Strona 3 z 3 < 1 2 3
Opcje tematu
#3905517 - 01/06/2010 03:47 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: mirekinter]
PioKing Offline
MaSha Lover

Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
Która z pary Stosur Petrova skreczowała w deblu ?

Do góry
Bonus: Unibet
#3905539 - 01/06/2010 03:59 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: PioKing]
Mr. Federer Offline
a.k.a. "coolbet"

Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
Originally Posted By: PioKing
Która z pary Stosur Petrova skreczowała w deblu ?


trzeba jeszcze troche poczekac która to zgłosiła

Bondarenko/Bondarenko (UKR/UKR) d. (4) Petrova/Stosur (RUS/AUS) 61 10 ret. (GI illness)


przewód pokarmowy wink



Byc moze to zwykle 'fake' ze strony Stosur po "wielkim' sukcesie w singlu choc na tą chwile kij wie smile

Do góry
#3905624 - 01/06/2010 04:46 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Mr. Federer]
Mr. Federer Offline
a.k.a. "coolbet"

Meldunek: 28/05/2009
Postów: 7829
I was at RG today and saw this. Nadia didn't seem to have an injury or an illness, but she looked lethargic and not really in to the match.
On the other hand, the Bondarenkos were smacking the ball very nicely, hitting all the corners. Unless Nadia and Sam had made a huge effort they were going to lose, so Nadia probably decided to rest up and not risk anything for tomorrow morning.

Do góry
#3905678 - 01/06/2010 05:12 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Mr. Federer]
AdamsGkP Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/10/2005
Postów: 7777
Nie znam Angola ale chyba Petrova z kontuzja...?

Do góry
#3905706 - 01/06/2010 05:24 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: AdamsGkP]
sHybki Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/01/2005
Postów: 5322
Skąd: Jaworzno
Adam, Big Ben napisał to z ironią smile żadnej nic nie było Petrova czuje, że może tutaj osiągnąć wielki wynik i wolała się oszczędzać niż walczyć o sukces w deblu smile

Do góry
#3907869 - 02/06/2010 20:07 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: sHybki]
Vendetta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/01/2006
Postów: 5368
Skąd: Szczecin
Serena W.-Stosur typ:1 kurs:1,49 stawka:5/10 bf

Celowo czekalem z zagraniem tego meczu do ostatniej chwili gdyz kursy na Williams caly czas rosly. Powodem tego jest zapewne wygrana Sam z Henin. Ja wogole nie zwracam na to uwagi i patrze na aktualna forme obu zawodniczek oraz arguemnty, ktore moglyby dac jednej lub drugiej wygraną.
Te argumenty moim zdaniem sa dzisiaj po stronie Sereny, ktora robi zdecydowanie mniej niewymuszonych bledow, biega jak szalona do kazdej pilki (co u niej nie jest ewenementem) i gra mocniej od swojej przeciwniczki( mimo tego ze Stosur tez gra mocno). Najslabszym punktem Australijki jest backhand i to na ta strone Amerykanka powinna poyslac najwiecej pilek. Nalezy rowniez wspomnien o h2h w ktorym Serena W. prowadzi 3:1 a ostatni mecz wygrala ona ze Stosur w tym roku na jej terenie (na AO) 6:4 6:2
Ja gram ten mecz ze wzgledu na duzy kurs i fakt ze Williams jest zawodniczką duzo bardziej doswiadczoną, utytułowana i poprostu lepszą od swojej przeciwniczki.

Do góry
#3910616 - 04/06/2010 04:15 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Vendetta]
Amir_Khan Offline
no risk no fun

Meldunek: 05/01/2010
Postów: 8326
I przed nami finał Roland Garros.Finał nieoczekiwany i taki na który nikt przed rozpoczęciem tego turnieju , nikt w stanie trzeźwości nie postawiłby ani jednego centa.Piękno Rolanda polega na jego gwiazdach jednego turnieju bo wątpie że jeszcze kiedykolwiek zarówno Franscesca jak i Sam zagrają w finale wielkoszlemowego turnieju.Przed jedną jak i drugą prawdopodobnie pierwsza i ostatnia szansa na zapisanie się na kartach histori.
Trium w wielkim szlemie to wielki wyczyn i dlatego trudno wskazać pewną faworytkę przed sobotnim finałem w Paryżu.


Schiavone to zawodniczka o niesamowitej wydolności i wielkim sercu do walki dlatego kupiła moją sympatię.Stosur to również świetne przygotowanie fizyczne wsparte znakomitym topspinowym fh i bardzo dobrym rotacyjnym serwisem.

Moim zdaniem to bedzie ciezki trzysetowy pojedynek i wygra go Schiavone.Zaimponowala mi w tym turnieju, grala do tej pory rowno pewnie i przebija praktycznie wszystko na druga strone kortu.Czy Stosur bedzie chciala zdominowac rywalke ? to nie ulega watpliwosci.Ale szybkosc , swietna praca nog Schiavone sprawi ze duzo pilek bedzie wracalo na druga strone kortu budujac morale Franscesci i wprowadzajac nerwowosc w szeregi Sam.

Reasumujac w tym rownym finale stawiam na Fransesce Schiavone.

Schiavone winner RG 2010 @ 4,76 - Pinnacle.com

Forza Frania piwo

Do góry
#3910658 - 04/06/2010 04:46 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Amir_Khan]
craax Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/04/2006
Postów: 26275
Skąd: miasto królewskie
Popieram AmirKhana z tym finalem. Gdyby inaczej wygladaly kursy pewnie postawilbym na Stosur albo zupelnie odpuscil ten mecz i tylko ogladnal , ale przy takim ustawieniu 'licznikow' nie mozna przejsc obojetnie. Obie nie zawodzily i warto bylo im ufac wiec sprobujmy do konca , ktorej zaufac smile

Francesca niesamowicie wybiegana a przy tym wybornie dokladna. Nie gra tylko przebijanki ale sporo sprytnych konczacych uderzen nam pokazuje. Katowe bh robia rywalkom ogromne problemy , Samanta nabiega sie w tym meczu dosc sporo i bedzie musiala byc bardzo solidnie skupiona przy swoim pierwszym serwisie bo drugi bedzie wracal dosc dokladnie i kasliwie a zapewne slabszy moment sie przydarzy , pytanie jak Francesca bedzie serwowala i trzymala wlasne podanie.

Spotkanie powinno byc dosc rowne wiec trzeba korzystac z kursow ale raczej bez szalenstwa. Wszystko opisal Amir wiec nie ma co wiecej dodawac piwo , to 'tylko' WTA piwo

Francesca win tenis ~ 4.50

Do góry
#3910756 - 04/06/2010 06:22 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: craax]
Trewor Offline
veteran

Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
tenis Francesca Schiavone - Elena Dementieva 7-6 i krecz D.

Dla 29-letniej Włoszki najpierw półfinał RG, a teraz finał to największe osiągnięcia w karierze. Jak widać wytrwałość i upór Francesci został nagrodzony. Mecz, a w zasadzie set z bardziej utytułowaną Rosjanką nie układał się dla Włoszki najlepiej. Było tak do stanu 2-4*. Cały czas zakopana za końcową linia biegała od narożnika do narożnika przebijając ataki Eleny na drugą stronę. Do tego momentu Rosjanka grała bardzo dobrze. Popełniała mało błędów, a do tego pierwszy serwis trafiała na poziomie 80%, co w jej przypadku jest nie lada wyczynem. Jednak po breaku na 2-4* Dementieva zacięła się. Serwis, który był mocną bronią przestał wchodzić. Popełniając 2 DF i dokładając do tego bezsensowne skróty, do których Schiavone bez problemów dobiegała nastąpił szybki re-break. Następnie obie skutecznie broniły swoich gemów serwisowych i doszło do TB. Ten lepiej rozpoczęła Rosjanka obejmując prowadzenie *2-0... i na tym poprzestając. Kolejne 6 punktów zdobyła Schiavone wygrywając ostatecznie TB do 3. Zaraz po przegranym secie Dementieva podeszła do Włoszki dziękując jej za grę i gratulując finału. W dziwnych okolicznościach Schiavone mogła świętować swój życiowy sukces.

tenis Samantha Stosur - Jelena Jankovic 6-1 6-2

Mecz z rodzaju tych Gołota vs Brewster. Człowiek jeszcze dobrze nie zasiadł przed telewizorem, a już było po meczu. Pierwszy set trwał 24 minuty, a drugi 36 minut. Dla porównania wcześniejszy jedno-setowy półfinał trwał... 'aż' 69 minut. Jankovic podjęła walkę tylko na początku drugiego seta, kiedy objęła prowadzenie *2-0. Jak łatwo się domyślić kolejne sześć gemów padło łupem Australijki. 81% wygranych piłek po pierwszym serwisie, 50% po drugim... nie mogło być inaczej.

W sobotnim finale spotkają się dwie 'finałowe' debiutantki. Schiavone w drodze do finału pokonała m. in. takie zawodniczki jak: Na Li 6-4 6-2, Maria Kirilenko 6-4 6-4, Caroline Wozniacki 6-2 6-3 i Elena Dementieva 7-6. Przeciwniczki klasowe, ale to Samantha pozostawiła na placu boju 3 byłe liderki światowego rankingu: Justine Henin 2-6 6-1 6-4, Serena Williams 6-2 6-7(2) 8-6 i Jelena Jankovic 6-1 6-2. Wszechstronna Henin, ofensywna Williams, defensywna Jankovic... żadna z nich nie potrafiła znaleźć sposobu na Australijkę. Najbliżej była Serena, ale nie wykorzystała swojej jedynej okazji w postaci mp.
Finał będzie więc pojedynkiem ofensywy Stosur, zawodniczki z najlepszym obecnie serwisem w WTA z defensywą Schiavone, która potrafi biegać po całym korcie w jednym celu - przebicia żółtej piłeczki na drugą stronę. O ile w NBA czy NHL zwycięża defensywa (Go Celtics Go), o tyle w tenisie, a przynajmniej tym sobotnim górę powinien wziąć atak i serw Stosur.

* jak będzie przekonamy się w sobotę

Do góry
#3912627 - 05/06/2010 23:50 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Trewor]
Amir_Khan Offline
no risk no fun

Meldunek: 05/01/2010
Postów: 8326
Frania darmo piwo dziękuje piwo

Do góry
#3913685 - 06/06/2010 22:23 Re: WTA - French Open - 23.05-5.06 [Re: Amir_Khan]
Trewor Offline
veteran

Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
RG 2010 - finał pań.

Nie miałem możliwości obejrzenia finału na żywo więc jako przedsmak dzisiejszego spotkania panów postanowiłem nadrobić zaległości.

tenis Francesca Schiavone - Samantha Stosur 6-4 7-6(2)

Pierwszy set niczym nie przypominał WTA do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Może poza faktem, że na korcie były dwie panie i popełniały dosyć sporo UE. Do stanu 4-4* nie było żadnego przełamania, a nawet mało tego, nie było żadnej szansy na breaka. Rzadko kiedy można doświadczyć czegoś takiego w WTA. Złożyła się na to dobra dyspozycja serwisowa obu pań i te UE odbierających o czym już wspominałem. Włoszka zaskoczyła mnie dobrą zagrywką (3 asy i kilka wygrywających piłek) oraz stylem, który nie ograniczał się wyłącznie do defensywnego przebijania piłki zza końcowej linii. Były ataki, a przede wszystkim gra przy siatce. Na 5 wypadów wszystkie zakończyły się sukcesem. Co do Australijki to do wspomnianego stanu 4-4 nic nie wskazywało na jej porażkę przed TB. Niestety serwis rozpoczęła od 0-40 po niewymuszonym błędzie, ataku Schiavone i własnej pomyłce pod siatką. Następnie obroniła 2 break pointy, ale przy kolejnym popełniła najgorszy możliwy błąd dla serwującego, czyli DF. W kolejnym gemie powalczyła jeszcze przy serwie Schiavone mając nawet *0-30 i deuce, ale Włoszka nie dała już sobie wydrzeć pierwszego seta.

Drugi set miał już nieco inny przebieg. Pierwsze przełamanie nastąpiło dosyć szybko, bo już w 4. gemie. Samantha potrzebowała na to dwóch piłek. Wyszła na prowadzenie *3-1, wygrała swój serwis i miała dosyć pewnie wyglądające 4-1*. Niestety kolejny gem serwisowy był kiepski i decydujący. Rozpoczął się od *0-40 i Włoszka wykorzystała szanse na złamanie za drugim razem. Od 3-4 do 6-6 mieliśmy powtórkę z pierwszego seta, czyli wygrywanie swoich serwisów max do 30. Tie break od zagrywki rozpoczęła Stosur i wykorzystała tą przewagę. Następne dwa punkty dla Schiavone - 2-1* i dwa serwy dla Australijki. Pierwszą piłkę wygrała, a potem... od 2-2 kolejne 5 piłek padło łupem Włoszki.

Rozstawiona z numerem 17., 29-letnia Francesca Schiavone została zwyciężczynią French Open 2010.

A teraz pora na finał panów: Rafael Nadal - Robin Soderling.

Do góry
Strona 3 z 3 < 1 2 3

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
6 zarejestrowanych użytkowników (Lukasz111, pacyfista, Sensei, latajaca_holenderka, alfa, poozon), 1195 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51053 Tematów
5801090 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47