To że jakiś piłkarz jest drogi Kretol, wcale nie świadczy że jest top, oczywiście poza wyjątkami, ale kto go kupuje, i jak jest do tego zdeterminowany.
Każdy trener chciałby realizować swoje koncepcje i potrzebni mu są do tego ludzie którzy do niej pasują, a że sprzedający widząc to windują wtedy ceny, to są one nieraz chore.
Teoretycznie, nie sztuką jest mieć w zespole 10 Messich, ale umieć z nich stworzyć wygrywającą drużynę.