Serdeczny mój koleżka,mieszkający na codzien w Belgii,po naszym światecznym spotkaniu na kręgielni zgubił portfel.
Dokumenty ,karta,gotówka.
Przedwczoraj dzwoni do niego Polska Policja z informacją ,że ów piterek jest do odebrania na komisariacie.
Ktoś znalazł i tam zaniósł.
Nic nie zgineło.A w gotowce było więcej niż zarabia ratownik na plaży w Kołobrzegu.