Drogi kolego jestem psychologiem tylko w pracy, a po mogę być już kim chcę i zachowywać się tak jak chcę rozumiesz? nie znam Cie(na szczęście) ale po Twoich wypowiedziach nie mogę wywnioskować jakobyś był jakoś wybitnie wykształcony. Twoje argumenty są płytkie i czepiasz sie byle czego. Twoja polemika jest mało konstruktywna, bo ciągle próbujesz znaleźć nowe wyimaginowane powody aby obalić moje koncepcje i poglądy. Nie jesteś konsekwentny w bronieniu swoich argumentów, po każdym moim poście łapiesz za słówka i interpretujesz je w wygodny dla siebie sposób. Żadne argumenty nie przemawiają za Twoją racją i dlatego zadajesz ironiczne pytania typu: "to jakies nowe metody z książek?". Polecam Ci abyś zapoznał się z pojęciem erystyka i spróbował ponownie. pozdrawiam.

pierniczek, olej to, wiadomo, niektorzy nie 'rozumią'

dobra to ja napisze jedno spostrzezenie. Zauwazylem ze do laski najlepiej jest mowic tonem pewnym i twierdzacym tzn: idziemy tanczyc, -znamy sie? nie... no to juz sie znamy itp. a nie np. czesc, masz ochote ze mna zatanczyc? zauwazylem ze takie cos odrzuca laski

' Twoja polemika jest mało konstruktywna, bo ciągle próbujesz znaleźć nowe wyimaginowane powody aby obalić moje koncepcje i poglądy'

sorry za post pod postem. jest to w znaczeniu : ' myslisz, ze on to zrozumie?

Adammm zgadza się i to jest tzw prowadzenie. O ile stwierdzenie "idziemy tańczyc" nie jest zbyt dobre o tyle Twoje spostrzeżenie jest trafne. Fajnie, że z doświadczenia możesz to stwierdzić "idziemy tańczyć" brzmi trochę tonem rozkazującym i nie zawsze moze spodobać się kobiecie, bo kobieta moze odegrać to grubiańsko. Według mnie lepszym stwierdzeniem byłoby: "porywam Cie do tańca" - sens ma podobny ale słowo "porywam" brzmi łagodniej niż "idziemy". Tak samo jest z wyciąganiem numeru telefonu od laski...zamiast powiedzieć: "daj mi swój numer" lepiej powiedzieć: "powiedz mi swój numer". Polecenie "powiedź" ma mniejszą intensywność niż słowo "daj" i jest lepiej odbierane przez drugą osobę. Mam nadzieję, ze to co napisałem jest jasne - wolę sie upewnić żeby nie było kolejnych Fantomasów. pzdr

Czemu twierdzisz ze na szczęście mnie nie znasz? myślę że mógłbyś się sporo nauczyć od doświadczonego, wykształconego człowieka Pamiętaj jedno, teoria a praktyka to co innego Pozdrawiam Serdecznie

chlopie daruj se
jak ktos tu spojnie sie nie wypowiada to tylko Ty

chlop ma wiedze bardzo duza, testowal na kobitkach i chwala mu za to

czytajac Wasze posty wnioskuje, ze facetowi zazdoscicie i tyle, radze czesciej na imprezy chodzic i odreagowywac troche bo internet Wam juz w dupe wlazi

bez odbioru

Pierniczek szacunek, że nadal chce Ci się tutaj pisac przeczytalem wszystkie Twoje oraz innych userów posty i w wiekszosci sie z Toba zgadzam. Ponawiam sie do pytania Sphinx-a gdyż chyba nie zauwazyles jego postu i mu nie odpisałeś.

pozdr,

nowy temat