Na początku roku narodziła się idea, idea która świetlną przyszłość przed sobą miała. Idea, którą teraz i z Wami podzielić się chcemy, gdyż dzielić się trzeba by wspólnymi siłami zwyciężyć w walce z siłami nieczystymi. Przeciwnik jest silny, lecz my nie składamy oręża i podniesiemy się by wygrać bitwę i w ostateczności wojnę. Wojnę okraszoną wieloma trupami, wielu odeszło klnąc i kłótnie wszczynając na rozmówkowym targowisku. Inni wariowali i zbyt dużo twarzy przybierali, co czyni ich oszustami na równi z przeciwnikiem naszym. Za tych, co w boju polegli, za tych którzy walczą, za tych których zły buk opętał. Po chwalę, pieniądze, prawo i sprawiedliwość.
Aequat omnes cinis. Impares nascimur, pares morimur.
Przekazał naszym pokoleniom Seneka i naprowadził rozumowanie nasz na nowe, lepsze tory. Nierówni się rodzimy. Jedni rodzą się bogato i tak dożywają kresu swych dni. Na ich uciechę i rozrywkę do boju stają gladiatorzy by publikę rozpalać swą grą. Oni jednak miedzy sobą różnią się, różnią się na tyle by różnice owe pomagały nam zwyciężać w nierównej walce z przeciwnikiem. Wraz z wchodzeniem w wiek dorosły w każdym z gladiatorów dokonuje się przemiana. Tym samym dzielny Fedex wygląda i przedstawiany jest niczym Król Artur. Stale nienajedzeni Nalbix i Bagietos przypominają Obelixa, woja dzielnego, lecz mało zwrotnego. Zdarzali się również zdrajcy, którzy silę swą próbowali poprawiać wypijając sok z gumijagód. Wygnani oni zostali na czas określony przez wielkiego wodza i wracali w hańbie. Szczuros Canas był idolem wielu, po powrocie stał się obiektem żartów. Jak widzicie drodzy moi, wszystko w tym świecie ma znaczenie. Wyższa matematyka pozwoliła nam policzyć szanse gladiatorów w walce. Kto polegnie, kto zwycięży? Zapamiętajcie - Audaces fortuna iuvat.
Niezależnie co godają, wygląd znaczenie ma, a powyższe malowidło potwierdza wszystko co zawarte w nowym naszym systemie.
Powiadam Wam, że na każde spotkanie łożymy dziesięć aureusów.
W ciagu nastepnego tygodnia Francja nawiedzona zostanie, a jej ziemia spustoszona przez wielkiego woja zza wody. EjRodus zwycięży na chwałę swego narodu.
I powiedziane było, że ziemie nawiedzą dgimony, a walka z nimi będzie ciężka i okraszona wieloma ofiarami. Najpotężniejszy digimon przetrwał do dziś.
Zbyt duży przepch nie jest wskazany jak powiedziane było. Pipposo nie kroczy po drodze sprawiedliwości.
Elginus @1.65 digibet
Jak, że czas mnie nagli, a do obozowiska mego co chwila wdziera się postać starająca się wyrzucić mnie na szlak postanowiłem podać pozostałe typusy bez dodatkowego godania. Nie miejcie mi tego za złe, gdyż i tak zdarzyć się może w tym wątku częściej. Nikt nie powiedział, że droga jest prosta, ścieżki są kręte, a czas goni.
Zacznijmy od tego iż Dlouhy Lukas to plugastwo niegodne by stąpać po arenie walk. Nie dla niego zaszczyty zdobyte po zwycięstwach, dla niego pogarda. Dla niego sznur i drzewo przy trakcie. Dla niego kruki i sępy. Biada mu, biada.
Nie załamywać się jednak nam dane i stawić czoła temu co nadchodzi. This is Rome ! Z Nami lub przeciwko Nam.
Jak już zapowiedziane zostało w poprzednich wpisach mych, nie tolerujemy ziół, szałwi oraz innych dopalaczy gdy palą je inni nie dzieląc się z otoczeniem. Vligenus Kristofus okazał się zdrajcą. Gdy zagoscił na naszej ziemii sam zażwał, sam! Myślał, że nie poznamy, jednak nie znami te numery.
Magiczne pudełko udokumentowało. Dopingowicz !
Nie dla niego miejsce na tym szczeblu, niech go każąca ręka sprawiedliwości ześle do challengerosów. Tam prwoadzi go przeznaczenie.
Petzschner @1.73 pinnacelus
Wielkość ma znaczenie, powiada wieszcz. Mały woj będzie jutro jedynie kąsał lecz nie ukąsi wyżej kostek.
Napisał, zem wiadomość, wiadomość długą na pół strony. Jednak koń na którym goniec śmigał padł po drodze, gońca zabiły elfy i wiadomość została skasowana. Musze izbe zmienić więc krótko będzie
Witam w nowym sezonie Oby był dużo lepszy niż poprzedni.
W nowym roku zaczynamy od turnieju pokazowego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Duża kasa, świetni zawodnicy, trzy dni tenisa na światowym poziomie.
Jak widać faworytem organizatorów jest TBD. Czyżby Tom Bombadil?
No, ale zajmijmy się pierwszym dzisiejszym spotkaniem. Pojedynki Amerykanów z Rosjanami zawsze wzbudzały duże emocje, zapowiada sie na rewanż po walce Holyfielda.
Roddick o sezonie 2008 powinien jak najszybciej zapomnieć i razem z nowym trenerem wejść mocno w nowy, miejmy nadzieje lepszy dla niego rok. Żeby wreszcie coś wygrać potrzebne są zmiany. Zaczynamy od odpuszczenia Kooyongu. Potem dużo pierdolenia o tym jak to dobrze jest Amerykanin przygotowany, jak to ciężko pracował. Ble, ble, gadka szmatka. Zakładam, że mówi prawde
Dobra, doszliśmy do punktu gdy stwierdzam, że forma obu jest wielką niewiadomą. Ale wygra Roddick Lubi te pokazówki bo tylko w nich ma szanse ograć Federera, jest przekonany że te zwycięstwa coś znaczą i pomogą mu w sukcesie na AO. Ma świetny bilans z Nikolayem, lekko popsuty przez ubiegłoroczne Miami. Nowy trener, inna mobilizacja. Davy ma wyjebane w taki turnieje, przyjechał dali kase, można wyjechać. Kurs na Amerykanina od momentu wystawienia spada. W 5Dimes jest już on faworytem spotkania.
Myśle, że dla dobra spektaklu zobaczymy tutaj trzy sety. Wygra Andy
Cóż, pierwsze mecze zakończone. Amerykanie pokazali, że przyjechali popajacować na korcie i nie mają zbyt wielkiej checi do gry. Murray i Davy w pełni profesjonalnie pdoeszli do tych "ćwierćfinałów". Nie było żadnej taryfy ulgowej. Szczególnie Murray zniszczył przeciwnika z wielką łatwością.
Jutrzejszy dzień zacznie się od spotkania Murray - Federer, następnie na korcie Davydenko kontra Nadal. I tak...w 2008 Nadal z Nikosiem na szybkich kortach spotkali sie dwa razy i dwukrotnie wygrał Rosjanin. Federer z Murrayem grali cztery razy i trzykrtonie wygrywał Murray.
Bwin wystawił handi, zresztą bardzo fajne handi. Davydenko +4.5. Kurs nie powala, ale Rosjanin zrobił dziś na mnie duże wrażenie.
W spotkaniu Federera uderzam w over. W ubiegłym roku w trzech spotkaniach best of 3 linia 20.5 gema pękała łatwo. Jutro widzi mi się jakiś TB w tym spotkaniu, więc overowo.
Bwin wczoraj jeszcze miał znośną oferte, dziś widząc ich kursy tylko śmiech pozostaje.
Dzis jak juz pisałem dwa zacięte spotkania mi się widzą, w koncu nie po to ludzie płacą po 150 plnów by oglądać jak Blake daje ugrywa ledwie cztery gemy.
Murray - Federer [drugi set over 9.5] @1.704 3/10 10bet
Nadal - Davydenko [drugi set over 9.5] @1.704 3/10 10bet
Z niusów trzeba zauważyć, że Felek Lopez przeniósł się do wta zamiast Momo. Chyba zbytnio wczuł się w role.
Startujemy dziś z Pucharem Hopmana. Na początek mecz Francuzów z Taipei (wygrani z Azjatyckiej wersji Hopmana ). Zdecydowanym faworytem są Francuzi, którzy w składzie Simon-Cornet wyrastają na faworytów całej imprezy. W grupie zaszkodzić im mogą jedynie Rosjanie. I coś mi się zdaje, że to zrobią Simon ostatnio wystąpił w turnieju Masters France BNP Paribas. Wygrał go, ale niezbyt przekonująco. Z wypowiedzi osób, które widziały spotkania można dowiedzieć się, że sporo chaosu było w jego grze, a finał wygrał dzięki kontuzji Llodry. Jego jutrzejszy przeciwnik ma za sobą dobre występy w Azjatyckim Pucharze Hopmana, oraz dobre z ubiegłorocznych występów w Australii. Powalczył z Djokovicem i Clementem, wygrał z Chelą. W swoim pierwszym spotkaniu powinien utrzymać dość wysoki handicap. W spotkaniu kobiecym zmeirzy się Hsieh z Cornet. Over 8.5 w pierwszym secie spróbuje.
Simon - Lu [+5.5] @1.9 7/10 fonbet Cornet - Hsieh [pierwszy set over 8.5] @1.65 3/10 fonbet
Czas na finał u szejków. Bardziej przekonuje mnie swoją grą Rafael Nadal Parera !!!!!!!!! !!!!!!!!!!!! [ ]
Nadal zgubił gdzieś rybaczki, ubrał porządną koszulke i zyskał miliony sympatyków Dodatkowo szejkowie musieli się nieźle w*urwić na Murraya. Ewidentnie był fix na wielki finał, w którym spotkać się mieli Nadal z Federerem. Murray w trzecim secie nawet sobie o tym przypomniał, aby potem zrobić na złość całemu światu. Pewno kibic Manchesteru United
Fonbet wystawił ofertę na kwalifikacje, wiec trzeba się temu bacznie przyjrzeć.
Brisbane
Co roku w kwalifikacjach do turniejów Australijskich widać Jonesa, Grotha. Co roku Australijczycy mają nadzieję, że zrobią chłopaki furorę i dadzą im trochę radości, co roku przeżywają zawód. Teraz też nie zanosi się na niespodziankę, bo w kwalifikacjach trafili na dużo lepszych przeciwników.
Szczególnie podoba mi się spotkanie Groth – Dancevic. Frank przygotowywał się do sezonu na Florydzie. W rok 2009 wejdzie z nowym trenerem i nową rakietą. Na Florydzie miał okazje rozegrać spotkania przygotowawcze z lepszymi od siebie (teoretycznie) zawodnikami. Kanadyjczyk liczy mocno na przełomowy rok, nie będzie występował w challengerach w tym roku. Stać go na wejście do „50” i tego mu życzę. Groth jest tak słaby, że szkoda marnować na niego czasu…
Dancevic – Groth 2:0 @1.8 9/10 fonbet
Jonem spotka się z Andersonem. Obaj wysocy, Kevin oczywiście wyższy, bo aż 203 centymetry, ale na korcie wcale mu to nie przeszkadza. I znowu…Australijczyk tak słaby, że przegrana Andersena będzie dużą niespodzianką.
Andersen – Jonem 1 @1.3 10/10 fonbet
Z innych spotkań Luka Gregorc i jego ubiegłoroczne wygrane na hardzie przekonują mnie, że będzie potrafił awansować do kolejnej rundy.
Huta Galung J - Gregorc L 2 @1.85 4/10 fonbet
W pucharze Hopmana dziś kolejne spotkanie grupy B. Rosja-Włochy. Szykuje się ostra rywalizacja w spotkaniu mężczyzn. Safin zmierzy się z Bolellim i moim zdaniem to Włoch wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji. Simone co roku robi postępy, gra dobrze nie tylko na clayu. W hali pokonywał już zawodników obecnie dużo lepszych od Rosjanina. Marat zresztą miał spore problemy z poprawnym przygotowaniem się do sezonu. Czas chyba powoli kończyć karierę.
Taylor Dent wraca gry na wysokim poziomie, pytanie czy jest na to gotowy. W tamtym roku ledwie dwie wygrane. Amerykanin dalej w starym stylu próbuje zamęczyć przeciwników swoim S&V. Z tym że Darcis znakomicie mija, dodatkowo ponoć jego ulubiona nawierzchnia to hard Rozniesie Denta
Tak, tak...Ferrero. Początek sezonu ubiegłego miał znakomity, może i tym razem uda się pozostawić po sobie dobre wrażenie. Tym bardziej, że gra z Francuzem, a ich wszystkich powinni załadować do tej maszyny razem z Juanem.
Julien Benneteau v Robin Soderling 2 @1.4 10/10 paddy power
Tu mi się powtórka z Cincy widzi.
No i Sirianni podbija Australie kolejny raz Czas zrewanżować się Llodrze za ubiegły rok. Australijczyk po kwalifikacjach, które przeszedł koncertowo. Gra na swojej ziemii, a poakzywał już że potrafi tu robić cuda Gra z Llodrą, który ostatnio miał kontuzje podczas finałowego spotkania Żabiastego mastersa. Znowu ramie! Ostatnio gdy odnowiła mu się ta kontuzja troche potrwało by ją zaleczyć.
Llodra M - Sirianni J 2 @2.75 4/10 fonbet
Llodra M - Sirianni J [+3.5] @1.85 9/10 fonbet
Z pucharu Hopmana Simon powinien na luzie pojechać Włocha. W meczu z Safinem Bolek pełno ue, strasznie nieregularny.
Florent Serra v Jurgen Melzer 2 @1.57 9/10 Pinnacle
Kontunuacja słabej serii Florenta przeciwko mańkutom. Zresztą Melzer jak chce to potrafi nieźle grać. Rzekłbym, że to taki Austriacki Federer. Musi jednak być bardziej regularny, mniej chimeryczny, bo za często zdarza się, że na coś narzeka, coś mu nie pasuje.
Safin M - Lu Y-H [+4.5] @1.8 5/10 fonbet
Verdasco - Ancic 1 @1.88 5/10 centrebet
Ancic dziś bardzo przeciętnie, dodatkwo niemal trzy godziny gry w upale. To nie dla niego. Nando za to chyba musi odreagować po tym jak go Ana puscila bokiem.
Super Mario powinien już sie pakować po meczu z X-menem. Na szczęscie Belg śpieszył się na kwale do AO i Chorwat rozegra w tym tunieju jeszcze jedno spotkanie. Ostatnie.