Strona 11 z 13 < 1 2 ... 9 10 11 12 13 >
Opcje tematu
#1596057 - 16/09/2007 22:34 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Goget]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Originally Posted By: Goget
Originally Posted By: Pierniczek
Mitem na światową skalę jest to, ze laski lubią miłych facetów...one ich nienawidzą! Miły facet może dać kobiecie tylko jedno nudne uczucie, którym jest miłość. Natomiast facet, który jest "draniem" daje jej ból, nienawiść, ekscytację, bezpieczeństwo, szaleństwo, adrenalinę itd.


Hm musisz mi w takim razie wyjaśnić dlaczego praktycznie wszystkie moje znajome mają za chłopaków/mężów typowych pantoflarzy i nie narzekają a z "draniami" chodzą jedynie te najbardziej płytkie i to bardziej z prestiżu niż z miłości...


Widzisz kobiety w wieku 17-24 lat szukają w życiu szaleństwa. Wtedy są najbardziej adorowane i czują sie najbardziej pewne siebie. Natomiast gdy skończą 24-25 rok życia zaczynają szukać faceta, który będzie idealnym mężem i ojcem, który jej nie zdradzi i który będzie mógł jej zapewnić "bezpieczeństwo" finansowe. Możesz zapytać każdej ze swoich zamężnych koleżanek czy jak były młodsze to czy nie oglądały się za "draniami". Wcale nie jest tu mowa o laskach na jedną noc. Każda laska mówi, ze idzie do klubu zeby sie dobrze pobawić. Ale prawda jest taka, że ona szuka faceta, który spełniłby jej oczekiwania. Najładniejsze laski są zazwyczaj w najbardziej oświetlonych miejscach w klubie, bo nie po to spędzają 3 h przed lustrem zeby potem ukrywać się w ciemnościach. One chcą żeby zachwycać się ich urodą. mam nadzieję, że to Ci poniekąd coś wyjaśniło. \:\) pzdr

Do góry
Bonus: Unibet
#1596179 - 16/09/2007 22:51 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
Kameleon Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
Znajome Gogeta będą chyba w przedziale 17-24 :]

Do góry
#1596194 - 16/09/2007 22:54 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Kameleon]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
rzadko zdarzają się 17nastoletnie mężatki \:\)

Do góry
#1596915 - 17/09/2007 00:54 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Zbigniew]
Hajzel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/03/2006
Postów: 6402
Skąd: Final Table
Originally Posted By: Pierniczek
Mitem na światową skalę jest to, ze laski lubią miłych facetów...one ich nienawidzą! Miły facet może dać kobiecie tylko jedno nudne uczucie, którym jest miłość. Natomiast facet, który jest "draniem" daje jej ból, nienawiść, ekscytację, bezpieczeństwo, szaleństwo, adrenalinę itd.


Widać Pierniczek znasz tylko kobiety z tych swoich poradników, każda normalna kobieta potrzebuje właśnie miłości, czułości a przede wszystkim "bycia", bycia faceta przy niej w każdej sytuacji \:\) tak na marginesie bardzo mi Ciebie szkoda no a przede wszystkim twojej małżonki mi szkoda \:\(

Do góry
#1597139 - 17/09/2007 01:24 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
Kameleon Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
Originally Posted By: Pierniczek
rzadko zdarzają się 17nastoletnie mężatki \:\)


chłopaków/mężów

17stka może mieć chłopaka ;]

Do góry
#1597318 - 17/09/2007 02:16 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Kameleon]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781
Ja tam wieżę Pierniczkowi ;\) bo się przekonałem na swojej skórze jak zmieniłem się na miłego (bo przesadziłem z olewaniem, więc może i tak czy siak) i nic z tego nie wyszło.
Teraz ma chłopaka a ja nawet się od 4mc nie odezwałem do niej a ona do mnie (czy to dobrze czy źle?), no raz zagadałem na imprezie.
Jakbym się miał zagłębiać w tą sprawę to chyba za dużo do opisania ogólnie bagno odwaliłem. Gorzej że nie widziała mnie w momentach mojej świetnej zabawy... I tak jak minęły wakacje naszła mnie chęć by ją spotkać ale oczywiście żeby to był niby przypadek (niby przypadkiem w autobusie przypadkiem, tylko bym musiał się dowiedzieć kiedy jeździ). Cóż taki Mission Impasible sobie planuję. Jak coś będę działał to się poradzę was. Tylko pewnie to nie realne by perfekt wyszło w krótkim czasie? Bo naprawdę czuję że to by musiało być od początku wszystko zaczęte, a tak to ma obraz z ostatnich moich porażek, tylko jak zamienić obraz na obraz z dawnych czasów? Mnie zastanawia...

Do góry
#1597477 - 17/09/2007 03:01 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Hajzel]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Originally Posted By: Fantomas
Originally Posted By: Pierniczek
Mitem na światową skalę jest to, ze laski lubią miłych facetów...one ich nienawidzą! Miły facet może dać kobiecie tylko jedno nudne uczucie, którym jest miłość. Natomiast facet, który jest "draniem" daje jej ból, nienawiść, ekscytację, bezpieczeństwo, szaleństwo, adrenalinę itd.


Widać Pierniczek znasz tylko kobiety z tych swoich poradników, każda normalna kobieta potrzebuje właśnie miłości, czułości a przede wszystkim "bycia", bycia faceta przy niej w każdej sytuacji \:\) tak na marginesie bardzo mi Ciebie szkoda no a przede wszystkim twojej małżonki mi szkoda \:\(


Stary to ja mam magistra z psychologii, a nie Ty więc nie ucz ojca dzieci robić. Każdy człowiek potrzebuje w życiu aprobaty, akceptacji i docenienia. Ale gdy patrzy sie na ówczesne kobiety, które są bardzo niezależne i które szukają w facetach dominacji to nie licz na to, że ona poleci na byle cipka, który będzie dla niej miły. Kobiety dzielą się na emocjonalne i imprezowiczki. Żeby uwieść emocjonalną dobry jest nls i budowanie więzi głębokiej i szerokiej(nie che mi sie tłumaczyć co to znaczy). Żeby uwieść imprezowiczkę trzeba dać jej dobry seks -wtedy wróci po więcej. Przeczytałem prawie 400 książek o psychologii i tematach pochodnych więc wiem co mówię. Ale tak jak już mówiłem każda idea jest wzniosła dla jej apostołów. Jeżeli swoimi sposobami(o ile tak można nazwać bycie miłym) potrafisz uwodzić kobiety to chwała Ci za to. Ale do jasnej ku.rwy nędzy nie krytykuj czegoś czego nigdy nie spróbowałeś, bo nie masz zielonego pojęcia czy to działa czy nie. Sprawdź, a dopiero potem oceniaj. Tak nakazuje kultura. Moja żona jest ze mną szczęsliwa i za z nią też więc współczucie zostaw sobie dla siebie. Jestem z nią w związku od 2,5 rok(1,5 roku w małżeństwie). To chyba o czymś świadczy...

Do góry
#1597674 - 17/09/2007 03:47 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
A wie o tym?

W chuja z nią lecisz i tyle.

Do góry
#1597683 - 17/09/2007 03:50 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Zbigniew]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Zbigniew do mnie to napisałeś? Bo nie rozumiem pytania. O czym ma wiedzieć? sprecyzuj to Ci odpowiem

Do góry
#1597704 - 17/09/2007 03:55 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
Że ją zdradzasz.

Do góry
#1597726 - 17/09/2007 04:02 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Zbigniew]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
NIGDY podkreślam NIGDY nie zdradziłem ani nie zdradzę mojej żony! To przeciw moim zasadom! To, ze miałem w życiu tyle kobiet nie oznacza, ze daję sobie na kilka frontów. To, że w kontaktach damsko-męskich idzie mi nie najgorzej to nie znaczy, ze ładuję w każdą szparę, którą w życiu spotkam. Nie tędy droga. Co innego 4-3 lata temu jak poznawałem tajniki psychologii...wtedy potrafiłem dawać na 7 frontów ale każda laska wiedziała, ze nie jest tą jedną jedyną i że spotykam sie z innymi kobietami. Prawie każdej się to nie podobało ale i tak sie ze mną spotykały, bo twierdziły, że chcą mnie zmienić... \:D Albo chciały mi udowodnić, że pokonają swoje konkurentki, a ja miałem dobrą zabawę. Ale zawsze byłem szczery ze swoimi kobietami. Jedynym miejscem gdzie można skłamać kobicie to gdy pyta ile miałeś przed nią kobiet. wtedy mówiłem, że 10. pzdr

Do góry
#1597733 - 17/09/2007 04:04 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
Zbigniew Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 4759
Skąd: Kurdestan
A no to OK. Wcześniej zrozumiałem, że nadal ruchasz na lewo i prawo.

Do góry
#1597766 - 17/09/2007 04:15 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Zbigniew]
AGASSI Offline
Knockin' On Heaven's Door

Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
Jesteś żonaty od 1.5 roku a od w związku z nią 2.5 roku..."zawodowo" podrywaniem zająłeś się gdzieś tak jak piszesz ze 4 lata temu, w dodatku każda laska wiedziała,że nie jest jedyna.....w dodatku cały czas piszesz o swoim wyrywaniu lasek w czasie teraźniejszym co nijak się ma do postu w stylu : "nigdy nie zdradziłem i nie zdradze swojej żony"......inaczej mówiąc gubisz się we własnych zeznaniach i coraz bardziej brniesz w Swój "Pulp Fiction".

Do góry
#1597777 - 17/09/2007 04:17 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
AGASSI Offline
Knockin' On Heaven's Door

Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
Originally Posted By: Pierniczek
Jakbym Ci napisał jak ja wyrywam laski to byś nie zrozumiał, bo ja stosuję prawa psychologii. A to, że w poradnikach jest stosowana psychologia to już nie moja wina. Mam Ci napisać wpraw się w stan eskalacji pozytywnych emocji? Jak nie wiesz co to jest? Ja potrafię wyrwać laske na tekst: "podnieca mnie Twoje krocze." i po 3 min poszedłem z nią do łazienki. A 99,99% z Was za taki tekst na otwarcie rozmowy dostanie po chapie...w podrywaniu stosowałem techniki NLP i NLS, zasadę lustra, prowadzenie, hipnozę, znajomość mowy ciała, różnicowanie tonu głosu itd. Poza tym znam takie teksty, że jak mówię je do panienek to rozchylają im się uda i mają źrenice wielkości 5złotówek. Ustaliłem sobie system nadrzędny, uzyskałem pewność siebie poprzez przejście z dysocjacji na asocjacje. Miałem w życiu 147 dziewczyn, a z 217 się całowałem więc wiem co piszę. Mitem na światową skalę jest to, ze laski lubią miłych facetów...one ich nienawidzą! Miły facet może dać kobiecie tylko jedno nudne uczucie, którym jest miłość. Natomiast facet, który jest "draniem" daje jej ból,, nienawiść, ekscytację, bezpieczeństwo, szaleństwo, adrenalinę itd. Kobiety w wieku 17-15 lat mają w swoim życiu od 900 do 2500 podejść obcych facetów. Myślisz, ze jak dasz jej jakieś śmieszne kwiatki to będziesz inny niż 1000 poprzednich? W psychologii jest taka zasada, ze kobiety do szalonej zabawy wybierają facetów, którzy nie są podobnych do ich braci i ojców, natomiast jeżeli chodzi o małżeństwo to wtedy wybierają takich facetów, którzy są jak jej ojciec. Przeciętny facet ma bardzo nudne i prozaiczne życie. Egzystuje sobie tak jak społeczeństwo mu każe. Wszystko co robicie robicie po to żeby społeczeństwo jako ogół mogło przetrwać. Spójrzecie np na dwa najpopularniejsze magazyny na świecie dla mężczyzn i dla kobiet: cosmopolitan i playboy. Mają identyczną budowę - pierwsza część to zdjęcia napalonych lasek, a druga częśc to wszystkie gadżety jakie musisz mieć, żeby mieć taką laskę: telewizor plazmowy, zegarek, sofę, samochód, ipoda, komórkę itd. Tak samo jest w cosmo. Widzisz zdjęcie zaj.ebis.tego samochodu, a obok napaloną laskę. Nieświadomy przekaz takiego zdjęcia jest taki:kup sobie taki samochód, a będziesz miał taką laskę. Wierzcie mi znam sie na rzeczy, a to, że również czytałem poradniki o uwodzeniu nie ma nic wspólnego z moimi osiągnięciami w tym hobby. Jak zaczynałem moją przygodę z podrywaniem 4 lata temu to jeszcze nie było takich poradników. Przeczytałem je z ciekawości. Chciałem zobaczyć czy piszą tam wartościowe rzeczy. Wiele z tych książek jest całkiem niezłych ale bardzo dużo to jedno wielkie gowno. pzdr

Do góry
#1597787 - 17/09/2007 04:20 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Zbigniew]
AGASSI Offline
Knockin' On Heaven's Door

Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
Originally Posted By: Zbigniew
A no to OK. Wcześniej zrozumiałem, że nadal ruchasz na lewo i prawo.
albo dobrze zrozumiałeś albo On po prostu jest teoretykiem.......pozdrawiam

Do góry
#1597798 - 17/09/2007 04:23 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: AGASSI]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Nie Agassi to Ty szukasz dziury w całym. Podrywaczem się jest, a nie się bywa - że tak sie wyrażę. Dlatego piszę w czasie teraźniejszym. Skoro uważasz, że to co piszę to głupoty to dlaczego to czytasz? To co piszę robię tylko z dobrej woli. Chcę Wam powiedzieć o rzeczach, których się nauczyłem. Są w internecie ogłoszenia, płyty cd, warsztaty z trenerami, które są płatne np:

http://allegro.pl/item245606274_badboy_lifestyle_cd_mozesz_miec_kazda_kobiete.html

http://www.pua.pl/warsztaty/

http://www.badboylifestyles.com/webUI/eng/

Sa głupki, którzy płacą za to po 2-3 tys zł za jeden dzień. Ja przekazuję Wam wiedzę, za którą inni płacą kasę, a i tak jestem besztany i posądzany o mitomanię. pzdr

Do góry
#1597814 - 17/09/2007 04:28 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: AGASSI]
kobiash Offline
addict

Meldunek: 09/03/2005
Postów: 698
Skąd: Kielce
Ehh, Pierniczek skoncz juz, wszyscy wiemy jaki jestes super i wystarczy.

Nie wiem tylko czemu caly czas starasz sie na sile to udowodnic. Na dodatek w sposob malo psychologiczny ;\)

Do góry
#1597838 - 17/09/2007 04:37 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: Pierniczek]
AGASSI Offline
Knockin' On Heaven's Door

Meldunek: 21/03/2007
Postów: 12041
Równie dobrze można to porónać do odchudzania.....wszystkie kobiety wiedzą co powinny robić by być szczupłe a "głupie idiotki" wydają tysiące na zabiegi.....a wystarczy wpisać w google "odchudzanie" i są gotowe recepty za darmo.....ps. nie uważam działania na kobiecą psychikę za głupote no i oczywiście pisz o tych wszystkich tajnikach ile klawiatura udźwignie bo póki co to wolny kraj tylko nie rób z Siebie wielkiego amatora rodziny bo to urodzonemu podrywaczowi nie wypada i psuje image.

Do góry
#1597869 - 17/09/2007 04:48 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: kobiash]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Originally Posted By: kobiash
Ehh, Pierniczek skoncz juz, wszyscy wiemy jaki jestes super i wystarczy.

Nie wiem tylko czemu caly czas starasz sie na sile to udowodnic. Na dodatek w sposob malo psychologiczny ;\)


Wytłumaczę Ci natomiast bardzo psychologicznie Twoją postawę \:\)

Społeczeństwo działa według bardzo prostego równania: PRACA=SEX. Na czym to polega. Już tłumacze. Jest sobie prosty Jan Kowaliski. Chodzi sobie do podstawówki, gdzie pani nauczycielka chce wychować Jasia na prawego obywatela, który zdobędzie w życiu dobre wykształcenie żeby mógł zapewnić byt swojej rodzinie. No i taki Jasiu postanowił, że nie pójdzie z kolegami do szkoły, bo woli pójść zagrać w piłkę. Co zrobi pani nauczycielka? Zadzwoni po rodziców Jasia żeby powiedzieć im, że Jaś zachował się nie tak jakby zyczyło sobie tego społeczeństwo. Gdy Jasiu ucieka z lekcji zdobędzie mniej wiedzy. Mniejsza wiedza oznacza mniejsze zarobki, a mniejszy zarobki jednostki oznaczają mniejszy rozwój dla całego społeczeństwa. Później Jasiu dorasta idzie do liceum itam znowu pani nauczycielka mówi mu, że musi się uczyć, bo jak nie zda matury to nie przysłuży się społeczeństwu jako całości. No i potem taki dorosły Jasiu znajdzie sobie pracę gdzieś w banku jako kasier i kupi sobie zwykły, pospolity samochód. Będzie pracował coraz cieżej i ciężej żeby zdobywać lepsze stanowisko w pracy, żeby wiecej zarabiać i żeby kupic sobie jeszcze lepzy samochód. W wieku 60 lat nasz Jan będzie bardzo bogaty, będzie miał super samochód ale niestety nie bedzie miał jak cieszyć się ze swoich skarbów. Bo stracił młodość. A wszystko przez takie osoby jak pani nauczycielka, rodzice i przyjaciele, którzy niby chcieli dla niego dobrze ale to dobro, o które starali się dla Jasia nie było wcale dbaniem o interesy Jasia tylko dbaniem o interesy społeczestwa jako ogółu. Zeby w przyszłości Jan mógł jako jednostka napędzać gospodarkę i żeby przysłużył sie społeczeństwu. No bo gdyby Jaś kowalski potrafił uwodzic kobiety to po co miałby pracować? On nie byłby przydatny społeczeństwu. Wiec takich trzeba eliminować. Besztać ich, niszczyć i sprowadzać do szeregu kiedy się tylko da. Po co faceci kupują sobie zaje.bi.ste i szybkie samochody? - żeby stać się bardziej pewnymi siebie i żeby kobiety na nich leciały. Taki facet jest dobrym obywatelem społecznym, bo kupił drogi samochód i napędził gospodarkę. Natomiast taki, który zdobył zaje.bis.tą laskę i nie kupił samochodu jest bezużyteczny. No i Ty drogi kolego jesteś taki jak pani nauczycielka, który chce sprowadzić na ziemię tych, którzy lecą nad wyścigiem. Chcesz dobić odstające gwoździe, bo Ci przeszkadzają. Ale ja na to nic nie poradzę - dalej żyj sobie w swoim matrixie i bądź więźniem społeczeństwa. pzdr

Do góry
#1597878 - 17/09/2007 04:54 Re: Jak zagadać....? [7] [Re: AGASSI]
Pierniczek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
Originally Posted By: AGASSI
Równie dobrze można to porónać do odchudzania.....wszystkie kobiety wiedzą co powinny robić by być szczupłe a "głupie idiotki" wydają tysiące na zabiegi.....a wystarczy wpisać w google "odchudzanie" i są gotowe recepty za darmo.....ps. nie uważam działania na kobiecą psychikę za głupote no i oczywiście pisz o tych wszystkich tajnikach ile klawiatura udźwignie bo póki co to wolny kraj tylko nie rób z Siebie wielkiego amatora rodziny bo to urodzonemu podrywaczowi nie wypada i psuje image.


Mój image moja sprawa - nie sądzisz? \:\) Porównanie tego do odchudzania nie jest dobre. Bo o ile każdy wie jak sie odchudzać o tyle bardzo mało facetów wie jak podrywać. Podrywać? 95% facetów z tego forum zesra się na samą myśl o podejściu na ulicy do nieznajomej kobiety. Chyba nie zaprzeczysz...

Do góry
Strona 11 z 13 < 1 2 ... 9 10 11 12 13 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (rafal08, 11kera11), 1212 gości oraz 6 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51069 Tematów
5801944 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47