Powiedzcie Panwie tylko jak ogarnąć 2-3 dniową podróż samochodem. Bo dla mnie to byłaby masakra.
Quincy, spokojnie..
Ja zawsze nocleg nad Balatonem..wegierskie jadło i napitek a potem parę godzinek i już Adriatyk..
Chyba, że tak jak teraz było, krótki urlop, to na raz..1450 km i 14 godzin z postojami na tankowanie i kawę..