Strona 1 z 4 1 2 3 4 >
Opcje tematu
#2687313 - 29/10/2008 01:38 Zerwanie z nałogiem!!
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Witam
Mam pytanie odnośnie tego w jaki sposób rzuciliście lub rzucacie palenie papierosów.Czy macie na to jakies skuteczne metody lub o takowych słyszeliscie.
Prosze o konkretne odpowiedzi a nie poprostu rzuc !!
Bardzo zalezy mi na rozsadnych odpowiedziach i mam nadzieje ze dacie mojej osobie wskazowki .
Pale juz 9 lat i niestety nie moge przerwac i nie chodzi tu o slaba wole bo z wieloma rzeczami powiedzialem sobie to juz koniec i tak bylo z fajkami natomiast tak nie jest !!

Do góry
Bonus: Unibet
#2687327 - 29/10/2008 01:41 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: zalayeta]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
Ja obiecałem dziewczynie dużo wcześniej, nastawiałem się, że od tego dnia nie będę mógł palić i po prostu odstawiłem. Z dnia na dzień. Dzisiaj jest 28 dzień niepalenia a ja już dawno zapomniałem o fajkach...

Do góry
#2687333 - 29/10/2008 01:44 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Originally Posted By: micha$
Ja obiecałem dziewczynie dużo wcześniej, nastawiałem się, że od tego dnia nie będę mógł palić i po prostu odstawiłem. Z dnia na dzień. Dzisiaj jest 28 dzień niepalenia a ja już dawno zapomniałem o fajkach...


Mam kobiete z która jestem juz 7 lat i zawsze obiecuje sobie dla niej to zrobie w jej ur. jako najwiekszy prezent jednak nie potrafie.Moze spowodowane jest tym ze codziennie jestem nastawiony na ogromny stres w pracy w ktorej na 32 pracownikow tylko 2 osoby nie pala i gdzie sie nieodwroce tam kazdy pali i czestuje

Do góry
#2687334 - 29/10/2008 01:44 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
fala Offline
?

Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
Originally Posted By: micha$
Ja obiecałem dziewczynie


dałeś sie wcisnąć pod pantofel ;\)

Do góry
#2687340 - 29/10/2008 01:46 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: fala]
Sturmwind Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/05/2007
Postów: 11822
Skąd: Talvisota
moj dziadek palil 40 lat po 2 paczki popkow bez filtra na dzien - wstawal nocy i palil - plul krwia

pewnego pieknego dnia lekarz mu powiedzial: albo nie palisz albo zdychasz

nie pali juz 15 lat

a teraz policzcie sobie ile kasy tracicie na durne fajki

ja przez 28 lat nie wypalilem ANI JEDNEJ fajki i jestem z tego dumny fujjj a lizac sie z laska ktora pali faje bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Do góry
#2687361 - 29/10/2008 01:51 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Sturmwind]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Originally Posted By: Sturmwind
moj dziadek palil 40 lat po 2 paczki popkow bez filtra na dzien - wstawal nocy i palil - plul krwia

pewnego pieknego dnia lekarz mu powiedzial: albo nie palisz albo zdychasz

nie pali juz 15 lat

a teraz policzcie sobie ile kasy tracicie na durne fajki

ja przez 28 lat nie wypalilem ANI JEDNEJ fajki i jestem z tego dumny fujjj a lizac sie z laska ktora pali faje bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee


zgadzam sie z twoja wypowiedzia ze kasa idzie nie milosiernie bo ja pale paczke lub 1.5 dziennie wiec po mniejszych kosztach liczac 1 paczka to 8 zł dziennie w ciagu miesiaca 240zeta. a propos Twojego Dziadka moj ojciec palil 2 paczki goldenow mocnych czyli 50 szt dziennie rzucil z dnia na dzie bo zle sie czul.Czy ja tez musze dostac do wyboru zyc albo zdychac??
nie chce tego a mimo to jestem glupi i nadal pale

Do góry
#2687375 - 29/10/2008 01:55 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: zalayeta]
fala Offline
?

Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
Originally Posted By: zalayeta
Czy ja tez musze dostac do wyboru zyc albo zdychac??
nie chce tego a mimo to jestem glupi i nadal pale


Niektórym właśnie zła wiadomość od lekarza jest potrzebna by się zmobilizować do rzucenia \:\(
Jednak wydaje mi się, że wystarczy ( łatwo powiedzieć, sam pale ) dużo silnej woli i samo zaparcia by się z tym uporać.
Kasa idzie z dymem a z nim i zdrowia ubywa

Do góry
#2687389 - 29/10/2008 01:58 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: fala]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Originally Posted By: f4ls0n
Originally Posted By: zalayeta
Czy ja tez musze dostac do wyboru zyc albo zdychac??
nie chce tego a mimo to jestem glupi i nadal pale


Niektórym właśnie zła wiadomość od lekarza jest potrzebna by się zmobilizować do rzucenia \:\(
Jednak wydaje mi się, że wystarczy ( łatwo powiedzieć, sam pale ) dużo silnej woli i samo zaparcia by się z tym uporać.
Kasa idzie z dymem a z nim i zdrowia ubywa


Mówisz ze tak łatwo ?? ile paliłes ??i czy jak paliles to sobie tak mowiles??a jesli mowiles to i tak paliles dalej.

Do góry
#2687414 - 29/10/2008 02:02 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Sturmwind]
Chaoz Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/06/2005
Postów: 29947
Originally Posted By: Sturmwind
ja przez 28 lat nie wypalilem ANI JEDNEJ fajki i jestem z tego dumny fujjj a lizac sie z laska ktora pali faje bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

mój Ty bohaterze ;\)

Do góry
#2687426 - 29/10/2008 02:04 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: fala]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
Originally Posted By: f4ls0n
dałeś sie wcisnąć pod pantofel ;\)

;\) Prawie. Mamy umowę - palę w wakacje, nie palę w roku akademickim. Dym, smród fajek bardzo jej przeszkadza więc trochę mnie to stopuje.

A co do lekarza to prawda, mój dziadek palił ponad 30 lat, jednego dnia rzucił po wizycie u lekarza, nie pali już chyba z kolejne 30 lat...

Do góry
#2687427 - 29/10/2008 02:05 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Chaoz]
e$corpion Offline
Zysk Daje Ryzyko

Meldunek: 28/05/2006
Postów: 3798
poczytaj w necie o takim specyfiku jak tabex podobno pomaga i wcale nie jest taki drogi

Do góry
#2687444 - 29/10/2008 02:10 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: zalayeta]
fala Offline
?

Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
Originally Posted By: zalayeta


Mówisz ze tak łatwo ?? ile paliłes ??i czy jak paliles to sobie tak mowiles??a jesli mowiles to i tak paliles dalej.


jak pisałem w swej wcześniejszej wypowiedzi ppale choć tu nie ma się czym chwalić \:\( prób czy tam postanowień rzucenia palenia miałem już kilka, najdłużej udało mi się w takowym wytrwać około 2 miesięcy Na prawdę potrzebny jest silny charakter by rzucić na 100% i nie popalać później jednej czy dwóch bo to nie o to chyba chodzi. Jednak otoczenie, znajomi ( palący ) a do tego imprezy czy zwykłe wyjście to baru na piwo jakoś bez fajek mi się nie widzi a co mówić o fajce przy kawie, po sytym, niedzielnym domowym obiedzie \:D

Do góry
#2687474 - 29/10/2008 02:27 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: fala]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Rozumiem nie isc do pracy ,nie pic kawy nie isc ,na browar impreze zostaje spokojne zycie strauszka. Tylko nie mow ze jeszcze brak seksu bo w to nie uwierze \:\)

Do góry
#2687552 - 29/10/2008 02:48 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: zalayeta]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
No właśnie chodzi o te sytuacje, które kojarzą się z fajką.
Najgorzej z alkoholem. Dobrze jest mieć grupę wsparcia. Ja z 3 kumplami wszyscy nie palimy od 1 października. Razem raźniej. Jak któryś chce zapalić - reszta nie pozwala.
Na pewno ma się kogoś z bliskich kto nie pali i z kim można iść na piwo. Co do kawy to nie wiem, bo nie piję, ale po obiedzie polecam ogromny deser. Trzeba się czymś zająć, żeby nie myśleć o paleniu - siłownia, może jakieś treningi...

Do góry
#2687612 - 29/10/2008 03:06 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
fala Offline
?

Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
Originally Posted By: micha$
Co do kawy to nie wiem, bo nie piję, ale po obiedzie polecam ogromny deser.


i w moim przypadku tu jest pies pogrzebany jak baba boje się, że po rzuceniu palenia za dużo kilogramów przybędzie

Do góry
#2687615 - 29/10/2008 03:08 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: fala]
Linc Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/04/2006
Postów: 10869
Skąd: Bydgoszcz
ten co pali i nie moze rzucic palenia jest mietki

Do góry
#2687620 - 29/10/2008 03:10 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
jerome Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/10/2001
Postów: 3778
Skąd: Śląsk
po prostu... nie pal
zacznij kojarzyc palenie z wielkim cierpieniem z poteznym, zacznij sobie wyobrazac ze umrzesz jezeli nie rzucisz, ze osierocisz dzieci, zostawisz zone sama, zacznij myslec o tym intensywnie ze smierdzisz jak palisz, potwornie smierdzisz i ze jestes obrzydzajacy dla otoczenia, musisz skojarzyc z paleniem jak najgorsze rzeczy, potezne cierpienie zwiazane z brakeim zmiany, a pozniej zacznij myslec o tym jaki bedziesz zadowolony jesli przestaniesz palic, jaki bedziesz dumny, jaka dziewczyna bedzie zadowolona, usmiechniata, wesola, jak otoczenie bedzie patrzylo na ciebie z podziwem, mozesz tez sobie wyobrazac swoje pluca ich prace duszenie sie podczas palenia. Rob tak czesto, za kazdym razem jak pomyslisz o paleniu, jak sie chwile skupisz to nie zapalisz, mozesz tez za kazda mysl o palenie zrobic 10 pompek, lub zaczac czytac ksiazke. Pomysl tez ze wielu ludziom to sie udalo i ze jest to bardzo latwe, bron boze nie mow ze od jutra, ze od pelnej, ze od nowego miesiaca, zmiana musi nastapic tu i teraz, kazda pora jest dobra.

PS Palenie to idiotyzm, lecz wielu nie jest w stanie tego przyznac.

Do góry
#2687638 - 29/10/2008 03:17 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: jerome]
zalayeta Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/12/2006
Postów: 11219
Originally Posted By: jerome


PS Palenie to idiotyzm, lecz wielu nie jest w stanie tego przyznac.


zawsze wiedzialem ze to idiotyzm a mimo to ...

Do góry
#2687767 - 29/10/2008 03:48 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Linc]
SOUDAL Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 27/12/2002
Postów: 1963
Originally Posted By: Linc
ten co pali i nie moze rzucic palenia jest mietki

\:D
a teraz na powaznie :
tabex jest dobry tylko wtedy jak sie ma silna wole, pod innym warunkiem nie zda egzaminu

Do góry
#2687836 - 29/10/2008 04:12 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: SOUDAL]
Dziabor Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/08/2005
Postów: 14266
Skąd: Civitas Kielcensis
ja chociaz nigdy nie palilem to widze jak moi znajomi pala i tez maja trudnosc rzucic, jednak kilku sie udalo, ale widzac ich zawsze mieli przy sobie jakies cukierki, gumy, tic taci, zwykle nie zadne nikotynowe, bo podobno szlugi to cos w psychice ze trzeba miec cos w rekach albo w ustach, tak slyszlaem \:\)

Do góry
#2688133 - 29/10/2008 05:24 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Dziabor]
Maldini$$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/09/2006
Postów: 4447
Skąd: Las Vegas
Jak nie możesz poradzić sobie z nałogiem to go okiełznaj.

I nie kupuj sobie żadnych pseudo lekarstw.

Do góry
#2688136 - 29/10/2008 05:26 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Linc]
bolo_lacznik Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 17/12/2004
Postów: 6382
Originally Posted By: Linc
ten co pali i nie moze rzucic palenia jest mietki
proste ;-))
przestac palic ? nic prostszego , setki razy to robiłem ZAWSZE mi sie udawało \:D

Do góry
#2688153 - 29/10/2008 05:33 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: bolo_lacznik]
cobra Offline
Luc Nilis

Meldunek: 18/10/2007
Postów: 3103
Skąd: Piekary Śl. / gg:18662865
najlepszy sposób na nałóg to go poprostu nie zaczynac, inne sa trudniejsze.

Do góry
#2688314 - 29/10/2008 07:06 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Maldini$$]
majner Offline
2fast 2furious

Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
Originally Posted By: Bankier$
Jak nie możesz poradzić sobie z nałogiem to go okiełznaj.

I nie kupuj sobie żadnych pseudo lekarstw.

Święte słowa. Te lekarstwa tak na prawdę to nic nie dają. Przynajmniej mnie nic nie dawały. Działały tylko na moją psychikę: skoro to zażywam, to nie chce mi się palić. Ale jak już zapaliłem podczas używania tych "lekarstw", to w cale nie robiło mi się nie dobrze, nie mdlałem, nie wymiotowałem, nie miałem zawrotów głowy - a ponoć takie objawy miały po np. miesiącu zażywania lekarstw i zapaleniu papierosa wystąpić. Więc po co to wszystko było ? Po co ta kasa wydana na te pseudo lekarstwa ?

Rzucałem palenie już kilka razy. Najdłużej wytrzymałem 6 miesięcy. Zawsze było dobrze, do momentu, gdy poszło się na wesele, sylwestra itp. uroczystości. Będę próbował nadal, może kiedyś w końcu się uda...

A co do wagi, to rzeczywiście podczas niepalenia waga idzie do góry. Jest taki moment, że jak masz ochotę zapalić, to często, żeby zapomnieć o tym, idziesz do lodówki. Najlepiej połączyć rzucanie palenia z uprawianiem sportu. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wtedy groźba przybrania na wadze jest mniejsza \:\)

Do góry
#2688319 - 29/10/2008 07:12 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: majner]
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
wydaje mi sie ze wiekszym problemem od 'ssania' w brzuchu przy rzucaniu palenia jest przyzwyczajenie sie do tego odruchu wyciagania papierosa. Wracasz z pracy - palisz fajke, nudzisz sie w pracy - palisz fajke, idziesz gdzies - palisz fajke. Kwestia bardziej psychiki i myslenia o tym.

Do góry
#2688403 - 29/10/2008 08:27 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: zalayeta]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Originally Posted By: zalayeta
Originally Posted By: micha$
Ja obiecałem dziewczynie dużo wcześniej, nastawiałem się, że od tego dnia nie będę mógł palić i po prostu odstawiłem. Z dnia na dzień. Dzisiaj jest 28 dzień niepalenia a ja już dawno zapomniałem o fajkach...


Mam kobiete z która jestem juz 7 lat i zawsze obiecuje sobie dla niej to zrobie w jej ur. jako najwiekszy prezent jednak nie potrafie.Moze spowodowane jest tym ze codziennie jestem nastawiony na ogromny stres w pracy w ktorej na 32 pracownikow tylko 2 osoby nie pala i gdzie sie nieodwroce tam kazdy pali i czestuje

podstawowa sprawa: palenie rzucasz tylko dla siebie -rzucanie z powodu urodzin laski/narzeczonej/zony nie ma praktycznie szans powodzenia. Co za tym idzie - jestes tylko ty i twoj nalog. motywacja, a nie decyzja jest sila napedowa. nie chodzi o to zebys ty zdecydowal przestac palic, tylko o to, ze ty CHCESZ przestac palic. jesli to dotrze do twojej swiadomosci, to juz 3/4 sukcesu, bo nie bedziesz stal z 32 kumplami czestujacymi fajkami, tylko np zrobisz sobie spacer wokol budynku rozkoszujac sie piekna/brzydka pogoda. tak samo jak ludzie doszli od przyslowiowego zera do milionera,choc mieli nikle szanse na powodzenie, tak samo ty mozesz rzucic palenie. w 99% przypadkow nalog jest kwestia psychiki, a nie fizycznego uzaleznienia. zrozumienie powyzszych jest fundamentalne dla koncowego sukcesu. jesli nie zaczniesz rozumowac w ten sposob, wrocisz do nalogu predzej czy pozniej. szczerze zycze powodzenia w rzucaniu nalogu, bo mnie kosztowalo to wiele, ale cel w koncu osiagnalem.

Do góry
#2688411 - 29/10/2008 08:31 Re: Zerwanie z nałogiem!! *DELETED* [Re: Sturmwind]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Post deleted by g00niek

Do góry
#2688560 - 29/10/2008 16:15 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: McKracken]
czepek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/05/2003
Postów: 4543
Skąd: Olkusz
zalayeta - ja wlasnie juz 3 dni nie pale, zaczyna sie 4 dzien \:\)

Jako wspomagacz kupilem sobie gumy nicorette 4mg te nowe mietowe. Zawsze jak pomysle mocniej o fajce to biore sobie jedna.
Wiadomo silna wolna jestes tutaj niezbedna, bo niby jakies plasterki , gumy,tabletki... to same nie pomoga. Dobrze jest miec motywacje jakas, bo bedzie latwniej. Gdzies w necie czytalem zeby za "swoje osiagniecia" \:D samemu sie wynagradzac \:\)
Ja sobie np w pierwszy dzien nie palenia sprawilem lotki do darta \:D W ten sam dzien w barze tylko na poczatku chcialem zapalic, ale pozniej jak sie wciagnolem w gre to przeszlo a o dziwo cale 2 piwa wypilem(a kto sobie wyobrazi piwo bez fajki, przeciez to idealne polaczenie).

I tak jak ktos pisal wczesniej, to nie jest uzaleznienie, tylko kwestnia psychiki. Bylem wciagniety w gre i o zadnym papierosie przez jakies 2h napewno nie pomyslem. Gorzej w pracy jak pala, bo jak patrze na kogos fajki to czasem przechodzi mysl "a moze jedna , tylko jedna sobie spale" \:p

pzdr
4dzien bez fajki leci \:\)

Do góry
#2688583 - 29/10/2008 16:57 Re: Zerwanie z nałogiem!! *DELETED* [Re: McKracken]
Sturmwind Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/05/2007
Postów: 11822
Skąd: Talvisota
Post deleted by g00niek

Do góry
#2688594 - 29/10/2008 17:10 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Sturmwind]
Exp Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/07/2003
Postów: 26096
Skąd: Tarnów / Wrocław
McKracken ma niestety racje, przeciez pytanie nie brzmialo czy da sie zyc bez fajek, tylko jakie sa sposoby na rzucenie palenia...

Do góry
#2688876 - 29/10/2008 20:02 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Exp]
maroox Offline
enthusiast

Meldunek: 14/03/2006
Postów: 254
Skąd: Wrocław
Ja nie palę od stycznia. Paliłem 11 lat.Próbowalem wcześniej z tym tabexem...Lipa,jak ktos wczesniej napisal tabex dziala jak masz silna wole,ale jak masz silna wole to tablety nie sa ci potrzebne. Byłem totalnym nałogiem,paliłem prawie 2 paki dziennie,jak powiedzialem komus ze znajomych,ze rzuce to smiali mi sie w oczy. \:\) Nie przygotowywalem sie wczesniej,date zaplanowalem tydzien przed. Na mnie najlepiej dzialalo to ,ze caly czas sobie powtarzalem,ze nie pale,chyba sam w to uwierzylem bardzo szybko,jadlem tony tic-tacow i jablka. Po tygodniu bylo juz lepiej i juz zauwazylem,ze zapominam o paleniu. Najgorszy byl odruch,jadac autem otwieralem okno,po 15 min.zastanawialem sie po jaki ch...Rece same szly po fajki do kieszeni,obłęd.Po miesiącu mialem kryzys,ale pozniej z gorki. Za kase,ktora oszczedzilem pojechalem na zajeb...wakacje,to tez mobilizuje.Jednym slowem:uprzec sie i starac sie nie myslec o fajkach.Zadnych mysli i textow:ale bym zajaral,to niszczy cale nastawienie. Powodzenia!

Do góry
#2688900 - 29/10/2008 20:19 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: maroox]
konstruktor1 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
Gratulacje dla wszystkich, ktorym sie udalo. Ja przestalem palic 5 wrzesnia i poki co sie trzymam ale za wczesnie zebym sobie pozwolil uwierzyc, ze juz rzucilem. Palilem 15 lat, okolo paczkie dziennie. Przytylem tylko 3 kilo ale tylko dlatego, ze biegalem po 50 kilometrow tygodniowo i spedzam mnostwo czasu na silowni. Mam kumpla, ktory rzucal juz 4 raz w tym roku. Ma tendencje do tycia i za kazdym razem przybieral z 5 kilo w 2-3 tygodnie i wracal do palenia bo to byla jego wymowka \:\(

Wszystkie tabletki to tylko placebo, ktore ma ludziom pozwolic uwierzyc, ze im pomaga. Ja mam caly zestaw w szafie: tabletki + plastry ale nie tknalem tego przy rzucaniu i jestem bardzo zadowolony bo tak bym musial po raz kolejny jakas tam bariere przekraczac jakby mi sie plastry skonczyly, a tak to raz a dobrze wyrwalem chwasta i oby tak dalej. Gdzies po poltora miesiaca zaczalem czuc zajebista roznice w bieganiu i wytrzymalosci ogolnej. Ale sa tez minusy, przestaly mi smakowac banany i red bull od kiedy nie pale. Zupelnie inny smak. No ale z takimi minusami da sie zyc \:\)

Do góry
#2689516 - 30/10/2008 01:19 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: McKracken]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
Originally Posted By: McKracken
podstawowa sprawa: palenie rzucasz tylko dla siebie -rzucanie z powodu urodzin laski/narzeczonej/zony nie ma praktycznie szans powodzenia.
Rozbroiło mnie to...
Gdyby nie moja dziewczyna kopciłbym teraz pewnie ze dwie paczki dziennie. Tylko dlatego, że rzuciłem dla niej, teraz nie palę. Sam dla siebie nie mogłem...


Wspomniałem tutaj dziadka, który długo palił i rzucił jednego dnia. Właśnie leży na OIOM'ie w stanie krytycznym. Zmiany w płucach za młodu doprowadziły do astmy, arytmii i niedokrwienia m.in. mózgu. Sztucznie podtrzymują mu oddech i ciśnienie krwi.
Polecam rzucić palenie...

Do góry
#2691007 - 30/10/2008 08:41 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
Originally Posted By: micha$
Originally Posted By: McKracken
podstawowa sprawa: palenie rzucasz tylko dla siebie -rzucanie z powodu urodzin laski/narzeczonej/zony nie ma praktycznie szans powodzenia.
Rozbroiło mnie to...
Gdyby nie moja dziewczyna kopciłbym teraz pewnie ze dwie paczki dziennie. Tylko dlatego, że rzuciłem dla niej, teraz nie palę. Sam dla siebie nie mogłem...

teraz to ty mnie rozbrajasz - nie palisz raptem 29 dni, a juz uwazasz sprawe za rozwiazana - nic bardziej mylnego. takich, a nawet dluzszych okresow, mialem pare i mimo wszystko powracalem do palenia z rozmaitych powodow (zbyt duzy stres, odejscie dziewczyny czy po prostu strata motywacji i co za tym idzie siegniecie po papierosa i porazka)
ciekaw jestem jak ty sobie poradzisz gdy dziewczyna, ktorej zawdzieczasz ten prawie miesiac bez papierosa pusci cie w trabe i pojdzie w sina dal z innym (czego ci oczywiscie nie zycze)? myslisz, ze w tym okresie zalamania twoja motywacja bedzie nadal tak silna? nie sadze.
poza tym nie wspomniales ile i jak dlugo palisz, podejrzewam, ze w twoim przypadku nie mozna tego nawet nazwac nalogiem. ja palilem ponad 15 lat i uwierz mi, ze palenie staje sie tak naturalnym odruchem jak za przeproszeniem podcieranie tylka po wizycie w wc. a ile czasu wytrzymalbys bez podcierania? byc moze i dlugo jesli bedziesz zdeterminowany, ale odruch jest tak silny, ze pozostaje na dlugie lata i moment slabosci moze sprawic, ze znow zapalisz.

Do góry
#2691289 - 30/10/2008 18:11 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: McKracken]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
No jak wolisz. Paliłem od drugiej klasy podstawówki, teraz jestem na piątym roku studiów. Rzucanie na rok szkolny zacząłem w 4 klasie liceum. I co roku robię to dokładnie tak samo - z dnia na dzień.

A co do dziewczyny, jakby z nią nie wyszło to ciężko ocenić czy bym wrócił do palenia. Większość znajomych nie pali. Poza tym w te wakacje robiłem dokładne rachunki ile mnie to kosztowało. Zdecydowanie szkoda mi tracić takiej kasy w tak głupi sposób.

Do góry
#2694538 - 31/10/2008 23:20 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
wafe(L)nica Offline
Wiara Gwarancja Wygranej

Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
Ja wypaliłem kiedyś 7 fajek z rzędu ,zaczeło mnie słabić ,mdlić ,wymioty ,leżałem jak trup od tego czasu mam niesmak do fajek i nie pale.Wole kupić 2 piwa niż kupić ramkę fajek i sobie je wypić na meczu czy gdzieś.

Wszystko to Pychika i tyle.

Do góry
#3185419 - 05/06/2009 18:23 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: wafe(L)nica]
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
ja przed wczoraj zapalilem (mam nadzieje) moja ostatnia fajke, doszedlem do wniosku, ze jak nie rzuce teraz to pozniej bedzie mi coraz trudniej. Dzisiaj wieczorem ide pobiegac, dodatkowo przez 2 tygodnie nie bede kupowal piwa (tez mi sie maly odwyk przyda laugh ) zeby mnie do tych fajek nie ciagnelo. Najbardziej boje sie jednak jakis wypadow, gdzie bedzie alkohol i bedzie ciagnelo do palenia, ale licze, ze sobie poradze i bede twardo mowil NIE ! wink

Do góry
#3185425 - 05/06/2009 18:30 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
ELDORADO Offline
Joker

Meldunek: 09/07/2002
Postów: 9690
Skąd: Już nie Wrocław
Nie pale juz od 10 lat , wczesniej 2-3 paczki dziennie , niektórzy nazywali mnie cygarniczka , całkiem słusznie , jak rzuciłem? , znalazłem sie w pewnym okropnym miejscu , powiedziałem sobie wtedy tak : jak rzucisz tutaj palenie to miejsce po latach nie bedzie wspominane przez Ciebie tak okropnie i faktycznie tak jest smile

Do góry
#3185435 - 05/06/2009 18:45 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
Originally Posted By: Adammm
ja przed wczoraj zapalilem (mam nadzieje) moja ostatnia fajke, doszedlem do wniosku, ze jak nie rzuce teraz to pozniej bedzie mi coraz trudniej. Dzisiaj wieczorem ide pobiegac, dodatkowo przez 2 tygodnie nie bede kupowal piwa (tez mi sie maly odwyk przyda laugh ) zeby mnie do tych fajek nie ciagnelo. Najbardziej boje sie jednak jakis wypadow, gdzie bedzie alkohol i bedzie ciagnelo do palenia, ale licze, ze sobie poradze i bede twardo mowil NIE ! wink

Nie licz na to. Po prostu daj sobie spokój przez jakiś czas, a później będzie Ci szkoda tego czasu niepalenia i będziesz odmawiał. Początki są najgorsze. Dlatego od razu powiedz znajomym żeby Cię nie częstowali.

Do góry
#3185447 - 05/06/2009 18:52 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: ELDORADO]
Sturmwind Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/05/2007
Postów: 11822
Skąd: Talvisota
Originally Posted By: ELDORADO
Nie pale juz od 10 lat , wczesniej 2-3 paczki dziennie , niektórzy nazywali mnie cygarniczka , całkiem słusznie , jak rzuciłem? , znalazłem sie w pewnym okropnym miejscu , powiedziałem sobie wtedy tak : jak rzucisz tutaj palenie to miejsce po latach nie bedzie wspominane przez Ciebie tak okropnie i faktycznie tak jest smile


czyzby to bylo wiezienie ?:)

Do góry
#3185451 - 05/06/2009 18:57 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: micha$]
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
Originally Posted By: micha$
Originally Posted By: Adammm
ja przed wczoraj zapalilem (mam nadzieje) moja ostatnia fajke, doszedlem do wniosku, ze jak nie rzuce teraz to pozniej bedzie mi coraz trudniej. Dzisiaj wieczorem ide pobiegac, dodatkowo przez 2 tygodnie nie bede kupowal piwa (tez mi sie maly odwyk przyda laugh ) zeby mnie do tych fajek nie ciagnelo. Najbardziej boje sie jednak jakis wypadow, gdzie bedzie alkohol i bedzie ciagnelo do palenia, ale licze, ze sobie poradze i bede twardo mowil NIE ! wink

Nie licz na to. Po prostu daj sobie spokój przez jakiś czas, a później będzie Ci szkoda tego czasu niepalenia i będziesz odmawiał. Początki są najgorsze. Dlatego od razu powiedz znajomym żeby Cię nie częstowali.


nie nie, za 2 tyg wracam do Polski i do tego czasu nie bede balowal, ale jak wroce to nie da rady odpuscic imprez. Ale jak pare razy powiem nie, to sam bede z siebie dumny, ze nie pale a oni sie truja wink

Do góry
#3185872 - 05/06/2009 22:11 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
laugh obyś tylko powiedział te parę razy "nie" wink

Do góry
#3185879 - 05/06/2009 22:15 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
mini-cab_driver Offline
a.k.a. "croydoncabman"

Meldunek: 16/07/2002
Postów: 2325
Skąd: Londyn
Originally Posted By: f4ls0n
Originally Posted By: micha$
Co do kawy to nie wiem, bo nie piję, ale po obiedzie polecam ogromny deser.


i w moim przypadku tu jest pies pogrzebany mad jak baba boje się, że po rzuceniu palenia za dużo kilogramów przybędzie smirk


Rzucilem palenie 31.12.2005 tuz przed polnoca. Nie zapalilem od tamtego czasu nawet jednego papierosa (wczesniej wypalalem srednio 1.5 paczki dziennie) i pamietam, ze najtrudniejszy jest pierwszy miesiac. Pozniej szkoda juz tego okresu zmarnowac i jako leci...

Niestety w moim przypadku skonczylo sie przytyciem przez te 3 i pol roku 30 kg! frown

Do góry
#3185932 - 05/06/2009 22:29 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: mini-cab_driver]
Szypii Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/01/2007
Postów: 3040
ja w życiu nawet jednego bucha nie wziąłem laugh

Do góry
#3186433 - 06/06/2009 01:28 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Szypii]
Boomber Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/03/2004
Postów: 4989
Skąd: Polska
Originally Posted By: Szypii
ja w życiu nawet jednego bucha nie wziąłem laugh
piwo ja tez grin i jakos mi z tym bardzo dobrze laugh

Do góry
#3186531 - 06/06/2009 02:00 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Boomber]
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
dzisiaj mala proba, kupuje browarki na wieczor bo nudno - fajek oczywiscie nie kupuje. Tak czy siak nie zapale, ale trzeba odzwyczajac browarka od fajeczki laugh

Do góry
#3186653 - 06/06/2009 02:43 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
Szypii Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/01/2007
Postów: 3040
a nie lepiej żelki Haribo? tongue

Do góry
#3188223 - 07/06/2009 00:14 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Szypii]
Adammm Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
czyli to prawda ze z dnia na dzien chce sie palic duzo mniej, dzisiaj jest np. stosunkowo spokojnie smile A do piwka brakowalo tylko na poczatku, chyba sie naprawde uda smile

Do góry
#3188503 - 07/06/2009 02:16 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Adammm]
!zari Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
nie pale, to nie mam az takiej wiedzy na ten temat, ale chyba od 1.lipca sporo zdrozeja fajki, chyba to jest argument zeby nie palic. zawsze to tez 10zł w kiesznie (jak ktos pali tylko paczke dziennie) miesiecznie to jest 300zł. a palenie nic nie daje, same minusy: smierdzi, szkodzi i jeszcze sie za to płaci

Do góry
#3188534 - 07/06/2009 02:28 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: !zari]
hbr Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/05/2005
Postów: 4417
Skąd: EŁK
zgadzam sie z zarim, zbędny wydatek, nie pale od urodzenia i nie wiem w ogole po co ludzie zaczynają to robic? blush

Do góry
#3188582 - 07/06/2009 02:48 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: hbr]
Safinho Offline
veteran

Meldunek: 09/03/2008
Postów: 1336
Skąd: LSM
pierdzielicie laugh dobra fajka nie jest zła laugh piwo dla palaczy ;]

Do góry
#3188729 - 07/06/2009 04:00 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Safinho]
nitros16 Offline
member

Meldunek: 28/04/2005
Postów: 144
A ja mam pytanie trochę z innej beczki do byłych/ obecnych palaczy.
Moje gardło w głębi przy krtani jest zawsze trochę zaczerwienione - też tak macie ?

Do góry
#3188822 - 07/06/2009 04:40 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: nitros16]
pacyfista Online   content
Sherlock Holmes

Meldunek: 17/08/2005
Postów: 85192
Skąd: jawor/bremen
Originally Posted By: nitros16
A ja mam pytanie trochę z innej beczki do byłych/ obecnych palaczy.
Moje gardło w głębi przy krtani jest zawsze trochę zaczerwienione - też tak macie ?



to raczej nie od palenia laugh

Do góry
#3188855 - 07/06/2009 04:57 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: pacyfista]
!zari Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
Originally Posted By: pacyfista
Originally Posted By: nitros16
A ja mam pytanie trochę z innej beczki do byłych/ obecnych palaczy.
Moje gardło w głębi przy krtani jest zawsze trochę zaczerwienione - też tak macie ?



to raczej nie od palenia laugh

heheheehhe laugh laugh... na to nic nie pomaga wink

Do góry
#3188871 - 07/06/2009 05:03 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: !zari]
nitros16 Offline
member

Meldunek: 28/04/2005
Postów: 144
Originally Posted By: !zari
Originally Posted By: pacyfista
Originally Posted By: nitros16
A ja mam pytanie trochę z innej beczki do byłych/ obecnych palaczy.
Moje gardło w głębi przy krtani jest zawsze trochę zaczerwienione - też tak macie ?



to raczej nie od palenia laugh

heheheehhe laugh laugh... na to nic nie pomaga wink


Rozumiem że wnioskujesz na bazie własnych doświadczeń

Do góry
#3188899 - 07/06/2009 05:13 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: nitros16]
Lamer Offline
veteran

Meldunek: 21/03/2004
Postów: 1400
Skąd: Gdynia
ogólnie faje to pewnie kwesitia przyzwyczjeń i nawyków - ja osobiście nie potrafiłbym chyba oddać porannego stolca siedząc na kiblu bez kipa w paszczy, ani wyjść na spacer z psem nie puszczając przy tym dymka, coraz częściej myślę o rzuceniu, ale chyba zbyt "miętka" faja jestem, żeby to zrobić, chociaż kto wie ... nigdy nie mów nigdy smile

Do góry
#3189600 - 07/06/2009 17:40 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: nitros16]
!zari Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/08/2005
Postów: 8048
Originally Posted By: nitros16
Originally Posted By: !zari
Originally Posted By: pacyfista
Originally Posted By: nitros16
A ja mam pytanie trochę z innej beczki do byłych/ obecnych palaczy.
Moje gardło w głębi przy krtani jest zawsze trochę zaczerwienione - też tak macie ?



to raczej nie od palenia laugh

heheheehhe laugh laugh... na to nic nie pomaga wink


Rozumiem że wnioskujesz na bazie własnych doświadczeń


wnioskuje po obejrzeniu pewnego polskiego filmu smile

Do góry
#4200128 - 29/10/2010 13:14 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: !zari]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781
Odświeżam!

Do góry
#4200350 - 29/10/2010 17:45 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Izajasza53]
analityk Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/07/2009
Postów: 3789
Skąd: Nowa Huta
Nie pale 7 lat i kilka miesiecy.
Palilem paczke dziennie w ostatnim etapie mojego palenia.

Przez te 7 lat nic nie palilem, nawet bucha. Raz czy 2 tylko zajaralem trawe ale czyscioche bo sie balem mieszac z tytoniem aby nie wrocic do nalogu.

Najlepsze jest to ze jak czuje dym tytoniowy sie wkur....i to ostro. Jestem teraz typowo ANTY-papierochy.

Jak to zrobilem ze nie pale? I tak nikt nie uwierzy.

BIOREZONANS - przychodnia kolo ronda grzegorzeckiego w Krakowie. Jak to wygladalo i jak bylo z tym moim rzuceniem nalogu opowiem pozniej.Fajna historia hehe. Wogole sam "zabieg" to komedia jakich malo. hehe ale zadzialal..

Do góry
#4201936 - 30/10/2010 02:56 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: analityk]
Safinho Offline
veteran

Meldunek: 09/03/2008
Postów: 1336
Skąd: LSM
co do rzucania palenia to była krótka historia napisana przez Kinga - nie pamięta tytułu, ale mocne to było

Do góry
#4317034 - 25/12/2010 12:48 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Safinho]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781
Ja postanowiłem rzucić palenie fajek 5stycznia 2011roku , wolę sobie ustalić termin by się psychicznie nastawić.
W lato nie paliłem z 2mc (zawsze to coś).
Wtedy zastosowałem w 4dzień nie palenia:
http://pl.sevenload.com/filmy/2bvCwQF-Rzu-palenie-w-cigu-godziny-Stop-Smoking

Co sprawiło że czułem się jakbym nigdy nie palił. Teraz też ten film przy maksymalnej ciszy, spokoju i relaksie zastosować. Zadeklarowałem paru osobom tą decyzję i teraz wam, by wzmocnić przekonanie.
Po części powinienem przestać palić co jest wskazane dla mojego zdrowia, a obecnie spory czas też alkoholu nie pije (i w sumie nie ssie wcale a zdarza mi się że z 20razy w weekend odmawiać ludziom by się z nimi napić, niedawno na pasterce browara mi dawano, ale odmówiłem) i raczej długo to potrwa, bo jakbym zaczął jak kiedyś "walić" to trumnę trzeba by szykować. A pić 1piwa (co by jakoś mnie może nie skrzywdziło) nie będę bo na palcach jednej ręki w życiu nie przypominam bym w 1 dzień pił 1piwo i koniec (chyba że już ode mnie to nie zależało wiele np. leje jak scebra na dworzu no to nie będę leciał po kolejne i wytrzymam ssanie tongue ) przynajmniej minimum 4 na lekkie zachwianie.
A mam przekonanie: "Jak pić to pić!!! Albo wcale"
Zresztą mam ważniejsze sprawy niż chlanie i jakoś już mnie to nie kręci jakby mi się znudziło - straciło sens.., no ale siebie samego nie oszukam i lepiej nie próbować.
Bo już parę razy myślałem że zejdę z tego świata, więc po co się wykończyć na własne życzenie.

A co do fajek to już mnie to irytuje strasznie, mam pewne plany na które przydały by się inwestycje zamiast tego pasywnego wydatku.
Zresztą ile to można chlać i truć się dymem (mam tutaj na myśli tylko papierosy, bo z innej opcji do końca życia nie zamierzam zrezygnować, by od czasu do czasu wink )
Może macie coś do polecenia, jakieś motywacyjne sposoby, filmy, książki by wzmocnić przekonania życia bez tytoniu?
Bardziej będę się skupiał na uświadomieniu że jestem osobą nie palącą niż to że walczę z nałogiem i miałem do niego do czynienia (od czasów podstawówki blush )

Originally Posted By: analityk
BIOREZONANS - przychodnia kolo ronda grzegorzeckiego w Krakowie. Jak to wygladalo i jak bylo z tym moim rzuceniem nalogu opowiem pozniej.Fajna historia hehe. Wogole sam "zabieg" to komedia jakich malo. hehe ale zadzialal..


To może opowiedz?

Originally Posted By: Safinho
co do rzucania palenia to była krótka historia napisana przez Kinga - nie pamięta tytułu, ale mocne to było


Jaki tytuł? Mam zamiar z Kinga coś przeczytać, Obecnie "Ojciec Chrzestny" Puzo przerabiam potem "Testament" Grishama.

PS: Ale będzie lipa jak zawiodę.

Do góry
#4317035 - 25/12/2010 13:14 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Izajasza53]
Izajasza53 Offline
Ps 1; J 3,16; 2 Tm 2,3

Meldunek: 11/07/2005
Postów: 7781

Do góry
#4317661 - 26/12/2010 06:47 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: Izajasza53]
analityk Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/07/2009
Postów: 3789
Skąd: Nowa Huta
W skrocie :

Wszedlem do przychodni, usiadlem w pokoju,Pani powiedziala abym zdjal wszystkie metalowe przedmioty ktore mam tj.zegarek,lancuszki,branzoleta itd. Przed wizyta telefonicznie Pani powiedziala mi abym przyniosl papierosa spalonego do polowy (pol wyjaralem,zgasilem i zabralem ze soba na "zabieg").

Usiadlem w tym pokoju babka dala mi do trzymania do obu rak po jednej takiej kuli (zlotej)-z kazdej wychodzily jakies przeowdy ktore szly do "maszyny-aparatu" smile. Z maszyny tez szedl jakis kabel ktory laczyl sie z pojemnikiem do ktorego Pani wrzucila ta polowe papierosa ktorego nie dopalilem hehe. Na glowe zalozyla mi jakas obejme cos w stylu opaski jakiejs i z niej tez szly jakies kable z tego co pamietam.Powiedziala ze wlaczy zaraz i mam tak siedziec 20 minut i ze jakby mi sie cos dzialo to zebym dal znac. Bylo lato ale nie bylo upalow wtedy.Siedze i nagle mi duszno to mowie aby uchylila okno. Dosiedzialem te 20 minut do konca smiejac sie w duchu i nie wierzac co ja tu za przeproszeniem kur...robie.Wychodzac podziekowalem i sie pod nosem usmiechalem ze i tak to nic nie da,kasa stracona. Gdy wyszedlem z przychodni po chwili przeszedl kolo mnie jakis typ palacy papierosa to az mnie coflo,jakbym poczul cos naprawde wstretnego.Glowa mnie po chwili zaczela bolec. Od tego momentu nie pale prawie 7 lat, nie nawidze zapachu(smrodu) papierosow !!!

podzialalo, nie wiem jak to sie stalo ale dziala.

powodzenia.

Placilem 50zl - mama mi dala laugh , za swoje w zyciu bym nie poszedl na to....

Do góry
#4318178 - 26/12/2010 22:24 Re: Zerwanie z nałogiem!! [Re: analityk]
loipop Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/12/2004
Postów: 6142
a ja epapieros volish ego 2

palilem 1,5 paczki dziennie

moze to nie rzucenie palenia ale zastapienie bezinwazyjne czym innym

Do góry
Strona 1 z 4 1 2 3 4 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, Szuman, ElNinho[mmdea], pacyfista, rafal08, alfa, forty, ANZELMO), 3816 gości oraz 34 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51098 Tematów
5804268 Postów

Najwięcej online: 5499 @ 12/09/2025 01:57