#473818 - 02/01/2006 20:21
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/05/2004
Postów: 11946
Skąd: Kalisz
|
Quote:
Quote:
Hingis - Koukalova 1 1.53
Martina wraca chyba na poważnie! Przy poprzednim meczu z Vento-Kabchi pisałem że trzeba korzystać póki buki jeszcze nisko ją wyceniają i zdania nie zmieniam. Czeszka stoi o klasę wyżej od rywalki Hingis w I rundzie, ale to i tak za mało!
a ja odpuściłem ten mecz, wydaje mi sie że Martina nie jest jeszcze na tyle wytrzymała i przygotowana kondycyjnie, aby przejsć 2 rundy, zobaczymy ale niech nikogo nie zmyli łatwy pierwszy mecz z kalectwem z Wenezueli, Czeszka to juz inna bajka
Hehe Cukier to cheba telepatia - przy okazji serdecznie pozdrawiam..... 
|
Do góry
|
|
|
|
#473823 - 04/01/2006 18:16
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
Cytat z wtatour "Every set I feel like I'm shaking off a little bit of the rustiness of the last three years," said Hingis, a five-time Grand Slam champion. While both players tired in the second set, Hingis' trademark mental toughness pulled her through in the end. Koukalova had break back opportunities at 1-4 and 2-5 in the second set and occasionally overpowered Hingis from the baseline, but Hingis held firm and scored another popular victory. "Probably the winning spirit...got me through today," Hingis said. "We were pretty flat, both of us, at the end, and I just really had more to give and at the third match point, I was like 'please, thank God,' you know, it was over." Dzisiaj Martina podejmuje rewelacyjna w tym turnieju Llagostere a kursy na Hiszpanke nie schodza ponizej 4  Wiadomo jak gra Hiszpanka, przebija, przebija i jeszcze raz przebija, ciezko jest ja zabic uderzeniem czy zapedzic w kozi rog bo jest filigranowo i ma dobrze rozlozont srodek ciezkosci  Martina jest zmeczona, jesli Koukalova potrafila zniszczyc ja silowo to dzisiaj mozna jedynie zalowac ze przeciwko niej nie zagra Safarova  Nie pewka ale nawet jesli nie wejdzie to moim zdaniem warto zagrac  Solidne przygotowanie fizyczne i serce do walki moze czasami i gory przenosic... edit: teraz przyznac sie kto przywalił w dimes na nurie, ze kurs o 0,15 w dol poszedl 
Edited by -Piomil- (04/01/2006 20:02)
|
Do góry
|
|
|
|
#473825 - 05/01/2006 01:04
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 10/06/2004
Postów: 5125
|
Żebyście się panowie znowu nie zdziwili  Kamikaze nie jestem żeby grać Martinę po kursie 1.25, ale mimo wszystko wierzę w jej wygraną. Koukalova ją podobno męczyła, ale na wyniku to się jakoś nie odbiło  Dzisiaj tylko jako kibic ostatniej wielkiej mistrzyni, bo te dzisiejsze gwiazdki to moga jej torbe nosić  Martina!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#473826 - 05/01/2006 13:25
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
journeyman
Meldunek: 05/07/2005
Postów: 77
|
Panowie, chyba starczy już grania przeciwko Martinie. Szwajacarka udowodniła, że chce wrócić do gry na najwyższym poziomie i swoje słowa, przez wielu traktowane z lekkim uśmiechem (także u mnie), popiera kolejnymi zwycięstwami. Występująca w Gold Coast dzięki tzw. dzikiej karcie Hingis wygrała już z Marią Vento-Kabchi z Wenezueli 6-2, 6-1, Czeszką Klarą Koukalovą 6-3, 6-2 czy wreszcie z filigranową Nurią Llagosterą Vives 6-2, 4-6, 6-0. Oczywiście nie są to wybitne zawodniczki, ale każda wygrana po trzyletniej przerwie jest dla byłej liderki światowego rankingu ważna.
- Bardziej od zwycięstwa cieszy mnie fakt, że wytrzymałam trzy sety. Bałam się czy wytrzymam fizycznie decydującego seta, a okazało się, że wygrałam go łatwo. Moją największą bronią w tym meczu, ale i w całym turnieju jest psychika. Wierzę, że jestem w stanie wygrywać i robię to - powiedział po spotkaniu Hingis.
Llagostera Vives przyznała, że Hingis stać na grę na dołączenie do światowej czołówki, ale pod warunkiem, że będą ją omijać kontuzję.
- Na razie jest zdrowa, silna i cieszy się grą. Dlatego wszystko jej wychodzi. Na pewno za kilka tygodni czy miesięcy dopadnie ją zmęczenie, przytrafią się jakieś urazy i wtedy może mieć problemy. Ale życzę jej jak najlepiej - stwierdziła rywalka Szwajcarki.
W półfinale rywalką Hongis będzie rozstawiona z numerem czwartym Włoszka Flavia Pennetta. Moim zdaniem czeka ją los poprzednich rywalek Szwacarki, która obecnie dysponuje jedną z największych broni nie tylko w tenisie, ale i całym wyczynowym sporcie... jest głodna gry i pełna wiary, że wielki powrót może jej sie udać. Dlatego ja zagram ją dzidiaj ostro mimo, że kurs na to spotkanie do tego nie zachęca (betandwin - 1.30), bo strasznie lubią tą dziwczynę i bardzo dobrze jej życzę. Powodzenia Martino!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#473829 - 05/01/2006 20:17
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Ja sobie zagrałem tak V.Zvonareva (+ 2 hc) - D.Hantuchova 1 @1,8 Vera Zvonareva gra bardzo ładnie w tym turnieju i widać, że wraca do formy z jej najlepszego okresu. Daniele bardzo lubie ale tutaj w Auckland nie gra nic specjalnego. W ćwierćfinale miała problemy i potrzebowała 3 setów na ogranie przeciętnej 32-letniej Izraelki Obziler. Zvonareva z kolei oddała tylko 2 gemy Mari Kirilenko. Miałem grać czystą jedynkę, ale doszedłem do wniosku, że te dwa gemy przewagi mogą zaprocentować jeżeli dojdzie do 3 setów.
|
Do góry
|
|
|
|
#473832 - 06/01/2006 10:21
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
MaSha Lover
Meldunek: 24/03/2005
Postów: 5848
Skąd: Warszawa
|
ad 1 Safarovej w tym tygodniu wyjątkowo siedzą returny, nastolentia kopia lustrzana Davenport zaczyna sezon od mocnego uderzenia, pokonala safine bardzo latwo a rosjanka wbijala jak do tej pory w kort wszystkie swoje rywalki.Jej atutem bedzie tez z pewnoscia lepszy serwis no i jak zwykle to, ze operuje lewą ręką, slaboscia jak zwykle bieganie po korcie ale i tu mozna zauwazyc postepy  Z drugiej strony Flavia jest rowniez w doskonalej dyspozycji w tym tygodniu, najbardziej mi osobiscie zaimponowala wygraną nad Na Li. Zagram czeszke ale lajtowo tylko po to zeby sie nie nudzic  ad 2 Kursu 1,4 z pewnoscia nie nazwalbym dobrym  1,4 to bylo na Vere z Cho  Ponizej 1,5 nie ma co ruszac bo zaczely sie klopoty serwisowe rosjanki i znowu te serie podwojnych  Biorąc pod uwage jednak styl grania Bartoli czyli zabijanie kazdej nadlatującej pilki to chyba jednak nie bedzie sie w stanie marion przebic przez doskonale w tym tygodniu grajaca w defensywie zvonareva, ktora dzieki swojej regularnosci(tak czesto wielu brakujacej na poczatku sezonu) osiaga tak znakomite wyniki w kolejnych rundach. Reasumując dubelek Bepa+Lucie ale nie za grubo 
Edited by -Piomil- (06/01/2006 10:23)
|
Do góry
|
|
|
|
#473834 - 06/01/2006 14:12
Re: Gold Coast, Auckland 2-8.01
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
V.Zvonareva - M.Bartoli 1 @1,43 Gamebookers Panowie nie na każdy mecz buki wystawią 1,8  ...Zvonareva miała dużo dużo trudniejszą drabinkę a mimo to nie pozostawiała cienia złudzeń rywalkom oddając im maxymalnie 3 gemy w secie (nie licząc tego przegranego seta z Cho). Na mnie tak łatwe wygrane z Kirilenko i Danielą zrobiły duże wrażenie. Bartoli pamiętam z zeszłego roku kiedy grała strasznie nierówno i na próżno szukać zawodniczki ze światowej czołówki, z którą wygrała. Psychika u Francuzki też kiepska a to już finał i myśli o wygranej turnieju mogą jej przeszkadzać. Z ciekawości sprawdziłem h2h obydwu zawodniczek i wyszło, że spotkały się one 4 razy (raz w juniorach a ostatni raz niecałe 2 lata temu) i wszystkie mecze bez straty seta wygrała Rosjanka. Kurs faktycznie nie powala, ale większego i tak nie będzie więc biorę jaki jest...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|