Kuba na pewno jest faworytem, ale problem z tą drużyną jest taki, że nie do końca wiadomo czego się po nich spodziewać, bo informacji o nich niewiele. Dwa lata temu w turnieju World Baseball Classic gdzie zmierzyli się z zespołami naszpikowanymi zawodowcami z MLB, zajęli 2 miejsce. Tym razem przeciwników mają słabszych, a sporo tych zawodników co wtedy grali jest w kadrze olimpijskiej. Z drugiej strony turniej ten wygrali Japończycy, którzy również opierali swój skład przede wszystkim na swojej lidze i u których zawsze znajdzie się jakiś diament (tak jak wtedy Matsuzaka).
Amerykanów też nie można lekceważyć, bo Ci co grają to też nie są byle jacy amatorzy tylko zawodnicy z niższych lig zawodowych. Jest tam kilku ciekawych graczy jak choćby Matt Laporta o którym się mówi, że niedługo zostanie gwiazdą MLB.
Także moim zdaniem granie Kuby po 1,4 jest zupełnie nieopłacalne. Wystarczy, że pitcher będzie miał jeden gorszy dzień, który przypadnie akurat na półfinał albo finał. Baseball to nie piłka nożna, tu błędy jednego zawodnika są bardzo ciężkie do naprawienia przez innych.