Ja ze swojej strony mogę zaproponować, abyś spróbował się rozbić pod Rzymem, na tym oto polu kampingowym:
http://www.romacampingcastelfusano.it/pl/index.htm (mają nawet stronę w języku polskim!)
Nie jest to co prawda hotel ale zajebiste miejsce do noclegów. Ja tam byłem w roku 2006 i nocowałem w namiocie. Domki - bungalowy, były zajęte - one chyba są tam cały czas zajęte - wynajmują je po prostu rzymianie, mając taką "działkę" nad adriatykiem. Castel Fusano jest położone około 20 kilometrów od Rzymu i 2 kilometrów od adriatyku. Ja dotarłem tam własnym samochodem,(raz wybrałem się do samego centrum Rzymu tym autem - ABSOLUTNIE ODRADZAM!!!! u nas to jest jednak jeszcze kultura na drodze, tam nie wiedzą co to czerwone światło...) W kolejne dni korzystałem już z komunikacji miejskiej. Na jednym bilecie za euro, można dojechać do ścisłego centrum. Kolejka, metro, autobusy ten sam bilet. W pobliżu Castel Fusano można dodatkowo zwiedzić stare miasto portowe - Ostia Antica, które teraz leży głęboko w lądzie. Na samym kampingu wszystko co potrzeba do życia, dwa baseny, internet, restauracje no i taki mały markecik. A ceny w nim....były tańsze niż u nas wtedy w Polsce. Dotyczyło to wszystkiego! Żarcia, alkoholu i innych niezbędnych rzeczy. Ja trafiłem tam dwa dni po rozegraniu meczu finałowego w którym Włosi pukli żabojadów i na fali entuzjazmu szybko nauczyłem się włoskiego - "Italia Campeone", którym można było załatwić wszystko. (Włosi dosyć opornie radzili sobie z angielskim, poza oczywiście panią w recepcji). Poza tym w obsłudze campingu spotkałem również naszych rodaków - a gdzie ich nie ma. Ceny aktualne masz na ich stronie, wówczas wychodziło za całość (auto, namiot, 4 osoby) około 40 euro za dobę. Jeśli lecisz samolotem, to bliziutko jest również lotnisko - Flumicino. Z mojej strony naprawdę warte polecenia. Rozważam ponowny tam wyjazd.