Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >
Opcje tematu
#3596246 - 05/01/2010 08:40 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: grajus87]
majner Offline
2fast 2furious

Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
tenis F. Serra vs J. Reister 1 @ 1.478

Wg mnie kurs trochę przesadzony. Spodziewałem się tutaj kursu w granicach 1.25-1.30. Reister to chłopak, który posiada talent i jakieś tam umiejętności, ale straszny z niego nerwus. Potrafi wydzierać się na wszystkich w około, nawet na swojego trenera. Nie muszę chyba mówić, że przy takich wybrykach jego gra pozostawia wiele do życzenia. Co do umiejętności, to pamiętam z Bytomia 2008 jego niezbyt mocny serwis, return bity na ślepo i mnóstwo niewymuszonych błędów. Jak dla mnie jest to gracz, który nie wejdzie na poziom ATP. O przyzwoitym graniu na hardzie też może zapomnieć. Jego męczarnie w kwalach z Armstrongiem i Reidd`em dodatkowo przekonują mnie, że II runda Brisbane to dla niego zbyt wysokie progi. O aktualnej formie Serry nie wiele wiem, jednak liczę na dobre przygotowanie do sezonu, patrząc przez pryzmat jego wchodzenia w sezon w poprzednich latach. Umiejętności również zdecydowanie większe od Reistera, więc jeśli Serra nie zrobi wałka jak Llodra, to ujrzymy go w II rundzie.

tenis R. Haase vs T-H. Yang (+1.5 seta) 2 @ 1.85

Młodziutki Yang wchodzi dopiero w świat dorosłego tenisa i przyznać trzeba, że talent ma chłopak spory. W Futuresach bije prawie wszystkich, w kwalach odprawił Kindlmanna, Ghedina (czyli przeciętnych challengerowców) oraz szalejącego pod koniec poprzedniego sezonu Dustina Browna. Liczę na gorącą głowę Holendra i jego chwiejną dyspozycję w poszczególnych partiach meczów. Jeśli Yang się nie spali, to ma szanse wygrać minimum jednego seta.

Do góry
Bonus: Unibet
#3596345 - 05/01/2010 11:43 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: majner]
Trewor Offline
veteran

Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
tenis Marcos Baghdatis - Mardy Fish 7-5 7-5

Na początek nowego sezonu tenisiści zawitali do Brisbane w Australii, gdzie za kilka tygodni rozegrany zostanie pierwszy turniej wielkoszlemowy - Australian Open. Na korcie mogliśmy podziwiać zdrowego już Cypryjczyka Baghdatisa i Amerykanina Fisha. Kolorystyczny i humorystyczny Cypryjczyk już pod koniec roku 2009 dawał sygnały świadczące o jego powrocie do formy. Kilka wygranych challengerów i zwycięstwo w Sztokholmie bez straty seta mogą oznaczać tylko jedno - w 2010 Baghdatis zamierza pnąć się w rankingu ATP w okolice "10", czyli tam gdzie jego miejsce. Fish, jak na rybę przystało swobodnie czuje się tylko w jednym środowisku, w jego przypadku na hardzie.

1. set przebiegał pod dyktando dyspozycji serwisowej. Od samego początku z gry lepszy był Marcos, ale Fish wszelkie braki nadrabiał serwisem, który funkcjonował całkiem przyzwoicie. Cypryjczyk dzięki większym umiejętnością mógł sobie pozwolić nawet na dwa podwójne błędy serwisowe w jednym gemie. Nie miało to większego znaczenia, gdyż nie musiał bronić żadnego break pointa w tej części gry. Wszystko przebiegało książkowo do stanu 6-5*. Wtedy to Fish przekonał się jak bardzo brakowało na korcie systemu Hawk Eye. Dwa razy na bocznej linii zostały mu wywołane problematyczne auty, których nie mógł sprawdzić. Wszystko to zmierzało do jednego, czyli piłki setowej, którą Baghdatis wykorzystał.

2. set rozpoczął się od szybkiego przełamania serwisu Cypryjczyka i to w dodatku do 0. Stratę tą mógł odrobić już w kolejnym gemie, ale pomimo wspaniałej gry, cudownych minięć, skrótów, lobów itp. Mardy cały czas odrabiał punkty serwisem. Kolejne okazje na przełamanie Marcos wywalczył w 8. gemie. Przy stanie 40-15* popełnił jeszcze dwa niewymuszone błędy, ale za trzecią szansą w tym gemie... Fish sam się przełamał ładując skrót w połowie siatki. Jak to zwykle bywa taki obrót sprawy podciął trochę zapędy Fisha, a Baghdatis kontynuował swój mały show. Set ten zakończył się podobnie, jak poprzedni: 6-5, 30-30* i Fish najpierw uderza w siatkę, a następnie popełnia podwójny błąd serwisowy.

Marcos Baghdatis pokazał kawałek dobrego tenisa, pełnego ciekawych uderzeń, skrótów, minięć... o czym pisałem powyżej. Z tego co widzę w kolejnej rundzie jego rywalem będzie Czech - Tomas Berdych. Szykuje się więc pojedynek z kolejnym "serwismanem"; obdarzonym dodatkowo mocnym forehandem i backhandem, który również potrafi przynieść winnersa.

Do góry
#3596406 - 05/01/2010 16:35 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Goget]
grajus87 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2007
Postów: 41087
Skąd: Toruń
Rochus 6-1 6-0 piwo Ball 7-5 6-1 piwo Więc przyjemnie smile

tenis Monfils-Dent +4,5 2
Nie rozumiem tak dużego handikapu na Amerykanina . Czy buki myślą że Francuz będzie go łamał z łatwością ? Bo ja raczej w to wątpie .Taylor Dent dysponuje bardzo silnym serwisem (1 z lepszych na świecie) Monfils mógłby może i wygrać gładko gdyby trafił na gracza który gra dłuższe wymiany . Dent to taki gracz który albo załatwia sprawę serwisem , albo gra serwis wolej . Monfils może i wygra ten mecz , ale napewno po walce , liczę na jakiegoś Tb .

Do góry
#3596417 - 05/01/2010 16:58 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Goget]
grajus87 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2007
Postów: 41087
Skąd: Toruń
tenis Garcia Lopez - Darcis 1 1,50

Darcis od dłuższego czasu nie potrafi osiągnąć dobrego wyniku , wyszły mu 2 dobre turnieje i tyle .Warto dodać że Darcis w 2009 roku nie pokonał nikogo wielkiego , a na hardzie miał bilans 1-8.Garcie natomiast stać było na walkę z Sodą czy pokonanie Monfilsa lub Verdasco. Moim zdaniem Hiszpan to lepszy zawodnik co już 3-krotnie udowodnił ogrywając Belga.Rok temu na początku sezonu 6-3 6-3 . Jedyne co może przemawiać za Darcisem to ogranie w kwalach , gdzie jednak męczył się niemiłosiernie.

Do góry
#3596421 - 05/01/2010 17:02 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: grajus87]
KondziorTL Offline
member

Meldunek: 20/09/2009
Postów: 164
i oprócz seriwsu nic, tak wiec w kazdej dłuższej wymianie 80% piłek bedzie wygrywał Gael, no ale ten handi może wystarczyć.
to nie jest jeden z najlpszych serwisów na świecie, tylko co najwyzej najmocniejszych, ale prostych do odczytania. druga sprawa Dent przegrywa z każym lepszym tenisitą gładko, ugrywając niewiele gemóm, jest to taki zawodnik, który jest na pewnym poziomie i wygrywa to co powinien, ale wyżej nie ma czego szukać.
Z drugiej strony świetny Francuz, z dobrym seriwsem, bardzo szybki, sporo biega.
Dent nie powalczy według mnie.

Do góry
#3596437 - 05/01/2010 17:22 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: KondziorTL]
twarog2006 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/08/2006
Postów: 7352
Originally Posted By: KondziorTL
i oprócz seriwsu nic, tak wiec w kazdej dłuższej wymianie 80% piłek bedzie wygrywał Gael, no ale ten handi może wystarczyć.
to nie jest jeden z najlpszych serwisów na świecie, tylko co najwyzej najmocniejszych, ale prostych do odczytania. druga sprawa Dent przegrywa z każym lepszym tenisitą gładko, ugrywając niewiele gemóm, jest to taki zawodnik, który jest na pewnym poziomie i wygrywa to co powinien, ale wyżej nie ma czego szukać.
Z drugiej strony świetny Francuz, z dobrym seriwsem, bardzo szybki, sporo biega.
Dent nie powalczy według mnie.

a ja się zgodzę z Grajusiem ,nic tylko brac,akurat Dent to żaden ogórek ale akurat tenisista który wciąż może jeszcze eksplodowac,bo talent ma,już nie raz rozgrywał świetne spotkania i na pewno nie tylko serwis jest jego atutem,akurat do gry na twardej nawierzchni jest stworzony,a tak dla ciekawostki to jego ojciec też był tenisistą ,jest z Australii i tam największe sukcesy odnosił więc powątpiewam czy syn tylko w Australii jest na wycieczce...,a co do francuzika,to nie raz wycinał numery jakich mało smile

Do góry
#3596442 - 05/01/2010 17:28 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: KondziorTL]
Kameleon Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
Originally Posted By: KondziorTL
i oprócz seriwsu nic,


Chyba jeden z dinozaurów, który prezentuje klasyczny S&V w pięknym stylu.
Originally Posted By: KondziorTL
tak wiec w kazdej dłuższej wymianie 80% piłek bedzie wygrywał Gael,


Nie będzie tam dłuższych wymian. no ale ten handi może wystarczyć.
Originally Posted By: KondziorTL
druga sprawa Dent przegrywa z każym lepszym tenisitą gładko, ugrywając niewiele gemóm, jest to taki zawodnik, który jest na pewnym poziomie i wygrywa to co powinien, ale wyżej nie ma czego szukać.


2009
z Robredo 7:5 6:3
z Almagro 2:6 6:2 7:6

Nie wymagajmy za dużo od faceta, który ak długo odpoczywał od tenisa. Wczesniej jedna z gwiazd touru. Pewnie do gry na takim samym poziomie jak kiedyś nie wróci, ale do "50" spokojnie wskoczy.

Na te +4.5 powinien zapracować, może urwie seta. Nie wydaje mi się by Gal lubił grać z zawodnikami w stylu Taylora.

Do góry
#3596445 - 05/01/2010 17:31 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Kameleon]
grajus87 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2007
Postów: 41087
Skąd: Toruń
dokładnie o styl mi chodziło , zero długich wymian a to raczej Francuzowi pasowało nie będzie ...

Do góry
#3596460 - 05/01/2010 17:54 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: grajus87]
mirekinter Offline
old hand

Meldunek: 10/06/2005
Postów: 721
dziś jedziemy tak , zobaczymy ile wejdzie moze się trafi black jack
8730 Martinez Sanchez-Cirstea 2 1.77
313 Sela-Istomin 1 1.75
361 Berrer-Ventura 1 1.32
281 K.Kim-Brands 2 1.75
329 Lacko-Y.H.Lu 2 1.80
3145 Kubot-Maamoun 1 1.20
3161 Garcia Lopez-Darcis 1 1.55
289 Devvarman-Schuettler 1 1.67
305 Granollers-Ward 1 1.40
3121 Seppi-O.Hernandez 1 1.27

Rumunka dobrze zaczyna sezon i gra bez odpuszczania. Martinez jak dla mnie słabsza , gdyby kurs na rumunkę był 1,3 to bym odpuśćił a tak to po prawie 1,8 zagram.
Berrer-Ventura 1 ..Santiago jest tu chyba z koniecznośći , Berrer dobra końcówka sezonu i nic nie stoi na przeszkodzie aby dziś gładko rozwalił typowego clayowca
Sela-Istomin 1 .. Dudi jak tylko jest w formie to na Hard potragi grać naprawe dobrze , Żydek ale całe życie ogrywany w USA , widziałem jak kiedyś rozwalił Rainera na jakimś szlemie i dziś z Uzbekiem powinnien sobie też poradzić .
Kim - Brands 2 . owszem Kim hard lubi ale Brands to nie taki ogórek i napewno się postawi. też ta naiwerchnia mu służy w końcówce roku bardzo dobry mecz z Ciliciem przegrany dopiero w tie brakach. zagram na Brandsa..
kubot - potencjał jest , nie może zacząć sezonu o porażki z kimś takim bo póżniej ciężko taką plamę zmazać.
G.Lopez , GRannnalores - Darcsi/Ward - wyzej cenie Hispzanów , Darcis w kwalach męczarnie a to znak , że chyba forma jeszcze nie przyszła . Ward nic specjlanego nie gra
Devarman - rianer lubi zaskoczyć ale ograny całe życie na Hardzie Somdev plamy nie da , wierzą w niego tu wszyscy i myślę , że Rainer nie ędzie już w 1 rundzie przeszkadzał.
Seppi - Hernadez1 ..gładkie 2-0.

Do góry
#3596574 - 05/01/2010 19:24 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: mirekinter]
kardynal20 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/12/2004
Postów: 23868
Skąd: ze szpadlem w terenie
305 Granollers-Ward 1 1.40

uważam to za bardzo dobry typ

Ward osiągnięć nie ma żadnych w technice użytkowej sadze sporo słabszy od Marcela, osiągnięć na hardzie brak bilans 1-6 w tym wygrana uwaga z Bruno Echagaray, bilans Hiszpana 16-20, ale wiadomo już nawet o same statystyki nie chodzi, Hiszpan jest graczem w tym przypadku o klasę lepszym

nawet 2-0 to opłacalny kurs 2,1

Do góry
#3596615 - 05/01/2010 19:49 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: kardynal20]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Darcis/Kubot-Gil/Hernandez typ:1 kurs:1.5 stawka: 5/10 Bwin

Zawodnicy z obydwu par graja ze sobą pierwszy raz ale zdecydowanie lepsze warunki do gry w debla maja faworyci tego pojedynku czyli Belg z Polakiem.
Stylu gry Lukasza nie musze Wam opisywac. Wszyscy znaja jego warunki, umiejetnosci i wyniki jakie Polak osiąga w grze podwojnej. Jego dzisiejszy partner nie wystepuje w zbyt czesto w tych rozgrywkach ale jego styl gry predysponuje go do przyzwoitej gry w deblu. Belg dysponuje niezlym serwisem i bardzo dobra techniką wolejową co jest bardzo istotne w grze podwojnej. Do tego Darcis niezle prezentuje sie w singlu w Doha gdzie przeszedl kwale i ma szanse powalczyc w 1 rundzie z Lopezem.
Para Gil i Hernandez to typowe ziemniaki. Dyspnuja oni przecietnym serwisem i niezbyt czesto goszczą przy siatce. Mimo tego Oscar w parze z Montanesem czasami "cos tam" ugra w deblu smile
Tylko ze dzisiaj Hiszpan gra z Gilem, ktory w zenujacym stylu pozegnal sie z glownym turniejem singlowym przegrywjac ze Starace 2:6 0:6. Skoro Portugalczyk nie powalczyl w singlu to dlaczego mialby to zrobiic w deblu. Hernandez w grze pojedynczej takze bedzie mial dzisiaj ciezko bo trafia na faworyzwanego Wlocha Seppiego.
Nie ukrywam ze z powodu tego ze Darcis z Kubotem grają ze soba po raz pierwszy typ jest ryzykowny ale z argumentow ,ktore wpisalem wyzej wychodzi mi ze maja oni duze szanse na wygraną.

Do góry
#3596833 - 05/01/2010 21:41 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Goget]
grajus87 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/11/2007
Postów: 41087
Skąd: Toruń
tenis De Heart - El Aynaoui +3,5 2 1,80
Amerykanin jak dotąd nic wielkiego nie osiągnał , gra słabo .Dziś wystąpi przeciwko znanemu Marokańczykowi który gra bardzo fajnie dla oka. Wiem , wiem że stary dziadek już z niego , ale grać na pewno potrafi nadal . Pamiętam jak 2 lata temu też każdy go skazywał na pożarcie a on co ? wygrał chelka a potem w Monachium pokonał Darcisa , Del Potro i walczył z Gonzalezem . Nie grał półtora roku , ale zapewne trenował i myślę że nie po to aby dać plamę (wyjść i się pokazać ). Katarczycy go jakoś przepchną do następnej rundy tongue Przyjaciel Marokańczyka to dyrektor turnieju .

Do góry
#3598549 - 06/01/2010 09:04 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: grajus87]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Gulbis-Seppi typ:1 kurs:1.8 stawka:5/10 bet365

Gulbisa widzialem z Montanesem i jego gra zrobila na mnie duze wrazenie. 27 pilek wygranych z rzedu przy wlasnym serwisie( ponad 6 wygranych gemow) chyba na kazdym zrobiloby wrazenie smile Dodam tylko ze Montanes gral w tym meczu naprawde dobrze a mimo tego nie mial ani jednej szansy na przelamanie swojego rywala.
Gulbis ma olbrzymie mozliwosci co juz nieraz udowadnial ogrywajac w przeszlosci zawodnikow z czolowki rankingu ATP. Roku 2009 Łotysz nie moze zaliczyc do udanych ale ja osobiscie mysle ze w 2010 Ernest znowu pokaze sie z dobrej strony. Jego atuty to (jak juz pisalem w poprzedniej analizie) potezny serwis i konczace uderzenia zarowno z BH jak i mocniejszego FH.
Wybaczcie ale nie bede sie rozpisywal na temat stylu gry Seppiego i roznych innych rzeczach, ktore nie mialy wiekszego wplywu na to ze zagralem Gulbisa smile Podstawowym argumentem dzieki ktoremu zdecydowalem sie zagrac na mlodego Łotysza jest jego dobra forma i widoczna chec do gry z którą jak wiemy na początku roku moze byc roznie u niektorych zawodnikow smile

Do góry
#3598590 - 06/01/2010 09:59 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Vendetta]
majner Offline
2fast 2furious

Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
tenis H. Levy vs T. Bellucci 2 @ 1.474

Następny zawyżony moim zdaniem kurs. Bellucci o klasę lepszy od Izraelczyka. Taki kurs prawdopodobnie spowodowany rzekomo dobrą grą Levego w pojedynku z Llodrą (8 asów, 78% wygranych po pierwszym serwisie i 83% wygranych przy drugim podaniu), ale powiedzmy sobie szczerze - to nie Levy grał dobrze, a Llodra katastrofalnie. Bellucci w pojedynku z Chelą nie pokazał jakiegoś wielkiego tenisa, ale w przekroju meczu był graczem lepszym od przeciwnika i jakoś dziwnie spokojny byłem o końcowy wynik, nawet przy słabszej grze Brazylijczyka w 2 secie. Umiejętności zdecydowanie po stronie Bellucciego. Ciekaw jestem co pokaże Levy w tym meczu, ale nie zdziwię się, jeśli Bellucci rozjedzie go w ciągu niecałej godziny.

Również gram Gulbisa, ale nie za wielkie pieniądze, gdyż jak wiadomo chłopak ten z psychiką jest zdecydowanie na bakier i cóż z tego, że forma jest, skoro Łotysz wychodzi po kilku dobrych meczach na kort i gra jak amator. Trochę dziwi mnie ten wysoki kurs na Łotysza. Zobaczymy jak kursy będą się zachowywać za kilka godzin.

Cały czas zastanawiam się nad zagraniem De Bakkera. Kursy jeszcze ładne (ok. 2.30), ale spadły już ok. 0.2 punktu. Jakoś nie widzę aż takiej różnicy w umiejętnościach pomiędzy De Bakkerem i Haase. Do De Bakkera mam słabość, bo typuję go na czarnego konia tego sezonu smile A skoro ma nim być, to z chwiejnym Robinem Haase powinien sobie poradzić smile Serwis Haase nie powinien bardzo zagrażać De Bakkerowi, a przy dłuższych wymianach daję handicap De Bakkerowi. Nie znam opinii na temat gry De Bakkera w meczu z Ramem. Wiem tylko, że Ram zagrał prawie jak Llodra. Co do meczu Haase w poprzedniej rundzie, to młodziutki Yang jednak nie wytrzymał psychicznie i spalił się już na samym starcie, dlatego Haase objechał go bez probemu.

Aaa, niech będzie smile

tenis T. De Bakker vs R. Haase 1 @ 2.370

Good luck boys smile

Do góry
#3598681 - 06/01/2010 13:29 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: majner]
Trewor Offline
veteran

Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
tenis James Blake - Marc Gicquel 6-3 3-6 7-6(8)

II runda turnieju w Brisbane. W pierwszym swoim pojedynku Blake pokonał swojego rodaka Querreya 4-6 6-3 6-4, a Gicquel wprost zmiótł z kortu Petzschnera 6-3 6-1. Pomimo że nigdy nie słynął z jakiegoś potężnego i magicznego serwisu, zanotował tylko 5 przegranych piłek przy swoim podaniu. Jednak teraz na przeciwko Francuza miał stanąć jeden z najlepiej returnujących zawodników w tourze.

Już pierwszy set pokazał, że to szybciej Petzschner fatalnie odbierał piłki niż Gicquel je zagrywał. Blake od początku meczu dobrze returnował, nie raz nie dwa atakując drugie podanie Francuza. Dokładając do tego przewagę w wymianach, kiedy to bombardował FH połowę przeciwnika w 8. gemie zrodziła się druga okazja na przełamanie, którą niewymuszonym błędem zakończył Francuz. Set ten trwał zaledwie 25', także można go zaliczyć do ekspresowych. W gemie setowym Blake po przewadze wykorzystał drugą piłkę setową.

Do 7-go gema w drugim secie Blake kontrolował swoje gemy serwisowe, podczas gdy Gicquel w większości miał przed sobą widmo porażki. W 8. gemie wszystko obróciło się o 180 stopni. *15-40 i pierwsze 2 break pointy dla Francuza. Pierwszy wylądowął w siatce po jego uderzeniu, a drugi na aucie, ale tym razem uderzał już Blake i zrobiło się 3-5*. Amerykanin do końca nie chciał dać za wygraną, doprowadził do czterech równowag, break pointa... ale seta już nie uratował. Po 33' Gicquel zakończył go asem serwisowym. Optyczna przewaga po stronie Blake, jednak jeden słabszy gem serwisowy wystarczył, aby przegrać seta.
Ciekawie wyglądała statystyka wygranych piłek przy podaniu rywala. W pierwszym secie pomimo porażki przewagę miał Francuz, a w drugim sytuacja była odwrotna.

Na początku trzeciego seta Blake wygrał 6 kolejnych piłek. Prowadził 1-0 AD-40*, aby zrobić z tego 1-1 *0-40 i przy drugiej okazji dać się połamać. 5. gem był niesamowity. Prosty break point uderzony w aut przez Amerykanina, podwójny błąd serwisowy i wspaniały półwolej w wykonaniu Francuza oraz kilka ciekawych wymian. Wszystko to zakończyło się przełamaniem na *3-3. Wraz z upływem czasu było widać ubytek sił u obu graczy. W 10. gemie James nie potrafił wygrać żadnej piłki, pomimo że Francuz nie trafił ani raz pierwszym podaniem. Na 6-5* to z kolei Blake wygrał do zera i wszystko pięknie zmierzało ku TB.
Początek TB to mini break point dla Amerykanina i prowadzenie *2-1. Jednak już przy kolejnej piłce doszło do wyrównania. Zmiana stron nastąpiła przy wyniku 3-3* i Marc wyszedł na prowadzenie. Potem było już *4-4, 4-5*, 5-5* po fantastycznym returnie Blake'a, *5-6, *6-6 i mini dla Francuza oznaczający pierwszą piłkę meczową, której jednak nie wykorzystał. *7-8, *8-8 i w końcu 9-8*, czyli z kolei pierwsza piłka meczowa dla Blake'a. As po necie, powtórka serwu i aut Francuza podczas wymiany dający zwycięstwo Amerykańcowi.

Przyznam szczerze, że można współczuć Gicquelowi porażki w taki sposób. Z jednej strony sam sobie winien wygrywając drugiego seta, ale z drugiej szkoda zawodnika, bo ku mojemu zaskoczeniu zaprezentował się bardzo dobrze.

* wg mnie akcja meczu miała miejsce w 3. gemie 2. seta, kiedy to Blake dwa razy bronił się defensywnym lobem i dwa razy odgrywał smecze Francuza. Za drugim razem tak to zdeprymowało Gicquela, że wyrzucił prostą piłkę w aut.

** mała uwaga, która mi się narzuciła to ewidentny brak Hawk Eye na korcie. Oszczędziło by to wielu nerwów obu graczom i sędziemu zarazem.

Do góry
#3598754 - 06/01/2010 17:07 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Trewor]
Geremi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2005
Postów: 10442
Skąd: Ulannbaatar
Darcis - El Aynaoui 1 1,42

Wszystkie znaki na niebie wskazują, że zwycięzcą pojedynku będzie Belg. W bardzo dobrym stylu przebrnął przez kwalę zostawiając na rozkładzie m.in. Garcię Lopeza. Steve rok 2009 nie może zaliczyć napewno do udanych. Wiele turniejów zakończonych na pierwszej rundzie chluby nie przynosi. Jeśli ma zamiar odbudować się w tym sezonie to gracza odpoczywającego sporo od tenisa musi pokonać.


Berdych - Bagieta 1 1,88

Bardzo ciekawe spotkanie. Ciężkie do ugryzienia. Napewno publika będzie za Bagietą, gdzie rok rocznie na trybunach australisjkich kortów zasiada wielu cypryjczyków. Obaj panowie nie mają zbyt wielu punktów do obrony(Berdych 2r. , Bagieta 1r.). Marcos jeszcze pół roku temu krążący wokół 100 miejsca ATP znów wraca do gry na najwyższym poziomie. To niewątpliwe cieszy, gdyż jest to jedna z barwniejszych postaci całego tenisowego światka. Liczę jednak, że w najważniejszych momentach więcej opanowania i szczęścią będzie po stronie Czecha i to jemu zaufałbym, gdybym stawiał.


Póki co to wirtualne typy bo od 3 miesięcy odpoczywam od grania poświęcając się innym pasjom:)

Do góry
#3598785 - 06/01/2010 17:41 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: Geremi]
majner Offline
2fast 2furious

Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
Originally Posted By: GEREMI
Jeśli ma zamiar odbudować się w tym sezonie to gracza odpoczywającego sporo od tenisa musi pokonać.
Z tego co mi wiadomo, to jest to ostatni turniej w karierze Younesa. Jak już grajus wspomniał - dyrektorem turnieju w Katarze jest przyjaciel Marokańczyka. Wolę odpuścić mecze z jego udziałem, żeby się nie rozczarować wink

Do góry
#3598790 - 06/01/2010 17:48 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: majner]
mirekinter Offline
old hand

Meldunek: 10/06/2005
Postów: 721
Stakhowsky - Kubot 1 .
jak już wcześniej pisałem Ukrainiec lubi tu grać i zasze się do występów przygotowuje.Dziś gra z Naszym rodakiem i czuje gładką wygraną Siergieya. Dla mnie Kubot zrobił postępy ale jeszcze nie na tyle aby dziś wygrać. gRam dość pewnie na Stakhowskego.1,7 w toto

Do góry
#3598792 - 06/01/2010 17:48 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: majner]
Geremi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2005
Postów: 10442
Skąd: Ulannbaatar
O proszę to przyznam szczerze nie wiedziałem. Co do ostatniego turnieju to wagi bym nie przykładał bo daleko nie szukając Gustavo Kuerten kończąc karięre ostatnie turnieje zamykał w pierwszej rundzie. Natomiast martwić i zastanawiać może to, że dyrektorem turnieju jest jego przyjaciel. Rok temu organizatorem turnieju w Chennai był ojciec Dev Varmana i chłopak ogrywał Moye oraz Karlovica.

Do góry
#3598793 - 06/01/2010 17:49 Re: Doha, Brisbane, Chennai, Abu Dhabi, Hopman Cup - 31.12-10.01 [Re: majner]
KondziorTL Offline
member

Meldunek: 20/09/2009
Postów: 164
Originally Posted By: majner
Originally Posted By: GEREMI
Jeśli ma zamiar odbudować się w tym sezonie to gracza odpoczywającego sporo od tenisa musi pokonać.
Z tego co mi wiadomo, to jest to ostatni turniej w karierze Younesa. Jak już grajus wspomniał - dyrektorem turnieju w Katarze jest przyjaciel Marokańczyka. Wolę odpuścić mecze z jego udziałem, żeby się nie rozczarować wink


A jakie to ma znaczenie, dzięki temu będzie lepiej grał? Nie doszukujcie się nie wiadomo czego bo to jest śmieszne.
Wczoraj grał słabiutko, a że jego przeciwnikiem był kompletnie nieznany Amerykanin, który raczej nie gra w turniejach z taką pulą to jakoś udało mu się wymeczyć.
Darcis powinien poradzić sobie bez problemów, Marokańczyk nie oszukujmy się jest bardzo przeciętnym tenisistą..

Do góry
Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, alfa, pacyfista, poozon, rymoholik, ANZELMO, wHiTe_StAr, Akhu), 1216 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801083 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47