chodzi mi o te fazy grupowe, po co to? najpierw jedna ok to jest wszedzie, potem druga do ktorej zaliczaja sie punkty z pierwszej (ale nie wszystkie), do trzeciej fazy grupowej juz sie nie zaliczaja punkty, a potem odrazu polfinaly. Nie mogloby byc normalnie jak w pilce ze graja jedna faze grupowa a potem wygrany przechodzi dalej?
Nie moze byc. Inny sport, inne zasady rozgrywek.
Siatkowka to nie pilka nozna gdzie musza miec po kilka dni przerwy miedzy meczami.