Od 9 stycznia 2013 r. ruszają kwalifikacje do China Open,

zapraszam do typowania

Na pierwszy dzień 2 mecze zawodników, którzy bardzo mi się podobali w PTC przed kilkoma dniami, mianowicie:

Maflin vs Wild 5:2
Ian Burns Leslie Michael 5:2
@ 1.95
3/10

Obaj klasę lepsi od rywali, obaj w przyzwoitej formie. Choć kursy nie zachęcają, lekko nie zaszkodzi spróbować.

Jeszcze jeden z kwalifikacji na dziś:

T.Pengfei(-1.5) vs M.O'Donnell @ 1.78
4/10

Tian Pengfei dał się już nieco poznać zarówno w całkiem niezłych występach w kwalach na jesieni, jak i teraz ostatnio w PTC. Doświadczenie zdecydowanie po jego stronie - wszak miał okazję grywać już z najlepszymi m.in. Selby, a grajków rankingu 70-100 ogrywa częściej niźli zaznaje smaku porażki. Sam będąc w rankingu obecnie nr 67.
Jak dla każdego Chińczyka China Open to najważniejszy turniej, stąd wielka motywacja po stronie Tianga. Warto wspomnieć, że największe sukcesy w karierze notował własnie w tym turnieju dwa razy dochodząc do etapu "last 16", a więc wygrywał mecze nie tylko w kwalach, ale nawet już w turnieju głównym.
Jego rywal O'Donnell, choć rok starszy, dużo mniej doświadczony - jest to jego pierwszy sezon jako profesjonalisty. Choć nie widziałem go nigdy w akcji, nie sądzę, aby sprostał będącemu w dobrej formie Pengfeiowi. Maks trzy frejmy dla Martina na moje oko, a co za tym idzie handicap do gry.

Cao Yupeng vs Dechawat Poomjaeng @ 1.615
3/10

Mecz o 15:30, kolejny meczyk z kwalifikacji do China Open, tym razem druga runda i mecz bardziej doświadczonego Chińczyka Yupenga z obywatelem Tajlandii Poomjaengiem. Gram na Yupenga, który jest zawodnikiem lepszym, mającym już turniejowe przetarcie, do tego, który na pewno będzie chciał się zaprezntować przed własną publicznością - a więc będzie mocno zmotywowany. Co prawda nie grał on ostatnio wiele, ostatni turniej, w którym grał - porażka w pierwszej rundzie z Dingiem 4:2, lecz już samo to przemawia na jego korzyść (2 frejmy), wszak Dechwat nie miał jeszcze sposobność grać z najlepszymi.

tez go gram, wczoraj ogladalem tego Dechawat Poomjaeng i zrobil berdzo zle wrazenie pomimo wygranej, omal nie pregral wygranego meczu

Tian Pengfei vs Peter Lines @ 1.57
6/10

Tian wolno wszedł wczoraj w mecz, przegrał 1. frejma i niemrawo grał w drugim, ale jak wrzucił już właściwy bieg to skończyło się 5:1. Dziś przeciwnikiem Peter Lines i również jest to zawodnik do odstawki. Pengfei udowodnił, że dalej jest w dobrej formie, którą prezentował w tamtym tygodniu w PTC, gdzie uległ dopiero Selbiemu 4:2. Jak dla mnie zdecydowany faworyt to Chińczyk, którego widzę nawet w turnieju głównym.

Dzisiaj na pierwszy rzut oka całkiem ciężkie mecze, dlatego bardzo lekko na początek:

Maflin vs Xiao @ 2.24 4:5
McGill vs Delu @ 1.83 5:1
Hamilton vs Dawson @ 1.50
1/10

Słowo uzasadnienia później..

Hamilton ciekawie zagrał w PTC, urwał parę frejmów Maguire'owi, sporo wyżej w rankingu od rywala. Malifn - tu zachęca kurs (widzę, że już pospadał) no i dobra forma, którą prezentuje od jakiegoś czasu - jak burza przechodzi kolejne mecze, mankamentem jest bardzo solidny rywal, który jeżeli chodzi o pozycję w snookerowym światku jest znacznie wyżej od Norwega. Poza tym to Chińczyk i grał już w turnieju głównym, zatem więcej argumentów może być po stronie Azjaty, mimo to próbuję Norwega.
Delu kontra McGill - kolejny wyrównany bardzo pojedynek, Chińczyk zrobi wszystko by awansować dalej, jednakże McGill pokazał się w ostatnim czasie z super strony, także próbuję Brytyjczyka.

Ben Woollaston vs Dechawat Poomjaeng @ 1.48
Nigel Bond vs Tony Drago @ 1.51
5/10

Konsekwentnie przeciwko Dechawatowi, który wczoraj powininen odpaść , przegrywał 3:4 0:60, a mimo to świetną grą wyciągnął mecz. Woollaston to zawodnik, którego cenię i w którym widzę potencjał, ogrywał w ostatnim czasie Dotta i Stevensa, powinien odprawić gracz a z Tajlandii.
W drugim pojedynku zagrają dwaj doświadczeni gracza, stawiam, że górą będzie bardziej znany Nigel Bond. Bond bywał już wysoko w rankingu, zahaczał nawet o top16, teraz obniżył loty lecz mimo to zawsze może być groźny. Drago najlepszy zawodnik Malty to jednak poziom niżej od Nigela, któremu nie wypada lecieć z turnieju w 3R kwalifikacji, a więc w pierwszym swoim meczu.

Tian Pengfei vs David Gilbert @ 2.10; Tian +1,5 @ 1.65
1,5/10; 4,5/10

Gilbert ostatnio nie rozpieszczał formą, w niemieckim PTC przegrał w pierwszym meczu z McLeodem 4:2. Tutaj też nie będzie miał łatwo, Pengfei się ewidentnie rozkręcił i po takich kursach należy grać go konsekwentnie To, że Gilbert jest faworytem wynika tylko z faktu, że jest wyżej w rankingu, a ranking nie gra.

Burnett - Lisowski 2 2,02 Pinnacle 2/10

Ostatnio regularna gra przeciwko Burnettowi czy Pinchesowi przynosi sporo zysku. Oczywiście nie w każdym spotkaniu, ale w długim okresie gry zauważyłem że przynosi to zamierzone efekty. Problemy mają szczególnie z młodymi wilkami, a dokładnie takim jest Jack Lisowski. Wspominał o tym graczu z polskim nazwiskiem dwa sezony temu. Być może jego talent nie rozwija się czy osiągane wyniki nie są takie o jakich myślałem kiedy pierwszy raz wprowadzałem go do swoich notatek - jednak jest to gracz, który potrafi "wypalić". W poprzedniej rundzie pokonał dosyć gładko Burnsa, który również w ostatnim czasie mocno idzie w górę. To pozwala sądzić, że Jack prezentuje tutaj dobrą dyspozycję. Ze stawką nie szaleje pamiętając, że młodość rządzi się swoimi prawami i częste wahania formy są na porządku dziennym.

Nie wiem czy ogladales mecz z Burnsem ale gladkie to zwyciestwo to na pewno nie bylo, spokojnie wynik mogl by byc odwrotny gdyby nie 3-4 banalne pudla Iana na latwych bilach...
Po za tym wczoraj po raz kolejny Jack pokazal jak slaby jest w wychodzeniu ze snookerow. Jak postawisz mu nawet niezbyt trudnego to masz 80% szans ze bedziesz mial okazje do niezbyt trudnego wbicia