ogranie znajdującej się w bardzo dobrej dyspozycji ostatnio Mediny zatarło to nieładne wrażenie pozostawione po pierwszym spotkaniu. Kursy na Słowaczkę są zdecydowanie przeszacowane, a Rosjanka to przecież nic specjalnego. Stara się jak najwięcej i najmocniej przerzucać, potrafi być regularna, ale w jej grze brakuje głowy, a do tego ma słaby serwis. Cibulkova po napawających pewnością siebie meczach na pucharze federacji, zwłaszcza przeciwko Jankovic, teraz wydaje mi się, że przeskoczyła o jeden poziom wyżej i jest na bardzo dobrej drodze aby pójść śladami np Danieli Hantuchovej. Dodatkowo Dominika ze względu na swoje walory estetyczne jest doskonałym materiałem promotorskim także wierze w to, że push jaki otrzyma od publiki i zaplecza WTA pozwoli jej zacząć odnosić sukcesy już od tego właśnie turnieju.  Płaska, soczysta i regularna gra, okraszona niezłym serwisem powinna zaprocentować wynikiem jaki padł ostatnio w rywalizacji między dwoma paniami - 6-1 6-3 Cibulkova 
|
Do góry
|
|
|
|
#1460990 - 04/08/2007 23:13
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Bry  Po wczorajszym zawodzie  , dzisiaj ruszamy do boju z tripelkiem  Erik ' El terrrrrrrrrrrible' Morales vs David Diaz 1 @ 1.95 Jest to ostatnia oficjalna walka w karierze Meksykańskiej ikony Erika Moralesa, który po tej batalii będzie pierwszym w historii Meksykaninem ze zdobytym pasem mistrza świata w czterech kategoriach wagowych. Ostatnie dwa lata nie były udane dla Erika, ale walczył jedynie z super czołówką światową i stąd porażki z pacmanem czy barrerą. Teraz przeciwnik został tak dobrany, że o porażce nie ma mowy bo nawet jeśli to El terible przechodzi kategorie wyżej, to dalej jest on od swojego rywala wyższy i ma też większy zasięg. Diaz chociaż dzierży pas mistrzowski, to z pewnością nikt nie traktuje go jako mistrza w wadze gdzie są chociażby Casamayor, Baby bull Diaz czy Katsidis. Tytuł zdobył po walce z Santa Cruzem i KO w 10 rundzie co było prawdziwym cudem nad wisłą. Przez pierwsze 9 rund Diaz zbierał niemiłosiernie. Zadając sam około 100 ciosów od pierwszego gongu, jego rywal w tym samym czasie zdołał doprowadzić aż blisko 300 trafień. Santa Cruz poczuł sie zbyt pewnie i dał sie zaskoczyć, ale taka opcja z Moralesem z pewnością nie wchodzi w grę. Diaz jest gorszy w każdym elemencie mogąc się równać jedynie w sile ciosu lecz przy granitowej szczęce Erika może sobie jedynie pomarzyć o wygranej. Będzie łatwa decyzja dla Moralesa i efektowny koniec kariery. Rafael Marquez vs Israel Vasquez 1 @ 1.37 Rewanż za tegoroczną walkę zdominowaną w pełni przez Marqueza. Vasquez poddał się po 7 rundzie ponieważ już po pierwszym starciu schodził do narożnika ze złamanym nosem i w dalszej części walki oddychanie stawało się z każdą kolejną rundą coraz mniej możliwe. Obydwaj walczą ofensywnie więc rewanż będzie się na pewno przyjemnie oglądać, ale Vasquez jest mimo swoich niewątpliwie wysokich umiejętności klasę niżej od klasyfikowanego w top5 rankingu Pound4Pound oponenta. Masha Sharapova vs Anna Chakvetadze 1 @ 1.4 Z ręką na sercu i czystym sumieniem można po raz pierwszy w tym sezonie wypowiedziec zdanie: Masha gra dobrze. A gdy tak jest, to tylko wybrańcy mogą stawić czoła na tyle, aby uniemożliwić Rosjance odniesienie kolejnego zwycięstwa. Zmienił się serwis, jest lepszy, pewniejszy i bardziej regularny, a to nadaje rytm całemu tenisowi Sharapovej który stał się natychmiastowo bardzo precyzyjny i skuteczny. Chaky posłała do domu Venus, która właśnie z serwisem miała wczoraj najwięcej problemów, ale dla mnie nawet gdyby w tej parze naprzeciwko Sharapovej stanęła Venus to z tak dysponowaną Rosjanką nie miałaby nic do powiedzenia. A dodatkowo ile Chaky chce grać meczów z rzędu?  Dzisiaj przychodzi czarny dzień i jest gromiona przez odrodzoną Mashę.
|
Do góry
|
|
|
|
#1471888 - 08/08/2007 19:54
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Bry  Łikend ['] :| Marquez już po pierwszej rundzie miał nogi niczym spaghetti, a Morales jak już wygrał to idiota Aurum zwałkował decyzje na jego niekorzyść  Wobec tego postanawiam zbojkotować obstawianie boksu do września bo to, że nie ma żadnych znaczących walk to raz :D, a dwa że się zdenerwowałem  Mara 'El Magnifico' Santangelo vs Kata Srebotnik 1 @ 2.0 Mara gra najlepszy sezon w swojej karierze i jest bardzo blisko wejścia na maksymalny poziom swoich możliwości. Srebotnik natomiast zupełnie odwrotnie. Po rewelacyjnym roku 2006, teraz Kata dołuje i utknęła w szarej strefie zwanej przeciętność. Serve&volley Włoszki nie tylko bardzo przyjemnie się ogląda na korcie, ale ten schemat jest bardzo efektywny w zdobywaniu łatwych punktów na konto Santangelo. Łatwo wygrywane gemy serwisowe nadają dużej pewności całemu tenisowi Mary i dzisiaj po prostu nie może być inaczej. W obecnej dyspozycji Srebotnik nie jest już tak regularna, a jej serwis nie stanowi żadnego zagrożenia. Dzisiaj zwycięstwo Mary, która będzie uderzać piłki zbyt płasko, będzie serwować zbyt mocno, a w jej grze będzie zbyt dużo fantazji jak na schematyczną Słowenkę. Vaaaaaaaaaaaaai 
|
Do góry
|
|
|
|
#1475778 - 10/08/2007 00:50
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Dzisiaj dubel, który jak dowodzą doświadczenia ostatnich kilku dni możecie grać zupełnie na odwrót.
Vika 'boom boom' Azarenka vs Kata Bondarenko 1 @ 1.6
Vika od pary tygodni gra dobrze. To co w zeszłym sezonie było jeszcze tylko występami od święta, dzisiaj jest już codziennością i top20 dla tej pani wydaje się nieuniknione. Bardziej doskonała wersja Mirzy i Rezay, przypominająca mi momentami Sprem( ale tylko w wymianach, nie przy serwie), buduje powoli ale wymownie swoją markę na świecie. Kata to rzemieślnik bez fajerwerków. Vika powinna ją wciągnąć nosem i nawet nie kichnąć.
Ana Ivanovic vs Lucka Safarova 1 @ 1.4
Ivanovic po ponad dwóch latach tkwienia w tym ogródku w końcu urwała się z łańcucha i nareszcie gra na miarę oczekiwań. Przewaga Safarovej nad rywalkami najczęściej polega na tym, że te nie potrafią równie mocno odpowiadać na bomby nadlatujące z czeskiej strony, a także na tym, że Lucka potrafi przyłożyć serwisem a co za tym idzie łatwo wygrywać swoje podania. Tutaj jednak takiego komfortu nie będzie bo odpowiedzi będą nadlatywać prawdopodobnie z jeszcze większą siłą, a serwis rywalki będzie co najmniej tak samo dobry jak jej samej. Dodając do tego, że cudowna forma Lucki z lutego powoli zanika, a nadzwyczajna dyspozycja Ivanovic wciąż się utrzymuje to rodzi się na naszych oczach peffa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1482971 - 11/08/2007 23:26
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Wracamy na dobrą drogę. Jeca Jankovic vs Ana Ivanovic 1 @ 1,87 Jankovic jest na etapie zmęczenia, ale kiedy ona ostatnio nie była zmęczona  Nie mniej jednak, tym razem zmęczenie to objawia się coraz intensywniej, dlatego koniecznością dla Jelenki jest wygranie tego spotkania. Taka sytuacja pozwoli jej natłuc tyle punktów, że będzie mogła spokojnie wycofać się z Montrealu i złapać nie jeden, ale aż dwa oddechy przed nowym jorkiem, co w jej przypadku byłoby zbawienne. Ivanovic wraca po niedawnym urazie kolana i póki co nie gra na poziomie jaki doprowadził ją chociażby do finału Paryża. Serwis zanika, a z głębi kortu nie ma opcji żeby Ana przebiła się przez Jankovic. Polecą wióry, ale Jelenka wezmie rewanz za dwa poprzednie spotknia 
|
Do góry
|
|
|
|
#1509727 - 21/08/2007 18:57
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Kwale kwale kwale , US Open za pasem , czas zasmakować ostatniego Szlema w tym roku. Panowie na 1r. Nishikori-Amritraj @ 1 1,5 Japoniec, gra mocno i płasko, dobry return. Porusza się bardzo sprawnie po korcie, aczkolwiek jego warunki fizyczne nie są okazałe. Sądzę, że przez cały mecz będzie wywierał presję na rywala który poza serwisem niewiele posiada w swoim repertuarze, ciężko go widzę w wymianach z Japończykiem, który jest głodny gry, głodny zwycięstw, jak podrośnie jeszcze trochę może być bardzo ciekawym zawodnikiem w tourze. Dabul-Alves @ 1,4 Dabul jest ostatniem cruiser-postrachem w CH na betonie, swojego rywala który ostatnio kreczował, a do tego w formie nie jest(ogólnie to całkiem dobry grajek) odprawi w 2 setach. Dancevic-Miranda @ 1,25 Nie wiem co gra Miranda. Wiem co gra Dancevic. Po takim kursie  singla grać nie będziemy, ale do kombosa nawet nawet. Nie wierzę, że ostatnio osiągający takie wyniki Kanadol mógłby przegrać z Peruwiańczykiem. ako tripla ładne, do gry wręcz stworzonego
|
Do góry
|
|
|
|
#1510015 - 21/08/2007 21:12
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Naomi Cavaday - Coś tam Chuang 1 @ 1.5 Leworęczna Brytyjka to bardzo zdolna dziewczyna, a większość tenisowego świata mogła ją ujrzeć podczas tegorocznej batalii z Hingis na Wimbledonie. Ma dobrą technikę, nie podpala się, potrafi grać bardzo mocno i co ważne jest leworęczna  Rywalka gra głownie w deblu. Singiel to dla niej tylko dodatek i okazja do zarobienia dodatkowej sałaty. W starciu z młodszą, głodną gry i bardziej utalentowaną rywalką raczej nie będzie zbyt niewygodną przeszkodą do obejścia. Aga Radwańska - Ai Suszijama 1 @ 1.4 Aga jest w formie, a Ai pomimo, że zawsze dla każdego będzie rywalką zmuszającą do sporego wysiłku, to na dzisiaj jest w tendencji wyraznie spadkowej. Aga gra coraz odważniej i do dobrej defensywy dokłada z czasem także coraz lepszą grę w ataku. Tym samym staje się zawodniczką, dla której kwestią czasu powinno być wejście do top20, a dzisiejszy win będzie o tyle ważny, że w kolejnej rundzie Radwańska będzie miała okazję zebrać kolejną porcję doświadczeń grając ze Svetą. Dudi Sela - Healy 1 @ 1.4 Sela potrafi grać, kangura nie znam ale Fro mówi, że śmierdzi peffą 
|
Do góry
|
|
|
|
#1515627 - 23/08/2007 17:53
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Bry  Nishikori *5-4 30-15  Oby skończył się ten mecz po dwóch piłkach. Fognini - Burgsmuller @ 1,4 Włoch który potrafi zagrać mocniej na betonie, jego gra to nie tylko czysta przebijanka jak większość jego ziemnych rodaków. Rywala ma takiego, który gra patelnią(czyli drewno) i nigdzie od Wimbledonu się nie pojawiał. Dodatkowo Fabio ograł się solidnie przed Q USO i nie powinien stracić nawet seta. To na dziś i jeszcze Dancevic i można grać dubla czy coś. I nie grać kuźwa na siłę jak się nie ma pojęcia kogo się gra. Takie przesłanie na koniec.
|
Do góry
|
|
|
|
#1515884 - 23/08/2007 20:08
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Evgenja Rodina - Hanka ' Warga ' Sromova 1 @ 1.75 Rodina - młoda, zdolna, agresywna. Sromka - starzejąca się, niezdarna, rzemieślniczka, bezbronna. Dodatkowo panie grały ze sobą na kwalach rolanda i Rodinka wygrała piknie w dwóch setach. Troche po lamersku od saassa do lasa napisalem, ale inaczej tego sie nie da opisac. Nastya Pavluchenkova - Betina Jozami 1 @ 1.4 Nastya to numer jeden juniorskich rozgrywek w ostatnich dwóch sezonach i powoli wchodzi do świata dorosłego tenisa. Argentynki nie znam, ale nie widze jej na szybkich nawierzchniach z uwagi na pochodzenie  i niedoświadczenie. Nastya gra mocnno, ofensywnie i pomimo, że zbiera czasami srogie lekcje od bardziej ogranych seniorek, to z rywalkami typu Jozami na pewno nie będzie przegrywać. Stłamsi ją siłą i wypunktuje 
|
Do góry
|
|
|
|
#1518103 - 24/08/2007 17:04
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Fognini-Zeballos @ 1,4 Zeballos nic specjalnego, obrał Bozoljaca w 1r. który nie dość że jest bez formy to znając go popełnił z 40-50 nie wymuszonych błędów, w takie coś to graj dla Zeballosa. Fognini tak grać nie będzie, jest w lepszej formie, dużo mniej psuje, zmusi do większego wysiłku Horacia, który niekoniecznie to wytrzyma.
Schuettler-Vacek @ 1,4 Rainer to już nie to samo co kiedyś, ale solidnie przygotował się do US Open i jest moim faworytem do wejścia w tur główny. Wybieganie, mocne uderzenia, mocny serwis to w zupełności wystarczy na mało ruchliwego Vacka, który może jedynie postraszyć serwisem. Samym podaniem się jednak nie wygrywa spotkań, a mając problemy z poruszaniem się, meczu z takim rywalem jak Rainer, wygrywać nie sposób.
Fyrstenberg/Matkowski-J.Kerr/J.Murray @ 1,55 Polacy w formie. Rozstanie na chwilę znowu przyniosło skutek, tym razem mastersy już są raczej nieosiągalne, ale mogą trochę zarobić. Od ich dzisiejszych rywali są trochę słabsi technicznie, ale siłą i serwisem skutecznie to nadrobią. Do tego bardzo zachęcający kurs :).
Nishikori-Phau @ 1,65 Hmm... skoro taki ktoś jak Phau wygrywa z kompletnie nieznanym Bassem po długich 3 setach to znaczy, że w formie to on nie jest. Przecież posiada b.dobry serwis, świetny 1 ręczny Bh, wprawdzie z Fh trochę gorzej, ale warunki na dobrego hard-hittera posiada. Forma, nieregularność, apatia - w tym momencie te cechy bardziej pasują do Phaua niż jego mocne atuty. Nie grał nigdzie od P-nia gdzie zaprezentował się kiepściuteńko. Nishikori jak gra pisałem powyżej. Na raty ograł Amritraja, stracił seta, ale potrafił wygrać kolejne dwa co w pewnym stopniu mówi o jego waleczności i to by się zgadzało, waleczność przeciwko Phauowi na pewno się przyda. Ale nie szaleć ze stawką :). Japoniec młody, jeszcze dużo pracy przed nim, także od strony mentalnej.
|
Do góry
|
|
|
|
#1518257 - 24/08/2007 18:17
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Nastya Pavluchenkova - Kyra Noć 1 @ 1.5 Nastja wczoraj bardzo ładnie, a Noć męczarnie z Abramovic. Węgierka to postać bardzo szara i przeciętna. Gra bez fantazji i ciężko coś wyróżnić w jej tenisie. To będzie kolejna łatwa wygrana młodej Rosjanki, która swoją efektywną agresją wywalczy w konsekwencji sobie mejn droł  Andrea Klepac - M. J. Martinez 1 @ 1.4 Hiszpanka na szybkich nawierzchniach gry jedynie od święta. Andrea co już pisałem jakiś czas temu czyni stałe postępy i gra całkiem przyjemny tenis. Dobry serwis, dobry forhand, dobry wolej. Na przebijaczkę jaką jest Martinez starczy i to jeszcze z dużym zapasem  Tyle na dzisiaj, nie moge sie skupić bo jakiś dałniak nam temat przenosi 
|
Do góry
|
|
|
|
#1526663 - 27/08/2007 16:44
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Dzisiaj nie za dużo meczów godnych uwagi, tak więc będzie można się dłużej wygrzać na kajmańskim słoneczku razem z sakiewką z peffami którymi obdarzę ten temat.
H.T.Lee-Hrbaty @ 1,6 Koreaniec, gra płasko, walecznie, będzie siedział na rywalu. Hrbaty w normalnej dyspozycji dysponuje mocnym serwisem, dokładnymi uderzeniami z końcowej linii, rzadziej gra przy siatce. Jednakże, cały czas gra z bolącym łokciem (ma być operowany po USO), co na pewno nie sprzyja sile, regularności, precyzji uderzeń. Lee oczywiście żadnym wirtuozem nie jest, raczej solidnym wyrobnikiem który jak tylko poczuje możliwość wygranej to na pewno wymęczy rywala by odnieść sukces. Przed USO może nie ogrywał super rywali - m.in. Benneteau, K.Kim, Moodie, Young, Goldstein, Kunitsyn, Safin (;)). Ale, jednak ich pokonał a to też ważne. W tym roku, uwaga, przegrywał tylko z zawodnikami o uznanej randze! Ostatnio Blake, Roddick x2 i Wawrinka(w NH pokazał się z b.dobrej strony, widać że forma wraca). Zestawiając wymagający styl Lee z obecną dyspozycją Słowaka, to Hrbaty już powinien zabukować sobie bilety lotnicze i we wtorek być w drodze do szpitala :).
Do tego : Bjorkman-Guzman @ 1,2 Bjorkman startuje wyłącznie w dużych turniejach (Masters, WS) do których przygotowuje się bardzo solidnie i nabija punkty dzięki którym w kolejnym roku startuje bez kwali do wielkich imprez. Do tego grają na betonie więc to w zasadzie 50% argumentacji typu. Kolejne 50% to możliwości Guzmana na hardzie - zawodnik grający baloniki, nie posiadający mocnego serwisu i nie mający mocnego uderzenia raczej z takim wyjadaczem jak Bjorkman nie będzie miał czego szukać. Czy może seta urwać, wątpię...
|
Do góry
|
|
|
|
#1526804 - 27/08/2007 17:46
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
I UD.
Grosjean-Goldstein 2,99 Ferrero-F.Lopez 2,95
Goldi gra u siebie i to co większość jego rodaków - czyli umie przyłożyć mocno z serwisu i poprawić z Fh. Grosjean potencjałowo z dwie półeczki wyżej, ale dyspozycyjnie toż to tragedia, a dodatkowo przyplątała mu się kontuzja w Cinnci (nogi), to przelewa czarę goryczy i naprawdę kurs na Goldsteina jest fajnym upominkiem na 1r. Oczywiście gwarantu żadnego że to wejdzie nie daję :).
Drugi mecz to zestaw Hiszpańskich nieobliczalnych zawodników. Feliciano Lopeza czyta się jak otwartą księgę, czyli jak zagra super mecz to w następnym przeciwko nie mu all-in. Warunki żeby ogrywać Ferrerów i innych oczywiście posiada - bardzo dobry technik, techniczny, mocny serwis - w skrócie urozmaicony - a do tego sprawnie porusza się po korcie, lewa ręka, fh także ma na dobrym poziomie - wiele atutów - minusów ilościowo mało, jakościowo ogromnie dużo. Mentalnie bardzo słaby. Ferrero natomiast założył sobie na początku roku zadomowienie się w czołówce ATP i w niedługim czasie powrót do pierwszej 10 ATP. Jest w rankingu 21. Czyli całkiem nieźle mu idzie. Gorzej dla niego, że to już koniec sezonu ziemnego. Potrafi mieć turnieje, że gra naprawdę dobrze - Monte Carlo - czarował techniką, uderzeniami, regularnością. Stary dobry Ferrero... Czy też Wimbledon, słaba drabinka w sumie, ale z Federerem powalczył. Szybkie warunki jednak której tutaj mamy każą mi wręcz wskazać na Feliciano :).
Single, jakieś handi gemowe/setowe do wyboru do koloru.
|
Do góry
|
|
|
|
#1527072 - 27/08/2007 19:42
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Ashley Harkleroad vs Raluca Olaru 1 @ 1,67 W sumie dwie zbliżone stylowo zawodniczki, ale na szczęście znalazłem parę 'ale'  Doświadczenie na twardych kortach - Ash na nich się wychowała, Raluca ogląda je raczej na zdjęciach. Serwis - Ash przyzwoicie, Raluca pcha piłkę na druga stronę. Na pewno Harkleroad gra mocniej no i gra u siebie. Rumunka jest już zawodniczką bardziej dojrzałą od swojej rodaczki Cirstei, ale wciąż musi się wiele uczyć jeśli chodzi o dorosły tenis. Mara Santangelo - Vera Dushevina 1 @ 1.5 Mara ostatnimi czasy dołuje  i dzięki temu mamy bardzo ładny kurs przeciwko słabej Dushevinie  Ciężko znaleźć element, w którym Rosjanka przewyższa rywalkę. Jest dobry odd i trza grać 
|
Do góry
|
|
|
|
#1532087 - 28/08/2007 20:00
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Fyrstenberg/Matkowski-Grosjean/Tipsarevic @ 1,45 Nie wierzę, żeby taki zlepek mógłby cokolwiek zrobić naszej parze. Tipsar mocny serwis, Grosjean niezły technik, obaj grający w debla bardzo rzadko, trochę za mało tych atutów aby ograć Polaków którzy złapali zwyżkową formę. Nasi grają siłowo, oboje mocny serwis. Mariusz do tego lewa ręka. Będzie dobrze. Wylosowali niezłą drabinkę i dopiero w 3r. trafiają na mocnych rywali - Ullyet/Hanley.
Sela-N.Lapentti @ 1,6 Dudi fajnie się prezentuje na korcie, biega, mocno uderza, solidnie serwuje. Ot taki hard-hitterek. Ostatnimi kilkoma występami nabrał pewności siebie, fakt że rywale nie porażali, ale z takimi też trzeba wygrywać. W dobrym stylu przeszedł kwale, jak pokazał wczorajszy dzień warto w kwalifikantów inwestować. Lapentti świeżo po kontuzji szyi, jest regularny owszem, ale specjalnie nie ma najmocniejszych uderzeń i serwisu. Brak mu też ogrania. Dudi odpoczął dwa dni, jest ograny, wypoczęty i będzie zwycięzcą tego meczu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1536898 - 29/08/2007 19:48
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Karin Knapp - Asha Rolle 1 @ 1.88 Po pierwsze jadymy zgodnie z zasadą: ogrywasz duzego faworytka, lecisz w następnej rundzie. Po drugie lubię Ashe i kibicuje jej w tourze, ale od Karin jest ona na dzisiaj zdecydowanie gorszą tenisistką  Knapp mocno przypomina mi Pennette. Dobry serwis, dobre warunki fizyczne, dobry backhand. Kuleje troche kondycyjnie, ale ostatnio nie szalała ze startami także powinno starczyć zdrowia. Poza tym na przeciwko siebie nie ma też jakiejś wybitnej postaci pod tym względem. Granie ostro na backhand Amerykanki oraz regularnośc będą tutaj kluczem do wygranej. Asha ma tendencje do spozniania się z wyprowadzeniem bakchandów, a największą jej słabością jest regularność. Knapp jest cierpliwa i pasuje ze swoim tenisem na szybsze nawierzchnie, da rade  Cohen-Aloro/Razzano - Fujiwara/Nakamura 1 @ 1.64 Cohen to dobra deblistka, dobrze operuje wolejem no i ma duże doświadczenie. Razzano jest w dużym gazie, który zakończy się na szczęście dopiero jutro  Dwie filigranowe Japonki nie wylosowały szczęśliwie. Baloniarka Fuji, która nie grała od dawna jest jeszcze zardzewiała, a Nakamura, która dla odmiany gra płasko jest zupełnie bez formy.
|
Do góry
|
|
|
|
#1537297 - 29/08/2007 22:48
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Reynolds(+6,5 )-Robredo @ 1,85 lub Reynolds(+1,5 seta)-Robredo @ 3,4 lub Reynolds-Robredo @ 6,5 I kolejny kwalifikant. Chociaż ten jako LL i nie spróbuję tutaj gry na jego czyste zwycięstwo, bo jednak Robredo to jest szczwany lis który może ukąsić nie miło w kostkę. Bobby wiadomo całe życie grywa w Amerykańskich CH, gra to co większość Jankesów... Niby woda na młyn Robredo, który lubi kontrować krnąbrnych rywali. Robredo pewnie wygra mecz, ale liczę na stratę dwóch setów które przykryją oba handi, ba nawet 1 set i już handi gemowe wchodzi. Tommy po przyjeździe do Ameryki Płn. nie spisuje się hmm.. zbyt dobrze. Wygrana tylko z Zikelem sławy nie przyniesie. Z Hrbatym wiadomo był zmęczony po Sopocie. Ale dalej to już małe obawy są. Tym bardziej, że jak wyczytałem, Robredo po meczu ze Stasiem stwierdził, że bolała go noga i miał problemy z bieganiem. Taki luźny strzał poza konkursem, gdzieś ta pierwsza sensacja musi paść ;). Szkoda, że nie zagrali chociaż dzień wcześniej, tak to Tommy może dojść do siebie i nici z misternego planu, najpewniejsze gemowe handi. Pamiętamy jakiego stracha Kendrick napędził Hiszpanowi na Wimbledonie...
|
Do góry
|
|
|
|
#1539588 - 30/08/2007 04:28
Re: Peffy peff *DELETED*
[Re: Fro_Lech]
|
Olimpijczyk
Meldunek: 14/05/2005
Postów: 23351
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1540662 - 30/08/2007 14:43
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Trudno. Zresztą to była jak było wyżej napisane bardzo luźna peffa. Co do samego wpisu po takim roztrzygnięciu, Ojców sukcesu jest wielu, porażka jest sierotką  [parafraza własna].
|
Do góry
|
|
|
|
#1540667 - 30/08/2007 14:59
Re: Peffy peff *DELETED*
[Re: Fro_Lech]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 23/08/2006
Postów: 2038
Skąd: poznań
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1540677 - 30/08/2007 15:31
Re: Peffy peff *DELETED*
[Re: szymon0305]
|
member
Meldunek: 06/12/2006
Postów: 130
Skąd: Kraków,Nowy Sącz
|
|
Do góry
|
|
|
|
#1540853 - 30/08/2007 17:38
Re: Peffy peff
[Re: asroma]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Coetzee/Wassen uratowali honor Peff i za to im chwała. To też odnośnie wpisu.
Davydenko+Canas+Erlich/Ram-Kiefer-Lee-Fisher/Reynolds @ 2,39 Od strony czysto sportowej Denko jest bardzo dobrym i solidnym zawodnikiem. Kiefer natomiast nie zagrał olśniewająco pierwszej rundy, ale na Spejdje w zupełności to wystarczyło. Raziły za to bardzo przestoje, serie niepotrzebnych błędów, szczególnie te DF które "spowodowały" TB w 2 secie. To jeszcze nie ten Kiefer co kiedyś, Denko jest zbyt regularny, zbyt szybki dla Niemca na tą chwilą. Spadea raz, że jest fatalny, dwa też się przyczynił do swojej porażki. Lee przysporzył nam wielu emocji w meczu z Hrbatym, zdaje się, że w tym meczu dominowały niewymuszone błędy i problemy z utrzymaniem serwisu. Lee pierwsze 3 sety zaczynał od prowadzenia 5-1 bądź 5-2. Odrzucamy w tym momencie to co się działo przed US Open, bo to Canasowi chwały nie przynosi, a skupiamy się już na tym co się dzieje tutaj. Oglądałem fragmenty meczu RRH-Canas i naprawdę Ruben pokazał kawałek dobrego tenisa, dużo wygrywał, grał mocno i pewnie. Canas zawalił 2 seta i początek 3. Nie był to jego najlepszy mecz na pewno, ale to Canas wygrał ten mecz, ograł Rubena regularnością, ogra i Lee, to jest klucz do tego meczu.No i nogi Willy'ego, będzie biegał dopóki mu nogi nie odpadną. Erlich/Ram - jeśli para w ostatnich 3 turniejach w 2 meczach urywa 3 sety B/B to nie wypada na nią nie postawić, niezależnie od ich rywali :). Fisher/Reynolds, nie są słabymi deblistami, w innych parach wygrywali nawet turnieje, ale zgraniem, doświadczeniem, siłą rażenia... Nie nie ma innej opcji jak zwycięstwo Mosadu. Igor Andreev-Feliciano Lopez @ 2,1 Szybko się odwróciły kursy z momentu kiedy je wystawiono. Mam po prostu wielką ochotę zagrać I.Andrejewa i przeciwko F.Lopezowi. H2H 2-0 dla F.Lopeza, kursy na korzyść F.Lopeza, statystyki z 1r. na korzyść F.Lopeza. Ujemny bilans Andreeva z leworęcznymi zawodnikami. Nawet stylowo jakby większe predyspozycje na harda ma właśnie Feliciano... Ale ja gram Rosjanina, koniec kropka. Uważam, że Lopez nie powtórzy gry z meczu Ferrero, gdzie zagrał znakomity mecz. W szlemach dopada go dziwna zapaść... nie potrafił w Australi ograć JoJo mimo, że ten dosłownie nie mógł biegać. Nie potrafił po cudownym meczu z Ljubą ograć pionka Chiudinellego czy wreszcie nie potrafił po meczu z Henmanem na Wimbie ugrać chociaż seta przeciwko Tsonge w 2r. w tym roku. Mentality na poziomie zerowym... Andrejew umie pieprznąć z Fh, serwis także da mu parę asów, więc nie będzie musiał czekać tylko na błędy rywala, które pewnie i tak się pojawią ;). Generalnie wszystko większość przemawia na korzyść Feliciano, ja gram Igora. Generalnie nigdy nie twierdziłem, że jestem normalny.
Ljubicic - najwięcej asów @ 5,1 Fajny typ. Isner 48 po 2 meczach, ale w 3r. z Fedem. Roddick jedynie może trochę naciułaś, też do starcia z Rogerem, gdzie jak pamiętamy w US'06 tych asów było mało. Ljubicic ma dobrą drabinkę, jeśli nie przegra po drodze tych asów może trochę nałupać - Pavel, później Chela/Odesnik, dalej Safin/WaWa/Ginepri/Gaba... Z Vliegen aż 28 asów, mimo że mecz był bardzo krótki. Fed tylko 18 po 2 meczach, out. Dostrzegam pewną wartość w tym kursie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1541142 - 30/08/2007 20:13
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Jako, że przeżywam kryzys twórczy to napisze mało bo pewnie i tak dupa wyjdzie  Agnes Szavay - Miśka Krajicek 1 @ 1.65 Agnes zanotowała niewyobrażalny progres. Nazwałem ją agresywnie grającą, praworęczną wersją Patty Schnyder i bardzo mi się podoba to co młoda Węgierka robi na korcie. Miśka to nie ogór, ale Szavay weszła w tym momencie na inny poziom. Aga Radwańska - Virginie Razzano 1 @ 1.55 Aga zamieni mocne strony Razzano w jej słabości i wygra.
|
Do góry
|
|
|
|
#1545607 - 31/08/2007 19:28
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Elena 'DF' Dementieva vs Sybille ' Bam Bam ' Bammer 1 @ 1.42 Elenka ostatnio w niezłej formie, a Bammer chyba z deka pogięło bo gra już szósty tydzień z rzędu  Sybille jest zmęczona i jej gra nie wygląda już tak, jak to było w pierwszym kwartale tego roku. Demencja wybiega zwycięstwo i zamęczy rywalke. Szavay/Uhrilova vs Danililildou/Woerle 1 @ 1.625 Szavay ciągnie ten wózek z bardzo energiczną rudą wiewiórką na plecach i wychodzi im to coraz lepiej w tym roku. Eleni znowu ma jakieś problemy zdrowotne, a Niemka to ogór. Peffa.
|
Do góry
|
|
|
|
#1553809 - 02/09/2007 21:38
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Tsonga(+1,5 seta) - Nadal @ 3 Tsonga - Nadal @ 4,8
Obok takich kursów nie wolno przejść obojętnie. Nadal wprawdzie czuje się lepiej, jednak grając z również kontuzjowanym rywalem gra na pewno się swobodniej i uraz kolana, nie będąc zmuszonym do większego wysiłku, nie doskwierał. Z Tsongą śmiem twierdzić, że kolano znowu go zaboli. Nadal będzie musiał biegać, bronić się co przy niepewnym kolanie nastręczy mu wielu problemów, do tego atakujący styl Tsongi - mocny serwis, często wizyty przy siatce, a z takimi zawodnikami Hiszpan ma problemy. Tsonga będzie atakował, mocno i celnie bił z końcowej linii, zaatakuje przy siatce i skończy mecz zwycięskim smeczem :).
Ljubicic(+4,5)-Chela @ 2,05 H2H 6:0 :). Zauważalny kompleks Cheli w postaci Ljuby. U Ivana jest sprawa prosta - dobra forma serwisowa = dobra forma całego Ivana zwanego Ljubiciciem. Poza tym ma wygrać by kroczyć po zwycięstwo w klasyfikacji asów i mojego zakładziku po 5,1 :). Ljuba zresztą to nie tylko serwis, to bardzo mocny Fh i nie lżejszy Bh, które dają mu wielki atut w postaci kończącego uderzenia. Chela serwis raczej przeciętny, stara się grać siłą przeciwnika, bo sam nie dysponuje mocnym uderzeniem, styl counter-puncher tyle tylko, że jednak Ljuba gra stanowczo za szybko i mocno na szybkich w NY warunkach. Sama regularność to trochę za mało by wygrać z Ivanem. Kurs z takim niskim handi rewela.
|
Do góry
|
|
|
|
#1568178 - 07/09/2007 07:38
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Nie dość, że setny post w temacie to jeszcze bardzo specjalny.
Otóż dzisiaj ziom mój ze swoją wybranką również ziomalką moją wstąpią w święty związek małżeński i z tego tytuły życzę im jak najlepiej na tej nowej ciekawej acz niełatwej drodze życia, to też usłyszą jutro. Natomiast tutaj dzisiaj specjalnie prosto z Kajman dedykuje ChickAnowi niżej przedstawione Peffy. Najczystsze najlepsze najpeffniejsze Peffy Peff.
Carlos Moya - Novak Djokovic - Djokovic wins 3-0 ? No. @ 1,606 Djokovic wins 3-2 ? Yes. @ 7,16 Kursy stanowczo przeszacowane. Moya to nie jest byle jaki zawodnik który dzięki nieudolności rywali (jak np. Chela) awansował do 1/4 USO. Gra mocno i pewnie, zaskakuje rywali uderzając piłkę praktycznie z niczego która okazuje się kończącym uderzeniem po linii. Moya to bardzo inteligenty zawodnik. Wyczekuje rywala na końcowej linii, jeżeli rywal gra agresywnie mocno, popełnia mało błędów to wtedy Carlos sam przechodzi do ataku. W momencie kiedy przeciwnik popełnia sporo niewymuszonych to wtedy Hiszpan staje się bardzo regularny. Dzisiaj to Novak będzie stroną atakującą, czyli możemy się spodziewać cierpliwego i dokładnego Moyę,a taki Moya może wygrać nie jednego, ale i nawet dwa sety. Djokovic trafia bardzo dużo, potrafi wybić przeciwnika z jego rytmu, np. biorąc medical time out :). Jest jednak jeszcze młody, jeszcze doświadczenie to nie jego atut - tutaj Carlos ma pole do popisu, nie ma co grać na hurra z Novakiem - potrzeba cierpliwości i spokoju. Djokovic zaatakuje i może się naciąć na zabójcze kontry. Serb pewnie ten mecz wygra, ale po walce, ciężkiej walce. Co później zaowocuje tym, że Novak nie będzie miał sił na finałowe starcie z Federem i tam dozna klęski i słodkiego rewanżu za ostatni ich pojedynek...
Marc Lopez-Haider Mauer @ 1,5 Widzę tutaj regularnego Marca Lopeza przeciwko młodemu Austriakowi wchodzącego do touru Challengerowego, który zostanie tutaj maksymalnie wymęczony przez Hiszpana. To będzie klucz do zwycięstwa w tym meczu. Więcej nie napiszę, bo nie wiem co miałbym dodać. Przecież to Peffa no.
Petzschner-Pashanski @ ... Obaj w bardzo dobrej formie. 2 jednak ważne aspekty skłaniają mnie ku Niemcowi. Nawierzchnia nie do końca dla Paszy, choć to zawodnik dość uniwersalny, jednak ze swoim stylem bardziej nadaje się na ziemię. No i częstotliwość gier. Pasza gra już 3 tydzień, półfinał, finał i teraz już 1/4 to trochę sporo. Rzadko oceniam formę poprzez suchy wynik, ale dosyć "niskie" wyniki ze Stadlerem i Capkoviciem pozwalają sądzić, że tej pary zaczyna trochę brakować.
Garcia-Beck @ ... Dobry Garcia ogra słabego Becka :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1582485 - 12/09/2007 17:08
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Julio Silva-Diego Junqueira @ 1,4 Marach/Mertinak-Navarro/Simon @ 1,6 Taki dubel na dziś...
Julio ma to czego potrzebuje aby ograć Diego. Mianowicie posiada przyzwoity serwis, do tego myślenie na korcie które pozwoli mu zobaczyć słabe strony Diego i je bezlitośnie wykorzystać. Junqueira nie posiada backhandu, z niego tylko balonowato przebija, a nie rzadko w ogóle nie potrafi przerzucić piłki na drugą stronę siatki. Serwis z racji jego wzrostu bardzo wolniutki, nawet rotacje nie pomagają. O jednym musi Silva pamiętać, że Junqueira to gracz leworęczny, o tym zapomniał raz Olejniczak i został bezlitośnie upokorzony. Po prostu Braziliana musi grać na Bh Argentyńca i to przyniesie mu bardzo dużo punktów. Jedyną mocniejszą stroną Diego to jego Fh którym może ukąsić, ale więcej broni to on nie posiada.
Marach bardzo bardzo dobry deblista w moim mniemaniu. Ma taki świdrujący 1 ręczny Bh który grany między dwóch rywali robi sporo spustoszenia (widziałem na własne oczy :p), do tego rotacyjny serwis z lewej ręki, przy siatce gra nienaganna :). Mertinak poza serwisem i wolejem nie posiada atutów, na całe szczęście to nie singiel i takie połączenie może dać tutaj całkiem niezły rezultat. Rywale raczej singiel... Pastor to serve&voley, Simon raczej końcowa linie i długie wyczekiwanie na błąd rywala. Wyrzucający serwis Pastora i raczej niezbyt super podanie Simona. Takie połączenie uważam nie da zwycięstwa pary której przeciwko gram :). Navarro też trochę zbyt hurra leci do tej siatki, brakuje czasami pomyślunku. Rywale na pewno z tego skrzętnie skorzystają zdobywając trochę punktów z returnu :).
|
Do góry
|
|
|
|
#1618669 - 25/09/2007 18:22
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jako, że trwa konkurs tenisowy na korcie, który jest dla mnie bardzo prestiżową sprawą to teraz przez parę tygodni zamieszczane tam Peffy będą tutaj opisywane. W większośći.
Warburg-Peralta @ 1,45 Sam Warburg to mocny serwis i nie słabsze uderzenia podczas wymian - czyli ot średnia amerykańska krajowa w stylu gry. Peralta wprawdzie wysoki to jednak bardzo ziemniaczany z bardzo ziemniaczanym stylem gry nie pasującym ni w ząb na beton. Gra za końcową linią, dość regularnie i dokładnie przebija, ale żaden z niego dobry gracz. Na pewno nie na hard i nie przeciwko Warburgowi.
Silva-Pere Riba Madrid @ 1,6 Nie no, Silva tym razem po prostu wygra i koniec. Rywal tylko trzyma piłkę w korcie, wiele więcej na tym etapie kariery nie umie.
Butorac/Perry-Bracia Ratiwatana @ 1,5 Butorac rok temu w parze z Parrotem wygrali właśnie z Ratiwatanami, do tego b.dobrze ten gość czuje się w halach gdzie odnosił jak dotąd największe sukcesy. Szkoda, że nie gra w parze z J.Murrayem z którym wygrali aż 3 turnieje w tym roku na szczeblu ATP, ale Todd Perry mimo że wraca po kontuzji to jest bardzo doświadczonym i solidnym deblistą. Tajowie to raczej nawet nie średnie czołówka światowa, raczej zawodnicy którym sporo brakuje do tych chociażby średnich.
|
Do góry
|
|
|
|
#1620775 - 26/09/2007 17:33
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Silva krecz, po 1 wygranym secie 6-0 w kolejnym przyplątała się kontuzja biodra która praktycznie uniemożliwiła swobodne poruszanie się. Szkoda znowu. Gensse-Ryba z Madrytu @ 1,8 Nie wiem skąd takie kursy, z kosmosu z 4 galaktyki. Genssego nie widziałem nigdy  Staram się nie grać takich spotkań, ale skoro na przeciwko niego gra ktoś taki jak Riba, to jednak trzeba spróbować. Gensse ograny po kwalach, w rytmie meczowym. Trzeba takie rzeczy próbować, by obnażać źle wystawiony przez buki kursy.
|
Do góry
|
|
|
|
#1620833 - 26/09/2007 18:14
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Vassallo(@ 1,345)+ Coetzze/Wassen(@ 1,286) @ 1,73 Taki jeszcze bezstresowy dubel. Vassallo gra ładnie, stara się atakować, jego gra to nie tylko przebijanie, ale też atak. Z tak urozmaiconą grą połknie w 2 setach słabego Lorenziego, który ma b.słaby 2 serwis, a i jak ktoś zagra mocniej to się gubi. Coet/Wass typowi debliści kontra dobierani, do tego słaby występ Euschauera z A.Sa w Pucharze Davisa który miałem okazję obejrzeć. Zawsze będę stawiał wyżej tych dla których debel jest priorytetem. Pashanski- Roitman(+3) 1,855 Roitman niewątpliwie jest w formie. Jak się skupi potrafić ukłuć serwisem, poza tym umie skończyć piłkę 1 uderzeniem - nie przypadkowo jest pseudo brzmi pistolet (czy jakoś tak  ), nie zapominajmy, że to jednak ziemniak i na pewno sporo grający (Wygrał przecież CH w Szczecinie po dobrzej grze). Mamy już środę, więc aklimatyzacja i trochę odpoczynku ma za sobą. Nawierzchnie poznał ogrywając Cermaków/Friedlów w deblu co jest pewnym osiągnięciem. Pashanski również w niedzielę grał swój mecz, w Pucharze Davisa, ograł Luczaka więc jego też czekała podróż i aklimatyzacja w Azji. Dziwna trochę taktyka - najpierw grał w Pekinie, a następnie musiał wrócić na Davisa do europy i teraz znowu Azja... Pashanski żadna wielka rewelacja, w miarę solidny, ale bez przesady, są dużo solidniejsi od niego, a nie są wirtuozami. Buki ustawiły go w roli raczej mocnego faworyta z czym się zgodzić nie mogę, więc handi na Roitmana chętnie wezmę. Ulihrach-I.Minar @ 1,8 Ivo b.dobry serwis, gra do przodu, przyjemny dla oka tenis. Bodzio to końcowa linia i dobra obrona. Dwóch Czechów, zapowiada się dłuższy 3 setowy mecz i to będzie woda na młyn dla Bodzia. Ivo już w finale z Roitmanem odczuwał duże zmęczenie, w Trnavie zagrał już 1 spotkanie, a teraz zmierzy się z rzemieślnikiem który wcale nie będzie chciał szybko rozstrzygnąć tego spotkania.
|
Do góry
|
|
|
|
#1623696 - 27/09/2007 09:53
Re: Peffy peff
[Re: PioKing]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Gensse  Vassallo/Coetzee/Wassen  Roitman jeszcze 4 gemy i  Ulihrach, trudno, krecz i zwrocik - chociaż to Ivo miał szybciej zejść z kortu ;> Czekamy jeszcze na Butoraca/Perry i Warburga. A w oczekiwaniu na mecze damy jeszcze takie coś : Schuettler-Troicki (1) 1,65 Victor zapowiada się na zawodnika typu all condition gear, czyli nieważne czy ziemia/hard/carpet tam Victor będzie grał. Na razie jest w dziale "średniacy" i nie wiem dlaczego tak wysokie kursy na Niemca buki wystawiły... Rainer lata świetności za sobą, ale od pewnego czasu skupił się na betonie i osiąga tam jakieś wyniki, nic specjalnego, ale tutaj ma szansę na sporo punktów i trochę $$$ - 3 runda otworem. Na szybko nie chcę się rozpisywać, 3 w nocy, spać trzeba ;). Pzdr.
|
Do góry
|
|
|
|
#1627565 - 28/09/2007 20:59
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Rochus (+3,5) - Kiefer @ 1,7 Oli w końcu coś zaczyna grać. Wygrany CH we Francji, tutaj jeszcze nie odpadł, gra dobrze. Kiefer coś narzeka, nie gra tutaj mu się swodobnie, no i rzeczywiście nie zachwyca dyspozycją. Jest też ka listach kwali Tokijskich. O.Rochusa wszystkoprzebijaczny typ. Biega, odbija, przebija, kontruje - a Kiefer będzie musiał się sporo napocić by skończyć Belga a skoro nie czuje się najlepiej to tym bardziej będzie mu ciężko. Sądze, że tak wysoki handicap Olivier będzie wstanie bez problemu pokryć.
|
Do góry
|
|
|
|
#1636758 - 01/10/2007 21:48
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Flavio "Forzaaaaa" Cipolla - Marc Lopez (1) 1,82 Mil
Ależ piękny kurs. Cipolla w dobrej i dużej formie. Zamiata rywalami przeciw proporcjonalnie do swojego wzrostu. Najmniejszy w tourze za to z największym serduchem do walki na korcie - szkoda, że czasami wałkarza - ale jak już jest mecz czysty to walka na całego. To nic, że ma słaby serwis, w starciu ze średniakami rekompensuje to swoimi atutami - wybieganiem, świetną techniczną grą, przy siatce potrafi doprowadzić rywali do rozpaczy. Marc Lopez - powiedzmy sobie szczerze, potrafi być reguralny, ale nie jest to wielki zawodnik. 200 pozycja w ATP o czymś świadczy... Umie wykorzystać słabość rywala, gdy ten jest na kacu itp., ale gdy przychodzi grać z kimś kto jest w bardzo dobrej dyspozycji to już jest gorzej. W ataku nie najlepiej, będzie mu jutro bardzo ciężko. I ten kurs ah...
Forzaaaa Flavioooo
|
Do góry
|
|
|
|
#1644845 - 04/10/2007 16:27
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Petzschner-Roger Vasselin @ 2 Francuz nie dość, że nudny to jeszcze faworyzowany przeciwko dynamicznemu Niemcowi który z coraz większą śmiałością atakuje kolejne rundy Chellów, a w przyszłym roku czuję, że bardzo często będziemy go oglądać w turniejach najwyższej rangi. Niemiec jeszcze nie oszlifowany, pewne braki zauważalne, ale po takim kursie, przeciw takiemu (dla mnie) ogórowi należy zaatakować.
Bennet/Mahut-Tsonga/PHM @ 1,55 Znakomita para Bennet/Mahut, rozumiejąca sie doskonale, doświadczona. Obaj dobra gra siatce, poparta odpowiednim serwisem, nie będzie tutaj zbyt częstej gry na wymiany co faworyzuje właśnie ich, bo PHM z tej czwórki najlepiej sobie radzi z głębi kortu, a Tsonga jeszcze nieopierzony zawodnik, szczególnie pod względem mentalnym, jeszcze musi trochę okrzepnąć aby był rzeczywiście pełnowartościowym grajkiem.
|
Do góry
|
|
|
|
#1648405 - 05/10/2007 16:28
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Robredo(-3,5)-Grosjean @ 1,98 Uff... Gdyby nie różne zapaści  Austriaków to Grocha już dawno by nie było w turnieju. Robredo to zawodnik który jeśli miałby odpuścić to w 1r. lub góra w 2r. Natomiast dalej to już pewność, że będzie grał ambitnie i uczciwie, dostał rywala którego już nie raz ogrywał, w dyspozycji dalekiej od ideału, na ten moment styl Robredo dla Groszka jest zbyt wymagający dla niego, nie będzie wstanie grać regularnie przez 2-3 sety. Przewiduję jeden set zacięty i jeden set gładko wygrany przez Hiszpana co pozwoli pokryć niezbyt wysokie handi. Kurs ML 1,51 - też bardzo warty gry.
|
Do góry
|
|
|
|
#1648445 - 05/10/2007 17:08
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
E.Korolev-G.Canas @ 2,9 lub Korolev +3,5 @ 1,95 Po pierwsze nawierzchnia w Metz wg. zawodników należy do najwolniejszych w całym cyklu. Czyli niby lepiej dla Canasa, ale to również lepiej dla Koroleva, który nie ma jakiegoś kończącego uderzenia, a wręcz przeciwnie stara się wypracować sobie punkt kilkoma uderzeniami. Gra inteligentnie, szuka luk w obronie rywala i skrzętnie je wykorzystuje. Po drugie rywal nie jest w najwyższej dyspozycji, co zresztą jest zauważalne od kilku tygodni. Gdy przypomniałem sobie jak Lee rozrzucał Canasa i z kim Willy zagra dzisiaj i jeszcze kurs przy okazji to piec który wyrzuca peffy w naszej fabryce nie miał wyboru. Korolev do tego duży rytm meczowy począwszy od kwali. Solidny Gieniek tutaj ma szansę bardzo namieszać też solidnemu Canasowi, ale w tym momencie na glinianych nogach. Mecz może trwać nawet 3 sety, obaj do hard hitterów na pewno nie należą.
|
Do góry
|
|
|
|
#1694476 - 19/10/2007 22:15
Re: Peffy peff
[Re: Fro_Lech]
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
marekinter  Tati Golovin - Marion Bartoli 1 @ 1.45 Między tymi paniami jest spory zgryz. Golovin głośno krytykowała niechęć do gry w Fed Cupie dla Francji Bartoli. Tati jest na fali, wygrała turniej, w drugim była w finale. Tutaj rozjechała Ivanovic, a więc forma raczej utrzymana  Bartoli tymczasem wykazuje wymowne sygnały świadczące o jej zmęczeniu sezonem. Na pewno nie przewidywała przed sezonem, że w wielu turniejach będzie dane jej grać tak dużo spotkań i zachodzić tak daleko. Teraz już starcza jej paliwa jedynie na jednego seta i to często nie całego. Waleczna Tati, która znowu w trakcie sezonu trochę poleniuchowała 'dzięki' swojej nieszczęsnej kostce ma znacznie więcej sił i chęci do kontynuowania gry w Zurychu, a także innych imprezach w 2007 jak najdłuzej 
|
Do góry
|
|
|
|
|
|