Sony Ericsson Open




Miejsce : Miami, Florida
Data : Marzec 22-1 Kwiecień,2007
Drabinki : 96M
Nawierzchnia : Hard
Pula Nagrod : $3,450,000

INFO :
-----
Oficjalna Strona Turnieju
-----
Losowanie : Drabinki
-----
Plan Gier
-----
Scoreboard : live
-----

================================

dzisiaj kwalifikacje pare meczow wydaje sie pewnych mozna ako jakies zklecic

kursy z profa

Bolelli - Luncanu 1 1,27
włoch troche ograny na hardzie, druga setka rankingu gra z kompletnym ogórkiem z rumunii który rozegrał tylko 1 mecz poza poziomem fiuczersów , gdzie głównie i tak odpadał w pierwszych rundach

Seppi - Todero 1 1,23
tu sytuacja podobna jak powyżej , seppi powinien łatwo przejść 28-letniego mało znanego argentyńczyka(497 w ATP).

Canas - Evans 1 1,09
na zwrot podatku mozna dorzucic , evans to raczej do pięt nie dorasta guillermo

Korolev - Warburg 1 1,23
pnący sie do góry młody rosjanin z dobrymi ostatnio wynikami nie powinien mieć problemów z wartburgiem

Falla - Young 1 1,24
Kolumbijczyk ograny hard-hitter urwał seta ljubo ostatnio , wygrałz beckerem , niezle sobie radzil w indian wells przeszedl kwale. Po drugiej stronie dosyć słaby ciemnoskóry young , nieudana kopia blake'a

mecze powinny latwo wejść ako jakies tam dają

Za bardzo nie ma cos sie rozwodzic nad kwalami i po prostu probowac lepszych lub tych w formie, zatem proponuje:

Dancevic - Troicki Typ:1
Kanadyjczyka mialem okazje ogladac w meczu z Gonzem w Indian Wells i przyznam,ze bardzo mi sie spodobala jego gra. Serwis bardzo mocny co udowodnil w drugim secie wygrywajac z samym Gonzem 6-1! Troicki czasami tez potrfi namieszac,ale glownie w drugo czy trzecio planowych turniejach.

Falla - Young Typ:1
Zgodze sie z przedmowca, Kolumbijczyk ostatnio blysnal z Beckerem i Ljuba, tazke mysle,ze warto probowac! Young przyznam szczerze znany mi tylko z dzisiejszych statystyk.

Schuettler - Dorsch Typ:1
Stary wyjadacz Schuettler wydaje mi sie byc pewniakiem na dzisiaj. Ma za soba nie najgorszy start w tym sezonie,takze zwyklym doswiadczeniem powinien odniesc "easy win"

Karlovic I.-Zverev M. Typ: 2 (2.85)

Karlovic oprócz serwisu nic niegra. Jeden turniej mu wyjdzie następny już nie. Teraz wypada, że raczej nie wyjdzie, a przegrał niedawno z jakimś Wittenem do dlaczego nie mógłby przegrać ze Zverevem. Na dodatek ostatnio kontuzja w meczu z Monfilsem tak więc śmiało można zaryzykować po kursie 2.85 w Millenium

Korolev E.-Sluiter R.
Rosjanin nie powiniem miec problemow z doswiadczonym Holendrem.Tegoroczne wyniki zdecydowanie przemawiaja za Korolevem.Wczoraj bardzo gladko poradzil sobie z Warburgiem,natomiast Sluiter rozegral duzo bardziej zaciety mecz,pokonujac Greka Economidisa.
Typ Korolev(ok 1.35)

Karlovic I.-Dancevic F. Typ: 2 (2.20)

Karlovic to co wcześniej mówiłem. Tylko serwis go ratuje a reszta to lepiej w kosza powinien zagrać. Nie rozumiem nawet jak tak sztywny zawodnik mógł ograć Blake No ale cóż teraz przegra z Dancevicem który może kto wie jak nie gra ale jest w stanie pokonać Chorwacką wieżę.

Spoko Rafik damy rade

Czy ktoś oprócz Sody potwierdził że nie zagra w turnieju głównym w Miami? Bo jeśli tak to kolejne miejsce "za free" w turnieju głównym, po wygranej nr 1- Canasa, może mieć Gabaszwili (nr 3)...

p.s. nr 2 Korolev dziś już przegrał ale będzie pierwszym lacky looserem.

Gabaszwili wygrał, a więc kolejne wolne miejsce turnieju przypadnie jeśli będzie taka możliwość (a będzie raczej na pewno) Kendrickowi który oddał dzisiaj mecz bez walki!

T. Johansson - A.Martin Typ:1
Spotkanie miedzy doswiadczonymi zawodnikami, z ktorych za lepszego uwazam Szweda. Martin to jak wiekszosc hiszpanow zawodnik znacznie lepiej radzacy sobie na maczce niz hardzie. Biorac rowniez pod uwage,iz juz nastepny turniej w Valenci "zainauguruje" tegoroczne wystepy na Clay'u to Martinowi nic sie nie stanie,jesli odpadnie juz w pierwszej rundzie i spokojnie przygotuje sie na swoja ulubiona nawierzchnie!

Grosjean - Verkerk Typ:1
Tu krotko,bo zdecydowanym faworytem jest Francuz! Szczerze mowiac nie wiem co mozna napisac o tym pojedynku by choc na chwile wkradla sie u kogokolwiek nutka niepewnosci przed typowaniem Grosjean'a. Typ ten uwazam za 10/10

H.T.Lee - Martin Vassallo Arguello Typ:1
Koreanczyk znacznie lepiej radzacy sobie na hardzie w przeciwienstwie do Argentynczyka, ktory ostatnie 5 turniejow rozegral na Clay'u co juz duzo swiadczy... Lee co prawda nie odnosil ostatnio znaczacych sukcesow,ale prowadzil calkiem wyrownane walki z duzo lepszymi zawodnikami niz przeciwnik i mysle,ze wreszcie doczekal sie szansy awansu do kolejnej rundy i postara sie to wykorzystac!

To proponowalbym z par juz bedacych w drabince,ale warto poczekac co los przyniesie po kwalach.

no coz w koncu kiedys musi przegrac

Dobra uwaga Następnym razem poprosze przed meczem

Gustavo Kuerten (BRA) - Raemon Sluiter (NED) @1.7 Bwin

Obaj doświadczeni, jeden lat 29, drugi już 31. Profesjonalnie w tenisa Brazylijczyk zaczął grać rok wcześniej, jednak osiągnął poziom o którym Holender nawet nie mógł marzyć. Wygrywał trzykrotnie turniej Roland Garrosa, zwyciezał również w imprezach na hardzie, między innymi w Indianapolis. Zarobił na kortach miliony, niestety w roku 2005 doznał kontuzji. Wrócił już na turniej w Costa do Sauipe , jednak całkowicie bez kondycji. Nadal było to coś w jego grze, ale tylko wpierwszym secie, potem przyszło zmęczenie i porażka. Następnie Guga powrócił do współpracy z Larrim Passosem, postawili sobie cele i w roku 2007 Brazylijczyk miał powrócić do wielkiego tenisa. Słowa były wielkie, ale słowa nie uniosą gracza, który jest całkowicie bez formy na sam szczyt. W tym roku odniósł on tylko jedno przekonujące zwycięstwo nad Volandrim, na własnych śmieciach w Brazyli. Więkoszość tegorocznych porażek zawodnika wygląda podobnie. Wpierw mamy zaciętą walke w pierwszym secie, a następnie gorszy drugi set. Dzisiaj zmierzy sie on z kwalifikantem, zawodnikiem, który na drodze do turnieju głównego pokonał Koroleva oraz Economidisa, dwóch zawodników przeciwko którym nie był on stawiany w roli faworyta. Obu ograł w dwóch setach. Spotkanie nie ma z pewnością zdecydowanego faworyta wśród bukacherów, jednak forma Kuertena zupełnie mnie nie przekonuje. Nie wydaje mi się również by jeszcze kiedyś ten gracz powrócił do światowej czołówki. Holender po dobrze rozegranych kwalifikacjach (14 asów z Economidisem robi wrażenie) wygra dziś, nie pozostawiając Brazylijczykowi złudzeń na choćby drugą runde turnieju w Miami.

Trzeba wiedzieć kiedy odejść w chwale..

Jestem tego samego zdania co Kameleon, moim zdaniem Guga nie ma już najmniejszych szans na powrót do formy z przed lat. Trochę ten jego powrót wygląda, jakby robił to kapke na siłę, jakby chciał w jakiś sposób "pogrubić" nazwisko Kuerten wśród czołówki ATP. Obecnie Kuerten zajmuje 670 miejsce w rankingu ATP. Moim zdaniem Gustavo to już chyba najwyższy czas... "Ze sceny zejść niepokonanym" - to już co prawda się nie sprawdzi, ale i tak postać GUSTAVO KUERTEN na zawsze pozostanie ikonką tennisa na świecie no i przede wszystkim w jego Ojczyźnie, bo tam długo nie będzie takiego gracza jak Guga.

Zastanawia mnie dziś mecz Del Potro- Bjorkman. Kursy odpowiednio 1.50- 2.30. Nie rozumiem stawiania Del Potro w roli faworyta tego meczu i kurs 2.3 na szweda biorę w ciemno.Dlaczego?
Del Potro w tym roku poza dobrym startem w Adelajdzie(co miało miejsce na początku stycznia, a więc ponad 2 miesiące temu) nie pokazuje nic.Wiadomo jak na razie to nie jego nawierzchnie,więc stawianie go w roli faworyta uważam za pomyłkę.Należy też zwrócić uwagę że już dwa razy w tym sezonie skreczował.Ostatni mecz jaki zagrał to porażka z Seppim w challengerze co chwały mu nie przynosi.Bjorkman natomiast Seppiego w Marsylii gładziutko pokonał.Ostatni mecz szweda to porażka 1:2 z będącym w świetnej formie Chelą.Myślę że szwed powinien spokojnie przejść pierwszą rundę.Doświadczenie tym razem zwycięży.

Mnie zaś dziwi bardzo wysoki (2.75 bf) kurs na Srichaphana w pojedynku z Horną. Na hardzie tych zawodników dzieli różnica klas i jedynym rozsądnym wytłumaczeniem tych kursów może być ostatnia kontuzja Taja - tyle, że Paradorn jest już na chodzie od niemal miesiąca i z pewnością jego forma jest dużo wyższa niż kilkanaście dni temu, gdy przegrał swój pierwszy mecz po powrocie z Tipsarevicem. Myślę, że głodny gry Taj zajdzie daleko w tym turnieju, więc tym bardziej nie widzę możliwości, by potknął się już na pierwszej przeszkodzie.
Srichaphan @2.75 betfair.

Post deleted by THOM

Karlovic - Garcia-Lopez 1 1.55

Wczoraj Karlovic pokonał Dancevica serwując ponad 20 asów. Myślę, że dziś powinien poradzić sobie z Garcia-Lopezem, z którym spotkał się w San Jose i pokonał go w dwóch setach. Hiszpanowi bardzo trudno będzie przełamać chorwackiego giganta, a w tb górą będzie Karlovic i jego serwis.

Do tego proponuje dorzucić T. Johanssona.

Post deleted by oli

11 w nicku to wiek, czy IQ?

Jeśli chodzi o mecz Karlovic - Lopez, to tu stawiałym dokładnie odwrotnie Nie mam zaufania do graczy, którzy opierają się wyłącznie na serwisie, bo jest to broń zawodna. Możliwe, że Lopez nie przełamie przeciwnika, ale tak samo nie widzę, jak drewniany Karlovic miałby wygrywać wymiany przy serwisie Hiszpana. A tie-break to zawsza loteria... kurs powyżej 2.5 na taką loterię zawsze kusi

W sumie troche racji masz, tb to loteria, ale Karlovic wczoraj w 3 secie przełamał Dancevica, a sam nie dał się przełamać. Niedawno grał przeciwko Garcia-Lopezowi i też widocznie przynajmniej raz go przełamał bo wygrał 6:3 7:6. Ja już postawiłem na Karlovica i mam nadzieję, że dziś serw mu będzie wchodził.

pisalem o Karlovicu juz na samym poczatku przed meczem ze Zverevem, ale wykasowali chyba za brak analizy ?

pisalem o Karlovicu juz na samym poczatku przed meczem ze Zverevem, ale wykasowali chyba za brak analizy ?

Malo tego ja gralem 2-0 dla Paradorna po 5,60 w Expie. Mysle ze przesadzaja. Taj jest lepszym tenisista, szczegolnie na hardzie. Jedyne co mnie niepokoi to wlasnie ta kontuzja. Ale mysle ze w Miami Taj pokaze sie z dobrej strony. Mysle ze warto zaryzykowac.

Co do Horny to wlasnie ostatnio troche pogrywal i to z niezlym skutkiem zas co do Kuertena to jak moze niech gra zawsze pare $$$ wpadnie, a mnie wlasnie on ostatnio powiozl bo dobrze sobie radzil... w debla w parze z Delgado. Tez mysle ze SLUITER to dzis setka no i ladny kurs 1.5

Hidalgo-Gaudio 2 @1.85


Ramirez skacze z ziemi an hard z hardu na ziemi i to raczej nie wróży za dobrze takie niezdecydowanie.Myśle że mógłby coś pokazać ale raczej an ziemi jak na czcigodnego hiszpana przystało .Gaston wg większości typerów wygasł.Lecz ja wierze w niego że właśnie powstanie Przecież osiągał wspaniałe rezultaty na hardzie i na ziemi Jeśli ten "cienki" Mello nas tak zaskakuje to czemu Gaudio który wg mnie jest bardziej solidnym grajkiem nie miałby coś powojować Gaston wygra jutro mecz!!A po takim kursie warto spróbować

nie chciałem zakładać nowego tematu ale info jest dobre...

nareszcie .


http://sport.onet.pl/0,1248732,1506730,wiadomosc.html

R. Ramirez Hidalgo vs G. Gaudio @1.685 Pinnacle

Dziś mamy podobną sytuacje jak w dniu wczorajszym, po jednej stronie gracz, który nie osiągnął w swojej karierze nic wielkiego, po drugiej zwycięzca Roland Garrosa z roku 2004. Gaston jednak w tym roku zawodzi, można powiedzieć, że od ostatniego RG nie pokonał żadnego znaczącego zawodnika, a przegrywał z prawdziwymi kelnerami. Argentyńczyk powoli wydaje mi się znudzony grą w tenisa, zresztą jak sam mówi: “I´m fine, in my private life everything is great but not in tennis, I think there are much more important things in life than a tennis match". Czy będzie miał jeszcze chęci do pracy nad swoim tenisem? Wierze, że tak i osiagnie dobre wyniki na RG, jednak na dzień dzisiejszy w Miami nie ma on co szukać. Hiszpan będzie miał dziś dodatkową przewage - ograł Gastona już w tym roku, ośmieszając Argentyńczyka na jego terenie wynikiem 6:1 6:1. Dziś spotkanie będzie mam nadzieje bardziej zacięte, jednak faworyt jest tylko jeden.

R. Ginepri vs V. Spadea @1.637 Pinnacle

Dziś na korcie w Miami dojdzie do wojny wewnętrzno amerykańskiej. Po jednej stronie młody Ginepri, który początku sezonu do udanych zaliczyć z pewnością nie może, po drugiej stary lis Vince, który zaczął jak na niego przyzwoicie. Umiejętności obu Panów każą mi grać młodszego zzawodników, już w IW Ginepri pokazał się zdobrej strony, mimo że odpadł już w drugiej rundzie. Miał z Djokovicem breaki, nie wykorzystał przewagi i przegrał z przyszłym finalistą. Robby powinien wracać powoli do formy i ograć starszego kolege.

Tenis: 1W - 0L [+7]

Witam

Querrey S.-Andreev I. (1) 1.80 Milenium

Kolejne Amerykańskie zdolne dziecko, które na turniejach domowych czuje sie jak ryba wodzie, Jeżeli ma on byc nastepcą Roddicka, to myśle ze jest na najlepszej drodze, koleś ma warunki, mocny serwis, budowa kompletnego tenisisty, gra z meczu na mecz coraz lepiej, jeżeli spojrzec na fakt iż Rosjanin ostatni mecz grał miesiąc temu przegrywając z Nadalem, możemy miec pewne obawy, ale ja naprawde nie widze tutaj zagrożenia ze strony Andreeva, który nie jest w najlepszej dyspozycji, a Sam bedzie miał tutaj cos do udowodnienia i jestem niemal przekonany iz wygra to spotkanie

Becker B.-Kim K. (1) 1.42 Milenium

Beckera znamy chociażby z Australian Open, kto mógł widział jak gra i jakim typem zawodnika jest. Mnie akurat jego osoba przypadła do gustu i musze powiedziec, że nie jest to zawodnik z "pierwszej łapanki" jest w jego grze duzo elementów z którymi Kim sobie po prostu nie bedzie umial poradzić, mowa tutaj o zmianie tempa gry, plus mocny wygrywający serwis, którym pokazał jak sie wygrywa mecze

..Bardzo dobrze równiez wygląda:

Mayer F.-Kunitsyn I. (1) 1.32 Milenium

Panowie grali od stycznia ze sobą 2 razy i zawsze w 2 szybkich setach wygrywał Niemiec, czyli umie grać z Ruskiem, wiec mysle że dzisiejszy mecz ze względu chociażby na range również bedzie po mysli Mayera, który nie powinien mieć większych problemów z wygraniem pojedynku

Finalista RG z roku 2003 W 2005 roku wcale nie pojawił się na korcie, a od 2006 co chwile nekają go jakieś kontuzje i gra głównie dzięki dzikim kartom.

P-H. Mathieu vs J. Melzer @1.625 Pinnacle

Największy pechowiec AO zagra z finalistą turnieju w Las Vegas. Dziwi troche fakt, że taki gracz jak Austriak doszedł w turnieju takiej rangi tak wysoko, jednak patrząc na przeciwników, których pokonał po drodze nie ma się czemu dziwić. Francuz jak burza przeszedł po Krzysiu vliegenie w pierwszej rundzie nie pozostawiając mu nadzieji na choćby trzy gemy. H2H jest niekorzystny w tym wypadku, ale jedno ze spotkań grali w roku 2002, a drugie PHM przegrał poprzez krecz.

Tenis: 1W-1L [-3]

Z dnia na dzień, z turnieju na turniej, z miesiąca na miesiąc temat ATP zaczyna umierać śmiercią naturalną. Ci co pisali tu jakieś analizy albo się wynieśli z mecz.pl albo się obrazili na jakieś, jak to ich nazywają: dzieci neostrady czy jakoś tak. Czasami nie rozumiem, dlaczego w ogóle przejmujecie się wpisami w stylu 'przez Ciebie przegrałem kasę', 'ale z Ciebie guru tenisa' (ostatnio chyba gdzieś się pojawiło takie coś, czy to może o piłkę chodziło... miejsza z tym) itp. Ja tam zawsze lubię poczytać jakąś analizę, nawet jeśli jest bardzo oczywista albo mniej. Czasami pozwala to spojrzeć na typ trochę z innej. A jeżeli ktoś pisze głupoty (może np. takie jak ja poniżej), to po to dali na rozum, żeby odrzucić plewy od ziarna (wyrazy z górnej półki, aż sam sobie się dziwię ). Teraz większość przeniosłą się na quasi czat i tam analizują co i jak. Lepiej by było jakby to zebrać do kupy i napisać w temacie ATP, ale to takie moje rozważania na które nie zwracajcie jak nie chcecie uwagi.
A teraz w końcu to co chciałem tu napisać:

Dubel by Tipsport

Mahut - Volandri

Volandri i hard to dwa antagonizmy (nawet specjalnie wstałem, żeby zerknąć do słownika). Jak wiemy Filippo jest Włochem i jak na Włocha przystało jakieś wyniki osiąga wyłącznie na clay'u. Na hardzie to mu nigdy nie szło i już pewnie nigdy nie pójdzie. W ostatnich 4 latach wygrał na tej nawierzchni zaledwie 8 razy przy 29 porażkach. W tym roku bilans oszałamiający 0-4. Mahut też wielkim hardowcem nie jest, ale bilans 47-37 mimo że wywalczony głównie w challengerach świadczy o tym, że nie unika tej nawierzchni. Do tego ostatnie wyniki typu pokonanie Monaco (niby nic wielkiego, ale Volandri nawet tego by nie zrobił) czy Safina (nie ważne czy w formie czy nie, Safin to jednak Safin) przekonuja mnie do Francuza.

Typ: 1

Santoro F. - Rochus Ch.

Stary, bo już 35-letni Francuz kontra... stary, bo już 29-letni Belg . Fabrice to taki magik tenisa, bardzo dobry technicznie zawodnik. O Belgu nic nie napiszę, gdyż jeszcze nie miałem okazji go oglądać. Santoro na hardzie grywa całkiem nieźle jak na swoją ilość wiosen, które już przeżył. Ostatnimi czasy wygrywał z takimi jak Canas, Verdasco, Robredo czy Simon, a przegrywał nie z byle kim, bo chociażby z Malisse, Davydenko, Youzhny czy z Soderlingiem. Belg natomiast w tym roku odpadał z turniejów po meczach z Groszkiem, Murray'em, Ferrer'em, mega zawodnikiem Caklem czy Querrey. Jedyny zawodnik, którego Rochus zdołał w tym roku pokonac to Alberto Martin, ale jak wiemy ten wczoraj odpadł, a więc dzisiaj kolej na Rochusa .
*uzasadnienie prosto z domu Wielkiego Brata

Typ: 1

Ot takie moje spojrzenie na dzisiejszy tenis.


__________________________________________________

G. Gaudio vs R. Stepanek @1.463 Pinnacle

Tu chyba nie ma co dużo pisać, wczoraj był mecz dwóch tenisowych panienek ( RRH - Gaudio ). Dziś rywalem Gastona będzie Stepanek, który mnie w tym roku strasznie rozczarowuje. Jednak mając dziś takiego przeciwnika i dobry serwis, którego wczoraj brakowało Hiszpanowi zobaczymy dwa bardzo szybkie sety na korzyść Czecha.

C. Moya vs F. Santoro @1.483 Pinnacle

Carlos przezywa drugą młodość? W tym roku już dwa finały, jeden wygrany. Santoto natomiast niczym nie zachwyca, jeszcze wczorajsze spotkanie z mniej utalentowanym z braci Rochusów - kolejny argument za Hiszpanem. Vamos Carlos !

P. Starace vs N. Almagro @1.513 Pinnacle

Dwóch ziemniaków na korcie w Miami i mimo lepszego bilansu Włocha gram na Hiszpana. Napewno ma wielki talent i jest od Starace już teraz graczem lepszym. Patrząc na statystyki na tej nawierzchni i H2H powinno się grać Włocha, jednak dziś próbuje na kolejnego Hiszpana ! Vamos !

Tenis: 2W-2L [-6.75]

Dzisiaj najbardziej jak na razie zastanawia mnie mecz
Verdasco-Mayer.Kursy na Niemca dochodzą nawet do 1.95!(Tipsport)
Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem dlaczego,ale stan ten bardzo mnie cieszy.H2H na korzyść Mayera 2:0.W pierwszej rundzie
Mayer przeleciał Kunitsyna aż miło.Dobre statystyki pomeczowe,pewność pierwszego serwisu-to przemawia na korzyść Niemca.Verdasco w formie raczej nie jest,wygrywa jak na razie tylko z drugą pięćdziesiątką rankingu.

Serra - Lopez 2 1,90 Gamebookers
Bukmacherzy faworyzują Serrę - i dobrze. Widać, że wygrana z Blake'm działa na wyobraźnię bardzo pozytywnie w budowaniu obrazu 26-letniego Francuza. Tylko, że ten Francuz nie wygrał w tym sezonie z nikim, którego pokonanie coś by dla mnie znaczyło - tak naprawdę najmocniejsze nazwiska to Bjorkman, Guccione i Blake. Tylko co znaczy ten ostatni, skoro przegrywa ostatnio z takimi "tuzami", jak Karlovic, Korolev, czy Benneteau? Dla Serry jest to najlepszy występ w tym sezonie - wcześniej odpadał najpóźniej w drugiej rundzie. Z drugiej strony: patrząc na Lopeza nie można o nim powiedzieć dużo więcej dobrych rzeczy. Ma przebłyski, ale potrafi też oddać mecz w sposób bynajmniej frajerski. Jednakże jedna rzecz mnie buduje: począwszy od Las Vegas widać u niego znaczny progres formy. Przegrał dwa mecze: z Hewittem, który później turniej wygrał, oraz z Roddickiem, który w Indian Wells odpadł dopiero w półfinale z późniejszym zwycięzcą - Nadalem. Jakoś nie widzi mi się dziś zwycięstwo Francuza, dlatego stawiam, że Lopez podtrzyma swoją dobrą passę i zobaczymy go jeszcze w przyszłym tygodniu na korcie.

Wczoraj udało się ustrzelić Mayera, dzis znów chyba najciekawszy pod względem kursów mecz:
R.Gasquet-G.Canas1.95(znowu Tipsport):)
Dlaczego?Canas to gracz o wiele bardziej solidny, pewny, bardzo mocny fizycznie, po prostu bardziej wytrzymały.Gasquet to typowy shooter-będzie pewnie walił szybkie piłki w końcówki kortu.Jednak jest to chyba jego jedyna broń, która go często zawodzi, a wtedy gość psychicznie leci.Po przegraniu 2 seta z groszkiem, który gra jak na razie kompletną ściemę, 0:6, tylko utwierdziłem się w przekonaniu że Canas wygra.A potem znowu Roger...

Witam..

Federer vs Canas under 21.5 gemów @ 2.03

Wszyscy wiemy że w Indian Wells, właśnie Canas pokonał wielkiego Federera, ale wtedy dla mnie tamten mecz nie pokazał wszystkiego... W II secie Roger miał kontuzję [jakieś odciski czy cuś] i przeszkadzało mu to bardzo w grze...
Jak wszyscy wiemy, później Gulliermo pożegnał się już w II r. przegrywając z Hiszpanem Moyą.

Dziś myślę sobie że czas na srogi rewanż ze strony Szwajcara i będzie on chciał pokazać wszystkim że 2 tyg. temu, był to po prostu słabszy występ, spowodwany troszkę zmęczniem + tymi odciskami...

Jak dla mnie ten underek bardzo dobra opcja na to spotkanie

Pozdrawiam

Jesli Federer zagra tak jak wczoraj z Almagro to underek ma szanse wejsc, bo Federer przegra 0-2 ...

Nie widzialem Federera w poczatkowej fazie turnieju ktory krzyczy, ktory sie denerwuje, ktory psuje proste pilki, ktory wali po autach, ktory przegrywa swoje podanie do 0. Zazwyczaj Federer meczy sie na poczatku turnieju, ale gra na luzie. Wczoraj chcial wygrac szybko i latwo lecz nie mogl tego osiagnac ...

Moze mial slabszy dzien, a moze spadek formy ?

Nic dodać, nic ująć - zarwałem pół nocy zeby obejrzeć ten mecz, na szczęście nie stawiałem więc oglądalem bez emocji.
Mecz momentami był naprawdę niezły - Canas SZACUNEK. Natomiast takie piłki jakie psuł Federer to jeszcze nie widziałem w jego wykonaniu. A to co zrobił przy draj-woleju w TB w trzecim secie w decydującym momencie to po prostu TRAGEDIA. Przegral na wlasne życzenie. Lubie go bardzo, ale forma mu się trochę popsuła, trzeba już na pewno uważać z hurraoptymizmem na Ferdka przy nastepnych turniejach. Na pewno nie ruszam meczow z jego udziałem przez najbliższy czas. Poki nie zobaczę minimum 3 meczow gdzie wróci do swojej starej formy bo w tej chwili jest to zbyt ryzykowne.

Na szczęście JuJu i Nadal zgodnie z planem a to mnie glównie interesowała z bukmacherskiego punktu widzenia

Pozdrawiam

M.

Roddick - Murray

Pojedynek doświadczonego już Amerykańca z młodym Szkotem (post wyżej nastąpiła pomyłka co do narodowości Murraya, ale w sumie Szkocja, Anglia, Irlandia... bez różnicy; jakby Murray urodził się z 20 lat później to i tak pewnie byłby... Polakiem ).
Roddick rozegrał już ponad 200 pojedynków na hardzie. Jego bilans od 2003 roku wynosi 149-37. Natomiast Szkot można powiedzieć, że dopiero od roku grywa na tenisowych salonach. To własnie rok 2006 był dla niego przełomowy, kiedy to zaczęło być o nim głośno w świecie. W 2005 roku pojawił się u siebie na Wimbledonie, w 2006 roku zaczął opanowywać hard, a w tym to kontynuuje. Ciekawe jak będą wyglądać jego postępy na clay'u albo czy w ogóle będą. Chłopak jest rocznik '87, także ma jeszcze trochę grania przed sobą. Murray dał Roddickowi znać o sobie już na początku 2006 roku, kiedy to pokonał go w San Jose. Do dużej niespodzianki doszło w tym samym roku na Wimbledonie, gdzie poprawił swój bilans z nim do 2-0. Roddick doszedł do siebie dopiero w Cincinnati przed US, kiedy to sprowadził Szkota na ziemię. W tym roku obaj spotkali się już dwa i pół raza . To pół to pojedynek w pokazowym turnieju przed Australią w Kooyong, a to dwa, to mecze w San Jose i Memphis. W tej pierwsze mieścinie Szkot wygrał 7-6 6-4, a w drugiej Roddick zrewanżował się prawie identycznym wynikiem. Prawie identycznym, bo tie-break był w 2. secie, a 1. wygrał o jeden gem szybciej niż wcześniej Murray z nim. Ciekawe czy ktoś się domyśla ile to w końcu było, bo ja już sam nie wiem. Co by była jasność to napiszę, że Rodd wygrał 6-3 7-6. Na tych którzy zgadli wynik czekają nagrody.
Ale to wszystko historia, którą przy odrobinie wysiłku (czyt. klikania) każdy z Nas/Was może sobie sam znaleźć i przytoczyć. Przejdźmy do konkretów. Obu Panów miałem przyjemność oglądać w poprzedniej rundzie. Murray grał z Mathieu i był o włos, a dokładnie o jedną piłkę od odpadnięcia. Szkot popełniał proste błędy, nie trafiał 1. serwisem, a z 2. mało co wygrywał, przegrywał większość długich wymian... W ten o to sposób mecz toczył się do stanu 2-6 4-5 30-40* dla Francuza. Kilka gemów wcześniej wyłączyłem już transmisję, gdyż przyznam się szczerze, że byłem pogodzony ze stratą . Chwilę później zerkłem na scoreboard i zobaczyłem wynik 5-5. Na quasi czacie pisali, że Murray w sposób genialny wybronił piłkę meczową. Potem nastąpiło wygranie swojego serwu i znowu break na podłamanym już Francuzie. Mathieu z kraju Żab nie doszedł już do siebie do końca tego pojedynku. W 3. secie szybki break Szkota i mecz kończy się wynikiem 2-6 7-5 6-3. Ten 3. set mimo, że pewnie wygrywany nie był odzwierciedleniem wyłącznie dobrej gry Brytyjczyka. Jego drugą składową była załamka Mathieu. Mniej więcej w ten sposób Murray dotarł do dnia dzisiejszego.
Roddick miał dużo łatwiejszą przeprawę, mimo że przeciwnik chyba lepszy, bo Waleczne Serce prosto z gorącej Hiszpani (jak łatwo się domyślić chodzi mi o Ferrera ). Amerykaniec robił to co najlepiej potrafi, czyli mocny serw + forhand. Jego gra przy siatce również wyglądała nie najgorzej. Różnie bywało z backhandem, ale Ameryki tym nie odkryłem. Ferrer, którego miałem przyjemność po raz pierwszy oglądać, grał dość solidnie. Mam tu na myśli oczywiście grę przy jswoim serwisie. Dynamiczny, mocno uderzający z niezłym 1. serwisem. Mimo kilku atutów był bladym tłem dla Roddicka, który odprawił go 7-5 6-3.
To chyba na tyle odnośnie tego pojedynku. Myślę, że o wyniku mogą tutaj decydować tie-breaki. Piszę w trybie chyba przypuszczającym, bo pewni możemy być tylko tego, że wygra Andy.
Mecz najprawdopodobniej będzie do obejrzenia na Star Sports (TVU Player, SopCast itp.)

Typ: 1

Canas - Robredo

Nie będę się już rozpisywał tyle co na temat Roddicka, bo znowu któryś skreczuje na początku meczu i wszystko pójdzie na marne. Argentyńczyk kontra Hiszpan w ćwierćfinale turnieju w Miami to dosyć egzotyczna para. Czemu? A sam nie wiem, tak jakoś mi się napisało . Canas po raz drugi w ostatnich dwóch tygodniach odprawił z turnieju Federera, co nawet zważając na słabszą formę Szwajcara jest nie lada wyczynem. Warto zauważyć, że południowo-amerykaniec startuje w tym turnieju od kwalifikacji, które przebrnął jak burza. Potem przyszły wygrane z Henmanem, Ferrero i oglądane przeze mnie pojedynki z Gasquetem i wspomnianym już wcześniej Fedkiem. Wg mojej opinii sprawiał on w tych meczach naprawdę dobre wrażenie. Serw niczego sobie, a w wymianach chyba nawet fantastyczny. Dochodzi do większości piłek, czym naprawdę można wyprowadzić rywala z równowagi. I te jego wspaniałe loby - poezja. Hiszpana w akcji widziałem tylko podczas końcówki meczu z Radkiem i niestety za wiele o jego grze nie mogę napisać. Licząc na solidność i regularność Guillermo...
Mecz do obejrzenia najprawdopodobniej o godz. 01:00 na Star Sports (SopCast, TVU Player itp.)

Typ: 1


Edited by Goget (29.03.2007 o 23:50)

krótko i na temat...

juz dawno półfinały duzego turnieju nie zapowiadały się tak ciekawie jak w dniu dzisiejszym... czterech panów z których kazdy jest w stanie ten turniej wygrać... ja to widze tak...

G.Canas - I.Ljubicic - ile to juz razy slyszalem ze Chorwat to drewno, serwis i nic wiecej... a jednak moim zdaniem Ivan nie dosc ze serwis ma baardzo solidny to jeszcze w trakcie wymiany poczynia sobie lepiej niz np. Roddick... w dzisiejszym spotkaniu naprzeciw Chorwata staje Canas, człowiek o ktorym caly tenisowy swiatek przypomnial sobie po podwojnym wyciestwie nad Rogerem... ok, jest to wynik ktorym moze sie chwalic, ale moze po prostu Rogerowi nie lezy jego styl gry... bo nie wierze ze Canas jest nagle w formie poza zasiegiem rywali, skoro nawet ferrero byl mu w stanie tutaj urwac seta i napedziec porzadnego stracha... jak dla mnie to ze buki stawiaja w roli faworyta Canasa jest spora przesada ale nie gniewam sie na nich go Ljuba!

N.Djokovic - A.Murray - Novak wyrzucil Nadala... jest to z pewnoscia niespodzianka, jednak jakos nie widze Serba w finale turnieju Masters... jeszcze nie teraz... Andy sie strasznie meczyl z Mathieu, ktory przeciw niemu rozfrywal kapitalne spotkanie... na szczescie Szkot doslownie w ostatnim momencie zdazyl sie podniesc i w 3-im secie widac bylo juz wyraznie ktory z nich jest lepszym tenisista... w cwiercfinale krecz Roddicka pomogl Szkotowi, jednak twierdze ze i bez tego Murray dalby rade... dzis licze na to ze Novak spali sie troche zarowno psychicznie jak i fizycznie, wiadomo Andy jednak bardziej wypoczety...

tak wiec dzisiaj widze dwie dwojeczki, a turniej wygra Ivan

pozdrawiam

Przecież Djokovic był w finale Indian Wells tydzien temu,po drodze wygrał z Murrayem dość gładko.

Djokovic - Murray Typ:2
Uwazam,iz sugerowanie sie tylko meczem z Indian Wells jest bledem biorac pod uwage,iz Murray gral z kontuzja,aczkolwiek nic nie ujmujac Serbowi,ktory patrzac na ostatnie turnieje gra chyba tenis zycia! Moim zdaniem dzis Szkot,ktory mial piekny punkt zwrotny w meczu z Mathieu oraz kilka ladnych pilek z Roddickiem odnalazl szczyt swoich umiejetnosci! Jedyny mankament u brytyjczyka to nerwy, kilka popsutych pilek i moze byc roznie... Ja jednak stawiam na Murray'a i dzis jemu bede kibicowal.

Moim zdaniem na sile szukacie niespodzianek:)

Ljuba z Chela zagral naprawde slabo, <moim zdaniem> jak nie trafial 1 serwisem co zdarza mu sie coraz czesciej <moze zmeczenie?> to cieniutko jest. Inna sprawa ze Chela zagral bardzo slabo,wydaje mi sie ze troszke daly o sobie znac nerwy. Canas gra kapitalnie co tu duzo mowic...wychodzi mu praktycznie wszystko. Technika, szybkosc po stronie Caniasa, sila i seriws <jak wchodzi 1 ) po stornie Ljuby.

Djoko gra turniej zycia...zagra z chimerycznym Murrayem.Tutaj sytuacja jest trudnejsza bo oboje maja zblizone umiejtnosci.
Djoko nie stracil narazie nawet seta!mimo ze moim zdaniem rywali mial o niebo silniejszych niz Murray.Moim zdaniem bardzo ale to bardzo duze znaczenie ma wygrany pojedynek Djoko w indiana,poniewaz wie on juz co grac przeciwko mlodemu szkotowi, ktory w tamtym meczu praktycznie nie istnial.

Canas i Djoko w finale i to bedzie piekny mecz:)

Tyle ode mnie:)

Hmm po meczu

Canas - Ljubicic

Argentyńczyk wczoraj odprawił Hiszpana bez tzw. mydła . Naprawdę dobrze sobie poczynia w tym turnieju. Tego samego nie mogę powiedzieć o Chorwacie. Piszecie, że zagrał z Chelą bardzo dobre spotkanie. Ja zgodzę się z tymi, którzy piszą, że gdyby nie 1. serw Ljuby to by gość nie istniał. W wymianach to dla mnie jego dyspozycja za różowo nie wyglądała. Sorry, że tak ogólnikowo i w sumie o niczym, ale widziałem obu Panów w akcji i lepsze wrażenie pozostawił po sobie Guillermo...

Typ: 1


Edited by Goget (30.03.2007 o 22:50)

Do meczu troche czasu....chodzi tu o Ljubo&Canas.
Pogromca Fedka jest w półfinale.Po ciężkiej przeprawie zaszedł tak daleko.Ljubo jakby nie było lubi hard i chociaż nie jest w swojej normalnej dobrej formie to typuje właśnie na Ljubicica bo po kursie około 2.2 grzech nie brać.Canas pokazał na IW że pokonał Fedka ale potem potrafił odpaść z niżej notowanym zawodnikiem niż Fedek (hehe fajnie to brzmi ).Ljubo powoli sie budzi z tego głębokiego snu.Gram także ten mecz jako kontre na zagorzałych fanatyków Canasa kierujących się właśnie faktem pokonania przez niego Federera pozdro My pick:Ljubicic

I meczyki jak w maslo

Co to meczu Djoko to potwierdzilo sie ze ma na Murreya sposob, a i Angol w polfinale znalazl sie dosc szczesliwie:)Ale piekny win i to sie liczy:)

Canas ten mecz wygral moim zdaniem bardzo szczesliwie ale tez pokazal jakim jest klasowym zawodnikiem.
Do stanu 4-4 Ljuba wygyrwal kazda pilke przy swoim podaniu!!!<szok> 100% 1 i 2 serwis. I wtedy mialo miejsce zdarzenie ktore moim zdaniem wpynelo na wynik calego meczu.
Ljuba przy podaniu Canasa prowadzil 40-0 wydawalo sie ze juz po secie, tymczasem Canas wygral kolejnych 5 pilek z rzadu i gema.Od tego momentu Ljuba zaczol sie mylic i wkrtoce zostal przelamany!To zdarzenie zadecydowalo o calym meczu, bo lujba potem caly czas mial w pamieci prawie wygranego seta...


Jesli chodzi i final to.....rozum za Caniasem serce za Djoko:)
Chyba pokieruje sie sercem:)

Pozdro:)

Coz dla mnie wazny meczyk poniewaz przed meczem Canasa z Federerm postawilem po kursie 120 (Betfair) za 4E ze to wlasnie CANAS wygra caly turniej, pisalem tu posta ale znowu wykasowali skubance, coz pamietam Canasa jeszcze jak gral przed dyskfalifikacja ogolnie dobry zawodnik o ile mnie pamiec nie myli wygral tu lub w Miami przed kilku laty po drodze tez mial ciezko polfinal i final po kursie 2.3 napewno wygral z Safinem (polfinal lub final) ale teraz bedzie ciezko ale powalczy!

I co cie dziwi w tym,że takie wypowiedzi są kasowane.Co wniosłes w temacie jutrzejszego finału.To,ze postawiłes po kursie 120.Co z tego Przeciez juz masz z tego kase obojętnie jakim wynikiem skończy sie mecz. ;)LAY i po temacie.Nie ty jeden grasz w BF

Prosze nie komentować tego co napisałem.Chyba,ze będziesz musiał

A mnie gra Canasa nie zachwyca. Przyznaje ze sam gralem na niego w ostatnich 3 pojedynkach, ale wynikalo to bardziej z tego, z kim gral. Federer moim zdaniem ma kiepska psyche tak naprawde. Z reguly jego fenomenalne umiejetnosci pozwalaja na bezstresowe wygrane. Inaczej przedstawia sie sytuacja gdy podchodzi do meczu z zawodnikami, ktorzy wczesniej z nim wygrali (Rafa, Canas) lub forma nie jest najwyzsza i mecz sie nie uklada (ostatnio). Wtedy sam nie radzi sobie ze swoja doskonaloscia. Nigdy nie zapomne jak poplakal sie jak ciota po wygraniu ktoregos GS, chyba Wimbledonu- przeciez dla niego to powinna byc bulka z maslem...
Meczu z Robredo nie ogladalem, ale domyslam sie jak mogl wygladac.
Co do Ljubicica- martwi mnie kierunek jego poczynan- coraz bardziej przypomina mi Karlovica- jak pierwszy siedzi to wygrywa, jak nie to psuje wszystko co wraca z drugiej strony siatki. Tak tez bylo w meczu z Canasem. Za wiele rotacji nie bylo w jego uderzeniach, a mimo to nie radzil sobie z nimi. Canas po prostu dobrze trafil, uwazam ze np. Murray by go pojechal jakby byl w innej czesci drabinki. Oczywiscie nie ujmuje nic jego umiejetnoscia- jest niezle, ale nie fantastycznie jak by sie moglo wydawac patrzac na wyniki...

Djoko gra jak profesor. O ile progres formy nie dziwi, bo od dawna przewidywano ze bedzie to kluczowy zawodnik w tourze, to odpornosc psychiczna zachwyca. To dobry znak przed dzisiejszym finalem. Canas nie ma tak naprawde broni na Djoko, co wiecej- uwazam, ze nie wytrzyma kondycyjnie tego pojedynku. W meczu z Fedexem na wysokosci 2 i 3 seta wydawal z siebie takie dziweki jakby zaraz mial zejsc.

Podsumowujac: Djokovic.

Post deleted by oli

Novak Djokovic - Guillermo Canas 1 1,65 Pinnacle
Dobiega dziś końca Sony Ericsson Open w Miami. Mało kto zakładał taki skład finału, ale obaj zawodnicy są tutaj nieprzypadkowo - Serb ograł Nadala, Argentyńczyk Federera. Novak Djokovic, 19-letni Serb, idzie w tym turnieju jak burza. 5 meczów, 10 wygranych setów, żadnego przegranego, a na rozkładzie m.in. Lopez, Nadal i Murray. Ze Szkota w półfinale zrobił niemalże miazgę, kiedy to ograł go 6:1 6:0. W Indian Wells doszedł do finału, gdzie przegrał z Rafaelem Nadalem. Teraz zadanie wydaje się być łatwiejsze. Dla Canasa w tym turnieju będzie to już dziewiąte spotkanie, z czego rozegrał już 3 trzysetówki, a zwycięstwa w pozostałych meczach również przychodziły mu trudniej niż Djokovicowi. Canas miał trochę szczęścia, w ćwierć- i półfinale rywale grali tylko w pierwszym secie. Potem jakby załamani porażką odpuszczali. Tutaj przyjdzie zawodnikom grać do 3ech wygranych setów. Większe obycie w tej kategorii ma jednak Serb. Canas długo pauzował i nie wiadomo, czy wytrzyma trudy długiego pojedynku. Djokovic w tym sezonie nie przegrywał z przypadkowymi zawodnikami: Rafael Nadal, Roger Federer i Mikhail Youzhny. Myślę, że do całej tej trójki sporo brakuje jeszcze Guillermo Canasowi i dziś jednak zwycięży młodość.

ja odnosnie postu wyzje zgadzam sie w zupełnosci z tym co napisał radek. ja równiez gram na utalentowanego serba ogladałem cały pojedynek z murrayrm (choc nie było tak za bardzo co ogladac ze steony szkota )i musze przyznac ze ten młody chłopak mi bardzo zaimponował.dibry pierwszy serwis, dobry przeglad pola i nie walenie piłki przed siebie.canas ograł fedexa juz drugi raz ale na mnie to nie robi wiekszego wrazenia.pierwszy mecz federer grał z odciskami, w drugim natomiast nie grał nic ten fenomenalny zawodnik popełniał takie błedy ze ja takich nie robie u nas na kortach AGH a serio.przewiduje tu dosc szybko wygrany mecz przez novaka. wspaniałą gra tego młodzika i chec wygrywania predysponuja go do odniesienia sukcesu w tym turnioeju.
canas natomiast grał m.in. z Ljuba, a dobrze ktos wspomniał wczesniej ze Ljua zaczyna grac jak kołek, aby walnac serwisem i jak wejdzie jakis wyrzucajacy albo as to jest dobrze ale gługich wymian nie wytrzymaywał.w tej chwilii dla mnie to marny grajek i dlatego canas nie miał z ni problemu.

to by było na tyle.

ogólnie 9/10 Djoko