Dzis absolutnie typowy bezdyskusyjnie
dzien NO BET! I szczerze podziwiam tych, ktorzy decyduja sie na granie, byc moze to dusza hazardzisty ich do tego sklania, byc moze niskie stawki, ktorymi obracaja, a byc moze po prostu chec sprawdzenia swoich przewidywan, no i nutka adrenaliny. Powodzenia!

1.
Dent - Burgsmuller Czy to jest pewna "1"? Mah, targaja mna watpliwosci.
Granie Taylora po kursach 1.1-1.15 ociera o pornografie. Jasne, jasne, przeciez to kiepsciutki Lars! Co on tutaj w ogole robi poza pobraniem czeku i zwiedzaniem Wielkiego Jablka?
Ano to jest ten sam Burgsmuller, ktory - NA ZIEMI - zmusil Nadala do grania tie-breaku... Ano ten sam, ktory w zeszlym roku gral w finale turnieju w Shanghaiu.
Dent potrafi przegrac z kazdym, w kazdym momencie. Dent to zawodnik okrutnie latwo lapiacy wszelkiej masci kontuzje.
Nie dorzucilbym tego typu do zadnego kuponu, chocby nawet Taylor mial zmiesc z kortu Niemca.
2.
Philippoussis - Kucera Tego meczu nie zagralbym nawet jako free bet z jakiejs promocji. Scud ma "szczescie", ze trafil na zwodnika, ktory - prawdopodobnie - jest w kondycji jeszcze gorszej niz On sam. Przy czym nie rozumiem tej logiki: wczoraj niemal wszyscy przeciw Kuertenowi, bo "nie gra duzo i jest bez formy", dzis wielu na Marka, ktory w ciagu 8 miesiecy rozegral lacznie 15 meczow i tylko w jednym turnieju udalo Mu sie pokonac wiecej niz jednego rywala. Owszem, Kucera gral jeszcze mniej i nawet trudno powiedziec, zeby to byla gra, ale... skoro nie wiemy nic o aktualnej kondycji Australijczyka, to
dlaczego nie odpuscic sobie i tego meczu? 3.
Carlsen - Almagro Sposob w jaki typuje Waiting for death jest moze troszke zabawny

ale Jego bilans pokazuje jaki jest tenis, wiec moze warto to przemyslec...
Carlsen - na papierze - jest zawodnikiem lepszym niz Almagro, gdy mowa o tej nawierzchni. Ale
nie gramy na papierze , tylko w rzeczywistosci, a Dunczyk pokazuje ostatnio, iz ma problemy z utrzymywaniem swojego serwisu. Kolejny pass lub proba zagrania na Almagro.
4.
Nadal - Jenkins Oczywiscie bez komentarza...
5.
Hewitt - Costa Costa juz coraz mniej mysli o tenisie, H2H tez niezbyt zachecajace, aby podjac walke.
Po co jednak mialbym ruszac mecz z kursem 1.03-1.05? 6.
Kim - Lammer Nie umiem wrozyc z fusow, a w tym wypadku nie mam pojecia co sie wydarzy.
Na pewno nie zagram nigdy Kima po takim kursie przeciwko nikomu , chocbym to ja mial stanac po przeciwnej stronie siatki.
7.
Ferrer - Calleri Za niski kurs na Hiszpana. Nie wiem co wyczynial Augustyn przez ostatnie tygodnie,
uwazam, ze David to wygra, ale kolejny mecz, ktory mnie nie interesuje , bo od razu przychodzi mi na mysl pewniak jakim byl Feli Lopez przeciw El Aynaoui, nie tak dawno przeciez.
8.
Hrbaty - Seppi NO BET. Bo kto mnie zapewni, ze na kort nie wyjdzie Hrbaty z meczu z Safinem? Bo kto mnie zapewni, ze Seppi raz jeszcze nie pokaze, iz cos tam z tenisa rozumie? - pokonal Canasa na ziemi po podobnym kursie i na pewno sroce spod ogona sie nie urwal. A gdy widze "Hrbaty 1.25", to od razu pojawia sie usmiech na mojej twarzy.
9.
Acasuso - Horna Pieniadze zdecydowanie poszly w strone Chucho, kursy pospadaly zdecydowanie. Czyzby nastepny "typ dnia"?
Mecz nieprzewidywalny , tenis zmienia sie kazdego dnia, na korcie moze polac sie krew, bo zaden nie ustapi, lekkim faworytem powinien byc Jose, nawet tylko z racji na H2h, ale mnie to nie przekonuje, tym bardziej, ze bardzo czesto w tenisie sie zdarza, iz dwa razy - w krotkim odstepie czasu - ten sam zawodnik nie wygrywa meczow z tym samym rywalem.
Powodzenia wszystkim, ktorzy jednak dzisiaj graja, oby ten dzien nie skonczyl sie dla Was wlasnie tak:
