hmmm... tradycyjnie DĘBOWE MOCNE ... do tego, czytam ciekawy temat "Doceniłem jak straciłem" (sam miód) i słucham soundtracka z Karmazynowy przypływ. Mieszanaka w sam raz
Z tym piwem mam problem: smakuje mi, ale ze względu na to, że jest jednym z zasadniczych sponsorów jednego z klubów, których najbardziej nie lubię raczej go unikam.