Nie nazywajmy oszustwem cos co nim nie jest.
Jak to nie jest? Czy jesteś uczciwy wobec buka? Uważam, że każdy powinien zadać sobie to pytanie.
Uczciwy gracz nie bierze bonusu. Co więcej jest mocno skonsternowany faktem, że depozyt ma za darmo. Dla spokoju ducha chętnie zapłaciłby przynajmniej 3-4% prowizji i jak ma taką okazję to skwapliwie z niej korzysta. Chcąc być fair wobec buka nie rusza kursów powyżej 1,40. Wbrew pozorom nie jest mu obojętne po jakim kursie gra - bo ktoś taki jest tylko połowicznie uczciwy. Prawdziwie uczciwy gracz dokłada wszelkich starań aby kurs, po którym gra był bezpiecznie niższy niż u przynajmniej 10 innych bukmacherów. Nasz gracz, w przeciwieństwie do wielu oszustów, brzydzi się singlami. Kładzie na kupon przynajmniej 30 zdarzeń - oczywiście w każdym przypadku dokłada starań aby kursy były odpowiednio niższe. Stawka - tu też nie robi machlojek - maksymalnie 2 euro. A kiedy przypadkowo trafi i wygra zgadza się na obcięcie wygranej o 90% jak w
Betsafe. Jeśli na kuponie miał na przykład wygraną 20 000 w rzeczywistości dostaje 2 000 i nie próbuje domagać się całej wygranej jak czynią to liczni krętacze. Co i tak nie zmniejsza wyrzutów sumienia uczciwego gracza z powodu trafionego kuponu. Prowizja 5% przy wypłacie na konto jest również małym pocieszeniem. Nieczyste sumienie nie pozwala graczowi spać przez całą noc. Rano postanawia zostawić sobie 10 zł na piwo a resztę przeznaczyć na stowarzyszenie na rzecz walki z uzależnieniem od hazardu i wspierania bukmacherów.
I zapamiętajcie: kto nie ma nic na sumieniu, ten nie musi się obawiać. A po resztę przyjdziemy (o czwartej nad ranem).