Witam,

Szukalem tematu o Angli ale ciezko znalezc. Moje pytanie pracował ktoś w Bristol albo był tam? Widziałem kiedys wpis o jakims miescie i ze czasami strach wyjść w nocy ;] Pilne bo mam oferte pracy i mysle nad nią

wygląda ze zdjęc na ładne miasteczko podobne jak Whitby na północy które było piękne

ja w lutym jade do Plymouth, niedaleko Bristolu, ale tylko na staż ze studiów, nie do takiej pracy gdzie sie zarabia grube $$

W temacie "Polityka" jeden taki co tam mieszka się wypowiadał. Ale nie pamiętam nicka więc musiałbyś przejrzeć kilkanaście ostatnich odcinków

To wszystko zależy od dzielnicy. Co do pracy i bezpieczeństw, to najlepiej kup sobie rower - przynajmniej na poczatek. Bristol jest słynny przede wszystkim z mostu. No i fajne okolice - blisko do Bath, na południowe wybrzeże, a i do Lobdynu można się wybrać.

Poza tym wpisz w wyszukiwarkę na nastepujacych forach: www,gazeta.pl (praca w UK i Irlandii) i http://www.ang.pl (praca za granicą)

Ok miałem tylko obawy jak ktoś pisał na forum wczesniej.. ale to na 90% nie bristol jaki tam rower z panną nie bede na rowerze jezdził zresztą widziałem ceny rowerów w Whitby to 300f to juz lepiej autko do miesiąca planuje jakies kupić

Jak z panną to tandem i jazda, gdzie tam autem będziesz jeździł, rowerem szybciej i z pożytkiem dla zdrowia.

Owszem, możesz kupić przyzwoite auto za jakieś 500f. Pomyśl tylko perspektywicznie co z nim zrovisz jak wyjedziesz do Polski. W dużych magazynach z ogłoszeniami masz na końcu strone z samochodami europejskimi, z kierownicą po lewej stronie. Może poszukaj takiego.

Z rowerami to nie przesadzajmy. Ja kupiłem fantastycznego Raleigha za 20 funtów. Wspaniały rower. Do dziś żałuje, że nie mogłem go zabrać do Polski.

Tylko ze wyjezdzam na minimum 1 rok lub 2 więc lepiej zeby kierownica była po prawej a wrazie czego za drobne mozna sprzedac rowery? czemu nie blisko morza, mozna wycieczki porobić a do tego % bez problemu...

ps. gdzie kupiłes tak tanio rower? ogłoszenie, tesco?

Niewiem jak w Bristolu wyglada sprawa ogolnego bezpieczenstwa w dzien czy po zmroku ale tam gdzie ja mieszkam ( Lincoln ) sa 2 ulice po ktorych jesli nie trzeba chodzic to sie nie chodzi. Pierwsza to Portland St. a na drugiej wlasnie ja mieszkam Monks Road.

hehe

Ogłoszenie w lokalnej prasie, a jeszcze lepiej car boot sale albo flea market, czyli z grubsza nasz rynek/bazar.

Haz$ od razu dolicz sobie do ceny auta jakies 300-500f za roczne ubezpieczenie i ok 120f rocznie z tytulu podatku. o kosztach eksploatacji oczywiscie nie wspominam (szczerze mowiac auto za 300-500f to loteria)

ostatnio paliwo podrozalo - aktualna cena 95 okolo 0.99 do 1.04 a "dizel" okolo 1.08 do 1.12, koszta mi wzrosly

ok prawko dzisiaj odebrane hm jak tankowaliśmy w 2006 na dwóch roznych stacjach to stało po 0.99 czyli nie tak zle... pamietam bo smialem sie ze zawsze bez jednego pi taniej wygląda

McKracken tak wiem w osobnym temacie (pytania o anglie) mam wszystko wyjasnione

dzisiaj zalozylem konto bankowe w citibank (darmowe przelewy miedy polskim bankiem citi a UK) tylko ze citi w UK ma 5 placówek i to tylko w Londynie, wiec z tego citi trzeba zrezygnować... jutro zajde do pko gdzie wspolpracuja z netwest a w bristol chyba z 10 banków netwest jest a opłaty to tylko 4f na mesiac podobno chyba ze wie ktoś ile kosztuje zwykły przelew do innego banku. tzn wchodzimy do obcego banku w angli i chemy wplacic 1000f np. do innego banku angielskiego (citibank)

mozesz zalozyc sobie konto w NatWest i przelewac na Citi, oplata za przelew - zero funtow, oplata za prowadzenie rachunku - zero funtow.

a przepraszam Moneybookers to od czego jest jak nie przelewy - tez żenią na przelicznikach kursow?

No to jestem

ok dzięki dzisiaj sie dowiedziałem ze citi współpracuje z lloyds i bezpłatne przelewy do citi i w citi polskim mozna zmienic konto na walutowe wiec nie straci sie na kursie

napisz w skrócie jak się żyje w Bristol ?

Bristol liczy sobie 400 tys mieszkancow i jest niekwestionowana stolica South West. To 10te miasto UK i moim zdaniem ( nie liczac stolicy, ktora wylaczam z rankingu) - najladniejsze po Edynburgu.
Glownie stara, zabytkowa zabudowa (choc nie wszystko przetrwalo ciezkie bombardowania z lat wojny). Swietne polaczenia drogowe, kolejowe, autobusowe, lotnicze (m.in. do 6 polskich miast).
W promieniu kilkudziesieciu mil: morze, jeziora w Chew Valley, kanion Cheddar Gorge, walijskie gory Brecon Beacons. Na zachod - kwintesencja angielskiej wsi - rejon Cotswolds. Tuz obok - cudo georgianskiej architektury - miasteczko Bath.
Rejon najcieplejszy i najsloneczniejszy na Wyspach.

Minus - wysokie koszty utrzymania
Minus

no to niezle musze sprawdzić czy coś z Gdańska lata do Bristol
jak mozesz jeszcze napisać to duzo jest mieszkan do wynajmu? na północy kiedys miałem fajne ogłoszenie za 300f za miesiac cała chata tylko ze dalej od centrum ale jak sie ma auto to obojetne

dzięki

Lata, a konkretnie easyjet.
Za 300 funtow to w Bristolu wynajmiesz pokoj. Nie znam za bardzo poludnia, ale na polnocy miasta ladne i niedrogie (z uwagi na spora odleglosc od centrum) mieszkania sa od ok. 500, a domy 700 funtow w Stoke Gifford lub Bradley Stoke

Ok dzięki jeszcze raz, jak będzie okazja to masz u mnie

dostałem telefon od pracodawcy ze we wtorek jest rozmowa kwalifikacyjna o prace w Peterborough, godzina za 8f over za 10f wyzsza stawka wiec zobacze co ciekawego bedzie na tej rozmowie

troche dziwne, ze overtime tylko 10 przy 8 podstawowej? over zawsze jest 1,5 podstawowej stawki ... tak przynajmniej zawsze myslalem

a nie wiem mozliwe jak tak to super jak mialem stawke 5,5 to over mialem za 6.75 tylko ze pewnie agencja brala dla siebie sporo... wiem ze stawka 8f a over niby o wiele wiecej wiec minimum 10f zresztą dowiem sie osobiscie we wtorek

To jakas bzdeta, poza moze murzynsko-islamskim Easton w srodku nocy, jest pelen spokoj.
Przy okazji przypomnialo mi sie, jak na anglia.interia.pl jest do dzis zamieszczony artykul o Bristolu jako miescie blokowisk
Komentarze internautow mowia same za siebie - autor przed napisaniem powinien zobaczyc miasto na wlasne oczy !!!
Blokow naliczylem w porywach do 15 ....

to przeciez ogromne blokowisko! az strach pomysleć co się tam dzieje!



ps. ten autor chyba nigdy nie byl w Poslce gdzie na kazde osiedle jest minimum 100 bloków

jednak lece z dziewczyną za 2/3 tygodnie do Peterborough rozmowa kwalifikacyjna pozytywna... a do tego były testy z języka anielskiego - jak na maturze a potem na laptopie 49 pytań z matematyki niektóre zadania banalne ale niektóre to szok ale zaliczone obowiazkowe soboty 5 w roku a w tygodniu pracowac mozna nawet tylko 30h a co tydzień stała płaca 340f a w nocy chyba 400f czy pracujesz 30h czy 48h wiec super z tego co czytalem to w Peter jest z 20 polskich sklepów nawet fryzjer itp.

http://funciak.blox.pl/2007/09/Peterborough.html

Nie wiem czy Peterborough to dobry wybór

Oczywiście powyższy tekst należy traktować z duuużym dystansem

hehe co za koleś dobre i dobrze ze to ściema na 100%

Mają nawet kopaczy na poziomie czwartoligowym, bijących się o awans do League One, także nie powinno być źle

heh nie wiem czy bedziem i sie chcialo chodzic na mecze Peter predzej na puchary, chociaz pamietam ze nie raz stawialem na Peter i zazwyczaj zawsze wygrywali ale za to bardzo blisko Londynu z 2 godziny jazdy samochodem więc pojdzie sie na lepszy stadion nie raz

Trzeba być lokalnym patriotą

oczywiście z szalikiem Arki ok pójdę zobaczyć na pewno i napisze co i jak

a moje pilkarzyki walcza o byt w Division Two

no to pewnie zobaczymy sie na wyjezdzie jakies 90 minut drogi

Bristol mnie osobiscie bardzo sie spodobal. Wrocilem 3 tygodnie temu, ale z mojego dwumiesiecznego pobytu jestem bardzo zadowolony.
Jest to na pewno swietne miasto do zwiedzania - szczegolnie polecam Avon, Promenade i okolice tych miejsc - jest naprawde pieknie
Co do bezpieczensta, to powiem szczerze, ze niezbyt wiele wiem w tej kwestii, poniewaz rzadko wychodzilem z mojego hotelu po zmroku. W duzej mierze bylo to zalezne od tego, ze konczylem prace o godzinie 22
Pamietam jedna sytuacje, jak po swietach BN wracalem od kumpla z Mansfield - byla godzina moze cos kolo 22 i po drugiej stronie ulicy grupa ok siedmiu angielskich( a moze nie tylko haha) dressow spier**** przed policja i to bylo kilkaset metrow od mojego hotelu hahah - nie wiem co tam dzialo sie pozniej, ale az 3 radiole pod nich podjechaly - strange
Moze moja dziel;nica nie nalezala do bezpiecznych - czasem w nocy slyszalem rozne odglosy jak zasypialem haha
Ale generalnie miasto polecam , jest wspaniale. Dodatkowym atutem jest bardzo dobre bezposrednie polaczenie z Balic lub z Pyrzowic - lot trwa ok 2 godzinki z malutkim hakiem
Na poczatku mozna miec drobne problemy z rozszyfrowaniem ich dziwnego akcentu, ale z czasem idzie do niego przywyknac.

ok plany sie zmieniły okazało się że to nie Peter., a mam jechać do Kings Lynn, troche dalej na polnocny zachód blisko morza
tylko czy wyjedziemy jeszcze nie wiadomo mamy czekać w poniedziałek na telefon czy zostaliśmy przyjęci... Wymagania mają niezłe, w końcu to fabryka Premier foods największa i najlepsza w UK. Z 160 ludzi po 1 rozmowie zostało 20 a dzisiaj jak byłem to niby 3 na 7 zostało przyjętych ale i tak trzeba czekać na telefon i wyjazd jak co 3 marca, ile czekania :/ 3majcie kciuki

Pare ciekawostek o Bristolu:
- w porcie zacumowany jest pierwszy metalowy transatlantyk "Great Britain", a takze replika "Mathew" - pierwszego europejskiego statku (jesli nie liczyc Wikingow), ktory dobil do brzegow Ameryki (wyprawa Johna Cabota)
- Temple Meads to pierwszy w historii dworzec kolejowy
- nad kanionem rzeki Avon rozposciera sie cudo XIX - wiecznej techniki - most Clifton Suspension
- w budynku b. konsulatu USA (pierwszego w historii) mieszkal Tadeusz Kosciuszko, co upamietnia stosowna tablica
- w dzielnicy Clifton stoi pomnik katynski
- Bristol to miasto przemyslu lotniczego - zaklady Airbus

Kings Lynn fajne miasto, niedaleko Peter jak i Bostonu, Spaldingu, Lincoln Zaglebia fabryk z jedzeniem (hehe).

te pensje 300-400 funtow to chyba malo realne...

fabryka premier foods - najlepsza w UK więc realne a dokładnie to 340f co tydzień, co daje rocznie 17500f po 6 miesiącach awans na 20000f z groszami a potem kolejny awans na 22500f rocznie pracując od 22 do 6 rano jest o 4000f rocznie wiecej ale wole dzienny system

a w dzień praca od pon do czw 14-22 piat 14-20
w roku trzeba zrobic 5 dni na overze
25 dni wolnego w roku (płatne) oraz wolnych 8 dni płatnych - święta

tak więc oferta jest bardzo dobra i mają duże wymagania, dzisiaj skonczyli rozmowy kwalifikacyjne i prezesi lecą jutro do UK na naradę kogo przyjąć

serio Kings może być ? ze zdjęć paru co widzialem w necie to takie sobie

wydaje mi sie, ze Cie "kantuja" bo :
- mimo wszystko zarobki zbyt wysokie, na produkcji zarabia sie w WB najmniej ze wszystkich zawodow,
- jako poczatkujacy pracownik mozesz liczyc max 6 f./h,
- urlopu nie ma 25 dni w pierwszym roku, jest 18 dni,
- jesli zarobki sa realne to na pewno sa brutto, z sumy 400 f licz na max w okolicach 300 z groszami,
- jesli wszystko jest prawda to .... godziny sa ciulowe

ale i tak zycze Ci powodzenia

sami agenci z agencji mówili ze nigdzie tyle nie płacą i sami tyle nie zarabiali kiedyś pokazali film z fabryki, dali do domu grube teczki z informacjami o firmie i zarobkach, sam pracowałem za 6f w fabryce to jak mam teraz przed sobą zdjęcie tej fabryki to jest 6 razy wieksza a oprócz tego chętnych było 160 na stanowisko po 1 rozmowie zostało 20 a teraz pewnie połowe z tego wezmą... mam nadzieje ze mnie i moją co do wolnego to moze u Ciebie tak jest ale sami mówili ze dają więcej urlopu niz inne fabryki nic tylko marzyć żeby nas przyjeli bo takiej oferty nie ma nikt w UK

Ja tez mysle ze to troche za rozowo 340 funtow (praca 5 dni * 8 godzin = 37,5 h) bo odliczaja 30 min przerwy.

340 funtow / 37,5 = 9,0 funtow
Czy to netto czy brutto to jest raj.

Ja myslalem, ze najlepsze fabryki z jedzeniem to dla eksluzywnych sklepow jak Mark and Spencer. Ja w takiej pracuje 5,87 funa na godzine, 2,5 roku stazu, szef dzialu zaladunku
Powaznie, ale dzieki za namiary Premier Food.

Aha a w Anglii jest mala recesja, bo niemozna robic nadgodzin, ludzie z agencji pracy pracuja u nas po 4 h dziennie, przy dobrych wiartach maja ok. 100 f-tydzien. To sa realia. Ale zycze powodzenia.

Witam - na wstepie mowie ze przeczytalem tylko ta strone a wiec pare postow wiec moge napisac cos co bylo ale ...

Jestem obecnie w Leicester a wiec przyblize realia tu panujace:

340 funtow na tydzien w produkcji jest mozliwe ale tylko i wylacznie jak masz kontrakt a nie przez agencje - nie wierze, ze przez agencje mozesz tyle wyciagnac tym bardziej zalatwiajac sobie prace z Polski !!! Dodatkowo jest to popoludniowa zmiana wiec zawsze jest troszeczke wiecej (jakies 0,5 - 0,75 funa na godzine) niz na porannej - kwestia z praca w produkcji jest taka, ze kontrakty dostaje sie po paru/kilkunastu dniach ze wzgledu na fakt ze jest to NAPRAWDE GOWNIANA ROBOTA i nikt nie chce tam pracowac - syf i chlew ... nic wiecej !!!

Realia panujace obecnie w Angli sa takie, ze jesli przyjezdzasz bez jakiegos fachu to na poczatku nie masz co liczyc na wiecej niz 6 - 6.5 (a to i tak jest zajebiscie) funa na godzine ... no chyba ze na nockach bedziesz tyral! JESLI KTOS CI DAJE WIECEJ TO MUSI TO BYC ROBOTA GDZIE NIKT NIE CHCE PRACOWAC !!!

ja osobiscie zawijam manatki do Polski w przyszlym tygodniu bo tu po prostu przestaje sie oplacac byc ... nawet u ziemniaka pozadnego akowca nie mozesz puscic

heh wiem jakie są realia i jak jest sam jeden facet we wtorek mówił ze pracował w Londynie za 5,5f i pracował nawet ponad 60 godzin w tygodniu i over byl tez za 5,5

zatrudniali przez agencje polaków i innych, niestety agencja zatrudniała byle jakich ludzi i zrezygnowali z agencji i sami teraz ich agenci przyjezdzaja do Polski i robią rozmowy, testy itd...

praca nie jest pod agencje tylko od razu pod fabryke
dzisiaj dzwoniłem i nic nie chciała powiedziec udało mi sie tylko uzyskać info ze przyjeli raczej 6 osób z 20 i raczej mnie tez, szkoda ze nie moze powiedziec ale skoro powiedziala ze raczej to jakby nie przyjeli na pewno to by tego nie mówiła nie moze mówić bo agenci prosili zeby nikomu nic nie mowic i czekac do poniedzialku ma kazdy
no nic ja licze na pozytywny telefon w poniedzialek bo takiej oferty na 3 lata kontrakt nikt nie da

3majcie kciuki

Zaczynając pracę w jednyjm z bristolskich hoteli mialem 5.52f/h...takze tez zadne kokosy, ale praca byla zalatwiana przez polska agencje, wiec nawet nie liczylem na wiecej...

no dlatego ja sie staram 2 miesiące o tą prace i jak przyjmą chociaz to bedzie cud to az 3 miesiące w sumie czekania
dlatego nie ma sie co dziwic ze taki dobry kontrakt

Ja zycze powodzenia jak najbardziej, ale z tego co wiem, nie tylko z wlasnego przykladu (w BRS to byl moj drugi pobyt w UK), to na poczatku lekko nie ma i trzeba zap*****c za marna kase...
Ale jak sie sprawdzisz - wiele firm daje mozliwosc szybszego niz w naszym kraju awansu, a co za tym idzie rowniez cash bedzie niezly:)
Sam jestem ciekawy jak dalej bedzie sie rozwijala sytuacja funta w Polsce...

a kto pisze że nie mam doświadczenia ? było 160 chętnych na te stanowisko z których zostało tylko 20 po 1 rozmowie kwalifikacyjnej i testach

widze, ze niedlugo bedzie trzeba jakis zlot w WB zrobic, tylu juz nas jest tutaj

jestem za

hehe myslalem ze chodzi ci o ten hotel i pytasz czy warto sie tam zatrzymac %-)


A co Bristolu miasta to moj kumpel tam jechal 2 lata temu do dzisiaj go nie widzialem %-) Jak go nie zabili o pewnie jeszcze tam siedzi a jak siedzi to chyba nie jest zle