polega to na tym ze placisz np 118% ...czyli 18% ich zysk ... samochod nalezy do nich i daja cie upowaznienie do wykonywania uslug tym czy jakos tak.I po 4 latach splacania tych rat w zaleznosci od umowy wiadomo przechdozi na ciebie 
Nie do konca jest jak piszesz.
Jak kolega ktory jest "zielony" wybierze zla firme to go przewioza pod koniec trwania umowy,
w umowie bardzo wazny zapis jest taki aby w konkretnym punkcie byla wyraznie zapisana kwota wykupu po splacie wszystkich rat leasingowych, w przypadku samochodow osobowych jest to ok kilkuset zlotych, w przypadku ciagnikow bedzie pewnie ciut wiecej.
Jesli takiego punktu nie bedzie to podpiszesz umowe na ciagnik ktory po okresie splat nie bedzie Twoja wlasnoscia, dosc spora roznica.
Co do samego leasingu to kazdy bank ma swoj departament sie tym zajmujacy, a najlepiej udac sie do dealera konkretnej marki, czyli kupujesz MANa to isc do nich, zloza prawdopodobnie najlepsza oferte banku z ktorym wspolpracuja i zalatwia wszystkie formalnosci, wyjdzie ciut drozej niz samemu ale jesli sie nie znasz to lepiej zaufac komus doswiadczonemu.