Kurde, może to tylko mecze towarzyskie, ale trzeba przyznać że Laver Cup wniósł ożywienie w kalendarzu. Też myślałem, jeszcze przed Pragą, że to będzie jakieś gówno w stylu meczy pokazowych, ale myliłem się. Trzeci sezon, i cały czas ostra rywalizacja. To ma sens.
Widać idą za ciosem i robią turniej miedzypaństwowy, dobry kierunek.
Ale Szlemy też trzeba przemyśleć. Mecze po pięć godzin, na których ludzie śpią większość czasu.