Dzisiaj na siłowni prawie rozjeba*** lustro 1.5x2m

Zdejmowałem obciążenie ze sztangi która stała na stojaku i zamiast zdejmować stopniowo - trochę z jednej strony później z drugiej, to ściągnąłem całkiem z jednej strony. Jak można się domyślić sztangę przeważyło, spadła na ziemie i odbiła w stronę lustra. Myślałem, że przywali centralnie w środek, oczami wyobraźni już widziałem jak się sypie tafla szkła, ale na szczęście przywaliła w dół lustra i tylko go zarysowała.
Trzeba przyznać, że gościowi który ćwiczył obok też gały wyszły na wierzch

Dobrze, że babka która pilnowała biznesu gdzieś poszła i nie dostałem zjeby
