Witam. Ja sobie tak delikatnie na początek wystartuje. W tym roku nie szukam "niespodzianek" i zawalczę na "faworytów" i nie ukrywam, że jestem pełen obaw. Pewnie i tak wrócę do grania tego co najbardziej mnie kreci, bo tęsknie za tym

, ale poki co zaczynam jak niżej.
Toronto - BOSTON 2 1.77
L.A. - Kansas 1 1.51
SAN DIEGO - Pittsburgh 1 1.61 Feher, może w przyszłym roku jakiś projekcik tak jak zakładaliśmy? Jakoś tak teraz zeszło...