Po dziesięciu typach sytuacja nie wygląda najlepiej, tylko cztery trafione.
Na szczęście Chelsea dzielnie broniła wyniku 0-0, i to trochę poprawiło statystykę.
Po poprzednich typach można się zorientować, że zaczynam od 40 zł i gram "all in" na każdy następny etap. Niestety do tej pory nie mogłem dotrzeć dalej niż do drugiego. Co prawda, podawane typy nie były poparte jakąś szczegółową analizą, a raczej chęcią zagrania na chybił trafił i liczenia na szczęście. No może wyjątkami były, Inter i Torino.
Jednak to chyba nie jest dobry plan. Dlatego też spróbuję bardziej przyłożyć się do wyboru meczy, na razie nie zmieniając innych zasad. Myślę, że to jest dobry moment, na drugi etap mam około 160 zł.
Jeżeli ktoś gra lub grał w podobny sposób, oczywiście może się pochwalić i napisać, ile stawiał, jak długo udało mu się pociągnąć taką grę, czy miał trochę szczęścia i teraz śpi na kasie.
