Witam,

Potrzebuję pomocy kogoś doświadczonego na siłowni, aby rozpisał mi trening. Trening ma być 2 razy w tygodniu (wtorek, piątek) po maks. 1.5h na atlasie sąsiada - mam zdjęcia wszystkich 24 ćwiczeń dlatego prosiłbym o kontakt na gg 1084217 kogoś kto znalazłby czas by rozpisać mi coś rozsądnego.

Jeśli jestem tym chętnym do pomocy i mającym czas to poniżej mały background.
Mam 25 lat, 176cm wzrostu i ważę obecnie 63.7 kg wg mojej wagi. Kompromitacja. Dlatego chciałbym przede wszystkim przybrać na masie, myślę, że cel to 70kg, chociaż już z 68 będę zadowolony w miarę. Wg wskaźników nie mam anemii, mieszczę się w optimum, ale w tych dolnych granicach... co by w skrócie - za chudy jestem po prostu.

Ze względu na pracę i ogólny brak czasu mogę ćwiczyć 2 razy w tygodniu po ok 1.5h. Sąsiad ma Atlas York Compact 901 w piwnicy, tyle, że to jest gość 60 lat, po 2 zawałąch, waży 105kg i ćwiczy żeby schudnąć. Ja potrzebuję czegoś dopasowanego do mnie.

Ćwiczę na tym atlasie od początku lipca jakoś, robiąc w jeden dzień wszystkie ćwiczenia na ramiona/klate a w drugi triceps/plecy (wg rozpiski na Atlasie, ja na dobrą sprawę nie wiem co na jakie mięśnie). Efekt jest taki, że w bicepsie jest nieco lepiej, ale waga ani drgnie... minęły 2 miesiące więc myślę, że pora zapytać jakiegoś specjalistę jak to ułożyć.

Aha jeszcze kwestia jedzenia. Jem mało i nie lubię jeść. I jest kurde średnia szansa na jakieś drastyczne zmiany. Jem dużo tłustego, mięsa jakieś itd. ale nie mogę liczyć na jakiś nagły wzrost apetytu. Może w niedługim czasie uderzę z tym do lekarza, zobaczymy.

Zatem proszę osobę, która mogłaby mi pomóc o kontakt.
Dzięki i pozdrawiam,
Coin

jesli chcesz przybrac na masie to najpierww odpowiednia dieta a siłownia, siłownia stanowi jakies 20% sukcesu reszta to dieta(75%) jesli chodzi zarowno o masę jak i o rzeźbę a takze 5% inne-mam tu na myśli jakies suple.

Sorry za post pod postem, jesc nie musisz tlustego musisz sobie wyliczyc ile potrzebujesz jakich wartosci odzywczych na kilogram cicła i jesc według takeigo planu. do tego siłownia (ja bez supli) i bedzie dobrze, sam przytylem okolo 6 kilo i jeszcze mi potrzebne drugie tyle dopiero później wezme się za rzeźbe.

nie wiem czy jest to zgodne z regulaminem, ale ja bym udał się na http://www.forum.kulturystyka.org.pl i tam w odpowiednim dziale zadał pytanie. mi szybko pomogli z dieta np. Pozdrawiam.

Po 1sze, bez jedzenia nie nabierzesz masy, bo z czego bys to chcial miec bez odpowiedniej diety?

Po drugie http://www.kulturystyka.pl/atlas/

po trzecie http://www.sfd.pl
Wejdz sobie w dzial zywienie, zeby wiedziec co jesc.

Jak chłopak jeść nie lubi i nie ma czasu to chyba tylko odżywki go mogą uratować

podzielam zdanie kolegow - chcesz urosnac to przede wszystkich kierat diety - bez odpowiedniego zywienia nie urosniesz

http://www.fkif.pl/index.php?showtopic=4

sorry za dwa posty pod soba ale przez przypadek znalazlem odpowiedz na wypowiedz Gogeta

"Suplementy nie są lekiem na niedożywienie. Jeśli chcesz być duży, zacznij dużo jeść"

to go podlamaliscie, bo przeciez napisal :



a tu trzeba jesc jesc i jeszcze raz jesc, tylko ze glowa na dodatek

Citropepsin kup

Przynajmniej nie bedzie mogl nikomu wmowic, ze nie dawalismy mu rad

jedzenie to raz - rozumiem, ze jest wazne, bede na pewno sie staral nad tym pracowac. Ale wciaz szukam osoby, ktora rozpisalaby mi trening...

Jesli sa tu ludzie ktorzy czuja sie kompetentni by mna pokierowac i sa sklonni pomoc - prosze o kontakt

Jak ten atlas wyglada? ;]

Na linku ktory wkleilem, masz atlas on line.
Przeczytaj, zobacz jakie cwiczenia na dana partie ciala mozesz wylonywac na tym atlasie.

No i 2 dni w tyg to jednak malo. Poza tym nie cwiczysz nog.

no ha... mam fotki wszystkich cwiczen.
Wiem ze na atlasie cwiczen ktory mi dales sa rozpiski ale ja nie potrafie tego jakos polaczyc z tym co mam tu na miejscu no i nie wiem ktore cwiczenia wybrac, ile powtorzen, ile serii itd.

Nogi moge cwiczyc, nie cwicze bo w niedziele i tak gram w pilke co tydzien. 2 w tygodniu moze malo, ale musi na razie wystarczyc.

Od zawsze do robienia masy mięśniowej służą głównie wolne ciężary czyli sztanga i sztangielki i to jest fakt podstawowy a niektóre ćwiczenia na Atlasie są tego uzupełnieniem , reszta jest na rzeźbę.

Szukaj na SFD - tam masz wszystko

Widocznie jesz nie to co trzeba. Zapiekanki spod Korony, kebaby z Grodzkiej, ewentualnie Borku przy pętli i od razu apetyt się Ci wyostrzy

Skontaktuj się zużytkownikiem @Kacpro

odzywki mu nie pomoga, to jest tylko dodatek do diety, no chyba ze o koksy Ci chodzilo.

Ja mam podobne parametry 178cm, 63kg. wczesniej mialem 58kg, ale w ok 3 miechy sie przytulo. Po wakacjach sie wroci.

Jak chcesz taka diete jak ja mialem to wal do mnie na gg
gg: 3536564

Masz problemy z tyciem, wiec to sam bedziesz jadł co i ja

healthy-bastard.blogspot.com pisze sobie charytatywnie sam i dodaje tez ciekawe artykuły.kto zna angielski niech korzysta,nie ma tam żadnych reklam.

A co do kolegi już odpisałem na priva.

Coin, jesli chodzi o trening to sfd.pl jak juz ktos wczesniej radzil, zreszta nt. diety tez bardzo duzo tam znajdziesz.
Natomiast dopoki nie zmienisz nawykow zywieniowych twoje treningi i tak nic nie dadza, jak sam zreszta piszesz. Nawet najlepsze cwiczenia nie spowoduja przyrostu masy przy niedoborach kalorycznych.
Jesz malo i glownie tluste rzeczy - nic dziwnego, ze nie masz apetytu bo przy takim jadlospisie obciazasz tylko zoladek i nie jestes w stanie lyknac nic wiecej.
Przede wszystkim jedz regularnie - 5-7 mniejszych ilosciowo ale bogatszych kalorycznie (nadwyzka ok 500kcal dziennie w stosunku do zapotrzebowania) posilkow (to nauczy organizm dopominania sie o posilek, wybieraj produkty bogate w bialko, tluszcz i tak mozesz dostarczyc w odpowiednich ilosciach dodajac oliwy z oliwek do dan), do tego wiecej ruchu (np. jogging z rana 2,3 razy/tydz - wiem, ze ciezko sie przemoc na poczatku, ale jak juz zaczniesz to bedziesz sie sam wyrywal, zeby biegac).

Powyzsze przetestowalem na sobie: w 6 miesiecy z 63 do 75 kg przy wzroscie tkanki tluszczowej raptem z 13,5 do 15%. Jesli chodzi o cwiczenia silowe, machalem tylko sztangielkami 2,3 razy w tygodniu, ale dosc nieregularnie.

Do dziela i powodzenia

Od siebie dodam tylko że intensywne bieganie jest raczej nie wskazane dla osób chcących przybrać na masie. Natomiast dieta to absolutny mus.
Pozdrawiam

kurna, kto mi znajdzie stary temat : siłownia?

może o to chodzi?
http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1495132&page=0&fpart=1

nie ale dzięki za chęci. Conradowi dupsko trzeba sprać

ja juz od 4 tygodni trzymam sie diety i cwicze regularnie 3 razy w tygodniu odpowiednie partie miesi i msuze poweidziec ze widze po sobie rezultaty

Pytanie do krakowiaków. Korzystał ktoś z siłowni RELAX na mogilskiej?? Jakie mają wyposażenie i czy może ktoś tam zaglądał ostatnio, bo zastanawiam się nad wykupieniem karnetu...

Ja w 3 tygodnie przybrałem na masie 2,7 kg ,ćwicząc 3 razy w tygodniu po 1 godzinie ,jedząc regularnie w tych samych porach ,dodam tylko że pracuje na nockach i w dzień śpie wstaje zawsze około 16.Do jedzenie mam dodatek odżywki ,pije codziennie 2 razy w dni nie treningowe Gian Bolic z mlekiem ,a w dni treningowe 3 razy do tego łykam Amino Kwasy 2 razy dziennie i kreatyne z dextorzom.konczy mi sie Gian Bolic miałem 4 kilo pasuje coś dokupić taką samą porcje.Zobaczymy za miesiąc jakie bedą efekty.pozdro.

+



+



+



... i możesz rzeźbić ...





pzdr)

To mialo byc smieszne czy co?

śmieszne chyba nie to pewnie dieta Terrora

Lupus więcej luzu bo Ci pompka pierdyknie niebawem

Jesli ktos cwiczy szczegolnie miesnie brzucha to polecam "6" Weidera. Z dobrym odzywianiem skutki (tzn. kaloryfer :P) widac juz po pierwszym cyklu cwiczen.

http://leparkour.ovh.org/porady/trening/6weidera/trening.jpg

szostka jak dla mnie jest slaba. efekty widac bo kolega zrobil ale przez takie meczarnie przechodzil ze sie w glowie nie misci. skurcze non stop na 10 -15 dniu. ja osobiscie robie cay czas ABS i wedlug mnie to jest lepsze od a6w,

jak wytrzymasz parnascie dni to chyle czoła

moze i 6 Weidera jest efektywna i efektowna, ale to sa meczarnie tak jak kolega wyzej napisal
Profesjonalni kulturysci moga to robic, ale nie zwykly gosc, ktory na codzien pracuje

Owszem pierwsze kilka dni jest trudne, ale pozniej juz tylko z górki. Wysilek jest owszem trudny, ale tylko przez pierwsze 10 dni. Pozniej juz jakos sie przyzwyczajasz sie do tego. Ja cwiczylem 17 dni, ale niestety akurat zachorowalem i musialem przerwac cykl. Teraz juz nie bede zaczynal, ale po nowym roku mam zamiar znow zaczac i skonczyc cale 42 dni.

Ta dieta to naprawdę duży % sukcesu.

Ktoś sobie moze pomyśleć ,,ee tam pudzian mówi że nie ma diety a jak wygląda''

no i tu jest błędne myślenie ,sam na swoim przykładzie wiem że przez 2 miesiące stosowania diety wysokobiałkowej (wszystko ważyłem pedantyncznie) +ćwiczenia na siłowni +suplementy udało mi się naprawde ładnie nabrać na masie mięśniowej oraz zdobyć więcej siły ,czułem się przy tym o wiele lepiej niż normalnie.

Potem olałem diete i nie szło mi już tak dobrze ,ćwiczyłem ponad 6 lat - niestety kręgosłup nie wytrzymał

zgadzam sie z przedmowca. stosuje diete wysokobialkowa od jakiegos czasu i regularnie cwicze na silowni odpowiednie partie miesni. efekty widze juz po 4 miesiacach. teraz w planach mam zrobic cos mocniej z brzuchem ale juz sam nie wiem za co sie wziac abs mi przestal wystarczac a 6 nie trawie

w zeszłym tygodniu zakupiłem sobie HMBolon NX (hmb+arginina+jabłczan kreatyny) i zażywam to z nieśmiertelną tauryną.

póki co daje kopa (na starcie wszystko tak działa). za kilka tygodni napiszę, czy warto kupować.

pzdr

Martwy ciąg, czy jakie cholerstwo?

To ja teraz rozumiem niektore Twoje posty ,Erazm

Dobra jest problem, w ciągu miesiąca przytyło mi się ze 3kg, sam nie wiem jak to sie stało, ale nie zmienia to faktu że brzucha to już dość sporowatego mam...
Co sądzicie o FATBURNERACH?
Czy "6" Weidera pomoże mi choć zgubić z 5kg w nie długim okresie czasu?

6 wzmocni Ci mięśnie i tyle. biegaj, graj w piłkę, pływaj i MNIEJ ŻRYJ. fatburnery odpuść. testowałem kilka i IMO są niepotrzebne.

Musisz mieć ujemny bilans kaloryczny.
Cudów nie ma

Nie znam osoby, której szóstka by coś dała, a sporo osób ją robiło (pełne trningi do końca).
Llama chyba najlepiej Ci odpowiedział.

Parę dni temu mnie choroba rozłożyła, nos zatkany, oddychać się nie da więc i 6 Weidera zarzuciłem.
Doszedłem jednak w sam raz do połowy, czyli 21 dzień i sobie bardzo chwalę
Brzusio boli jak cholera, ale da się wytrzymać, a przy 3 serii jak mięśnie są nagrzane to już wręcz luzik
Zrobiłem chyba spore postępy, bo jak się ponad 1/2 roku temu do ^ Weidera zabierałem to przy 7 dniu myślałem, że zdechnę

Człowiek się nieźle zapasł, więc o kaloryferze nie ma co myśleć, ale pewne zmiany są widoczne! Jak na 3 tygodnie ćwiczeń to powiedziałbym nawet wyraźne.
Tłuszczu się niestety nie spala miejscowo więc bez diety i reszty ćwiczen nie ma co marzyć o super efektach

Llama - ty tu wyglądasz na zorientowanego gościa

Miałby parę pytań do ciebie, wpiszę szczegóły jutro, bo dziś już padam!

Ogólnie rzecz biorąc robię trening domowy (hantle, sztanga to jedyny sprzęt) na małych ciężarach.
Mój główny cel to zrzucenie fatu, a jakoś wolę machać żelastwem niż biegać godzinami albo jeździć na rowerze

Od paru miesięcy ćwiczę na podstawie własnej rozpiski - wszystkie partie ciała w mniej więcej jednakowym natężeniu, lżej jedynie plecy.

Jak na razie na wadze ubyło ledwo 2 kilo, ale za to w pasie 6 cm mniej, czyli efekty są! Może się je uda jeszcze zwiększyć?

Jakbyś jutro mógł rzucić okiem na mój plan jak go wkleję to będę wdzięczny

Emrod, ja też ćwiczę w domu za pierwsze wygrane uzbierałem na ławkę, stojaki, dwie sztangi, stojak na obciążenia i 150kg żelastwa . wszystko to stoi w moim pokoju, mieszkanko w bloku dla chcącego nic trudnego
ile ważysz i ile mierzysz? bo od tego trzeba zacząć. bez aerobów cudów nie zdziałasz... basen, piłka, tenis, rower, bieganie...no musisz znaleźć sobie jedną aktywną formę spędzania czasu.

z tego co piszesz, uprawiasz od pewnego czasu tzw. ogólnorozwojówkę. dawaj ten rozpisik

tak w ogóle, ciepło się robi za oknem.....i przymierzam się do porannego biegania o 6.20 rano podołam?

ja w Ciebie wierze

Podołasz...w końcu :





Powodzenia!

Nie umiem pływać i jestem uczulony na wszystkie trawy i większość drzew
Rowerek stacjonarny za to mam i używam

Początkowo jak to bywa zwykle ćwiczyłem co mi tam do głowy przyszło.
Jakieś pół roku temu ostro przestudiowałem atlas ćwiczeń na kulturystyka.pl i ułożyłem sobie plan.

173 cm, 89 kg stan na 10 rano

Jak pisałem przez pół roku zgubiłem góra 3 kg jednak różnice w sylwetce są widoczne gołym okiem - sporo zeszło w pasie, mięśnie się zarysowały.
Mowiąc praktycznie stare jeansy, których na dupę nie mogłem nasunąć teraz wchodzą spokojnie za to marynarka się jakaś ciasnawa zrobiła

Oczywiście fatu jeszcze trochę jest i boję się, że im go mniej tym gorzej się go pozbyć!

Ze względu na pracę nie jestem w stanie trzymać idealnej diety z 5 posiłkami w równych odstępach.
Niemniej jednak unikam wszystkich złych produktów, zajadam więc: nabiał, ciemne pieczywo, kurę z ryżem, tuńczyka itp.
Odstawiłem oczywiście słodycze, ciasta, słodkie napoje, a nawet alkohol.
Odstępstwa się oczywiście zdarzają, ale dosyć rzadko.

Również z powodów zawodowych nie mogę zaplanować ćwiczeń na konkretne dni tygodnia dlatego podzieliłem wszystkie ćwiczenia na dwa zestawy.
I robię to tak: załóżmy w poniedziałek Zestaw I, potem 1-3 dni przerwy (zależy od pracy) i zestaw II, znów 1-3 dni przerwy i zestaw I itd.
Każdą partię ciała trenuję jednak zawsze minimum raz w tygodniu!

A zestawy wyglądają tak:

ZESTAW I

Klatka:

Pompki z nogami na fotelu 10x8x7
Pompki zwykłe 10x8x7
Wyciskanie sztangi leżąc 12x12x12
Rozpiętki lężac 12x12x12

Biceps

Uginanie ramion ze sztangą podchwytem 12x12x12
Uginanie ramienia ze sztangielką w siadzie w podporze o kolano 12x12x12
Uginanie ramion ze sztangą nachwytem 12x12x12
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc
(uchwyt młotkowy) 12x12x12

Nogi

Odwodzenie nogi w tył 20x20x20
Przysiady wykroczne 20x20x20
Wspięcia na palce w staniu 25x25x25
Wspięcia na palce w siadzie (sztanga na kolanach) 25x25x25

Przedramiona

Uginanie nadgarstków podchwytem w siadzie (sztanga bądź sztangielki na zmianę) przy sztandze 10x10x10 przy hantlach 20x20x20
Ściskacz 20x20x20
Ściskacz trzymany odwrotnie 20x20x20


ZESTAW II


Plecy

Podciąganie sztangi w opadzie (tzw wiosłowanie) 10x8x7
Martwy ciąg 8x7x5
Podciąganie sztangielki w opadzie (wiosłowanie) 10x10x10
Szrugsy 15x15x15

Mięśnie naramienne

Wyciskanie sztangi sprzed głowy 12x12x12 (jedna seria zza głowy)
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 12x12x12
Unoszenie sztangielek bokiem w górę 12x12x12
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 12x12x12

Triceps

Wyciskanie sztangi leżąc wąskim uchwytem 12x12x12
Wyciskanie francuskie hantli leżąc 12x12x12
Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia 12x12x12
Wyciskanie francuskie sztangielki siedząc 12x12x12

Do tego w dni nietreningowe HIIT na rowerku stacjonarnym. Ćwiczyłem też brzuch 2 razy w tygodniu, ale ostatnio znów spróbowałem 6 Weidera i mi podeszła
Przez chorobę przerwałem w połowie, ale jak wyzdrowieję zrobię całą "szóstkę", a potem pomyślę co dalej z brzuchem!


Generalnie jak na pół roku ćwiczeń z efektów jestem zadowolony zwłaszcza, że początkowo do diety podchodziłem dosyć luźno.
Jak pisałem przede wszystkim chcę się pozbyć nieco tłuszczyku, potem na spokojnie się zastanowię co dalej

Ja kiedyś w zimie biegałem o 5 rano To dopiero był hardcore.

Emrod jeżeli rzeczywiście chcesz się pozbyć tego okrutnego fatu to będziesz się musiał zmobilizować i zacząc np. bieganie. Przy lekkim truchcie 3 razy w tygodniu po ok 45 min efekt powinien być dobrze widoczny.

Do spalenia tkanki tłuszczowej potrzebne są następujące składniki:
a) odpowiednia dieta - 5-6 posiłków dziennie najlepiej o stałych porach
b) odpowiedni trening areobowy - powinien on trwać minimum 30 min (przez pierwsze 15-20 min treningu organizm czerpie energię z zapasu glikogenu, po tym czasie zaczyna korzystać z zapasów tłuszczu)
c) dla lepszego komfortu psychicznego można dorzucić jakiegoś spalacza tłuszczu np. Thermo Speeda, ale bez dwóch pierwszych czynników nic to nie da

Z własnego przykładu wam napiszę, że w styczniu biegałem sobie 4 razy w tygodniu po ok 45-60 min, do tego w miarę dobra dieta... Efekty? 5 kg w doł, a w pasie ubyło ok 5-6 cm

Z powodu pracy stałe godziny posiłków odpadają! Jem jednak więcej mniejszych zamiast 3 dużych, no i składniki diety oczywiście odpowiednie.

Traktuję trening siłowy jako aerobowy, tu też się w końcu zużywa energię

W dni nietreningowe robię jednak HIIT na rowerku. Wyczytałem, że daje efekty lepsze od aerobów!

Kiedyś jeździłem na rowerku godzinę, nawet półtorej parę razy w tygodniu.
Nie widziałem efektów - jedynie nogi napieprzały, człowiek się wypocił, potem uzupełnił wodę i waga stała w miejscu

Nie lubię zwalać odpowiedzialności, ale mam pewne rodzinne tendencje do tycia.
Jak jeszcze pamiętam czasy szkolne to jadłem gdzieś tak 3/4 tego co kumple, a oni ważyli po 20 kilo mniej

Różnych się diet próbowało, ale tak to ze mną jest, że w 2 tygodnie zrzucę 1.5 kilo, potem przyjdzie imprezka, na kacu bywam strasznie głodny i po 2 dniach odzyskuję te 1.5 kg i jeszcze przybieram z pół...

Kiedyś na wysokotłuszczowej diecie Kwaśniewskiego zszedłem z 82 kg do 65 kg w niecały miesiąc - to jest jednak zabójcze dla wątroby!
W następnych latach kilosy odzyskałem z nawiązką

Zamiast długiego biegania nie lepiej jest robić HIIT ?


Dużo lepsze rezulaty daje taki trening niż zwykle bieganie !

@Robak, ja też biegałem, ale w lutym, 3xw tygodniu, było zajebiście...do momentu... zapalanie oskrzeli, angina i grypa. Miesiąc w łóżku, później obżarstwo świąteczne i efekt---> 102,5kg mój rekord w pasie 98 przy klacie 112... rany, a cały czas pakuję, tylko brak aerobów...piłka i bieganie wznowione. cel 95kg.

@Emrod, jaką masz sztangę? jak wyciskasz? konkretny trening, jednak przy małych /nie wiem jak bardzo małych/ ciężarach, to wygląda jak porządna ogólnorozwojówka w warunkach domowych. Niezły plan, gratuluję wytrwałości, ja przy zbyt wielu powtórzeniach tracę cierpliwość i motywację do działania.

Może czas abyś się wyposażył w pełny sprzęt, bądź wybrał się na siłownię?

ja tak robię

Llama ile Ty masz lat ze ponad setke masz? Mi sie to udalo przekroczyc w wieku 25 albo 26 lat.

Pozwoliłem sobie wkleić artykuł o HIIT ! Jak by ktoś nie wiedział o co kaman !



Kiedy intensywność ćwiczeń wzrasta, proporcja tłuszczy wykorzystanych jako substrat energetyczny zmniejsza się, podczas gdy proporcja węglowodanów wzrasta. Wskaźnik kwasów tłuszczowych pochodzących z komórek tłuszczowych także zmniejsza się wraz ze wzrostem intensywności ćwiczeń. To prowadzi do powszechnej rekomendacji, że niska-, średnia- intensywność i długi czas trwania ćwiczeń wytrzymałościowych są najbardziej korzystne dla utraty tłuszczu. To przekonanie nie bierze pod uwagę tego co się dzieje podczas potreningowego okresu "zdrowienia" (regeneracji); całkowity dzienny wydatek energii jest ważniejszy dla utraty tłuszczu niż przeważające paliwo wykorzystane podczas ćwiczeń. Jest to poparte przez badanie pokazujące nieznaczną różnice w traceniu tkanki tłuszczowej pomiędzy wysoką i niską intensywnością submaxymalną; ciągłe ćwiczenie, kiedy całkowity energetyczny wydatek na sesje ćwiczeń jest uważany za podobny. Badania Hicksona dalej popierają zdanie, że przeważające paliwo użyte podczas ćwiczeń nie gra roli w utracie tłuszczu; szczury biorące udział w wysoko intensywnym treningu sprinterskim osiągnęły znaczną redukcję tkanki tłuszczowej, pomimo faktu iż trening sprinterski opiera sie na ww jako źródle paliwa.
Niektóre badania sugerują, że wysoka intensywność ćwiczeń jest bardziej korzystna dla utraty tkanki tłuszczowej niż niska i średnia intensywność ćwiczeń. Pacheco Sanchez i inni zaobserwowali wyraźniejszą utratę tłuszczu u szczurów, które ćwiczyły z wysoką intensywnością w porównaniu ze szczurami ćwiczącymi z niską intensywnością, pomimo iż obie grupy wykonały równorzędną pracę. Bryner zaobserwował znaczną stratę tkanki tłuszczowej w grupie, która ćwiczyła z wysoką intensywnością- 80- 90% maxymalnego tętna, podczas gdy nieznaczne zmiany w tkance tłuszczowej, zostały zaobserwowane u grupy z niską intensywnością, która ćwiczyła w tempie 60-70% maxymalnego tętna; istniała nieznaczna różnica w całkowitej wykonanej pracy pomiędzy obiema grupami. Zaobserwowano, że osoby które regularnie biorą udział w wysoko intensywnych ćwiczeniach mają mniej grubych fałd skórnych i mniejszy stosunek obwodu pasa do bioder (WHRs waist-to-hip-ratios) niż osoby, które uczestniczyły w ćwiczeniach o mniejszej intensywności. Po analizie kowalencyjnej wykonanej w celu zlikwidowania efektu całkowitego wydatku energetycznego na fałdy skórne i WHRs, znaczna różnica pozostała pomiędzy ludźmi, którzy wykorzystywali wysoką intensywność ćwiczeń, a ludźmi, którzy wykorzystywali niższą intensywność ćwiczeń.

Tremblay i inni wykorzystali bardziej godne uwagi badania, które pokazują, że wysoko-intensywne ćwiczenie, specjalnie przerywane, ponad maxymalne ćwiczenie, jest najbardziej optymalne dla utraty tłuszczu. Badani brali udział albo w wytrzymałościowym programie treningowym (ET) przez 20 tygodni, albo w wysoko-intensywnym przerywanym treningu (HIIT) przez 15 tygodni. Średni koszt energetyczny (zużycie energii) treningu ET wynosił 120,4 MJ, podczas gdy treningu HIIT 57.9 MJ. Spadek podskórnych fałdów tłuszczowych był większy w grupie HIIT niż w grupie ET pomimo dramatycznie niższego kosztu energetycznego na treningu HIIT. Zmniejszenie fałd skórnych w grupie HIIT było 9 razy większe niż w grupie ET.

Kilka wyjaśnień większej utraty tłuszczu osiągniętej dzięki HIIT. Po pierwsze, olbrzymia grupa dowodów pokazuje, że wysoko-intensywne treningi, zwłaszcza przerywane przynoszą w efekcie znacznie większe potreningowe wydatki energetyczne i spalanie (wykorzystanie) tłuszczu niż nisko-, albo średnio- intensywne treningi. Inne badania pokazały znacznie podniesione stężenie wolnych kwasów tłuszczowych (FFA) we krwi albo wzrost spalania (wykorzystania) tłuszczy podczas regeneracji po treningu (który był formą HIITa).

Rasmussen zauważył, że wyższa intensywnosć ćwiczeń skończyła się większym osłabieniem karboksylazy acetyl-CoA (ACC), które prowadziło do większej oksydacji FFA po treningu ponieważ ACC jest inhibitorem oksydacji FFA. Tremblay i inni odkryli, że HIIT znacznie bardziej zwiększa aktywność mięśniowej dehydrogenezy 3-hydrokoacyl- koenzym A (wyznacznik aktywności betta oksydacji) niż ET. Ostatecznie większość z badań odkrywa, że wysoko-intensywny trening powstrzymuje apetyt bardziej niż niższa intensywność i redukuje intensywne spożycie tłuszczy nasyconych.

Ogólnie, dowody wskazują na to, że HIIT jest najbardziej efektywną metodą utraty tłuszczu. Jakkolwiek, HIIT niesie ze sobą większe ryzyko kontuzji i przetrenowania, oraz jest fizycznie i psychologicznie wymagający, niska i średnia intensywność stosowana ciągle podczas ćwiczeń jest najlepszym wyborem dla osób, które są nieumotywowane albo mają przeciwwskazania do intensywnych ćwiczeń.

coś ponad 24 będzie właśnie szukam sznura zaraz będzie drugi temat żegnajcie spoko, do maja będzie 97,5kg to jakiś dziki wynaturzony wybryk natury.

co to ten hit?

a jakie masz ciśnienie ? ;>

Mam zasadniczo słabą wolę, jak wracam zmęczony z roboty to się jakoś do drugiego pokoju dostanę, ale na siłownię już by mi się jechać nie chciało

Kupowałem ostatnio trochę ciuchów przez net to się pomierzyłem: Klata 109, Biceps 35, w pasie 98 albo 99.

Sztanga 10 kg, hantle 3kg - mówiłem, że w pełni rekreacyjnie

Traktuję obecnie trening siłowy jako drogę do zrzucenia fatu, a przyrost masy mięśniowej jest dla mnie póki co drugorzędny.
Dlatego wiele powtórzeń, dużo ćwiczeń i długi trening.
Wolę po prostu w celu spalenia kalorii 1.5 godziny dźwigać żelastwo niż kręcić na rowerku

Zdecydowanie jednak ciężar jest już za mały, mięśnie już ledwo co bolą, a zakwasów też prawie brak.
Musiałbym jednak dokupić sprzęt do sztangi, bo przy większych ciężarach bez stojaków ani rusz!

Trzeba się jednak bardziej sprofesjonalizować!
Nie chciałem wierzyć, ale pakowanie jest strasznie wciągające

oczywiście, że wciągające. zapamiętaj sobie Emrod jedno! MARTWY CIĄG -> porzuć to ćwiczenie przy większych ciężarach!

Niedługo 24 stuknie, 100 kg jeszcze nie ma, ale ponad 90 kg już jest :).

Pytanie mam jednak troszkę inne... Siłownię przydomową/domową ktoś sobie zorganizował ? Jaki sprzęt/jakie koszty ? Chciałbym w niedalekiej przyszłości sobie coś takiego zorganizować, sztanga/ławeczka + coś koniecznie na trening nóg - myślałem o atlasie...

Czekam na masę wpisów ;).

widać, że nie czytasz dokładnie
ja mam w pokoju o wymiarach 240x410cm następujące elementy:
sztanga prosta 180cm
gryf łamany 120cm
dwie hantle 35cm
2 wolne stojaki
1 ławka
stojak na obciążenia
obciążanie 2x15 4x10 6x5 8x2,5 i z 10x1,25kg

dałem za to koło 2000zł

brakuje mi ewidentnie, albo drążka, albo wyciągu górnego. jednak staram się jakoś niwelować te braki ćwiczeniami ze sztangą.

jeśli chodzi o nogi --> http://www.sklep-fitness.pl/product_info.php?products_id=216

nic więcej nie trzeba, wszystko kupisz na allegro, dobra jakość produktów. pamiętajmy, że to ma służyć a nie wyglądać. największy szkopuł to ceny za przesyłkę, bo to do cholery bardzo dużo waży.

Zacząłem ostatnio coś ćwiczyć. Drążek i 100 pompek przed snem, czyli na razie asekuracyjne aby nabrać formy. Planuję zakup sztangi+obciążenia, ławkę mam. Niestety jest coś czego nie mam - pieniądze. Wiem że sama sztanga to mało i przydałyby się hantle. Zrobiłem rozpoznanie wstępne i wyglądać to będzie tak: (wiem, że niektóre ćwiczenia byłoby lepiej z hantlami..)

:klata:
wyciskanie sztangi na ławce 3 serie 12-10-8

:plecy:
drążek 12-10-8-6

:barki:
wyciskanie sztangi zza głowy siedząc 12-10-8-6

:biceps:
uginanie ramion ze sztangą stojąc 12-12-10

:triceps:
wyciskanie sztangi w wąskim uchwycie 12-10-8

:łydy:
wspięcia na palce siedząc z obciążeniem
lub
"75"

Myślałem też nad a6w - choć koledzy odradzają, poprzednie podejście jakieś półtora roku temu skończyłem na 15 dniu, z powodu choroby. A teraz już nie o brzuchu. Zdaje sobie sprawe, że mogłyby być inne, lepsze ćwiczenia. Ale tak jak mówiłem, krucho z kasą. Dlatego na razie zainwestuje w samą sztangę, tym bardziej że mam ławeczkę. Co sądzi trener Llama?

Treninig niezły, przypomina FBW (Full body Workout), ale gdzie masz ćwiczenia na nogi??? To jest podstawa i nie możesz z niej rezygnować.

Na nogi polecam przysiady ze sztangą 3 serie. Dobre ćwiczenie na masę. Nogi zawsze na początku treningu rób.

Druga sprawa: na plecy dodaj wiosłowanie sztangą w opadzie 2 serie i 2 serie drążka.

Na triceps dobre są tez pompki na poręczach oraz francuskie wyciskanie leżąc.

kolejność taka: nogi - plecy - klata- barki -triceps- biceps- łydki- brzuch.

No i to jest trening na 3 dni w tygodniu, żeby sie mięsnie zregenerowały. Pozdrawiam

aha. a6w odpuść.

trener
Jak już piszemy o takich rzeczach GGOT (nick w skrócie ), to dla Twoich warunków gorąco polecam trening HST.
o co chodzi?
3główne zasady:
1. Cykl trwa 6 tygodni, i zawiera w sobie trzy dwutygodniowe cykle:
6W - 2W (15razy) 2W (10razy) 2W (5razy)
2. Trenujemy 3 razy w tygodniu wszystkie partie mięśni/to nie jest trening dzielony)
3. Kładziemy nacisk na progresję ciężaru z każdym kolejnym treningiem.

!!! największy problem, określenie tzw. maxów przed całym cyklem, ponieważ one stanowią punkt odniesienia do rozłożenia ciężarów w całym cyklu (określamy maxy dla 15, 10 i 5 powt. a treningi zaczynamy od 60% maxa).

jest to świetny trening dla ludzi, którzy nie dysponują wieloma sprzętami do ćwiczeń.
na upartego starczy ławka, stojaki i sztanga.

POLECAM!
oto jeden z moich starych planów:

HST II ''15''
Wyciskanie płasko 3x15
Wyciskanie wąsko 1x15
Wiosłowanie sztangą 2x15
Uginanie ramion ze sztangą 1x15
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 1x15
Wyciskanie z przed karku 2x15
HST II ''10''
Wyciskanie płasko 4x10
Wiosłowanie sztangą 3x10
Wyciskanie francuskie jednorącz 2x10
Uginanie ramion ze sztangą 2x10
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 2x10
Wyciskanie z przed karku 3x10
HST II ''5''
Wyciskanie płasko 8x5
Wiosłowanie sztangą 4x5
Wyciskanie francuskie jednorącz 3x5
Uginanie ramion ze sztangą 4x5
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3x15
Wyciskanie z przed karku 4x5

Muszę się przyznać - nogi olewam, mój błąd. Nie chcę ich przemęczać, może zacznę biegać - to wszystko. Szczerze powiedziawszy to myślałem żeby robić poniedziałek, środa, piątek z oddzielnym treningiem na każdy dzień. Np.

PON:

nogi-klata

ŚR:

barki-łydki-biceps

PT:

triceps-brzuch-plecy

To na razie prototyp i poszczególne części ciała wyselekcjonuje dokładniej. Zaskoczyłeś mnie - mówiąc, że codziennie mam robić każdą część.

http://www.sfd.pl

I to tyle w temacie, czytac czytac i czytac

Nie ma nic lepszego niż bieganie na ogólną poprawę sylwetki, zdrowia i samopoczucia, tym bardziej jak nam kilogramy przeszkadzają.

Jeśli chodzi o brzuch to polecam staranne owinięcie go folią (przeźroczystą) i wypad na biegi. W ten sposób robimy naszemu spasłemu koledze mini saunę. Do tego dieta i ewentualnie jakiś niewinny wspomagacz spalający.

jak dla mnie bieganie jest bez sensu. 2-3 min na biezbi dla rozgrzewki wystarczy. Natomiast po kazdym treningu (3 treningi w tgodniu - jeden dzien klatka, drugi biceps + triceps, trzeci barki + plecy) robie 4 serie po 20 powtorzen na maszynie. Wystarczy.

z pakowaniem i treningami wszystko jest indywidualną sprawą ćwiczącego. jedni są jak chude szczapy, inni jak baby po porodzie nie można generalizować.

@GGOT
Wszystko zleży co chesz osiągnąc tym treningiem. Jeśli interesuje cię masa. To najlepszy będzie dla ciebie FBW, czyli ćwiczenie każdej partii ciała 3 razy w tygodniu. Coś takiego jak wkleił Llama Jest to dobry pomysł dla początkujących i pozwala rozwinąć najawżniejsze i największe częsci ciała ( klate, plecy, nogi).

Tak jak pisał Lupus. Wszysko znajdziesz na http://www.sfd.pl w dziale dla początkujących. Pozdrawiam.

PS. Ja ćwicze planem FBW już 2 m-sc i efekty są zadawalające, także polecam.

Lupus wyżej podał dobre forum sportowe ,ja jak zaczynałem ćwiczenia nie miałem pojecia zielonego co jeść przed co po treningu najlepiej i wogule ,jakieś 1,5 miesiaca temu zaczołem czytać to forum sfd i dużo i to dużo wyciągłem z niego ,poprawiłem błędy i wszystko teraz gra ,teraz tylko wytrwałość i chęci i będzie dobrze.Przez około 3 miesiące ptrzybyło mi około 5 kilo ,mogło być lepiej ,ale mówie jakbym wcześniej znalazł takie forum to te efekty mogły by być lepsze.Ale nic wszystko w swoim czasie.Powiem wam że ćwiczenia wciągają i mi np sprawia to przyjemność że sobie podnosze ciężary ,dają mi pewność siebie ,spokój ducha Na dzień dzisiejszy wygląda to tak :

Wiek : 21 lat.
Wzrost 183cm.
Waga : 67 kilo.
Biceps : 32 cm.
Klata : 94 cm .
W Pasie 78 cm.

Celem by było około 75 kilo Wagi.Klata tak około 100.Biceps 36.W pasie wiadomo ,mogło by być te 78 cm :).
No ale wszystko w swoim czasie ,teraz dużo zapału do pracy a będzie dobrze.
Też jak Emrod ,pije teraz bo jestem w Polsce na urlopie skrajne ilości alkoholu ,1 piwo ,2 makx jak ide pograć w bilarda do baru cy coś ale do tego zawsze wypijam około 1 litra wody ,alkohol odwadnia ,a ja jak pujde już raz to już cho chwile dlatego te braki uzupełniam poprostu woda ,już taki nawyk.Cieszy mnie to bo przez ten alkohol który lubiałem dużo straciłem ,taką mam motywacje ,lepiej kupić 400 g ryżu niż 1 piwo.Chodz piwo raz dwa mozna też wypić nawet dla zdrowia.Ale każdy tam jakoś sobie na to patrzy ale kulturysyka fajny sport.Pozdr.

że tak powiem to książkowe, jak na 83 rocznik to 120-130/80-100 wyższego nie dam rady osiągnąć, ani niższego, chyba że kawe wypije mocną.

Jeszcze, czy naturalna mocna niesłodzona kawa pomaga w chudnięciu?
Czy bierzecie jakieś suplementy diety: Centrumy, BodyMax Plus, Vita Max itp...

olej fatburnery, skończą się i co? lipa wielka. ewentualnie weź najmniejszą paczkę na rynku, abyś 'zaskoczył', ale nic więcej.

termo speed jest ok, termal pro jest nie ok.

ja mam Ca+Mg+Zn , witaminy trec multipack36, tauryna i jakaś mieszanka hmb.

Thyrotherm tez ok

Nie to, że żebym był idiota, ale może ktoś ma krótki filmek z ta 6 WEIDERA?
Skoro ten multipack zawiera tyle witamin, to po co pijesz dodatkowy wapń, magnez i cynk, chyba czegoś nie chwytam.

bo multipack ma tych elementów malutko.

Nie wiem czy kolega jeszcze potrzebuje porady ale...

Ja bym nie cwiczyl na pozcatku na atlasie. jak chcesz mase to lepiej sztanga, sztangielki, drazek do podciagania i to wszystko.

Na poczatek bym zrobil trening ACT czyli ok 12 cwiczen na wszystkie partie. I tak przez kilka tygodni tylko co tydzien dodajesz jeden obwod. O co dokladnie chodzi wejdz na sfd i poszukac trening ACT. Jest naprawde dobry - daje dosc mocno w dupe jak nie mialem stycznosci z treningami i masz slaba kondycje bo masz przerwe 30 sek miedzy cwiczenaimi a miedzy obwodami 2 min. takze jak masz sztange i sztangielki to musisz jeszcze zmienaic obciazenie czyli praktycznie jestes non stop bez przerwy w ruchu. Po kilkiu tyg masz dobra kondycje. Masa miesniowa tez ladnie idzie po tym.

Po takim wprowadzeniu mozesz zaczac normalny trening dzielony. 2 razy w tyg troche malo. Na poczatek 3 x w tyg bedzie odpowiednio np co 2gi dzien.


Do tego jak chcesz mase to musisz wiecej jesc. 2,5 g bialka na kg masy ciala. 6-7 na kg weglowodanow i ok 1,5 tluszczu na kg. JEdz odpusc smieciowe jedzenie. Jak chcesz syzbki efekt wez sie porzadnie za diete czyli ryz, makaron piersi kurczaka, indyka twarozki jakies, oliwa z oliwek itd. Na SFD masz wszystko mysle ze to odpowiednie miejsce dla ciebie.


jak nie mozesz tyle jesc to uzupelniasz niedobor np bialka - odzywka bialkowa weglowodanow carbo albo bialkiem i weglowodanem czyli gainerem. Rodziel diete na kilka posilkow dziennie co 3 godz i do lata zauwazysz znaczne postepy. Na poczatku wszystko ladnie rosnie takze bedziesz zadowolony. Pozniej zaczynaja sie schody i idzie coraz gorzej - ale na poczatku jest ok. Zobaczysz silka cie wciagnie


Pozdro


aha inie przesadzaj z ciezarami lepiej zrobic mniejszym dokladnie technicznie cwiczenie niz za duzym bo mozna jeszcze sobie krzywde zrobic. Na pcozatek naucz sie techniki pozniej dokladaj ciezary

co do witamin to polecam bodymax fajne witaminki. Albo jakies juz ze specjalistycznego sklepu z odzywkami jak ktos potrzebuje wieksze dawki

takie pytanie
czy robiac sobie jednodniowa przerwe w zywieniu co tydzien (pijac tylko wode) bardziej pomagam swojemu organizmowi czy szkodze??

pomagasz jezeli jestes na jakiejs diecie

Takie eksperymenty można jedynie robić po jakimś czasie, jeżeli mamu odpowiednio zbilansowaną dietę.

Natomiast takie głodówki na sam począek walki z odżywianiem za przeproszeniem gówną dają.

Zrozumcie podstawę, w której nie ma żadnej filozfofii.

5-6 małych posiłków dziennie złożonych z: ryżu, makaronu, kaszy, piersi z kurczaka lub indyka, płatków owisianych, białego sera, jajek, tuńczyka lub innych ryb

+

30-45 min lekkiego truchtu dziennie i tłuszcz opuszcza Wasze ciało w tempie natychmiastowym...

Wystarczy tylko trochę samozaparcia...

No, ale jak wolicie wodne głodówki to życzę powodzenia i witam w świecie 'grubasów'

dobrze gada

co do diety w 100% sie zgadzam, ale jak dla mnie bieganie nie ma sensu. O wiele lepsza dla mnie silownia. standardowy trening 3 razy w tygodniu i na koniec 5 serii na maszynie do brzuszkow i po 2-3 miesiacach zobaczysz niezle efekty. Do tego mozna dolozyc bialko + hmb.

Dokładnie tak jak mówi Salvador Aha jak macie problemy żeby zjeść posiłek, bo np. szkoła/uczelnia itp. to kupcie sobie gainera i pijcie, jak nie możecie zjeść posiłku.

Gwarantuje, że jak ktoś będzie jadł to co napisał Robak + jakiś gainer do tego, to nie ma bata, żeby nie nabrał masy.


Ja stosuje sobie od 3 m-sc 4 serie brzuszków po treningu i teraz mam już fajną kraktę. Powodzenia:)

jeśli mowa o odchudzaniu to bieganie i inne aeroby jak najbardziej wskazane, kolega wyżej bzdury pisze, a dieta jest oczywiście podstawą, niezależnie czy chcemy na masie przybrać czy się jej pozbyć

Bieganie to syf, to juz lepiej isc porzadnie poplywac

Jeżeli nie lubicie biegać albo po 2 km macie już dość to nie piszcie, że to jest syf. Bo akurat jeśli chodzi o efektywność treningu to ten "syf" daje najlepsze rezultaty. Najlepiej jednak stosować zróżnicowany trening, czyli wszystkiego po trochu - siłownia + bieganie + basen.

lupus, nie bądź drewnianym ignorantem. odpowiedni system ćwiczeń biegowych daje świetne wyniki.

takie wypowiedzi kompromitują poważnych dyskutantów.

@Salvador Dali, to sam się tyczy

lupus ma racje

plywanie jest o wiele bardziej efektywne oraz zdrowe - jezeli mozna uzyc takiego sformulowania

nie pierdziel. bieganie NIE JEST SYFEM! owszem, pływanie jest wydajniejsze, ale bieganie NIE JEST SYFEM. kto tak pisze, skazuje się na pożarcie

Llama po czym biegasz?

po lesie. a pływam od 4 roku życia. ( to był płacz )

no to luz bo juz myslalem, ze wyskoczysz z tekstem, ze no jak gdzie - po drodze, najlepiej asfaltowej

Gdyby pudzian zaczal biegac po kilka km dziennie, spalilby w dluzszym okresie czasu cala mase miesniowa.

Nie bronie nikomu biegac, ale tez nie mozna przesadzac, spojrz na sportowcow, nawet 800metrowcy to szczupli faceci, a nie mowie juz tych do biegaja na srednich i dlugich dystansach.

Bieganie jest tez bardziej kontuzjogennym sportem, biegajac po nawierchni asfaltowej obciazasz kolana, natomiast biegajac w terenie czy po lesie, mozesz skrecic noge lub nawet gorzej.
W basenie kontuzja Ci nie grozi.

Plywanie natomiast (w mlodym wieku oczywiscie) rozciaga doskonale wszystkie miesnie, wplywa to takze na wzrost, widziales, kiedys plywaka kurdupla?
No i o kontuzje tez trudniej. A jesli chodzi o spalane kalorie to wlasnie plywanie, jest najefektowniejsze, oczywiscie intensywne, a nie zabka 2 machniecia jak to robia stare kaszaloty

najważniejsza sprawa, szacunek dla kolan i stawów skokowych. mam bieżnię tartanową 700m od domu, ale niee, wolę las, który mam za domem miękka nawierzchnia jest podstawą HIGIENY układu ruchu.

lupus, biegacze pół-zawodowcy tyrają po 15-30 km tygodniowo. my tu mówimy o jakichś max 10km/tydzień, bieganie jako suplement SIŁOWNI. a nie stricte bieganie jako cel w życiu.

TEMAT --> siłownia.

nam tu dobrze!

Ja nikomu biegac nie bronie.
Sam biegalem troszke, jak bylem jeszcze mlody , a ze mieszkam w gorzystym terenie biegalo sie po szlakach.

Wszystko zalezy od tego co kto chce osiagnac, jesli ktos chce zrzucic brzuch, czy wystartowac w jakich matorskich biegach, musi biegac duzo km.

Ja osobiscie uwazam, ze sa lepsze sposoby niz truchtanie po kilka km.

Plywanie, squash, czy chocby koszykowka, zmianana tempa co chwile, a dorzuc do tego spalacz to po chwili jestes caly mokry
A mimo to jestes w stanie nadal biegac, bo nie odczuwasz tak zmeczenia, ale to juz inny temat.

po 1,5 roku przerwy od sportu i podbiciu do 75kg (1,79 wzr.)ruszylem na basen 2 razy w tyg i pływam MOTYLKIEM bo inaczje nie umiem:P:P hehe nie tylko stare dziakdi plywaja motylkiiem:P:P

przeczysz sam sobie - uwazasz, ze bieganie to syf a polecasz koszykowke czy squash, ktore sa przeciez oparte na bieganiu i obciazaja kolana i stawy jeszcze mocniej. obydwa sa bardziej kontuzjogenne niz jogging czy, jak to okreslasz, "truchtanie po kilka km".

Siema. Suplementy. Braliście/polecacie kupno aminokwasów (BCAA)?

I jeszcze jedno. Niedługo będe robił cykl kreatynowy. Co polecacie? (Mają być tabsy, bo praktyczniejsze).

BCAA są przydatne na redukcji/rzeźbie lub cyklu stricte na siłę. Na cyklu masowym uważam, że są zbędne.
Co do kretki to który cykl i jaki cel? Jeśli pierwszy to w kapsach mono Olimp'a Mega Caps, ewentualnie (np. przy rzeźbie) jabłczan, np. TCM Olimp lub Cm3 Trec'a.
Poza tym odwiedź -> http://www.sfd.pl <-

Jak chcesz iść na masę, to dorzuć sobie do tej kraetynki, co kolega podał poniżej jakiegoś gainera: polecam Mass XXl z Treca.

Co do biegów, to jeśli ktoś chce zrzucić zbędne kilogramy to bieganie będzie najlepsze, natomiast przy "masowaniu" biegi są zbędne i bardziej zaszkodzą niż pomogą, podobnie jak całodzienne głodówki.

wlasnie kocze swojego Treca i polecam. Swietny gainer
truskawkowy mmmm

odnosnie tego ze bieganie w trakcie robienia masy jest zbedne nie zgodze sie z tym..

dlaczego ?

a no dlatego ze jest doskonalym dopelnieniem treningu silowego, poprawia kondycje i przede wszystkim stan zdrowia, zyskuje sie lepsza wydolnosc i wytrzymalosc. Owszem podczas biegania jest ryzyko katabolizmu ale napewno nie w ilosci 2 x na tydzien, pozatym wystarczy dodatnio zbilansowana dieta i juz nie bedzie tego problemu.

a co do gainerka ja polecam Mutant Massa jest drogi ale obecnie najlepszy gainer ze wszystkich. Cwicze juz 5 lat i doszedlem do wniosku jak wiele innych osob ze Trec to jest najlepsza firma ale tylko pod wzgledem cena/jakosc.

Mase to sie zimą robiło

Zrobiłem już zakupy. Zestawik na miesiąc.
1 x OLIMP System Protein 80 / 1250 g (36 porcji)
1 x OLIMP TCM MC 10x30 kaps./1100mg [300 kaps. w blistrach]
1 x OLIMP Taurine Mega Caps 150 kaps./1500mg (150 porcji)

Co do biegania. To ja po typowym treningu, zostaje i biegam 25-30minut (3 w tygodniu) i nie narzekam.

ja bym bialka bral ze 100 gram dziennie ( z odzywki ):)

To dużo. Dla mnie to tylko uzupełnienie diety (posiłek po treingu).

Smacznego

a co to za igla na dole ?:)

Witam
Pytanko do WARSZAWIAKÓW , ile kosztuje karnet w siłowni PURE http://www.purepoland.com. na ich stronie jest cena od 155-185zł. W krakowie własnie sie otwarła i jest napisane ze ceny promocyjne do 30 pażdziernika (155-185zł).Ile kosztuje taka siłownia w warszawie w full opcji.Pozdrawiam

karnet full opcja 155miesiecznie jak podpiszesz umowe na rok(kaska sciagana z konta co miesiąc)lub 165 miesiecznie z umowa na 3miesiace(pobierane z konta bankowego), gotówką z tego co pamietam 10pln wiecej miesięcznie, oplata wpisowa 95pln- tak bylo miesiąc temu jak sie zapisywałem

pozdro.
Style

ok dzieki wielkie