akagi ja jestem ślązok z dziada pradziada kibic Niebieskich od małego a żonę mam z Sosnowca

zresztą poznana w Kołobrzegu

w jej rodzinie wierni kibice Zagłębia, działacze ichniego stowarzyszenia i tym podobni
więc rozmowy zawsze mamy fajne, na ostatnim weselu jak sie nawaliłem i ryczałem niebiescy a w koło same Zagłębie to było kupa śmiechu
ale lubimy się i szanujemy więc jest ok
wielu z nich pomogłem w życiu bo mam taką możliwość i żyjemy w zgodzie