coś mi naszło na klasykę dzisiaj

Natasza Rostowa tańcząc z porucznikiem Rżewskim pyta:
- Co pan porabiał wczoraj wieczorem, panie poruczniku?
- Krowę j*bałem.
- Pan jest zboczeńcem!
Urażona Natasza oddala się pośpiesznie.
Podchodzi z kolei do kapitana Oboleńskiego i pyta:
- Jak pan sądzi, Rżewski jest dowcipnisiem, czy zboczeńcem?
- Myślę, że dowcipnisiem - odpowiada Oboleński - ot, nie dalej jak wczoraj jeb*łem z nim krowę, a on cały czas próbował wykopać spode mnie stołek!
