Legia była słabsza w każdym elemencie gry od Astany (może mniej głupich decyzji w środku pola). Ciężko być optymistą, gdyby nie ogromny fart to nie ograliby nawet tragicznej Sandecji w osłabieniu.
Kazachowie żadna potęga, ale na ten moment o wiele dojrzalszy i silniejszy zespół. Zwłaszcza w ofensywie
Legia była słabsza w każdym elemencie gry od Astany (może mniej głupich decyzji w środku pola). Ciężko być optymistą, gdyby nie ogromny fart to nie ograliby nawet tragicznej Sandecji w osłabieniu.
Kazachowie żadna potęga, ale na ten moment o wiele dojrzalszy i silniejszy zespół. Zwłaszcza w ofensywie