Do następnej rekrutacji pozostał prawie rok, ale już dziś warto się zastanowić jaką uczelnie wybrać...czyli z jakich przedmiotów przyłożyć się bardziej, aby dobrze zdać maturę.

Jaką uczelnię techniczną polecacie?

Gdzie studiujecie?

wałkuj matematykę, z nią masz otwarte drzwi na większość kierunków technicznych ..polecam budownictwo lub architekturę o ile potrafisz rysować, z ciekawych to jeszcze wydaje mi się finanse i bankowość

ja na politologię na UŚ się dostałem

Ja również mam problem, matma rozszezona ale z językiem angielskim na rozszezonym poziomie będzie juz problem, wiecie moze gdzie z samą matematyką i podstawowym angielskim isc?

Naucz się dobrze języka obcego, zacznij pracować. Studia zawsze możesz skończyć zaocznie potem.

A ja slyszalem ze teraz matematyke bardzo ograniczyli
Oj, bedziecie kwiczec na studiach

A jak chcesz uczelnie techniczna to albo AGH w Krakowie, albo Politechnika Slaska. Wg mnie dwie najlepsze techniczne szkoly w regionie w ktorym mieszkasz

w obecnych czasach znajomość jednego języka nie wystarcza.. Trzeba znać przynajmniej dwa języki, minimalnie 1 perfekt, drugi komunikacyjny.

Co do samych studiów to często nie mają one nic wspólnego z zawodem, w którym pracuje się po ich skończeniu

Politechnika Krakowska polecam !!! w kwietniu sie obronilem. studia zaoczne sa spoko

Szukam uczelni, w której nie wymagają matury z fizyki. (dlatego chyba na wejściu odpada politechnika wrocławska)

Zdawać będę (w planach)...

polski(podstawa)
ang(rozszerzony) (ciężkooo... )
matematyka(rozszerzona)
geografia (rozszerzona)

A czy ktoś z Was studiuje, lub studiował na AGH?

studiuj na dobrej uczelnie, lap staze od III roku studiow. To jest lepsza droga zyciowa.

ja studiuje informatyke na Politechnice Czestochowskiej i tak jak juz gnacik slusznie zauwazyl, jesli myslisz o uczelni technicznej to matematyka to podstawa...
fizyka na pewno tez Ci sie przyda (chociaz u nas akurat fizyke mozna bylo zaliczyc dosyc latwo).
Przede wszystkim matematyka - niewazne na jaki kierunek pojdziesz, to na pierwszym roku (a juz na pewno na pierwszym semestrze) sprawdzac Cie beda glownie z matematyki.

Pozdrawiam.

ja studiuje na AGH na drugim roku jak masz jakies pytania to podbij na PRIV

$port jakie przedmioty są najbardziej brane pod uwage na AGH ?? bo też chciałbym tam się dostać

Logicznie rzecz biorac matma

http://www.agh.edu.pl

pełen wybór, jeden przedmiot + język

Ja obecnie uczesczam do Technikum Górniczego a potem chciałbym się wybrać na AGH. W pobliżu mojego zamieszkania jest kopalnia więc chcialbym kształcić się w tym kierunku.

Damian-ek7 dzięki za info

zdaj matmme dobrze nawet bardzo dobrze i wszytskie kierunki stoją przed Tobą otworem na studiach technicznych matma to podstawa.

pełen wybór, może troszkę przesadziłem

zależnie od wydziału przede wszystkim : mateamtyka, fizyka, chemia, geografia, informatyka i biologia

Wszystko znajdziesz na stronie, dział rekrutacja, uchwała senatu agh...

dlatego biorę już korki z matmy muszę się jeszcze zastanowić jaki język zdawać niemiecki czy angielski....

szczerze Wam powiem że ta nowa matura to dla mnie parodia jest. Macie narzucone z góry co możecie zdawać(albo jeden albo drugi poziom) Ja mialem inaczej matme zdawałem na pod i roz angielski to samo. Do tego informatyka. Obecnie studiuje mało popularny kierunek. Na 3 roku składam na transport na PK. Moim marzeniem jest ciągnięcie dwóch kierunków i ich skończenie

polecam Politechnike Krakowską, mają taki system rekrutacji że dobrze zdana matura rozszerzona z matmy (czyli powyżej 70 %) gwarantuje dostanie sie na praktycznie każdy kierunek, matura z języka wogóle nie jest brana pod uwage - wystarczy zdać podstawe
sam zaczynam studiować budownictwo na PK od 1 X

to pochwal sie cóż to za kierunek

aha i polecam temat sprzed roku który mi baaaaardzo pomógł w wyborze http://www.mecz.org/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=781928&page=0&fpart=1

studiuje ktos na umcsie ? jasna pyta nic nie czaje z ich systemu ;]

ja ide na zaoczne administracja (I rok teraz)
jakies przedmioty kierunkowe, ogolne, monograficzne co to kurvac jest :|
nie wiem gdzie sie na to zapisac, nie wiem nic w pisduuuu

to pochwal sie cóż to za kierunek [/quote] Metalurgia

Mam pytanie, czy budownictwo na AGH jest bardzo trudne? Szczególnie jeśli chodzi o matme? Bo mature zamierzam pisać z gery, i na AGH można bez matmy iść, z której najlepszy nie jestem.
A może stosunki międzynarodowe na AE w Krakowie?

Czy moze mi ktos pomoc w zrozumieniu http://bi.gazeta.pl/im/3/4498/m4498893.pdf czy na psychologie wymagane sa dwa przedmioty dodatkowe? Bo mama problem z zrozumieniem tego Co myslicie o psychologii? Albo zarzadzanie na WSO?

przeciez na tym co zalaczyles to nie ma nic o przedmiotach !??!?!

sorki zly link http://www.amu.edu.pl/index.php?linkid=2881

architektura na PG, właś nie wróciłem ze szkolenia BHP, ile tam jest lasek hoho głowa mała. To było w sumie szkolenie Gnacika, ale Basię już pooznałem

Jutro drugi dzień na prawie na UŚ [*]

ja studiuje ETNOLOGIE(antropologie kulturową) na U.Szczec. to jest dopiero hardkor

We wtorek inauguruje rok na Pś na kierunku Zarządzanie i Inżynieria Produkcji. A jeszcze na szkoleniu BHP nie byłem

Basie ? ..a jak się tamte 2 inne nazywały ? Kornelia i Magda ?

oj oj widze Gnacik nie ogarniasz ;]

Korneli btw zajebiste imie

Przez Ciebie już sam zapomniałe, ale nie Kornelia Klaudia albo Kamila, też na K. Magda to ta z Poznania co kosmetki sprzedawała, a Basia ta blondyna od Ciebie z roku

Będzie ktoś może studiować zaocznie na WSAiZ w Rzeszowie ? Ja jestem na administracji specjalność administracja celna

Co sądzicie o prawie? I tym kierunku jakie wymogi itd?

najlepiej to nigdzie na studia nie isc po co komu te nerwy? ja zaluje, ze nie poszedlem na jakies 3 letnie, zeby sobie licenciacik zrobic i juz bym byl po...a tak jestem na 4 roku i jeszcze pochodze , bo mam 5 letnie :/ i bede mgr inz.

Prawo przereklamowane. Odpuść sobie.

Do tego trzeba mieć łeb i znajomości, bez tego ani rusz. Dużo ludzi, którzy idą na prawo myślą, że potem będą spali na hajsie, a tak nie jest.

Spłyciłeś temat i to BARDZO Shane ...

Z perspektywy studenta 5 roku prawa - prawo jest wymagające i czasochłonne,ale moim zdaniem daje spore możliwości. Nawet jeśli później nie będziesz pracował w zawodzie, to tytuł magistra prawa w wielu firmach/kompaniach/u wielu pracodawców, jest naprawdę ceniony.

Z tymi znajomościami to jest tak samo jak wszędzie w Polsce, w każdej innej dziedzinie - pomagają,ale ... Na samych znajomościach nie zajedziesz. Trzeba mieć jeszcze głowę ... Mówie to z persepktywy człowieka, który W OGÓLE nie ma znajomości/nikogo z rodziny etc. w tym segmencie,a jednak jakoś potrafi się odnaleźć.

Także szanujmy się i shane : nie wszyscy mają znajomości, a jednak dają sobie radę

Spoko. Pisałem ogólnikowo bardzo i głównie o tych, którzy chcą pracować w zawodzie, a smykałki do tego nie mają. Co nie zmienia faktu, że mgr prawa to ceniony tytuł

Pozdrawiam

w prawie jak nigdzie indziej znajomosci graja role. A, ze radza sobie ludzie bez? Wyjatek potwierdza regule. W kazdym innym zawodzie jestes dobry, dostajesz robote, a tutaj tak nie jest.

Jakby tak zrobic badania powiazan zawodow rodzicow ze studiami dzieci to z prawem moglaby konkurowac chyba tylko medycyna. To nie przypadek, i tu, i tu znajomosci daja lepszy start. a czesto gesto w ogole jakies szanse. A, ze ktos jest slabym lekarzem albo prawnikiem...trudno jelenia zawsze znajdzie wsrod 40 mln ludzi i do leczenia, i do bronienia.

Nieprawda. Jeżeli naprawdę jesteś dobry to sobie poradzisz. Powiem więcej - poradzisz sobie bardzo dobrze. I żadne znajomości nie będą Ci potrzebne.

Żeby była jasność - ja nie twierdze, że nie ma ludzi, którzy "jadą" na tausiu/wujku etc.,ale twierdzenia takie są też krzywdzące dla ludzi, którzy świetnie sami dają sobie radę. Ciężką pracą i pokaźnym rozumem można zwojować dużo więcej niż dobrym zdaniem tatusia.

Up

Studiuje ktoś może na Polibudzie warszawskiej? :/

A może ktoś się orientuje czy ciężko przejść przez rekrutację?

A jakby ktoś się wybierał na studia do Łodzi, to chętnie pomogę

Studiuję w Łodzi i jestem napraaaaaaaaaaawdę zadowolona.

Na polibudzie to chyba wszędzie braki były.

Zależy na czym.
We Wro na ochronę środowiska i SKP brali bez matmy i fizy. Tzn.co do SKP to nie jestem pewna, możliwe, że trzeba było mieć jedno, ale na ochronę środowiska wystarczyło mieć zdaną maturę.

Na politechnikę łatwiej jest się dostać, niż utrzymać i nie ma tu znaczenia o której mówimy. Są oczywiście wydziały/kierunki na które jest sporo osób na 1 miejsce, ale z reguły jest też sporo takich gdzie pozostaje wakat.

czy ktos może potwierdzic info ze w przyszłym roku zmiejszy sie liczba miejsc na rożnych kierunkach w polsce? słyszałem ze Polski nie stac by kształcic tylu studentow

Czy ktos sie orientuje jak wyglada studiowanie medycyny (platne studia)? Ile takie studia kosztuja? Trudno sie dostac? Oczywiscie chodzi mi o kierunek lekarski1

Hm. To nie są tanie studia. W Poznaniu jest to koszt coś około 15-20 tysięcy złotych za rok, więc to raczej opcja dla zamożnych osób. Nie podam Ci dokładnej kwoty, ale myślę że zamyka się ona w tych widełkach

mi się obiło o uszy, że nawet do 30 tys. dochodzi.

ceny znajdziesz na google, zalezy jaka uczelnia Cie intersuje

mieszkam 200 metrow od ŚUM'u (okropnie brzmi ten skrot...ŚAM, bylo duzo lepsze...), obok wydzialu gdzie jest stomatologia, maja tam boisko do kosza i siedze tam praktycznie codziennie od maja do wrzesnia i czesto gram z tamtejszymi studentami to z tego co nimi rozmawiam to jest tam cholernie ciezko, oni nawet grajac w kosza wymieniaja sie wiedza i przypominaja sobie jakies regułki, w tych chwilach ciesze sie, ze ja studiuje na Polibudzie dostac sie tam nie jest az tak ciezko, utrzymac sie to jest dopiero wyzwanie powodzenia zycze

Czy ktos tutaj studiuje prawo? Chciałbym sie dowiedzieć jakie wyniki trzeba osiagnąc na maturze aby dostać sie na uczelnie (nie mowie tutaj o jakims UJ). Wiadomo ze najbardziej punktowana jest historia(chyba) a pozniej WOS jezeli chodzi o te studia do tego oczywiscie polski. Słysząłem ze studia te to ciezka sprawa i rowniez chciałbym by mi to ktos przyblizył. Jakie są tam przedmioty ? Poważnie myślę o tych studiach na maturze wybiorę historię i zstanawiam sie by do tego dorzucic WOS.

Ja. Na UW. Zeby sie dostac na studia dzienne wyniki trzeba miec dobre, nie powiem. Zawsze jednak mozna isc na studia niestracjonarne (wieczorowe), które od dziennych roznia sie tylko tym i tylko tym, ze sie za nie placi (na Warszawskim taka atrakcja kosztuje 7 patyków rocznie).

Moze wiele osob sie zdziwi, ale polski nie jest tutaj brany pod uwage. Poza WOSem i historia liczy sie jezyk obcy. Ja z roz. wosu mialem 88% z roz. historii 72, z podst. angola 97 (w zeszlym rok taki poziom bardziej oplacalo sie zdawac, teraz to sie chyba zmienilo)

Nie mam w rodzinie zadnego prawnika, innego rodzaju znajomosci tez nie posiadam, ale prawda jest taka, ze po ukonczeniu tego wydzialu, jesli jest sie osoba w miare ogarnieta trudno nie znalezc roboty. Inna sprawa, ze konczy go ok 1/4-1/3 zaczynajacych
Jestem na pierwszym roku i jezeli dotrwam do drugiego, to potem powinno byc z gorki. Srednio na tym etapie odpada polowa osob.

W tym roku przeliczniki są takie, że w przypadku UW nawet nie ma co startować z poziomiem podstawowym na najbardziej oblegane kierunki. No chyba, że dwa przedmioty na rozszerzeniu i ten jeden na podstawie napisze się wyjątkowo dobrze.

1/4-1/3 osob konczy prawo na UW? Dziwne. Znam troche osob i jakos nie narzekaja. Nawet mam znajomych, ktorzy maja studia rownolegle i ciagna prawo + SGH. I jeszcze sa tacy co prace z tym pogodza. Zajec jest nieduzo ale troche zakuwania potem do egzamow...

Ja taka wersje znam od starszych kolegow z wydzialu oraz wykladowcow.
rivex, zapytaj o to znajomych.

Co do tych znajomosci to denerwuje mnie ciagle otwarcie powtarzanie, ze bez 'plecow' to ani rusz. Dla mnie to cos nienormalnego, co nie powinno byc akceptowane, a wydzwiek takiego stawiania sytuacji jest jednoznacznie negatywny. Cos jak popularne okreslenie 'reka reke myje', czy partyjne 'kolesiostwo'. Tymczasem poczawszy od studentow, przez rozne organizacje po kadre profesorska, 'plecy' traktowane sa jako chwyt marketingowy. Przyklad tutaj: http://www2.wpia.uw.edu.pl/ (baner po prawej stronie). I jak w tym kraju ma byc normalnie?

u mnie na pierwszym roku było 300 osób, a na drugim zostało ok. 100 i do tego bardzo dużo ludzi ma warunki w grudniu. Takie są realia studiowania prawa.
mat2000: co do tej górki od drugiego roku to też bym uważał

Ja tam nie wiem, co Wy tak na to prawo narzekacie. Ja obecnie jestem na 2 roku na UAM w Poznaniu, studia stacjonarne. Pierwszy rok to była sielanka. Wiadomo, że nie było przedmiotów stricte prawniczych, bo one zaczynają się na 2 roku, ale niektóre do łatwych nie należały. Sesja ciągła, sam wybierasz sobie przedmioty które chcesz zdawać (przez cały okres studiów mamy 5 obowiązkowych przedmiotów) i do tego możemy w pewnym zakresie sami sobie ustalać plan zajęć Życie jak w Madrycie. Ja w zeszłym roku spokojnie studiowałem i jeszcze 3 razy w tygodniu do pracy chodziłem, a i balety, takie dwudniowe, w tygodniu się zdarzały

A teraz kilka minusów takiego trybu studiowania
Po pierwsze, strasznie się rozleniwiasz, jeśli nie miałem ćwiczeń z jakiegoś przedmiotu to nic na niego nie robiłem tak do 2 tygodni przed egzaminem. Są więc to raczej studia dla osób, które umieją sobie narzucić jakiś własny reżim nauki.
Dla wielu osób to było zabójcze, bo obudzili się trochę za późno, z przysłowiową ręką w nocniku.

Aż takiego odsiewu w Poznaniu nie było, ale kilku twarzy już raczej nie widuję na wydziale, podobno część, która nie zdała niektórych egzaminów przeniosła się na niestacjonarne i tu uwaga jest najlepszy wałek. Jak ktoś nie zaliczył 1 roku na stacjonarnych to wylatywał, bo nie było na 1 roku tzw. warunku.
Ale jak się przeniósł na niestacjonarne to mógł wziąć warunek i studiować na 2 roku, tylko że już za to płaci

Generalnie to samo studiowanie prawa jakoś nie zachwyca i jak już wcześniej powiedziałem, trochę rozleniwia. Ja postanowiłem więc wziąć drugi kierunek i muszę powiedzieć, że teraz jestem bardziej zmotywowany do nauki i w ogóle. Studiuję jeszcze Ekonomię na AE w Poznaniu, też dziennie i jeszcze mam piątek wolny

Tak jak pisze rivex, połączenie prawa z jakimś innym kierunkiem nie jest problemem, a i perspektywy przyszłej pracy są lepsze

Jak ktoś chce do naszego Poznańskiego raju to służę pomocą i informacją

Ja studiuje niestacjonarnie prawo na UŚ i musze powiedzieć że gdybym miał jeszcze raz wybierać kierunek to na pewno nie wybrałbym prawa.

na UŚ to wygląda w taki sposób, że można wybrać tryb piątkowy czyli zajęcia są tylko w piątki tyle że od rana do wieczora, albo tryb sobotnio-niedzielny w sumie są trzy grupy ( jedna piątkowa i dwie sobotnio-niedzielne ) z przyjęciem na zaoczne nie ma problemu, panuje tu zasada: skasować(2000 za semestr) i wywalić jak najwięcej, w sumie w tych trzech grupach jest ok 700-800 osób, jeden wykładowca, nawet nie ukrywa tego że dla wszystkich to oni nie mają miejsca... średnio po pierwszym roku odpada 50% osób a na piątym to już jest garstka studentów.

Co mnie bardzo wkurza to, to że nie wiadomo czego się uczyć bo wykładowca poda jaka książka obowiązuje i że trzeba ją umieć całą na egzamin ("Nie ma tu mapek, tekstów źródłowych, tak więc nie ma czego pomijać" to słowa jednego z wykładowców)

Poza tym większość wykładowców na wykładzie robi książkę niemalże kropka w kropkę więc chodzenie na wykłady nie wnosi wiele do uczenia.

Przedmioty jakie mam na pierwszym semestrze to: Historia prawa, Wstęp do prawoznawstwa, logika, łacina.

Na łacinie kobieta, zaczęła od gramatyki łacińskiej, po 4 wykładach nie wiem nic, bo mówi w tempie francuskiego TGV, nie zważa na to że ktoś czegoś nie rozumie, nie powtórzy bo nie ma czasu, notatki też ciężko zrobić w takim tempie wykładu.
Szkoda gadać

Znam 2 politologow, 1 sprzedaje firanki a drugi siedzi w domu, wczesniej pracowal fizycznie ....

Co maja politolodzy do uczelni technicznej?

Skoro mnie pytasz to to maja ze ktos napisal o politologii na 1 z wczesniejszych stron a ja napisalem ze taki zawod nie ma wiekszego sensu .... i lepsza prace mozna dostac po s. technicznych. Sory zle cytat mi sie wkleil

ja i kolega Zabielany nie zgodzimy się z Twoim stwierdzeniem

ja jestem na zaocznym prawie w Toruniu, narazie jest ok. Wstęp do prawoznawstwa u mnie jest ok, koleś jedzie z książki i nie trzeba wsumie chodzic na wykłady. Przerażają mnie te historie, powszechna prawa i polski. U nas kobieta tak zasuwa, że nie wiem jak ja zdam u niej egzamin Najgorsze jest to, że skończyłem pracowac (skończyła mi sie umowa i potrzebowali kobiety) i teraz szukając pracy mam za dużo wolnego. A uczyc 3 miesiące przed egzaminami mi sie nie chce i to jest chyba największy problem - mobilizacja ;/

Ok a jak mniej wiecej wyglada sytuacja z rekrutacja?
Na maturze bede zdawał:
Obowiazkowo:
Pol podst
Mata podst
Ang podst
WOS lub historia na podst

zastanawiam sie czy nie zdawać Wosu i histy naraz ...

nawet się nie zastanawiaj. U mnie to były główne przedmioty brane pod uwagę podczas rekrutacji.

ja tam zdawałem tylko wos no i angol i polak ale to wiadomo

Zvonek studiujesz/wałes prawo? dostales sie z samym wosem?

ok ale zeby to jakos porzadnie zdać bo wziasc i na 3 napisac to tez neiciekawie

Ja socjologię studiuję, ale sam nie wiem dlaczego

Trzeba skończyć to gówno i zacząć coś innego

wyzsza szkola ochrony srodowiska

polecam logistyke - latwo z praca na przyszlosc

powinienem kurde juz byc magistrem inzynierem to sie lekko obijalem przez 2 lata ... ehh

Co do politologii:
nie wiem jak jest u innych ale mam znajomego, ktory sie tym interesowal od dawna. studiuje w Poznaniu na UAM ale jest niezadowolony. W ogole go znudzil ten kierunek. Niby i wina szkoly ale tez i sam kierunek podobno troche lipny. Ponadto jesli ktos chce pracowac po studiach akurat w tym to tez nie ma najlepszych perspektyw.
Zaznaczam, ze to opinia jednej osoby. Chociaz akurat ta osoba tam poszla bo to naprawde lubila a nie przypadkiem jak wielu tak robi ...

Według mnie politologia to taki nijaki kierunek. Chyba już lepiej pójść na Stosunki Międzynarodowe, później zrobić jakąś podyplomówkę z Ekonomii lub Zarządzania, a w międzyczasie nauczyć się perfect jakiegoś języka (a najlepiej dwóch). Wtedy mamy sporo możliwości pracy, szczególnie w handlu, ale nie tylko.

politologia

Po politologii jest robota, ale zależy jaką specjalizację się skończy ja wybrałem Dziennikarstwo i komunikację społeczną, bo zawsze chciałem być dziennikarzem I mam nadzieję, że marzenie się spełni

Ja mam specjalizację "Komunikacja społeczna i media" hyhy

Fajnie, że masz sprecyzowane plany

Problem jest taki, że na prawdę dobrze zarobisz tylko w kilku największych dziennikach i czasopismach oraz telewizji. Problem jest jeden, dostać się tam Osobiście praca w jakiejś lokalnej gazecinie raczej by mnie nie pociągała.

kontakty już mam z niektórymi czasopismami, pewne, ale nieduże doświadczenie też więc zawsze będzie mi troszkę łatwiej

Dopiero zobaczyłem błąd:

naprawdę

ja tez, ale nie wyszlo

E tam, studia sa po to zeby studiowac, a potem zawsze mozna zyc z peff

A moim skromnym zdaniem to czesto lepszym dziennikarzem jest osoba, ktora skonczyla bardziej specjalistyczny kierunek studiow.

Więcej niż połowa dziennikarzy nie ma studiów związanych z dziennikarstwem związanych.
Więc wychodząc z tego założenia wybrałam inny kierunek

*bez tego drugiego związanych
coś jeszcze martwo po imprezie