#1256758 - 28/05/2007 21:30
Bieganie
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/02/2006
Postów: 1689
Skąd: Gdańsk
|
Witam, Jestem pewien ze na forum sportowym (bukmacherskim... no ale sportowe w sumie  ) jest parę osób które biegają dla rekreacji lub profesjonalnie. Ja zacząłem dokładnie tydzień temu - więc jestem totalnie zielony ale z dnia na dzień robie zauważalne postępy. Wcześniej paliłem fajki i nic nie robiłem nie licząc gry w piłkę raz na miesiąc a teraz rzuciłem palenie i biegam codziennie (dla motywacji założyłem sobie mały dziennik osiągnięć http://runner.blog4u.pl/) i powiem jedno - cholernie mi się to podoba i już czekam do 20 kiedy założę spodenki i ruszę na dwór 
|
Do góry
|
|
|
|
#1256802 - 28/05/2007 21:52
Re: Bieganie
[Re: marzano]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/02/2006
Postów: 1689
Skąd: Gdańsk
|
6 tygodni ? Na pewno się uda o ile będziesz systematyczny i nie przestaniesz biegać. Nie używam żadnych systemów, zwalniam kiedy nie daję rady, wcześniej na trasie 4 km miałem trzy przystanki jednominutowe, wczoraj po raz pierwszy ograniczyłem je do dwóch. Rozgrzewka najzwyklejsza troche poskakać - jak najwyżej kolana, rozciąganie nóg i rąk itp. Może to mój błąd że nie biegam według ustalonego schematu ale co zrobić - jest mi z tym dobrze nic mnie nie boli nic mi nie dolega tylko czuje się lepiej  ale poszukaj w necie planu 10 tygodniowego - może Ci się przyda. Ja biegam z mp3, można się wtedy wyłączyć całkowicie, mi też wypadała jedna ale wyjąłem gąbeczkę i jakoś siedzi ale jeśli tobie to nie pomaga a chcesz słuchać możesz sobie kupić takie "sportowe słuchawki" z takimi owijasami wokół ucha albo z tyłu głowy, mogą być tanie przecież przy biegu nie liczy się jakość dźwięku  pzdr!
|
Do góry
|
|
|
|
#1257348 - 29/05/2007 00:59
Re: Bieganie
[Re: rivex]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/06/2001
Postów: 1828
Skąd: Warszawa
|
Rancorn - bieganie to swietna sprawa zapewniam Cie. Ja podobnie jak Ty z dnia na dzien postanowilem wziac sie za siebie, z tym ze u mnie bylo to postanowienie noworoczne:) Kupilem sobie zreszta bieznie zeby w zimie moc smigac no i miec motywacje jeszcze wieksza (szkoda zeby sprzet za tyle kasy stal nieuzywany:) Postepy robilem wlasciwie z dnia na dzien, staralem sie biegac niemal codziennie, odpuszczalem czasami soboty. Jako ze w biezni mamy troche tej elektroniki to sobie moglem cos tam powyliczac i biegalem 2,5 km w kwadrans stala predkoscia, z tym ze w zaleznosci od samopoczucia bylo to albo 30min, najczesciej jednak 45 min dystans 7,5km. To bylo optymalne. Czasami mialem chec sie totalnie wyzyc i biegalem 10 km w niecala godzinke. No i raz dostalem swira i przebieglem w niecale 1,5 godz 15 km, fajnie sie czulem jak sie udalo:) Generalnie schudlem w 3 miesiace 18 kg, glownie dzieki bieganiu, troche basen i tenis raz w tygodniu.Nie mam teraz zadnych problemow z konydcja, lepiej spie i w ogole fajniej niz dawniej sie czuje. Tylko leb do picia sie lekko oslabil, ale to nic, ekonomiczniej jest:) Teraz odkad zrobilo sie tak goraco lekko sobie odpuscilem, ale czas sie zabrac znowu. Z tym, ze teraz juz oczywiscie na powietrzu, kilka razy juz bieglem i mam fajna traske jakies 8 km. 1000 m w 3 min niezle, do zrobienia spoko, oczywiscie jak juz dalej nie trzeba zasuwac:)
|
Do góry
|
|
|
|
#1257423 - 29/05/2007 02:04
Re: Bieganie
[Re: raf]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/02/2006
Postów: 1689
Skąd: Gdańsk
|
Raf - skoro było to postanowienie noworoczne to w sumie nie tak z dnia na dzień  Bieżnia - nie wiem nie próbowałem biegania w zimę  ale czytałem że po bieganiu przez dłuższy okres czasu organizm uzyskuje lepszą odporność niż człowieka nie uprawiającego żadnego sportu i można z powodzeniem biegać nawet podczas mrozów, ale z czapką!  Ja nie chcę chudnąć bo mam całkiem dużą NIEdowagę  jem ile wlezie no ale cóż mam taki metabolizm, może pomogą ćwiczenia.
|
Do góry
|
|
|
|
#1257577 - 29/05/2007 04:01
Re: Bieganie
[Re: qbasmuggy]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/06/2001
Postów: 1828
Skąd: Warszawa
|
o fajnie, co raz wiecej nas biegajacych sie ujawnia:) ja dzis pobiegalem po dluzszej w sumie przerwie pol godzinki i bylo bardzo dobrze mimo skwaru. organizm juz jakas tam wydolnosc osiagnal i to cieszy. Ja mialem spora nadwage, zmienilem odzywianie no i ten ruch fizyczny dal efekty. Teraz juz dalej nie chudne bo nie musze, no moze jeszcze kilka kg, ale to sie juz zalatwi mniejszymi kroczkami. Sprobuj Rancorn biegac moze i wolniej, ale bez przerwy. Moim glownym celem jaki sobie na dzien dobry postawilem, to wlasnie bieg bez przerwy nie zaleznie od okolicznosci. I nigdy nie przerwalem biegu, czy to na biezni (nie zszedlem przed koncem), czy w plenerze. Fajna motywacja i pozniej satysfakcja. Oczywiscie poprawianie czasu tez jest jakims wyzwaniem, ale pewnych osiagniec juz w koncu nie poprawisz. A z tego co piszesz jak na te dystanse osiagasz niezle czasy, tyle ze pewnie "szarpanym" tempem. No ale jak sa jakies wzniesienia to tez nie ma sie co dziwic. Mowie Ci sprobuj troszke wolniej, ale np.30 min bez przerwy. Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#1258585 - 29/05/2007 19:58
Re: Bieganie
[Re: hynek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 18/06/2001
Postów: 1828
Skąd: Warszawa
|
hynek - tak jak pisalem, ja nie stosujac specjalnych diet zrzucilem w 3 miesiace 18 kg. Co zminilem? Przede wszystkim ruch fizyczny- bieganie, basen itp. bez specjalnego planu treningowego, wedle wlasnych sil na poczatek. Zmienilem odzywianie, tzn. skonczylem z napojami gazowanymi wszelkimi, tylko woda niegazowana, wywalilem wszelkie fast foody, no czasami mi sie zdarzy, ale to nie to co kiedys. Nie jadalem wlasciwie wcale po 17-18, czyli bez kolacji. Obfite sniadania i obiady, ale bez kolacji. Wyrzucilem biale pieczywo, tylko ciemne i ziemniaki. Duzo warzyw, owocow, jakies jogurty.No i nie podjadalem miedzy posilkami, to tez wazne. Gdybym jeszcze odstawil browar (tylko w weekendy popijam) to popadlbym w anoreksje:) To tyle ode mnie, na pewno trzeba byc konsekwentnym i zacietym, bo latwo nie jest przynajmniej na poczatku. Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#1258699 - 29/05/2007 20:25
Re: Bieganie
[Re: raf]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 17/09/2005
Postów: 1976
|
No tak silna wola i konsekwencja to chyba w tym wszystkim najtrudniejsze. No ale bez przesady. Trzeba coś zrobić dla siebie  hehe chyba zaraz założe bloga jak rancorn :D:D Dzieki raf za odpowiedź :]
|
Do góry
|
|
|
|
#1259369 - 29/05/2007 23:20
Re: Bieganie
[Re: hynek]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/02/2006
Postów: 1689
Skąd: Gdańsk
|
qbasmuggy, cieszę się że ten temat spowoduje Twoje bieganie  Im nas więcej tym lepiej ( i mniej będzie buraków pokazujących palcami albo lamusów co wyśmiewają, ale tylko jak idą w grupie 10 osób a jak sami to cicho siedzą :/ ) raf, wczoraj spróbowałem bez przerwy - efekt kolka  no ale potrzeba mi czasu jeszcze i ćwiczeń  staram się już nie stawać tylko zwalniać ewentualnie do chodu. A jak już zatrzymywać to nie siadać tylko rozciągać się itp. Dzięki za "niezłe czasy"  może być ciężko zejść do niższych ale się postaram. Spróbuję biec wolniej ale bez przerwy, ale wiesz te wzniesienia a czasem nawet schody potrafią zmęczyć. Cóż, może czas ustalić sobie nową trasę  Hynek - nie ma problemu przecież zrzucanie wagi to jeden z powodów zaczynania biegania (dosyć częsty zresztą). A co do bloga - nie ma się co śmiać, na pewno daje to jakąś motywację 
|
Do góry
|
|
|
|
#1261261 - 30/05/2007 15:46
Re: Bieganie
[Re: kosa1964]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/12/2005
Postów: 3450
|
Ja co jakiś czas mam zrywy do biegania, bo tu doszedł jakiś zbędny kilogram, albo w piłeczke szybkość zmalała , więc i teraz się za siebie wziąłem i już od jakiegoś miesiąca biegam sobie na biezni za moim blokiem ok. 30 minut + do tego jakieś rozciąganie itp. Na początku miałem pewien problem, bo wracając z biegania bolały mnie strasznie piszczele(lub coś innego w okolicach piszczeli) i łydki, tak, że musiałem skracać bieg, bo nie wytrzymywałem z bólu, ale ostatnio wszystko wraca do normy i jak już coś mam to zakwasiki  ale mimo, że na początku nie chce mi się iść biegać, to jak wróce już jestem mega zadowolony  DLatego polecam każdemu.
|
Do góry
|
|
|
|
#1263605 - 31/05/2007 04:17
Re: Bieganie
[Re: hynek]
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
Bieganie  Juz od mlodych lat tego nie lubilem. W podstawowce bieg na 1km wydawal mi sie straszna meczarnia, a teraz bym to machnal od strzalu. W LO biegalo sie testy Coopera, i szlag mnie trafial jak widzialem, ze osoby, ktore pala, pija i sie narkotityzuja robia wiekszy dystans niz ja  Wzialem sie wtedy w garsc, w okresie zimowym biegalem na biezni (co ciekawe, podczas biegu sie nie pocilem, ale jak z tego zlazlem to o jesu  ). A jak bylo cieplej to po okolicy, ja mam wszedzie pod gore  to mialem gdzie biegac. Wyniki poprawilem, ale minus byl taki, ze zaczalem wage zbijac. Ja nie jestem gruby, problemow z otyloscia nigdy nie mialem, ale spalac tez sie nie lubie. Jakis czas temu troche sie jednak zapuscilem, ale dzieki odpowiedniemu treningowi, zrzucilem w pasie 3cm, jednoczesnie przytylem 1kg  Teraz juz tylko walcze o 6sciopak, to kwestia juz dni  Takze, biegac jako tako nie znosze, wkurza mnie to, ze robie to tak wolno, moge przejechac dziesiatki km na rowerze, plywac na basenie, albo grac w kosza, ale biegac ot tak nie  Preferuje bieganie podczas gry w kosza, czyli ciagla zmiana tempa, chwila truchtu po czym przyspieszenie 
|
Do góry
|
|
|
|
#1263795 - 31/05/2007 05:16
Re: Bieganie
[Re: lupus]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 09/02/2006
Postów: 1689
Skąd: Gdańsk
|
Cieszę się że temat zdobywa jako taką popularność  drodzy forumowiczo-biegacze  ja dzisiaj zrobiłem sobie po raz pierwszy 8 km  czas - 56 minut. Jak na nowicjusza się cieszę  kosa 1964, też biegam sam, choć z muzyką. Biegania nie wykorzystuje jako czasu do przemyśleń bo mam go dużo wieczorem (mam trochę kłopotów ze snem). Jak biegnę całkowicie wyłączam umysł i myślenie ograniczam do kontrolowania oddechu i nie zatrzymywania się  a komórkę biorę ze względu na stoper  ale planuję sobie jakiś prosty kupić  Czapkę biorę i teraz żeby pot nie lał mi się po oczach, ale czapkę z daszkiem oczywiście  W sumie nie wiem jak można pić podczas biegu, co biec z butelką czy kupić w sklepie ?? bezsens, należy wypić około 0,5 L mineralki przed wyjściem i nie chce się wcale pić tak bardzo, spokojnie można wytrzymać do powrotu do domu. slawiola, najgorzej jest jak zrobisz dzień, dwa przerwy. Najlepiej biegać codziennie - wtedy jest największa motywacja. Co do piszczeli - może za krótko się rozgrzewasz? ostatnio mój kumpel który nic nie robi i pali pograł w piłkę 1,5 h coś mu przeskoczyło w plecach i nie mógł chodzić przez 2 dni  powód - od razu max, bez rozgrzewki. rivex, nie tylko reklama, ogólnie ten system jest ekstra, szkoda tylko że jest dosyć drogi  co do butów - na początek nie muszą byc ascisy, przecież może się okazać ze bieganie Ci się znudzi i kasa w błoto  na początek wystarczą stare adki z szafy , po dwóch tygodniach jak się wkręcisz kupuj buty hynek, no to witaj w klubie  Życzę powodzenia i wielu postępów  ale się rozpisałem  pozdro
|
Do góry
|
|
|
|
#1267484 - 01/06/2007 19:26
Re: Bieganie
[Re: hynek]
|
old hand
Meldunek: 24/10/2002
Postów: 763
Skąd: Szczecin
|
Kilka moich rad/spostrzeżeń odnośnie biegania: Staraj się biegać co 2 dni, organizm potrzebuje czas na regenrację, inaczej poprzepalasz mięsnie, stawy, ścięgna, na pewno biegając co 2 dni osiągniesz więcej, szybciej się znudzisz. Uzupełniaj witaminy, sole mineralne, kup sobie weglowodany (1kg ok 20zł) wystarczy Ci na bardzo długo, zamiast redbula, tigera i innych shitow. Na pewno zwiększ podczas dnia ilość pitej wody do ok 2-3litrow. Samo bieganie: jak chcesz zrzucic wagę biegaj w miare powoli, zwiększając dystans, jeśli pracujesz nad kondycją tez są różne sposoby treningu. Ja osobiście nie lubie biegać  ale zacząłem od stycznia i jest fajnie. Mój kolega schudł ok 20kg od września. Naprawdę co by nie mówić to działa! pozdrawiam, Pooggoo
|
Do góry
|
|
|
|
#1270034 - 02/06/2007 18:07
Re: Bieganie
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
6tki nigdy nie cwiczylem. a jak ćwiczysz? PS. sorry za OT 
|
Do góry
|
|
|
|
#1272724 - 03/06/2007 06:16
Re: Bieganie
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
|
no wiec ja biegam od dwoch-trzech tygodni i potrafie biegac 50 minut bez przerwy  z reguly biegam 7-10 km. O wiele lepiej sie biega z kims, jest motywacja i tempo zdecydowanie szybsze
|
Do góry
|
|
|
|
|
|