Z radością oglądałam jak ten palant tomek, którego jakaś tam armia wyszkoliła wylatywał z programu. Tylko nie rozumiem dlaczego mieszkańcy żegnali go, skoro on zabronił im podejść do siebie. Powinien od każdego dostać kopa w dupę i wypierdalać z hukiem przez ogrodzenie otaczające dom BB. Zgadzam się z Jolką, że kultury z domu nie wyniósł, skoro matka czekając na niego też zignorowała jego zachowanie. dla niej było to oczywiste - bydlęce zachowanie synusia!!! Nieszkodzi, że już stary byk, ale człowiek bezdomnemu by tak nie powiedział "niech to bydle zdechnie", a co dopiero do kobiety. Dlatego jest w życiu sam!
Źródło:
http://www.bigbrother.net.pl/