#2489764 - 19/07/2008 04:02
.::Destination unknown::.
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
.::Destination unknown::.Po kilku miesiącach przerwy czas wrócić do żywych i nadal dobrze bawić się typując różne eventy w kalendarzu sportowy.
W tym temacie "Destination unknown" zamierzam się dobrze bawić i grać swoje. Jak wiadomo uwielbiam pisać obszerne analizy i podpierać dość mocno nimi moje propozycje. Oczywiście nie wszystkim ta forma się podoba jednak są userzy, którzy zawsze śledzą treść tych wypocin.Plan gry:1. Stawkowanie 1-10j 2. Gram głównie piłkę nożną, czasem mogą pojawić się inne propozycje. Jak choćby formuła 1. 3. Nadal obowiązuje zakaz wpisywania się w temacie  4. Obowiązuje dobra zabawa, która ma być motywem przewodnim. Nie można ciągle myśleć o zysku, bo prowadzi to na manowce. 5. Ze względu na ograniczony mój czas prywatny (wszystko przez pracę) możliwe, że propozycje będą pojawiać się co jakiś czas. Ja mam nadzieję, że będzie to co tydzień. 6. Może się zdarzyć, że na przykład dwie ligi są głównie grane w temacie. Trudno mi dzisiaj powiedzieć czy będzie duża rotacja czy też nie. Dlatego zostawiam sobie furtkę.Moje poprzednie tematy na mecz.pl: Zagrywka -> pierwszy mój temat na mecz.pl Zagrywka 2 -> druga już część ulubionej serii Nieznany kierunek
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2489921 - 19/07/2008 05:00
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1# 20/07 godzina 14:00 Robert Kubica vs Nick Heidfeld - kto lepszy? w GP Niemiec. Typ na wygraną: Nick Heidfeld lepszy od Roberta Kubicy w wyścigu.Kurs: 2,00 Stawka: 4j Bukmacher: expekt.com Po Silverstone przyszedł czas na kolejny wyścig. Tym razem zawody odbędą się na niemieckim torze - Hockenheim. W niedzielnym wyścigu niemieckie media, ale również kibice bardzo liczą na swoich kierowców. W formule 1 mamy ich, aż pięciu: Nicka Heidfelda (BMW Sauber), Nico Rosberga (Williams), Timo Clocka (Toyota), Sebastiana Vettela (Toro Rosso) i Adriana Sutila (Forca India). Z tej całej piątki największe szanse na podium ma tylko ten pierwszy. W tym sezonie Nick Heidfeld miał swoje dobre momenty. Jednak przez większość sezonu był raczej w tyle za naszym rodakiem - Robertem Kubicą. Jednak miał swoje dobre momenty. Choćby warto wspomnieć GP Australii gdzie zajął 2 miejsce. Robert Kubica w tym wyścigu został sklasyfikowany na 9 miejscu, choć nie ukończył rywalizacji. Wówczas dość głośno było w prasie o tym, że BMW Sauber nie ma pomysłu na taktykę dla Roberta. Najczęściej wychodzili z założenia, że jakoś się to ułoży. Uzależniali wiele od wydarzeń na torze. W GP Australii ta taktyka w ogóle nie wypaliła. Dopiero w kolejnych wyścigach BMW postarało się zdecydowanie lepiej. Wyciągnięto wnioski z popełnionych błędów i efekty przyszły bardzo szybko. Robert zdecydowanie przyćmił swojego kolegę z zespołu. Jednak ostatni wyścig GP Wielkiej Brytanii znowu był bardzo udany dla Nicka Heidfelda a fatalny dla naszego rodaka. Robert Kubica wypadł z toru i już nie był w stanie na niego wrócić. Trochę podobnie jak w Australii, choć w Melbourne zdecydował wypadek. W obydwu przypadkach Nick Heidfelda był na wysokim drugim miejscu. Wcale nie wykluczone, że na torze w Hockenheim nie będzie inaczej. W pierwszej sesji treningowej nasz rodak miał wypadek i uderzył w barierkę. Wszystko podobno przez stojącą wodę. Z kolei Nick w obydwu sesjach treningowych wypadł dość dobrze. Zajął odpowiednio 8 i 9 miejsce. Robert zdecydowanie lepiej wypadł w drugiej sesji, zajął 8 miejsce. Przy okazji rywalizacji w teamie BMW Sauber warto wspomnieć, że podczas treningów na Hockenheim obaj kierowcy testowali nowe opony a także ustawienie bolidu. Bardzo niezadowolony z balansu był Robert Kubica, który oficjalnie przyznał, że potrzeba przeanalizować wszystkie dane i poprawić balans bolidu. Z kolei Nick Heidfeld był bardzo zadowolony z obydwu sesji treningowych. Wracając jeszcze do samego początku naszej analizy. Pisałem, że niemieckie media a także kibice bardzo liczą na swoich rodaków w domowym wyścigu. W prasie przed startem na niemieckim torze pojawiły się informację, że BMW Sauber w tym konkretnym występie będzie faworyzować Nicka Heidfelda, który ze wszystkich pięciu startujących Niemców w cyklu F1 ma najlepszy bolid a tym samym największe szansę na wygraną na Hockenheim. Z resztą dość znamienite będą słowa Roberta Kubicy, które pojawiły się w największy dziennikach naszego kraju: "Zapowiada się bardzo specjalny weekend dla naszego teamu, a szczególnie dla BMW i wszystkich fanów tej marki. Wyścig odbywa się w Niemczech i prawdopodobnie przyjedzie wielu kibiców naszego zespołu. Moim domowym wyścigiem będzie ten następny po Hockenheim, na Węgrzech, bo tam pojawi się wielu polskich kibiców. A zatem nadchodzą nasze dwa domowe wyścigi: jeden dla BMW, drugi dla mnie.". W tym pojedynku stawiam na Nicka Heidfelda. Wszystko wskazuje na to, że będzie faworyzowany na Hockenheim Nick Heidfled. Widać to wyraźnie po wypowiedziach w prasie. Zarówno Roberta jak i szefa zespołu BMW Sauber Mario Theissena. .::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2490117 - 19/07/2008 05:53
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
2# 20/07 godzina 20:15 TVP2
VS Wisła Kraków VS Legia Warszawa Typ na wygraną: Legia Warszawa zdobywcą Super Pucharu Polski.Kurs: 1,61 (1,8 - 10% podatku) Stawka: 5j Bukmacher: Totolotek W najbliższą niedzielę będziemy mogli zobaczyć w Ostrowcu Świętokrzyskim dwie najlepsze drużyny ubiegłego sezonu. Zarówno postawa Wisły Kraków jak i Legii Warszawa musi być zmartwieniem dla fanów obydwu jedenastek. Wisła Kraków, która miała nas godnie reprezentować w Lidze Mistrzów powoli wycofuje się rakiem z tych rozgrywek. Wszystko przez ubytki kadrowe jakie mogliśmy obserwować w letnim okienku transferowym. Odejście czołowych piłkarzy "Białej Gwiazdy" : Adama Kokoszki, Dariusza Dudki, Jeana Paulisty i Radosława Matusiaka zdecydowanie zmniejszyło rywalizację w zespole. Wręcz doszło do kuriozalnej sytuacji, że trener Maciej Skorża ma tylko dwóch środkowych obrońców: Arkadiusza Głowackiego i Celebera. Jeśli któryś z tej dwójki wypadnie to dziur trzeba będzie łatać zawodnikami z Młodej Ekstraklasy. Choćby tylko ten przykład pokazuje jak wielki problem kadrowy jest w Wiśle Kraków. Oczywiście odejście piłkarzy z Reymonta to nie jedyny problem trenera Macieja Skorży. W czasie przygotowań doszły oczywiście kontuzje. Zabraknie na początku sezonu Wojtka Łobodzińskiego czy Konrada Gołosia. Te wszystkie już wiadomości mogą przyprawić o wielki ból głowy nie jednego fana "Białej Gwiazdy", ale to jeszcze nie koniec... Oczywiście jak rok temu tak i w tym roku Wisła Kraków wymyśliła sobie mecze z czołowych drużynami naszego globu. Dokładnie rok temu "Biała Gwiazda" brała udział w turnieju w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście wówczas jeszcze pretendent do mistrzowskiej korony wygrał, jednak nie wystartował od pierwszej kolejki w Ekstraklasie. Teraz znowu groził nam podobny scenariusz jednak związany z Super Pucharem Polski. Wszystko oczywiście przez spotkanie towarzyskie, które odbędzie się już jutro w Szwajcarii a dokładnie dzień później trzeba podjąć rywalizację w Ostrowcu Świętokrzyskim z warszawską Legią. Trener Maciej Skorża znając taki bieg wydarzeń zdecydował, że pierwszy zespół zagra z FC Liverpool a rezerwy w Super Pucharze Polski. Co ciekawe skład będzie podobny do tego jakim Wisła Kraków zagra w sparingu ze swoją imienniczką z Płocka. Pierwsza jedenastka wyglądała tak:
Ilie Cebanu - Peter Singlar, Mateusz Kowalski, Rafał Darda, Junior Diaz - omasz Dawidowski, Krzysztof Mączyński, Przemysław Szabat, Andrzej Niedzielan - Grzegorz Kmiecik, Patryk Małecki. Z wypowiedzi po tym spotkaniu można odnieść jedno wrażenie. Ta jedenastka z pierwszych 45 minut nie była nawet w stanie podjąć rękawicy z Wisłą Płock. Do przerwy przegrywał mistrz polski z pierwszoligową Wisłą (0:1). Dopiero po wpuszczeniu pierwszej jedenastki straty zostały wyrównane. Niestety wszystko wskazuje na to, że bardzo wysokie schody czekają Wisłę Kraków w Ostrowcu Świętkorzyskim.Oczywiście fani jak i włodarze Wisły Kraków mogą liczyć na to, że także na stracie nowego sezonu postawa warszawskiego zespołu jest dość lekko mówiąc irytująca. Podopieczni trenera Jana Urbana ponieśli sromotną porażkę z FC Basel (1:6) aby w czwartek tylko zremisować na Łazienkowskiej z białoruskim Fk Homel (0:0). Oczywiście możemy być pewni, że raczej było to wypadki przy pracy. Legia Warszawa w przeciwieństwie do swojego najgroźniejszego rywala poczyniła starania na rynku transferowym. Pozyskano: Macieja Iwańskiego, Piotra Rockiego, Pance Kumbeva, Mikela Arruabarrenę i "Tito". Każdy z tych zawodników powinien być wzmocnieniem pierwszej jedenastki Legii. Jednak na razie ci wspomniani zawodnicy nie pokazali do końca pełni swoich możliwości. Przed zbliżającym się spotkaniem o Super Puchar Polski faworytem jest Legia Warszawa, która w trakcie przerwy letniej wzmocniła swój zespół. Zupełnie inaczej postąpiła Wisła Kraków, który sprzedała swoich najlepszych zawodników. Do tego doszły kontuzję w zespole i super ważnym mecz towarzyski z FC Liverpool, który może zdecydować o porażce "Białej Gwiazdy" w Ostrowcu Świętokrzyskim. Niestety nawet w XXI wieku nie ma takich cudów aby w ciągu jednego dnia można by było rozegrać dwa spotkania na bardzo wysokim piłkarskim poziomie. Dlatego też Wisła Kraków stawia na mecz towarzyski z FC Liverpool wszystko co ma najlepsze a na Legię Warszawa szykuję skład z meczu towarzyskiego z Wisłą Płock. W skrócie profesjonalizm po polsku... .::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2495831 - 22/07/2008 05:17
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
1# 20/07 godzina 14:00 Robert Kubica vs Nick Heidfeld - kto lepszy? w GP Niemiec. Typ na wygraną: Nick Heidfeld lepszy od Roberta Kubicy w wyścigu.
Kurs: 2,00 Stawka: 4j Bukmacher: expekt.com Wynik:4 miejsce Nick Heidfeld 7 miejsce Robert Kubica +4j
|
Do góry
|
|
|
|
#2511334 - 30/07/2008 07:26
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
3# 30/07 godzina 20:45 TVP2 Beitar Jerozolima VS Wisła Kraków Typ: Beitar Jerozolima
Kurs: 2,1 Stawka: 7j Bukmacher: Unibet
Już w najbliższą środę w Jerozolimie swoją piłkarską przygodę w pucharach rozpocznie Wisła Kraków. Niestety tegoroczne losowanie drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów nie był dobry dla mistrzów Polski. Popularna "Biała Gwiazda" będzie musiała w dwu meczu pokonać mistrza Izraela - Beitar Jerozolima.
Zadanie jakie stoi przed podopiecznymi trener Macieja Skorży nie jest łatwe. Wszystko przez zamieszanie w Polsce związanym z rozgrywkami naszej ekstraklasy. Trener Maciej Skorża liczył, że głównym testem dla jego podopiecznych przed rywalizacjom z Beitarem Jerozolima będzie właśnie ligowa konfrontacja z Ruchem Chorzów. Niestety jak dobrze wiemy ten mecz nie doszedł do skutku. Oczywiście to nie koniec problemów mistrza Polski.
Z jakieś dwa tygodnie temu w prasie sportowej pojawiła się informacja jakoby Wisła Kraków nie była zainteresowana awansem do Ligi Mistrzów. Mniej więcej między wierszami można było odczytać: "jak się uda to dobrze a jak nie to trudno". Wpływ na taką sytuację może mieć sytuacja kadrowa w Wiśle Kraków. Po zdobyciu upragnionego tytułu mistrzowskiego z klubu odeszło, aż trzech bardzo ważnych zawodników pierwszego i rezerwowego składu: Dariusz Dudka (Auxerre), Jean Paulista (Apoel Nikozja) i Adam Kokoszka (Empoli). Zwłaszcza odejście Dudki i Kokoszki jest problemem dla trenera Macieja Skorży. Ta dwójka była idealną alternatywą dla Arkadiusza Głowackiego i Clebera. Teraz wspomniani przez zemnie środkowi obrońcy nie mają tak naprawdę z kim rywalizować. Oczywiście pozyskano za darmo Czecha- Petera Singlara, ale nie jest to zawodnik światowej klasy, który mógłby realnie pomóc Wiśle Kraków w walce o Ligę Mistrzów.
Oczywiście w większości klubów na naszym globie następuję zmiana warty. Jedni odchodzą a inni przychodzą. Wisła Kraków niestety straciła bardzo wartościowych piłkarzy a nie była w stanie nikogo pozyskać. Mówiło się wiele o mitycznej liście życzeń trenera Macieja Skorży a efekt końcowy jest opłakany. Wisła Kraków nie pozyskała nikogo za gotówkę. Tylko Peter Singlar jest wzmocnieniem zespołu a reszta jak Konrad Gołoś, Patryk Małecki, Grzegorz Kmiecik i Norbert Varga wracają z wypożyczeń. Zabrakło hitu transferowego, choć plany były ambitne. Trener Maciej Skorża chciał widzieć "pod Wawelem" - Tomasza0 Jodłowca (Polonia Warszawa), Grzegorza Bartczaka )Zagłębie Lubin) i Nei'a (CSKA Sofia). Niestety nic z tego nie wyszło. Wisła Kraków w najbliższym meczu z Beitarem Jerozolima musi sobie radzić składem jakim ma. O przepraszam zabraknie Wojciecha Łobodzińskiego, który wraca po kontuzji...
Sytuacja diametralnie różni się w obozie mistrza Izraela. W przeciwieństwie do Wisła klub ze stolicy (Jerozolima jest wewnętrzną stolicą Izraela, jednak ze względu na napiętą sytuację z Palestyną formalnie jest to Tel-Aviv) pozyskał kogo chciał. W sumie wydano na transfery nowych zawodników, aż 3 miliony euro!. Dla porównania Wisła Kraków w tym samym okienku transferowym dokonała w sumie transakcji na 0 euro!. Trener Itzhak Shum pozyskał trzech piłkarzy: Barak Itzhaki kosztował 2 mln, reprezentant Urugwaju Sebastian Abreu 1,6 mln, a Argentyńczyk Dario Fernandez 1,35 mln. Przy okazji tego szkoleniowca warto wspomnieć, że już w swojej karierze awansował on do fazy grupowej Ligi Mistrzów z Maccabi Hajfa. Kto wie czy i tym razem nie będzie mu to dane?. Z resztą głównym właściciel klubu Rosjanin - Arkadyj Gajdamak jako cel minimum postawił pokonanie Wisły Kraków i awans do trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Z resztą na samym końcu należy wspomnieć, że dokładnie rok temu z dużym trudem kosztem Beitaru Jerozolima awansował FC Kopenhaga.
Faworytem tego spotkania będzie Beitar Jerozolima. Niestety może się okazać po raz kolejny, że nasz zespół nie awansuje dalej w Lidze Mistrzów. Z resztą rok temu Zagłębie Lubin nie poradziło się właśnie w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt. Jak widać zapaść naszej piłki klubowej jest coraz większa.
Pigułka: 1. Wisła Kraków przez zamieszanie związane z degradacjami za korupcję nie mogła rozegrać meczu ligowego z Ruchem Chorzów, który miał być najważniejszym testem. 2. Osłabienia kadrowe Wisły Kraków. W tym największa strata, aż trzech piłkarzy: Dariusz Dudka, Adam Kokoszka i Jean Paulista. 3. Nie pozyskanie żadnych zmieników. Co prawda przyszedł za darmo Peter Singlar, ale to o wiele za mało.
4. Beitar Jerozolima w przeciwieństwie do Wisły Kraków wydaje na transfery 3 miliony euro. 5. Trener Itzhak Shum kupuje trze3ch piłkarzy: Baraka Itzhaki, Sebastiana Abreu i Dario Fernandeza. 6. Trener Itzhak Shum już w swojej karoerze grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Maccabi Hajfa.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2514173 - 01/08/2008 02:46
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
Podsumowanie Lipca:Ilość zagranych kuponów: 3 Ilość wygranych kuponów: 3 Skuteczność: 100%
Zysk: 14,75j Yield: 94,11%
|
Do góry
|
|
|
|
#2514226 - 01/08/2008 03:19
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
4# 02/08 godzina 18:00 TVP Sport Wisła Płock VS GKS Jastrzębie Zdrój Typ: Wisła Płock
Kurs: 1,75 Stawka: 4j Bukmacher: Unibet
Choć rozgrywki Ekstraklasy są cały czas przekładane, to na szczęście mamy pierwszą ligę. W tej kolejce uwaga nie tylko kibiców, ale i kamer telewizyjnych będzie zwrócona na Płock. Na stadionie imienia Kazimierza Górskiego dojdzie do starcia miejscowej Wisły Płock z GKS-em Jastrzębiem Zdrój.
Po pierwszej kolejce nowego sezonu 2008/2009 nastroje w obydwu ekipach są minorowe. Wisła Płock na wyjeździe musiała uznać wyższość Podbeskidzia Bielsko-Biała, popularni "Górale" wygrali (1:0). Z kolei GKS Jastrzębie przegrało (0:1) na własnym stadionie z rewelacyjnym Zniczem Pruszków.
W tej kolejce przyjdzie się zmierzyć obydwu ekipom właśnie na stadionie w Płocku. Gospodarze typowani się do awansu do ekstraklasy. Jednak sytuacja w klubie nie jest stabilna. Dosłownie na kilka dni przed startem sezonu piłkarskiego ważyły się losy licencji na grę Wisły Płock w 1. lidze. Na pewno to budzi mocny nie smak wśród kibiców. Zwłaszcza, że Wisła Płock spełnia większość warunków Ekstraklasy a co dopiero 1. ligi. Głównym powodem opieszałości były błędy w dokumentacji wysłane do PZPN-u.
Wisła Płock w tym sezonie ma nadawać ton rozgrywkom 1. ligi. Do klubu na fotel szkoleniowca tej drużyny powrócił dobrze znający miejscowe realia - Mirosław Jabłoński. To właśnie temu szkoleniowcowi powierzono misję awansu do Ekstraklasy. Aby tego dokonać trener Jabłoński przebudował skład. Odeszło w sumie jedenastu zawodników: Łukasz Radliński, Tomasz Łuba, Łukasz Adamski, Sławomir Peszko, Dariusz Zawadzki, Paweł Tomczyk, Robert Binkowski, Krzysztof Kretkowski, Krzysztof Strugarek, Piotr Wachaczyk i Damian Staniszewski. Na ich miejsce trener Jabłoński sprowadził dobrze znanych piłkarzy w Płocku: Roberta Gubca i Żarko Beladę. Do tego sprowadzony młodych wilczków: Maksymiliana Rogalskiego, Łukasza Grzeszczyka i Kamila Majkowskiego.
Niestety trenerowi Jabłońskiemu nie brakuje problemów. W sobotnim spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z dwójki swoich Czarnogórskich obrońców: Żarko Belady i Nikoli Mihailovicia. Wszystko spowodowane jest wyjazdem Żarko i Nikoli do Podgoricy w celu załatwienia formalności wizowych.
Jastrzębie przyjeżdża do Płocka po pierwsze swoje punkty w tym sezonie ligowym. Po porażce ligowej ze Zniczem Pruszków w klubie doszło do wielkiej burzy. Prezes klubu Joachim Langer wpadł do szatni swojego zespołu i zagroził karami finansowymi za słabą grę GKS Jastrzębie w kolejnych spotkaniach. Widocznie włodarz śląskiego zespołu miał dobrze w pamięci strajk swoich piłkarzy podczas okresu przygotowawczego. Niestety sytuacja z wtorku bardzo mocno odbiła się na zespole. Prezes nie przebierał w środkach krzycząc na piłkarzy. W szatni padły słowa, który są po prostu chamskie: "Jak się komuś nie podoba to niech wypier....". Niestety takie słowa psują i tak nie dobrą atmosferę w śląskim zespole. Piłkarze mają już powoli wszystkiego dosyć. Jeden z piłkarzy GKS-u powiedział: "Atmosfera jest beznadziejna. Na zewnątrz wszystko jest piękne, ale od środka - tragedia. Jak tak to ma dalej wyglądać, to ten klub albo spadnie, albo połowa z nas odejdzie". Te słowa są znamienite. Wobec całej tej sytuacji trudno sobie wyobrazić, aby zastraszani piłkarze zagrali bardzo dobrze w Płocku. Sytuacja z wtorku może mieć poważne konsekwencje, zwłaszcza na rywalizacji na boiskach pierwszej ligi.
Faworytem tego spotkania jest Wisła Płock, która ma jasny cel: "awans do Ekstraklasy". Do tego nie zdrowa atmosfera w GKS-ie Jastrzębie powinna przełożyć się na rywalizację ligową w nadchodzącym spotkaniu.
Pigułka: 1. Wisła Płock została poważnie przebudowana. Do zespołu powracają Mirosław Jabłoński, Robert Gubiec i Żarko Belada. Cała trójka pamięta występy w Ekstraklasie. 2. Wisła Płock zagra bez Żarko Belady i Nikoli Mihailovicia. Czarnogórcy jadą do Podgoricy załatwić formalności wizowe.
3. Napiętą sytuacja w GKS-ie Jastrzębie. W środku tygodnia wielka awantura w szatni tego zespołu. Prezes Joachim Langer grozi swoim piłkarzom karami finansowymi i wyzywa.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2516483 - 02/08/2008 06:36
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
5# 02/08 godzina 18:00 Motor Lublin VS Widzew Łódź Typ: Widzew Łódź
Kurs: 2,20 Stawka: 3j Bukmacher: expekt.com
Choć jeszcze kilka dni temu wydawało się, że do tego meczu nie dojdzie, to jednak udało się wszystkie formalności załatwić i w sobotę będziemy oglądać w Lublinie arcy zapowiadające się spotkanie. Na przeciw siebie staną dwie wielkie drużyny, które w przeszłości odegrały kluczową rolę w polskiej piłce. Co ciekawe obydwie ekipy nie grały ze sobą już szesnaście lat. Ostatnie spotkania miały miejsce w sezonie 1991/1992. Wówczas lepszą ekipom i to dwukrotnie okazał się łódzki Widzew, który wygrał (2:1) w Lublinie i (3:0) w Łodzi. Sytuacja może się i powtórzyć w nadchodzącym spotkaniu.
Wszystko przez kontuzję z jakimi boryka się lubelska jedenastka po derbowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna (1:2). Po ostatnim ligowym starciu na urazy narzekają: Dawid Ptaszyński (stoper), Marcin Syroka (pomocnik) i Kamil Król (napastnik). Cała wymieniona trójka była podstawowymi graczami w meczu z Górnikiem Łęczna. Warto wspomnieć także, że Kamil Król zdobył nawet bramkę dla Motoru Lublin w Łęcznej. Jak widzimy brak tej trójki może odbić się czkawką dla ekipy prowadzonej przez trenera Ryszarda Kuźmę.
Takich problemów nie ma łódzki Widzew, który walczy o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trzeba przyznać, że na to podopieczni trenera Waldemara Fornalika mają papiery. Zespół po spadku praktycznie się nie osłabił a nawet wzmocnił. W tym tygodniu na Alei Piłsudskiego zostały podpisane kontrakty z Maciejem Mielcarzem i Marcinem Robakiem. Wspomniana przez zemnie dwójka była nie tak dawno temu wyróżniającymi się postaciami w Koronie Kielce. Dlatego takie transfery plus zawodnicy z ekstraklasy muszą dać dobry wynik w rozgrywkach 1. ligi.
Warto wspomnieć, że zbliżające się spotkanie będzie wyjątkowe dla trójki graczy z Łodzi. Chodzi mi głównie o Tomasza Lisowskiego, Adriana Budkę i Łukasza Masłowskiego. Cała trójka nie tak dawno temu grała jeszcze w ekstraklasie z Górnikiem Łęczna. Walka z głównym rywalem Łęcznej - Motorem będzie dla nich na pewno mocnym przeżyciem.
Faworytem tego spotkania jest Widzew Łódź, który walczy o ekstraklasę w tym sezonie 1. ligi. Poczynione transfery (Mielcarz i Robak) są gwarantem walki o wysokie cele. Także utrzymanie składu z ekstraklasy było bardzo dobrym rozwiązaniem. Na drugim biegunie jest Motor Lublin, który niby w tym sezonie jest mocniejszy niż w poprzednim, ale z takimi tuzami jak Górnik Łęczna czy Widzew Łódź próżno będzie o punkty. Zwłaszcza, że trójka podstawowych piłkarzy nie zagra w zbliżającym się spotkaniu.
Pigułka: 1. Ostatnie dwa spotkania Motoru i Widzewa, zakończyły się zwycięstwami tych drugich (2:1) w Lublinie i (3:0) w Łodzi. 2. Motor Lublin zagra bez swoich trzech podstawowych piłkarzy: Dawida Ptaszyńskiego (stoper), Marcina Syroki (pomocnik) i Kamila Króla (napastnik).
3. Widzew Łódź utrzymał swój bardzo silny skład po spadku z ekstraklasy. 4. Zakup z Korony Kielce Macieja Mielcarza i Marcina Robaka jest dowodem na wysokie aspiracje podopiecznych trenera Waldemara Fornalika.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2526561 - 08/08/2008 05:44
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
6# 08/08 godzina 20:00 Lech Poznań VS PGE GKS Bełchatów Typ: Lech Poznań
Kurs: 1,50 Stawka: 6j Bukmacher: expekt.com
Bardzo duże problemy przed spotkaniem z Lechem Poznań ma trener Paweł Janas. Oczywiście powodem jest "plaga kontuzji" jaka opanowała PGE GKS Bełchatów. W meczu z Lechem Poznań trener Paweł Janas nie będzie mógł skorzystać, aż z usług pięciu graczy: Łukasza Sapeli, Grzegorza Fonfary, Macieja Stolarczyka, Dawida Nowaka i Jhoel Herrera. Oczywiście do tego wszystkiego dochodzą problemy z formą lidera drugiej linii - Łukasza Garguły. Jednak największym problemem jest gra defensywna podopiecznych Pawła Janasa a także obsada bramki. Możliwe, że w poniedziałek kontrakt z klubem z ulicy Sportowej podpisze Grzegorz Szamotulski, który byłby numer 1 w składzie PGE GKS-u Bełchatów.
Gospodarze w przeciwieństwie do gości mają dobre humory. W zeszłym tygodniu udało się po dobrej grze wyeliminować z gry w Pucharze UEFA azerski - Chazar Lenkoran. Efektowna wygrana (4:1) dała dużą satysfakcję zgromadzonej licznie widowni. W nadchodzącym spotkaniu trener Franciszek Smuda nie będzie mógł tylko skorzystać z kontuzjowanego - Ivana Djurdevicia. Reszta piłkarzy jest gotowa do gry. Z resztą już spotkania z Chazarem Lenkoran pokazały, że poczynione transfery przez Smudę: Manuel Arboleda, Semir Stilić, Sławomir Peszko i Robert Lewandowski są realnym wzmocnieniem zespołu. Każdy z nich wnosi nową jakość do gry i daje większe pole manerwu dla Franciszka Smudy. Już po pierwszych grach w Pucharze UEFA bardzo chwalony jest Robert Lewandowski i Semir Stilić. Możliwe, że także w meczu z PGE GKS-em Bełchatów ta wspomniana dwójka pokaże się także z bardzo dobrej strony.
Faworytem tego spotkania jest Lech Poznań. Poczynione w przerwie letniej transfery a także pokonanie Chazara Lenkoran powinny dobrze wpłynąć na podopiecznych Franciszka Smudy. Do tego warto zwrócić uwagę, że goście z Bełchatowa przyjeżdżają osłabieni brakiem, aż pięciu podstawowych piłkarzy.
Pigułka: 1. W PGE GKS-ie Bełchatów kontuzjowanych jest, aż pięciu piłkarzy: Łukasz Sapela, Grzegorz Fonfara, Maciej Stolarczyk, Dawid Nowak i Jhoel Herrera 2. W bardzo słabej dyspozycji jest lider drugiej linii Bełchatowian - Łukasz Garguła.
3. Lech Poznań zaczął sezon z wysokiego "C". Pokonanie dwukrotne Chazara Lenkoran (1:0) i (4:1) jest dobrym prognostykiem przed zbliżającą się rundą jesienną. 4. Poczynione wzmocnienia (Manuel Arboleda, Semir Stilić, Sławomir Peszko i Robert Lewandowski) okazały się strzałem w "10".
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2538055 - 13/08/2008 22:06
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
7# 13/08 godzina 20:45 Partizan Belgrad VS Fenerbahce Stambuł Typ: Fenerbahce Stambuł
Kurs: 2,1 Stawka: 7j Bukmacher: Unibet
Dzisiaj kwalifikacje Ligi Mistrzów wkraczają w decydującą fazę. W trzeciej i ostatniej rundzie poznamy ostatnie drużyny, które będą miały zaszczyt wystąpić w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Zarówno Partizan Belgrad jak i Fenerbahce Stambuł musiały grać w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Obydwie drużyny pokonały swoich rywali. Partizan Belgrad w dwumeczu wygrał (2:0) w Belgradzie i zremisował (1:1) w Baku z Interem. Z kolei Fenerbahce wygrało (5:0) w Stambule i (2:0) w Budapeszcie z MTK. Trzeba przyznać, że forma podopiecznych trenera Luisa Aragonesa budzi nasz podziw.
W trzeciej rundzie kwalifikacyjnej los skojarzył właśnie te dwie drużyny. Do pierwszego meczu dojdzie w Belgradzie. Niestety podopieczni trenera Slavisy Jokanovicia mają dość poważne problemy z ustawieniem wyjściowej jedenastki na to spotkanie. Zabraknie w sumie, aż siedmiu piłkarzy: Ljubomir Fejsa i Zoran Tosic są aktualnie na Olimpiadzie w Pekinie. Natomiast zawieszony za kratki jest pomocnika Almani Moreira a kontuzjowani są Juca i Kamel Zaiem z tej samej formacji. Także w słabej defensywie Partizanu zabraknie dwóch piłkarzy: Marko Jokanovicia i Aleksandra Lazevskiego. Trener Slavisa Jokanović zachowuje co prawda spokój i przypomina wielki sukces jakim było wyeliminowanie wielkiego Newcastle United i awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Niestety teraz schody są naprawdę wysokie. Poprzez wspomniane braki kadrowe Partizan stracił całą linię pomocy. W spotkaniach sparingowych Partizan grał tymi zawodnikami: Juca-Moreira-Tosić-Fejsa. Wszyscy są nie obecni z różnych powodów. W nadchodzącym meczu z Fenerbahe zagraja następujący zawodnicy: Knezević-Petrović-Lazić-Bogunović-Paunović. Jak widać zupełnie została zmieniona taktyka z 4-4-2 na 4-5-1. Zobaczymy jak to wyjdzie szkoleniowcowi Partizana, jednak ja wielkich nadziei dla Partizana nie widzę.
Zwłaszcza, że do Belgradu przyjeżdża wschodząca siła Europy - Fenerbahce Stambuł. Turecka drużyna w zeszłorocznej Lidze Mistrzów pokazała się z bardzo dobrej strony. Pokonanie (2:1) na własnym boisku Chelsea Londyn budzi respekt. Do tego przecież Fenerbahce zagrało, aż w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. To pokazuje jak wielka różnica dzieli Partizan i Fenerbahce, ale to nie koniec mojego porównania. Po nieudanym zeszłorocznym sezonie w lidze tureckiej do klubu przyszedł sam mistrz Europy - Luis Aragones. Ten doświadczony szkoleniowiec ma za zadanie odzyskać tytuł mistrza Turcji a także co najmniej zajść do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Wszystkie te cele są realne, bo drużyna dysponuje wielkim potencjałem. W drużynie Fenerbahce występują, aż pięciu piłkarzy, którzy byli na Euro 2008 i doszli z tą reprezentacją do fazy półfinałowej. Dzisiaj jeszcze widzę wspaniały bój jaki stoczyli Turcy z Niemcami w półfinale. Dobrze pamietamy, że gwiazdami tego turnieju byli Kazim, Boral czy Semih Senturk i uwaga oni zagrają z Partizanem dzisiaj w Belgradzie.
Faworytem tego spotkania jest Fenerbahce, które dysponuje o wiele lepszy składem. Do tego warto wspomnieć, że gospodarze Partizan ma wielkie problemy z absencjami w swojej drużynie. Wyleciała cała linia pomocy, która miała grać w tym sezonie. Trener Slavisa Jokanović musiał zmienić związku z tym nawet system gry.
Pigułka: 1. Nie zbyt imponująca walka Partizana Belgrad w drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. 2. Poważne problemy kadrowe trenera Slavisy Jokanovicia. Brakuje w zespole, aż siedmiu piłkarzy. 3. Niestety najwięcej braków jest w linii pomocy, aż czterech podstawowych piłkarzy nie dysponowanych. Zmiana system gry i wystawienie, aż pięciu nowych pomocników.
4. Fantastyczna walka Fenerbahce z MTK Budapeszt. Rywal w dwumeczu przegrywa, aż 0-7. 5. W zeszłorocznej Lidze Mistrzów Fenerbahce Stambuł dochodzi, aż do ćwierćfinału rozrywek. 6. Zatrudnienie Luisa Aragonesa ma być gwarantem osięgnięcia wspaniałych sukcesów w tym roku. 7. Gwiazdy Euro są w składzie Fenerbahce: Kazim, Boral czy Senturk.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2546402 - 16/08/2008 08:07
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/05/2005
Postów: 4679
Skąd: ZDROYE CITY
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2576461 - 30/08/2008 18:55
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
11# 30/08 godzina 18:30 Arsenal Londyn VS Newcastle United 11# 30/08 godzina 19:10 Widzew Łódź VS GKP Gorzów Wielkopolski Typ: Arsenal Londyn, Widzew Łódź
Kurs: 1,81 Stawka: 7j Bukmacher: Unibet
Dla Arsenalu najbliższe spotkanie z Newcastle będzie wyjątkowe ważne. Po dużej "wpadce" (0:1) z londyńskim Fulham "Kanonierzy" potrzebują przekonującego zwycięstwa. W szczególności, że na Wyspach Brytyjskich mówi się coraz głośniej, żer podopieczni Arsena Wengera będzie wyjątkowo walczyć o czołówkę ligową. Z zespołu co sezon odchodzą kluczowi gracze a na ich miejsce przychodzą piłkarze dobrzy, ale na dorobku, jak choćby Samir Nasri. Na szczęście w tym spotkaniu Arsene Wenger będzie mógł skorzystać z Cesca Fabregasa i może być to kluczowa decyzja dla tego spotkania. Dobrze wiemy jak ważnym ogniwem jest Fabregas dla drużyny stołecznego Arsenalu. Goście z Newcastle początek sezonu mieli bardzo dobry. Zremisowali z Manchesterem United (1:1) i wygrali z Boltonem Wanderers (1:0), ale nadal w zespole popularnych "Srok" są dość duże braki kadrowe: Geremi, Obafemi Martins, Mark Viduka, Damien Duff, Claudio Cacapa i Andy Carroll nie mogą być brani pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki na Emirates Stadium. Faworytem zbliżającej się konfrontacji jest Arsenal, który musi zmazać plamę po Craven Cottage.
W Łodzi miejscowy Widzew zmierzy się z beniaminkiem 1. ligi polskiej - GKP Gorzów Wielkopolski. Dla Widzewa będzie to kolejny mecz w , którym są murowanym faworytem do zwycięstwa. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika spisują się bardzo dobrze. W sumie na swoim koncie mają 12 punktów w pięciu spotkaniach ligowych. Tylko raz w tym sezonie piłkarskim ponieśli porażkę z Zagłębiem Lubin (3:4) z resztą po pasjonującym widowisku. W innych spotkaniach wygrali dość pewnie jak z Flotą Świnoujście czy Dolcanem Ząbki po (3:1). Do dyspozycji przed tym spotkaniem ligowym trener Fornalik ma wszystkich graczy. Dlatego możemy się spodziewać najsilniejszego składu na to spotkanie. Goście z Gorzowa Wielkopolskiego są dość mocno dziwną drużyną. Dwie kolejki temu u siebie na stadionie potrafili wygrać z Górnikiem Łęczna (2:1) by zaledwie trzy dni potem ulec kieleckiej Koronie (0:3). A dobrze przecież wiemy, że obydwie drużyny dzieli przepaść jeśli chodzi o Koronę Kielce i Górnik Łęczna. Szkoleniowiec GKP zauważył, że to wspaniała arena i kibice miejscowej Korony zrobili wrażenie na jego piłkarzach. Uważa on, że właśnie piłkarze przestraszyli się tej wspaniałej atmosfery. Niestety jeśli jest to prawda to podobny problem może być w Łodzi, ale o tym przekonamy się pewnie późnym sobotnim wieczorem.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2576482 - 30/08/2008 19:23
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
12# 30/08 godzina 15:15 Polonia Bytom VS Lechia Gdańsk 12# 30/08 godzina 19:00 Dukla Bańska Bystrzyca VS FC ViOn Zlate Moravce Typ: under 2.5, Dukla Bańska Bystrzyca
Kurs: 2,31 Stawka: 5j Bukmacher: Unibet
Przed spotkaniem w Bytomiu jedno jest pewne obaj trenerzy mają wielki ból głowy. Głównym problemem będzie brak kontuzjowanych bądź też wykluczonych napastników. Największym problem jest w Bytomiu trener Marek Motyka nie będzie mógł skorzystać z usług bardzo dobrze grającego - Jakuba Zabłockiego. Niestety bardzo to zmniejszyło pole manewru. Trener ma tylko do dyspozycji zdrowych: Grzegorza Podstawka i Michała Zielińskiego. W obwodzie możliwe, że trener pozostawi sobie młodego zaledwie siedemnastoletniego - Robert Wojsyk. Czy ten młody chłopak może być realnym zmocnieniem składu?. Mocno wątpliwe, ale jest to kolejnym sygnał, że zespoły nie mogę mieć tylko trzech zawodników w formacji jaką jest atak. A tak niestety jest w Bytomiu w dłuższej perspektywie czasu może być to sporym problemem. Także goście z Gdańska nie będą mogli skorzystać z dobrze dysponowanego w ostatnich kolejkach Andrzeja Rybskiego. Trener Jacek Zieliński będzie zmuszony postawić na duet: Buzała - Kowalczyk. Do tego warto dodać, że Lechia Gdańsk już od tygodnia podróżuje po Polsce. Piłkarze w środku mijającego tygodnia rozegrali zawody piłkarskie w Dębnie gdzie pokonali miejscowy Dąb (0:3) i stamtąd pojechali, aż 800 kilometrów do Tarnowskich Gór gdzie właśnie przygotowują się do walki z Polonią Bytom. Ta podróż mogła wpłynąć na piłkarzy, poza tym brak kontaktu z rodziną przez blisko tydzień także wpływa na psychikę zawodnika. Moim zdaniem w tym spotkaniu zobaczymy dwie drużyny, który prezentują średni poziom w naszej lidze. Do tego obie osłabione są w formacjach ofensywnych co może się przełożyć na ilość bramkowych sytuacji w tym spotkaniu.
Z Bytomia czas wyruszyć do bliskiej Słowacji do Bańskiej Bystrzycy. Tutaj miejscowa Dukla zmierzy się z FC ViOn Zlate Moravce. To spotkanie będzie bardzo wyjątkowe dla drużyny gospodarzy. Dukla Bańska Bystrzyca dość niespodziewanie po stracie sezonu futbolowej Corgoń Ligi jest na ostatni dwunastym miejscu w tabeli. Związku z tym zarząd podjął decyzję o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Stefanem Hornym. Jego miejsce na tym stanowisku zajął Anton Janos. Nowy szkoleniowiec ma postarać się o to, aby drużyny wreszcie zaczęła grać na miarę oczekiwań działaczy i kibiców. Na szczęście w tej kolejce spotkań do Bańskiej Bystrzycy przyjeżdża zajmujący przed ostatnie miejsce w tabeli - FC ViOn Zlate Moravce. Zwycięstwo w tym meczu może pomóc Dukli przy dobrym układzie innych spotkań awans, aż na siódme miejsce. Szansa na pewno na to jest zwykle jest tak, że przyjście "nowej miotły" wyzwala w zawodnikach chęć pokazania się nowemu szkoleniowcowi. Dlatego uważam, że Dukla Bańska Bystrzyca w końcu wygra.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2578905 - 31/08/2008 18:03
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
13# 31/08 godzina 17:00 Górnik Zabrze VS Legia Warszawa Typ: Górnik Zabrze
Kurs: 2,90 Stawka: 4j Bukmacher: expekt
Przed zbliżającym się wielkimi krokami klasykiem polskiej ligi wiele osób zadaje sobie pytanie: Co to będzie za mecz?. Obie drużyny są w wielkim kryzysie a miały przecież walczyć o najwyższe ligowe cele. Przecież na stracie sezonu w Górniku Zabrze mówiło się o miejscu w tabeli (1-5) a jest na miejscu 16. Z kolei Legia Warszawa miała walczyć o tytuł mistrza Polski a jest w środku ligowej stawki na miejscu 9. Po fatalnym stracie włodarze klubowi a także kibice domagają się zmian. Już mówi się o przyjściu do Legii Warszawa Henryka Kasperczaka a do Górnika Zabrze Jana Urbana czyli obecnego szkoleniowca "Wojskowych". Jedno po tym meczu będzie pewne ktoś musi się przełamać remis nie daje nikomu nic.
Na pewno na pierwszą swoją wygraną w tym sezonie liczy Górnik Zabrze. Początek sezonu nie rozpieszczał podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka. Już w pierwszych kolejkach zabrzański Górnik musiał zmierzyć się z czołowymi zespołami naszej ekstraklasy: 1. kolejka Górnik Zabrze-Ruch Chorzów (0:0), 2. kolejka Arka Gdynia-Górnik Zabrze (0:1), 3. kolejka Lech Poznań-Górnik Zabrze (3:0). Także w czwartej już kolejce nie będzie łatwo w końcu przyjeżdża do Zabrza wicemistrz Polski i zdobywca krajowego Pucharu - Legia Warszawa. Jednak wcale nie można wykluczyć, że właśnie Legia Warszawa w tej chwili jest idealnym przeciwnikiem dla Górnika Zabrze. Zawsze łatwiej przełamać się na silniejszym rywalu niż na słabszej ligowej ekipę. Zwykle to bardzo dobrze wpływa na zawodników i daje im większość pewność siebie. Przed zbliżającym się spotkaniem w bardzo dobrej sytuacji kadrowej jest Górnik Zabrze. Trener Ryszard Wieczorek ma do dyspozycji wreszcie wszystkich piłkarzy. Nie zabraknie także Willy'iego Rivasa i Leo Markovskiego, którzy w końcu zostali uprawnieni do grania w naszej lidze.
W zdecydowanie gorszej sytuacji od Górnika Zabrze jest warszawska Legia. Wicemistrzowie Polski w tym sezonie ligowym są tylko cieniem drużyny z poprzedniego sezonu. Drużyna gra fatalnie i tak słabej Legii Warszawa nie oglądaliśmy już od sezonu ligowego 1991/1992. Choć jak na polską ligę jest to zespół bardzo silny i kadrowo można go porównać z Lechem Poznań czy Wisłą Kraków. Jednak coś nie dobrego dzieje się w tym zespole, bo inaczej po prostu nie można wytłumaczyć wyników sportowych osiąganych przez podopiecznych trener Ryszarda Wieczorka. W polskiej ekstraklasie udało się tylko wygrać jedno spotkanie ligowe z Jagiellonią Białystok (2:0) po golach Miroslava Radovicia. Do tego "Wojskowi" pzregrali (0:2) z wodzisławską Odrą i zremisowali z Polonią Warszawa (2:2). W każdym z tych meczów rzucały się dwie rzeczy w oczy. Przede wszystkim fatalna gra obronna po bardzo prostych błędach Legia Warszawa traciła bramki. Głównym udział w tych wydarzeniach brali obrońcy, którzy albo źle się ustanawiali lub też po prostu kryli na radar. Prym w złych zagraniach wiedli Pance Kumbev i Jakub Rzeźniczak. Oczywiście ci zawodnicy byli najgorsi w formacji, ale reszta także potrafiła sprezentować kilka sytuacji rywalom. Kolejną formacją gdzie jest spory problem to atak. Zwykle osamotniony Takesure Chinyama nie wiele może zrobić pod bramką przeciwnika. Przydałby się w tej formacji drugi piłkarz. Jednak znamy dobrze filozofię trenera Jana Urbana i niestety zmian tutaj nie należy oczekiwać. Złą gra to nie jedyny problem trenera Jana Urbana. Przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze znowu zabraknie kilku czołowych zawodników: Dickson Choto, Edson (?), Sebastian Szałachowski i Bartłomiej Grzelak. Bardzo widoczny będzie brak Choto, który w zeszłym sezonie razem z Inakim Astizem stworzyli najlepszy duet obrońców w naszej lidze. Na szczęście już za dwa tygodnie być może zobaczymy obydwu piłkarzy w akcji. Niestety póki, co będziemy musieli oglądać kolejne kiksy innych zawodników. Także brak Szałachowskiego i Grzelaka to duży problem. Obaj zawodnicy na początku sezonu byli w znakomitej formie i być może to właśnie oni by byli lekarstwem na problemy Legii, ale niestety ze względy na urazy nie mogą pomóc stołecznej jedenastce.
Podsumowując obie drużyny mają swoje problemy. Każda z nich chce dzisiaj się przełamać na stadionie imienia Ernesta Pohla. Moim zdaniem bliżej tego będzie Górnik Zabrze, który na pewno mocno będzie zmobilizowany aby osiągnąć sukces z tak renomowanym rywalem. Jeśli chodzi o Legię Warszawa to kryzys w tym klubie jest ogromny. Kontuzje zawodników, słabe wyniki sportowe, proste błędy w obronie aby to wszystko poprawić potrzebny jest czas reprezentacyjny. W czasie dwóch tygodni piłkarze Legii mogą wyjechać na krótkie mini zgrupowanie i poprawić grę. Wcale nie wykluczone, że już z nowym szkoleniowcem. Warto na sam koniec dodać, że w czwartek Legia Warszawa grała mecz w ramach kwalifikacji Pucharu UEFA. Niestety "Wojskowi" w Moskwie przegrali z FK (0:2). Jednak nie wynik jest istotny a daleko podróż i zmiana czasowa, który może także podziałać źle na podopiecznych trenera Jana Urbana.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2584529 - 04/09/2008 03:50
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2584543 - 04/09/2008 03:54
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2584583 - 04/09/2008 04:08
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
Podsumowanie Sierpnia:Ilość zagranych kuponów: 10 Ilość wygranych kuponów: 5 Skuteczność: 50%
Zysk: 7,67j Yield: 13,22%Podsumowanie tematu .::Destination unknown::.Ilość zagranych kuponów: 13 Ilość wygranych kuponów: 8 Skuteczność: 61,53%
Suma łącznie zagranych jednostek: 74j
Zysk: 22,42j Yield: 30,29%
|
Do góry
|
|
|
|
#2584643 - 04/09/2008 04:30
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
14# 05/09 godzina 20:30 Lechia Gdańsk VS Lech Poznań Typ: Lechia Gdańsk
Kurs: 2,50 Stawka: 10j Bukmacher: Sportingbet
Pomimo przerwy reprezentacyjnej, nasze rodzime zespoły nie mają szansy na choćby chwilę odpoczynku. Wszystko przez Puchar Ekstraklasy, który właśnie wystartował w zeszły wtorek.
Zbliżające się spotkanie ligowe będzie bardzo wyjątkowe dla Lechii Gdańsk. Podopieczni trener Jacka Zielińskiego zaliczyli bardzo dużą "Wpadkę" w Bytomiu, Lechia musiała uznać wyższość miejscowej Polonii. Przegrana (1:4) boli na pewno nie tylko sztab szkoleniowy, ale i samych zawodników. Możliwość jednak rehabilitacji przyszła bardzo szybko i już w piątek po godzinie 22:30 nastroje mogą się diametralnie zmienić. Zwłaszcza, że przyjeżdża do Gdańska silnie osłabiony Lech Poznań. Wszystko przez reprezentacyjne powołania dla graczy klubu z Wielkopolski. Trener Franciszek Smuda nie będzie mógł skorzystać z, aż ośmiu swoich podopiecznych: Bartosza Bosackiego, Grzegorza Wojtkowiaka, Luisa Henriqueza, Rafała Murawskiego, Semira Stilicia, Tomasza Bandrowskiego, Roberta Lewandowskiego i Hernana Rengifo. Praktycznie jest to pierwsza jedenastka zespoły z Bułgarskiej. Wobec tego trener Franciszek Smuda zamierza zagrać zespołem Młodej Ekstraklasy w Gdańsku. Najprawdopodobniej jednak wzmocnienym resztą piłkarzy pierwszego składu, których ma aktualnie do dyspozycji. Jeśli chodzi o Lechię Gdańsk to także tutaj możliwa jest inna jedenastka niż ta z Bytomia. Jednak ruchy w kadrze nie powinny być za duże i raczej to Lechia Gdańsk powinna zgarnąć trzy oczka na własne konto. Z resztą podopiecznym trener Jacka Zielińskiego taka wygrana jest po prostu potrzebna. Wiadomo poprawi to nastroje i wzmocni zespół psychiczne przed kolejnym meczem ligowym z wodzisławską Odrą.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2595998 - 13/09/2008 05:36
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
16# 14/09 godzina 16:45 Górnik Zabrze VS Piast Gliwice Typ: Górnik Zabrze
Kurs: 1,72 Stawka: 10j Bukmacher: Betclick
Niedzielne spotkanie w Zabrzu zapowiada się bardzo ciekawie. Na przeciw siebie staną dwie drużyny, które ostatnio zanotowały regres formy w ekstraklasie. Jednak przed pierwszym gwizdkiem w zdecydowanie lepszych humorach są gracze Piasta Gliwice, którzy podczas przerwy reprezentacyjnej potrafili wygrać (1:0) na własnym stadionie w Gliwicach z Wisłą Kraków. Jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni.
W Zabrzu przerwa reprezentacyjna zostanie na długo zapamiętana. Można krótka zacytować cytat z naszej cooltowej już komedii: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz": "zmiany, zmiany, zmiany". Od fotelu prezesa klubu do stołka nawet dyrektora sportowego. Już być może tuż po końcowym gwizdku poznamy ich następce. Tym wielkim człowiekiem ma być nie kto inny jak sam Henryk Kasperczak, który ma ratować zabrzańską jedenastkę przed spadkiem z ligi!. Dobrze pamiętamy, że cele na ten sezon to miejsce w lidze na poziomie 1-5 a jest 16. Wiele pracy czeka trenera Kasperczaka, jednak jest to trener z wielką charyzmą i doświadczeniem. Dlatego jestem przekonany, że zmiana gry podopiecznych na razie trenera Marcina Bochynka to tylko kwestia czasu. Na razie w Zabrzu myślą tylko o trzech cennych oczkach w rywalizacji z lokalnym rywalem - Piastem Gliwice. Piast, choć był rewelacją sezonu to nagle nam przygasł już w trzeciej kolejce tego sezonu. Dość pechowa porażka z Arką Gdynia (1:2), miała przełożenie na czwartą kolejkę ligową, w której Piast musiał uznać wyższość białostockiej Jagiellonii. Oczywiście w Gliwicach wszyscy żyją sukcesem jakim była wygrana z Wisłą Kraków. Jednak nie można zapomnieć, że Puchar Ekstraklasa ma w Polsce bardzo niską rangę. W tych rozgrywkach można wygrać nawet z największymi naszej ligi. Jednak w rozgrywkach ekstraklasy wynik może być zdecydowanie inny. Oczywiście w Gliwicach mają nadzieję, że wygrana z Wisłą Kraków będzie dobrym prognostykiem przed derbami z Górnikiem Zabrze. Jednak nie możemy zapominać o tym, że słabsze drużyny po wygranej z zdecydowanie lepszą od siebie ekipą popadają w samozachwyt. Dobrze pamiętamy jak skończyła Odra Wodzisław. Wygrana z Legią Warszawa (2:0) miała być początkiem bardzo dobrej gry a w następnej już kolejce przydarzyła się bardzo wysoka przegrana (0:4) ze Śląskiem Wrocław. Nie wykluczone, że podobnie nie będzie z Piastem Gliwice, który dobre występy przeplata fatalnym wpadkami.
Faworytem tego spotkania jest Górnik Zabrze, dla którego to już ostatni dzwonek do przebudzenia się. Dawno tak dobrze przy Roosevelta nie było. Zawodnicy mają po prostu wszystko czego zapragną. Oby w końcu się to przełożyło na wyniki sportowe. Myślę, że już w niedzielę Górnik Zabrze zrobi pierwszy krok właśnie w tym kierunku.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2619613 - 26/09/2008 06:23
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
18# 27/09 godzina 17:30 Legia Warszawa VS Piast Gliwice Typ: goście nie strzelą bramki
Kurs: 1,67 Stawka: 10j Bukmacher: Expekt
Co łączy obydwie ekipy?. Magiczna liczba cztery. Jednak jest ona już zdecydowanie inna jeśli przejdziemy do formy obydwu drużyn właśnie w ostatnich czterech kolejkach ekstraklasy. Otóż gospodarz tego widowiska Legia Warszawa była w stanie wygrać, aż cztery spotkania z rzędu. Z kolei goście z Gliwic przegrali właśnie tyle spotkań piłkarskich. Już po tym krótki wstępie od razu widać kto jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Jednak nasze kroki skierujemy w trochę innym kierunku. Nas zainteresuje sytuacja w formacji ofensywnej obydwu drużyn. Legia Warszawa wreszcie zaczęła grać bardzo dobrze w przodzie. Widzieliśmy to w ostatnim spotkaniu ligowym z Cracovią. Podopieczni trenera Jana Urbana z wielkim spokojem wygrali z miejscową Cracovią, aż (3:0). Wynik mógłby być zdecydowanie lepszy gdyby piłkarze stołecznej drużyny nie razili, aż tak wielką indolencją strzelecką. Z resztą już właśnie od czterech kolejek podopieczni trenera Jana Urbana notują dość wysokie wygrane z przeciwnikami. Zwykle są to dwie bramki a nawet trzy. Co najważniejsze na zero z tyłu. Drugie podejście do klubu Inakiego Astiza okazało się zbawienie dla formacji defensywnej Legii Warszawa. Naprawdę nie lada wyzwanie czeka podopiecznych trenera Marka Wleciałowskiego w Warszawie. Zwłaszcza, że od czterech spotkań wyjątkowo nie wiedzie się beniaminkowi w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po cudownym stracie w klubie były wielkie nadzieje na spokojnie utrzymanie się w ekstraklasie. Jednak po pierwszej "wpadce" i porażce (1:2) z Arką Gdynia wszystko się sypnęło. Przyszły, aż cztery porażki i to w fatalnym stylu. Co prawda w między czasie Piast Gliwice wygrał nawet z Wisłą Kraków, ale w Pucharze Ekstraklasy. Na trybunach coraz głośniej słychać głosy nie zadowolenia. Niestety ciężko będzie ten krajobraz zmienić w sobotę. Zwłaszcza, że Piast Gliwice może mieć bardzo duże problemy kadrowe. Trener Marek Wleciałowski może nie mieć do dyspozycji, aż sześciu piłkarzy. W tym najbardziej niepokojące będą braki w formacji ofensywnej. Poza grą mogą być: Marcin Bojarski, Paweł Gamla, Krzysztof Kukulski i Marcin Folc. Dla Piasta Gliwice brak tej wspomnianej czwórki będzie wielkim problemem. Trudno jest zastąpić tak doświadczonych piłkarzy i to w meczu z wicemistrzem Polski. Faworytem tego spotkania jest Legia Warszawa, który znowu powinna wygrać co najmniej dwubramkowym prowadzeniem. Do tego nie tracąc bramki.
.::Think Twice::. Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2635011 - 04/10/2008 07:01
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
Podsumowanie Sierpnia:Ilość zagranych kuponów: 5 Ilość wygranych kuponów: 2 Skuteczność: 40%
Zysk: -6,8j Yield: -16,58%Podsumowanie tematu .::Destination unknown::.Ilość zagranych kuponów: 18 Ilość wygranych kuponów: 10 Skuteczność: 55,55%
Suma łącznie zagranych jednostek: 115j
Zysk: 15,62j Yield: 13,58%Ze sportowym pozdrowieniem Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
#2635012 - 04/10/2008 07:02
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
Oczywiście było to podsumowanie Września 
|
Do góry
|
|
|
|
#2635039 - 04/10/2008 07:53
Re: .::Destination unknown::.
[Re: Ignorator]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
|
20# 04/10 godzina 20:00 GKS Jastrzębie Zdrój VS Stal Stalowa Wola Typ: remis lub Stal Stalowa Wola
Kurs: 1,64 Stawka: 7j Bukmacher: Unibet
W Jastrzębiu przy jupiterach zostanie rozegrany mecz kolejki. Na przeciw siebie staną dwie jedenastki, który potrafiły nas miło zaskoczyć w tegorocznej rywalizacji na pierwszoligowym froncie. Choćby GKS Jastrzębie w ostatniej kolejce ligowej, kiedy to podopieczni trenera Jerzego Wyrobka pokonali sam Widzew Łódź a Stal Stalowa Wola za całokształt. Przecież przed sezonem nikt by się nie spodziewał, że Stal będzie potrafiła urwać punkty Zagłębiu Lubin (1:0) czy Koronie Kielce (3:2). Teraz czas na Jastrzębie. Niestety w ostatnim czasie za dobrze się nie dzieje w klubie ze Śląska. Wszystko przez zaległości finansowe jakie ma klub wobec piłkarzy. Sytuacja z doniesień prasowych jest dramatyczna. Piłkarze nie dostają na czas swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Niektórzy już mówią, że muszą się zapożyczać aby mieć na chleb. Doprawdy sytuacja jest dramatyczna. Słyszeliśmy już przed sezonem, że w Jastrzębiu są problemy finansowe, ale nie spodziewaliśmy się, że są, aż tak duże. Trudno będzie zawodnikom myśleć o graniu w piłkę jak dzieją się w klubie takie rzeczy. Chociaż sami zainteresowani twierdzą, że te problemy zostawiają w szatni i, że cała sytuacja nie ma wpływu na ich grę. Jednak zwykle jest z tym na odwrót.Do tego warto zwrócić uwagę na to, że GKS Jastrzębie w ostatniej kolejce pokonał faworyta do awansu do bram ekstraklasy - Widzew Łódź. Zwycięstwa z wyżej notowanym rywalem zwykle odbijają się czkawką w następnym spotkaniu. Świetnie to pokazała w ekstraklasie wodzisławska Odra. Po sukcesie i pokonaniu warszawskiej Legii przyszła seria porażek. Goście ze Stalowej Woli przyjeżdżają na Śląsk w nadziei szukania kolejnych oczek. W ostatnich dwóch spotkaniach podopiecznym trenera Władysława Łacha wiodło się mocno średnio. Tylko remis z Kmitą Zabierzów i porażka z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jednak w prasie sportowej po meczu z Podbeskidziem mogliśmy przeczytać, że stroną przeważającą w tym spotkaniu była właśnie Stal, która prowadziła grę. Pech chciał, że popularni "Górale" wypunktowali Stal głównie po kontratakach. Dobrą wiadomością dla kibiców będzie informacja, że w spotkaniu przeciwko Jastrzębiu trenera Władysław Łach będzie miał wszystkich piłkarzy do własnej dyspozycji. Faworyta tego spotkaniu upatruje w Stali Stalowa Wola. Wszystkie zawirowania wewnętrzne w Jastrzębiu mogą pomóc aby popularna "Stalówka" wywiozła z Jastrzębia Zdroju chociaż jeden punkcik.
Ze sportowym pozdrowieniem Ignorator.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|