Pamietam jak kiedys obstawialem angielska i dolozylem z internetu mecz Benfiki. Zaklad przyjeli nic nie sprawdzajac, ale po wygranym kuponie zaczely sie male schody

Facet ktory sprawdzal kupon nie wiedzial co to za druzyna i pytal sie ktora to liga angielska

Powaznie. Usmialem sie do lez. W koncu zadzwonil do jakiejs komorki nadrzednej i oswiecili go pozwalajac wyplacic mi wygrana. Oczywiscie z pouczeniem ze oferta internetowa nie obowiazuje w naziemnych.