I drugi kupon, na którym wybieram Berrera i Bemelmansa, którzy jakoś bardziej mnie przekonują pod względem i nawierzchni i wyników, jednak na Dzumhura trzeba uważać, bo niby uwielbia clay, ale potrafi czasem zaskoczyć na hardzie. Choć uważam, że to bardziej Dustin Brown przegrał niż on wygrał i mam nadzieję, że dzisiejszy wynik to potwierdzi. Robert mnie nie przekonuje od dawna, tutaj z Gigounon też jakoś tak nie do końca pewnie. Berrer w 1 rundzie trochę problemów, ale Greg Jones potrafi u siebie być nieprzyjemny, by w 2 rundzie spokojnie ogarnąć Hiszpana Lopeza-Pereza, który pokazał w zeszłym roku na hardzie, że grać potrafi. Sugita dobra końcówka zeszłego roku, w Brisbane też niezłe nazwiska pokonane w kwalach, tutaj 2 w miarę pewne spotkania. Guez 2 pewne zwycięstwa, ale jakoś nie robią na mnie te nazwiska wrażenia. Może być w tym meczu trochę przełamań, jednak to Japończyk ma lepszy serwis i myślę, że on w razie problemów powinien zadecydować.
Co do kobiet to jednak zaryzykuję na Hradecką. Myślę, że zahartowała się trudnym meczem w 1 rundzie z Mrdezą, wczoraj spokojnie pokonała także Linette. Jej przeciwniczka, rodaczka Voracova zdecydowanie preferuje korty ziemne, choć na hardzie zaskoczyć potrafi. Pokonanie Arvidsson może się wydawać jakimś wynikiem, ale warto także spojrzeć na statystyki tego meczu (106 UE, w tym 60 Czeszki). I na koniec Brengle, która złapała na początku roku formę. Begu męczy się koszmarnie i mam nadzieję, że dzisiaj już padnie, po za tym forma w 2012 też bardzo słaba.
BANG !
