Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek Szwecja-Argentyna. Dawno nie mieliśmy tylu zmian w kadrze po ogłoszeniu pierwszych nominacji.
Najpierw Nalbandian był bliski nominacji, ale podczas meczu z Gimeno-Traverem doznał urazu i ostatecznie powołano L.Mayera, Schwanka, Zeballosa i Monaco. Monaco kontuzja w niedzielę

i Del Bonis wchodzi do składu..., ale okazało się, że Nalbi leci do Szwecji i bardzo możliwe, iż znajdzie się w kadrze na sobotę/niedzielę. U Szwedów początkowo powołany był mocny deut deblistów Lindstedt/Aspelin. Lindstedt był pewniakiem na sobotę. Obawiano się o słabą formę Vinciguerry. Na zgrupowaniu byli też JoJo, Prpic i Berta. Ostatecznie za Aspelina powołano Pimpa i ten zagra jutro z Leo Mayerem.
Na papierze wygląda to bardzo ciekawie. Wcale Szwedzi nie muszą tutaj wygrać, przede wszystkim przez brak drugiego dobrego singlisty, a raczej takiego który gwarantuje dobrą formę. Soderling raczej wygra oba single, ale jeszcze trzeba zdobyć ten decydujący trzeci. Debel ? Aspelin/Lindstedt wyglądali rewelacyjnie, ale teraz... Zeballos/Mayer w deblu to dobra forma i niezłe umiejętności.
Fajnie jakby buki wystawiły mecze Ukrainy, Słowenii, Kolumbii, Kazachstanu, Włochów... Bardzo pewne zdarzenia
