pacyfista
Sherlock Holmes
Meldunek: 17/08/2005
Postów: 85669
Skąd: jawor/bremen
Originally Posted By: akagi
W tej Guadalajarze przy takich warunkach to poziom mizerny. 2-3 wymiany i przerwa.
Podobnie ja grałem za małolata.
Tylko że im piłki podają, a my musieliśmy po każdą chodzić.
piękne czasy u mnie pierwsze to był sznurek ,bieda nie pozwalała na siatkę ,kort miałem 5 metrów od bloku latem tenis, piłka nożna ,ręczna a zimą było lodowisko i hokej brylował