Co myślicie dziś o dwóch Tomaszach - Bellucim i Robredo? Dadzą radę? Robredo gra z Melo - czyli urodzonym deblowcem, powinien go zamieść w trymiga, a Belucci z młodziutkim Machado - powinien go pokonać swoim opanowaniem i doświadczeniem. Mam zamiar to puścić grubo? Ktoś doradzi/odradzi?