Witam!
Od pewnego czasu chodzi mi to po głowie w związku z tym prośba do bardziej zaawansowanych uzytkowników o porady tj. jakie dyscypliny, jakie kursy, jaki soft, jakie linki itp
Chodzi mi głównie o betfair, chyba że polecacie co innego...

Warto się zainteresować Betdaq. Czasami są lepsze kursy niż w Betfair. Obroty na piłce już spore. No i nie zabierają 20% jak wygrasz więcej.

Nie znudziła Ci się ta osobista krucjata przeciwko Betfair?
Proponujesz chłopakowi produkt, który nie ma żadnego argumentu przemawiającego na jego korzyść.

Jak Ci tak przeszkadza Betfair to zajmij się grą w Betdaq lub innych wynalazkach, a nie wprowadzaj graczy, zwłaszcza nowych w błąd.

dziwne jest to zainteresowanie ZoRro Betdaq skoro sam stwierdził : " zaglądam na Betdag raz na kilka tygodni".

Jeśli chodzi o piłkę nożną, tenis, formułę1 to nie znajdziesz w sieci lepszego miejsca do gry (kursy przedmeczowe+live). Inny dyscypliny (zwłaszcza jeśli ranga wydarzenia/turnieju jest duża) również stoją na bardzo dobrym poziomie (pisząc to mam na myśli dostępne kursy i płynność rynku).

Skoro dopiero zaczynasz grę, to na początek odradzałbym stosowanie jakiegokolwiek softu. Jeśli zrozumiesz działanie giełdy zakładów i poznasz wszystko 'co i jak', będzie Ci dużo łatwiej przesiąść się na soft.

Co do linków, to wszystkie podstawowe rzeczy powinieneś znaleźć na www.betfair.com Co do tutoriali, Betfair blogów, videokursów etc. - jest tego sporo w sieci. Google Ci pomoże
Jakby co, daj znać.
Powodzenia!

Nie rozumiem co Was tak boli, chłopaki.

To, co napisałem, to w 100% prawda, natomiast o zdaniu można śmiało napisać, że jest w 100% fałszywe

Nie chcę się powtarzać, bo argumenty na korzyść Betdaq wymieniłem zarówno tu, jak i w temacie o wielkim monopoliście w sąsiednim dziale. Można tam też zajrzeć.

Agassi - na Betfair zaglądam obecnie również raz na kilka tygodni.

Jeśli coś powinno tu kogoś dziwić, to raczej Wasza czujność na wszelką krytykę Betfair. Po prostu uderz w stół a nożyce się odezwą

Samozwańcza Straż Monopolu i Dobrego Imienia Betfair

Ale mogę napisać jeszcze coś bardziej przekonującego a propos tradingu tam zanim następni mądralińscy zaczną coś negować, nawet tego nie sprawdzając.

Wczoraj na rzeczonym meczu Brazylia-RPA przy okazji cokilkutygodniowego rzutu okiem na kursy w Betdaq zarobiłem 20 euro jednym pociągnięciem - dosłownie kwestia sekund. Gdybym miał u nich tyle, co w Betfair, to zarobek wyniósłby 200 euro (a potencjał rynku był dużo większy, można by i z 1000 euro wyciągnąć) przy ryzyku sporo mniejszym niż normalne w takich sytuacjach.

A był to właśnie typowy trading i wykorzystanie różnic w kursach na postawie przewidywanych ruchów. A różnice były spore. W pewnych momentach oba te rynki żyły własnym życiem. Przez długie sekundy potrafiło się utrzymywać ponad 100 000 euro po 1,29 (lay) w Betfair i porównywalna kwota po 1,31 (back) w Betdaq. I wcale nie było to na live

Wyglądało to tak, jakby w Betdaq kursy się ciągnęły. Choć to tam były większe stawki do wzięcia. Więc trochę "tricky" to wszystko było. Jeśli ktoś na tym zjawisku zarabia, to przepraszam, że podaję takie szczegóły do wiadomości publicznej

No. Więc, zamiast dyżurnego "pitolenia", polecam najpierw zajrzeć a potem dyskutować. A na koniec przypomnienie, że świat nie składa się tylko z tenisa.

Nie pisałem na forum spokojnie ponad pół roku. Jeśli nie wierzysz niedowiarku, to prześledź moje posty. Także przestań pieprzyć o staniu na straży dobrego imienia Betfair.

Od dłuższego czasu robisz z siebie ofiarę Betfair, które nałożyło na Ciebie Premium Charges, a na 100% to jedziesz już dawno na innym koncie, zgadza się
Musisz mieć cholernie wielkie kompleksy myśląc, że biadolenie na mecz.pl o Premium Charges wzbudza u innych użytkowników uznanie, że jesteś PRO No, ale jeśli w ten sposób się dowartościowujesz to ok - tylko nie wprowadzaj proszę innych graczy w błąd.

Martin jeśli sobie założy konto w Betfair i polecanych przez Ciebie wynalazkach to sam oceni, oferta, której firmy jest dla niego korzystniejsza. Ja nie mam żadnych wątpliwości jaka będzie jego ocena

Nie pisałeś od pół roku, ale jak już coś piszesz to najczęściej o jednym. Poza tym nie martw się; Agassi dba tu o dobre imię firmy dzień i noc

Tak, jadę na 20 nowych kontach. 24 na dobę siedzę, bo nie potrafię żyć bez Betfair. Mogę tylko pogratulować przenikliwości. Skąd wiedziałeś?

Nigdy nie uważałem się za PRO, ani nawet nie próbowałem stworzyć takiego wrażenia, ale jeśli w Twoich oczach mam taki status (a na to wygląda) to może mnie to tylko bardzo cieszyć

Nie wprowadzam nikogo w błąd. Nie wiem na jakiej podstawie taki wniosek. Chyba musisz zejść trochę na ziemię.

Link referencyjny do Martina poszedł już na priv?

Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy w temacie Betfair, giełd zakładów - z chęcią pomogę.

A na Ciebie zoRro robię to

Życzę skutecznej rehabilitacji w leczeniu kompleksów na mecz.pl

np. Cibulkowa-Vesnina
BF matched 685.000 i rośnie
Betdaq od ładnych kilku minut cały czas na poziomie 23.500

podejrzewam ZoRro ,ze Ty napisałes dużo wiecej postów robiacych z BF złodziei niz Ja ich chwalacych
ps. przypomnę Ci genezę tego :
słynny mecz Pucharu Polski......od niego zaczęła się Twoja frustracja i stale sie powieksza
BTW uracz Nas wreszcie tą magiczną kwotą zysku na miesiąc by być w tej niesławnej elicie PC

Nie wiem, co Cię tak zabolało, że postanowiłeś się na mnie wyrzygać.

W każdym razie to dobrze napisałeś

Niech sobie założy i tu i tam. Niech gra i tu i tam. A ocenę może zostawić nawet dla siebie.

Dobrze by było gdybyś teraz przewinął temat do góry i odszukał miejsce, w którym zabroniłem komukolwiek zakładać konto w Betfair. Po prostu poleciłem Betdaq. A tu nagle wielki atak na mnie zakończony wielkim "haftem" w moją stronę

O! Agassi wrócił z kawy. Już się zaczynałem martwić, bo nie dyskusja o Betfair trwa w najlepsze, a Ty nic nie napisałeś przez 20 minut

Na to odpowiedź była parę postów wyżej. Zaczynała się od "życie nie składa się tylko z..."



Oj! Dosyć odważna hipoteza. Od grudnia w temacie od Betfair pisałem sporadycznie, natomiast czytałem nieco częściej i co rusz widziałem tam Twoje riposty na najmniejszy przejaw krytyki BF z czyjejkolwiek strony. I nie zmienia tego fakt, że parę razy też ich skrzyczałeś. A jako, że właściwie prawie na wszystkie moje narzekające posty odpowiedziałeś, a odpowiadałeś również na posty innych, chyba powinieneś zweryfikować nieco swoją hipotezę.


Tu celny punkt. W pewnym sensie przyznaję Ci nawet rację. Jest zapewne prawdą, że napisałem więcej wnoszących coś do tematu krytycznych wobec BF postów niż Ty pochwalnych.

od razu przypomnial Mi się kolo co twierzdił,że na Bf nie można grac over 0.5 HT w Lidze Mistrzów

ps. staraj sie bardziej bo jakos te Twoje elokwentne i wnoszące tyle do temau krytyczne posty jak na razie nic Ci nie dały, no może poza satysfakcją : "chcieli wydymać Freda to teraz Fred wydyma Ich"

BTW czemu nie chcesz Nas uraczyć tą magiczną kwotą ?

Panowie, 90% postów to wzajemne utarczki a naprawdę nie po to zakładałem ten topic.
Gwoli ścisłości na Betfair mam konto od dawna, chodzi mi tylko o formę zarabiania jaką jest trading. Dawno temu coś tam próbowałem w tym temacie ale się zniechęciłem (głównie przez niecierpliwość).
Ale przejdźmy do merituum jak to napisał Zorro - "wykorzystanie różnic w kursach na postawie przewidywanych ruchów"
I o to głównie mi chodzi; na jakiej podstawie przewidujecie, że kurs na dane zdarzenie będzie spadał/rósł.
Oczywiście chodzi mi o kursy przedmeczowe.
Pozdrawiam i proszę o w miarę konstruktywne odpowiedzi, bez niestosownych kalumni.

I tu posłużę się małym przykładem zaobserwowanym niedawno:
Kursy wczoraj w nocy około 3a.m G.M.T
Seppi 1.94/1.96 back/lay

Andreev 1.96/2.02

Chwila obecna:

Seppi 2.1/2.12

Andreev 1.89/1.9

Czyli w przeciągu kilkunastu godzin mamy ładnego surebeta.
Jednak takie perełki zdarzają się rzadko, najczęściej sa to małe wahania, cała sztuka w tym by przewidziec w którą strone kurs będzie zmierzał. I tu właśnie wszelkie porady mile widziane.

W tenisie w meczach pań takich wahań kursowych jest co niemiara i praktycznie co gema można próbować robić green,gdyż panienki mają dość często ogromne problemy z utrzymaniem własnego serwisu,patrz choćby obecny mecz Bartoli-Schiavone,gdzie w jednym gemie raz byl lay Schiavone po 1.8 oraz lay Bartoli po 1.9.
Tak samo u pań dosyć powszechnym zjawiskiem jest słabsza gra na początku 2 seta zawodniczki,która wygrała seta 1 i tutaj tez można ladne perełki wychwycić grajac lay win zawodniczki prowadzącej w meczu........ale jesli chodzi o dobór konkretnych spotkań do gry to już musisz sam wychwycić.

BTW
pamiętam był taki mecz w tym roku w Stytgarcie
Petrova-Zheng i wieczorem ktoś wystawił back Petrova po 1.65
a rano na lay Petrova był kurs........1.4 !!!
pikny all green bez rozegrania jednej piłki.
ale cóz akurat nie zagrałem

Apropos Właśnie się skusiłem na trading online w meczu Szwecja - Anglia u21 no i zaliczyłem niezła wtopę
Ale jeden pan zaliczył jeszcze większą skończyła mu się seria 350 wygranych z rzędu...
Teraz mam nauczkę żeby się skoncentrowac na wahaniach przedmeczowych Choc jakbym nie był taki zachłanny to mogłem przestac po pierwszym tradzie i byłbym sporo do przodu ale cóż zachłanność na livie robi swoje...

jesli chodzi o piłkę to Ja akurat preferuje styl made in Szewa
czyli lay 0-0ft albo lay wynik po ht

z tym,że gram nie przed meczem ale tak po około 10 min.

Agassi to jest dobry styl, wtedy kursy robią się bardziej opłacalne.
Jedno co zauważyłem to większą nieprzewidywalność sportów pojedyńczych (tenis) od zespołowych, dlatego głownie grywam piłkę.
No cóż liczy się przede wszystkim żelazna konsekwencja w trzymaniu się metody. Z tym mam troszke na bakier więc i efekty liche.
Dlatego tez zainteresowałem się tradingiem jako alternatywą ale widze że z tym też nie jest zbyt różowo.

Eee dla mnie nic specjalnego Agassi

Dwa tygodnie później w Madrycie Zheng grała z Mauresmo. Skacze po rynkach i widzę, że ludzie walą na Momo po 1,35. To pograłem lay Momo za 500 E. Na drugi dzień poszedł back Momo za 2,3 (takiego kursu się spodziewałem) i ponad 200 E na zielono z obu stron przed rozpoczęciem meczu.

No ale od tego czasu nie spotkałem się z taką ekstremalną sytuacją nie licząc sprzedanych meczów przez Starace w Monachium i Koellerera w Eastbourne.

Kiedyś bawiłem się w takie spekulowanie, na którego zawodnika spadnie kurs i stwierdziłem, że jest to tylko marnotrawienie czasu. W 70% spotkań kurs waha się przed meczem w granicach 0,01-0,05. W wielu wypadkach nie mogłem znaleźć racjonalnego uzasadnienia dlaczego akurat na tego zawodnika/zawodniczkę kurs poleciał w dół. No i najtrudniejsze jest ocenienie momentu, kiedy kurs na zawodnika osiągnie minimum lub maksimum.

Generalnie jak trading na tenisie to tylko zakłady live. Znam kilka sztuczek, które stosuje z powodzeniem, ale z oczywistych względów ich nie podam, bo w dalszym ciągu obroty na mniej popularnych spotkaniach są zbyt małe.

Co do tych breaków u babek to najlepiej grać na rebreaki faworytek, które dysponują dobrym returnem, szczególnie jak poprzedni break rozstrzygnął się po grze na przewagi, a przed kolejnym gemem nie ma przerwy na zmianę stron kortu, przez co ta co złamała ma mniej sił na serwowanie. No i najlepiej jak grają na cegle

Zawsze jednak powtarzam, że gra na live nie jest dla każdego. Jak ktoś nie ma odpowiedniej psychiki, samodyscypliny i typerskiej intuicji to może szybko popłynąć.

to samo tyczy się innych sportów kobiecych np koszykówki, kobiety grają bardzo nierównomiernie i kursy skaczą jak oszalałe, ostatnio w jakimś turnieju bodajże we włoszech grały ze sobą siatkarki Chin i Włoch, w bodajże 2gim secie złapałem kurs na set na chinki 7.5 a później skontrowałem setem na włoszki po 2.7... może to tak troszkę nad wyraz pokazujący przykład, aczkolwiek dodam, że grałem "w zwyklym buku" który ma jednak troche pozaniżane kursy na live, więc na BetUNfair na pewno jeszcz zysk był by większy.

@Martin tak jak pisałeś:

"Ale przejdźmy do merituum jak to napisał Zorro - "wykorzystanie różnic w kursach na postawie przewidywanych ruchów"
I o to głównie mi chodzi; na jakiej podstawie przewidujecie, że kurs na dane zdarzenie będzie spadał/rósł.
Oczywiście chodzi mi o kursy przedmeczowe.
Pozdrawiam i proszę o w miarę konstruktywne odpowiedzi, bez niestosownych kalumni."

Moim zdaniem to lata praktyki, po prostu jeżeli już w czymś długo siedzisz, interesujesz się tym, masz swoje własne rospiski i zapiski po własnych odczuciach i analizach możesz znaleźć gdzie i kiedy "masa" uderzy w kurs i ten będzie spadał, ale moim zdamiem tutaj podstawa to doświadczenie, nie mowie już o tym, że np tak jak znawca tenisa Fro ( szacunek dla niego ) pisal juz wczoraj, zeby grac dzisiaj Vesnine - wtedy był kurs około 2, gdyz przeciwniczka kreczowała w deblu, taka informacja jest bardzo cenna i jezeli dowiadujesz się o niej odpowiednio szybko wiesz co z nią zrobić

pozdr,

Nieprzewidywalność może być dobra. W tradingu nie chodzi przecież o to, żeby przewidzieć wynik, ale żeby kupić coś tanio i sprzedać drożej.

Natomiast tenis jest na pewno trudniejszy od piłki. Bo nie ma ochrony przy zmianie wyniku. Potrzeba do niego znacznie więcej zręczności. Ale tam gdzie jest wysoka bariera wejścia są też z reguły wyższe profity.

Lubiącym sporty ekstremalne polecam darta. Tam amplituda kursów jest jeszcze kilka razy wyższa niż w tenisie.

Z żelazną konsekwencją to bym nie przesadzał. Bo każdy układ dąży do równowagi i każda dobra metoda po jakimś czasie przestaje być dobra. Strategia powinna być do pewnego stopnia elastyczna. Trzeba obserwować jak zachowują się cyferki. Im więcej, tym lepiej. Z czasem przyjdzie doświadczenie pozwalające na bardziej śmiałe szacowanie ryzyka i bardziej świadome decyzje.

możesz rozwinąć bo nie kapuje.......chyba,że masz na myśli złą inwestycję w zawodnika X,który ani razu nie ma szans choćby an wygranie seta ale to chyba jest normalne i wliczone w ryzyko handlu bo w końcu komuś musisz zaufac na tyle by postawic na niego kase z zamiarem odsprzedania z zyskiem.

BTW
a co do Vesniny to każdy "hardcore" po kilku gemach w 1 secie mógł spokojnie dużo wyższy kurs złapac na Jej win
oj działo sie w tym meczu

Agassi - tyle nawijasz o tym Betfair, a nie wiesz o co chodzi? W piłce zawieszają rynek w momencie zmiany wyniku i usuwają oferty (chyba, że ktoś ma zaznaczone "keep"). To jest właśnie ta ochrona. Zwłaszcza jeśli rozmawiamy o tradingu. A trading to właśnie często gra na niskiej marży z kursami po obu stronach. A nie "wystawiam X w 10 minucie i w przerwie robię all greena"

kiedyś w końcu mądralo zjesz własny ogon
czekam kur.wa jeszcze jak powiesz,że w tenisie kolo wygrał gema a Betfair zamyka rynki,zwija oferte i pa pa już po tradingu bo się wynik zmienił
nie masz zielonego pojęcia o handlu w tenisie i widac to gołym okiem

Agassi, Ty popijasz coś?

nie moge bo jestem w pracy

ucięło kawalek :
i pilnuje Moich pracowników : Haasa i Cilica

Ale masz jakąś smycz czy tylko podglądasz?

To Cię poniekąd usprawiedliwia. Ale lepiej nie pisz na forum w tym stanie

tylko podglądam
ale juz nie musze

a niby czemu ?

dalej zcekam aż Mi wyjasnisz czemu w tenisie nie ma ochrony wyniku ?
no i czekam na ta magiczna kwotę bycia w elicie PC

:

Jak pilnujesz pracownika na kasie i widzisz na ekranie tylko cyferki to wiesz jak jest, może być czsem ch.jowo, a jak masz jeszcze podgląd na jego łapska to już jest ciut lepiej,
ale przecież ty to wiesz

Biszop......smycz to był stream ?
nie zajarzyłem

oczywiście,ze mialem smycz

generalnie zgodze sie z zoRro, co do tej ochrony

w tenisie bardzo ciezko scigac sie z goscmi, ktorzy siedza na stadionie i maja przynajmniej kilka sekund przewagi nad Toba; sklapowanie, czyli zarabianie po kilka "tickow" jest wtedy bardzo trudne, i to czy sie Tobie udaje, czy nie zalezy glownie od tego czy masz szczescie, czy go nie masz

w pilce noznej siedznie z laptopem na stadionie, wobec zawieszania runkow prze betfair w okreslonych sytuacjach nie daje zadnej szczegolnej przewagi nad graczami, ktorzy ogladaja mecz w tv lub w internecie



jetsem chyba konserwatysta, bo bede sie upieral, ze najwazniejsze jest zawsze 'value' a 'inplay' cos takiego duzo latwiej znalezc niz w klasycznej bukmacherce


a co do suzych skokow kursowych przed meczem, pomiajajac fixy, to pamietam mecz Gaudio z Labadze, Wimbledon 2006...

Gaudio, ciagle wtedy w szerokiej czolowce, no ale oczywiscie klasyczny ziemniak, Labadze, wciaz albo kontuzjowany, albo uwilany w jakies niejasne spraw, ale mial pojecie o grze na trawie (final juniorskiego Wimbledonu pod koniec lat 90-tych, gdzie przegral z Federerem)


kursy otwarcia: 3 z kawalkiem na Labadze i jakies 1.4x na Gastona
kursy przed pierwsza pilka, dokladnie odwrotne...

Labadze wygral latwo w 3 setach

Stream w tenisie??, hmm, w sumie to na tenisie się znam jak na ogrodnictwie ekologicznym...ale tak sobie mysle...czy to czasem nie jest bardzo stara, zmurszała i poprzecierana smycz na kołowrotku bez hamulca??

Kurde, przecież już napisałem

W tenisie nie zawieszają rynku po zmianie wyniku = w tenisie gracz nie jest w ten sposób chroniony.

Jak gra taki Karlovic to taka ochrona by się przydała.

Tam każdy break w secie to jak bramka w piłce w końcowych minutach

Co do trading w tenisie to bardzo ładny % można zrobić podczas zmiany nawierchni w sezonie np. jak przenosimy się z hardu na clay...przykład mecz Marcos Daniel - Taylor Dent można było zarobić ponad 30% przed rozegraniem pierwszej piłki.

Może to dla wielu banalne pytanie, ale ja jeśli chodzi o typowy trading, mam średnie pojęcie. Niedawno obserwowałem znajomego który gra konie na BF, używa do tego programu Betangle, to co mi się tam spodobało to automatyczne wrzucanie oferty na rynek. Ja grając "klasycznie" przez BF muszę czekać około 5sek. zanim mój zakład pojawi się na rynku. Czy jest jakieś oprogramowanie które by mi umożliwiało wejście na rynek bez tego czasu oczekiwania??? Betangle to jest rozwiązania, ale 150 funtów to jednak sporo, dla kogoś kto dopiero chce spróbować swoich sił w tradingu, choć pewnie w bliższej lub nieco dalszej przyszłości by się zwróciło. Jednak dla początkującego którego nie interesują wykresy itp. a samo szybkie wejście na rynek może jest jakaś inne alternatywne oprogramowanie?

Przecież Betangel nie ma takiej opcji.

Zorro ,gosc troche pomieszal .
Przed gonitwa oferta jest wprowadzana natychmiast jak kazdy zaklad przed wejsciem w in play.potem jest opoznienie z reguly 5sek ,z tym ze konie IP 1sek .
Zamiast Betangela ,zeby tylko wejsc na rynek szybko mozna uzywac Betfair Rapid .

Jakie oprogramowanie jest najlepsze jeśli chodzi o trading na tenisie? Używa ktoś "czegoś"? Byłbym wdzięczny za opinie.

czy ktoś mógłby jakimś linkiem rzucić gdzie trading jest opisany krok po kroku, tak na chłopski rozum? Rozumiem, że wszystko oparte jest tu na matematyce ale przydałoby mi się kilka prostych przykładów żeby załapać o co chodzi dokładnie, pytałem wujka google ale nie bardzo mi pomógł

Jeszcze dzisiaj postaram się wrzucić jakiś mały poradnik i przykleić.

Tu są oficjalne poradniki video Betfair - http://www.youtube.com/view_play_list?p=9A443B4D9FBEA9C3&search_query=betfair