Ale dla ludzi po 30-tce to wg mnie super sprawa

także wróce tam za 10 lat, ale nie spodziewam się zbyt wiele

spadaj

dinozaurami nie jesteśmy
nasza-klasa.pl to fajna sprawa .. przez miesiąc, dwa. W moim przypadku tyle trwało skrzyknięcie mniej więcej całej klasy. Później przez miesiąc popisaliśmy o tym co robimy, o rodzinach, dzieciach i .... się skończyło. Jak młodzieńcza miłość - szybko przychodziła i jeszcze szybciej odchodziła

Wymieniliśmy się mailami i numerami telefonów i jak ktoś z kimś pogadać to wali bezpośrednio.
Młode pokolenia mają jeszcze lepiej - telefony i maile ludzie mieli już w liceum więc nie muszą sie nawet szukać.
My 30'stki, 40'stki i > to jeszcze musimy się szukać bo za naszych czasów to ani maili, ani komórek w szkole nie było. Ale każdy z nas ma swoje życie i nie będziemy co miesiac robili zjazdów.
Ten biznesem potrwa jeszcze rok i się skończy. Widzę to po mojej klasie - fajnie było przez miesiąc. Życzenia świąteczne napisało 5 osób; na spotkanie przyszło ... 4. O czym mamy gadać?? Więcej mnie łączy z kimś z pracy niż z kimś z LO.