"Kibol Mikołaj szerokie ma bary, a na swym ciele ze cztery dziary. Skacze z radości, przechodzą go ciary, bo WISŁA gra dalej o cenne puchary! Uradowane buzie, zaszklone oczęta, ... dziękują wiślacy za prezent na święta. W podzięce na piwo go zapraszają. - Nie mogę chłopaki obowiązki wzywają. O ku...! Za chwilę złapie mnie nocka. Więc pognał Mikołaj czym prędzej do Wrocka. Kibice ze ŚLĄSKA zdziwieni mrugają oczami. -Co to? Mikołaj na rynku driftuje sankami? - Ho ho ho! Wspaniałą nowinę niosę wam. W tym roku zajebisty prezent dla was mam.. Wrocławska Twierdza wiosną grubo pić będzie, bo ŚLĄSK Wrocław mistrza Polski zdobędzie! Euforia! Cieszą się wszyscy, mali i duzi. Kobiety Mikołajowi podchodzą dać buzi.. - Drogie panny muszę lecieć w inne strony. Teraz LECHIA! - rzekł zmęczony. I pognał nasz dobrodziej nad morze. Do Gdańska zawitał o późnej już porze. Pssst! - otwiera się browar dla Świętego. Pij szybko nasz stary kolego. - Mmm! Tuż to nektar jest boski! - Nieee to tylko nasz SPECJAL pomorski. Piją dalej i piją... LECHIA browary mu stawia. Póki ma siłę to jeszcze rozmawia. Jednak święci w piciu to nie ekstraklasa, więc Władcy Północy upili grubasa. Skąd mieli wiedzieć, że nie ma do chlania talentu. - Zajebiście! Mikołaj ma zgona nie będzie prezentu. Lecz nagle z oddali dobiega głos anieli. - W tym roku Mikołaj miał dla was środek tabeli. :-)" ;D