

Kolejjne podejscie po 10 kolek...
Duzo szczescia, ale i duzo pechu zarazem.
Marathon - zalapalem po 2.10, potem spadlo do 1.85, nic z tego, skoro grali bez walkow.
Perugia - masakra, 0:2 w setach, 2:9 w tie-breaku i win, gdyby to byl moj ostatni mecz na kuponie to przy 7-pkt przewadze w TB dla Pily poszedlbym wziac godzinna kapiel...:)
Fenerbace - pogrom, zgodnie z planem i po ladnym kursie.
Bourges - niby najlepsza ekipa w grupie Wisly, o czym swiadcza wypowiedzi pozostalych ekip, a mimo 10 pkt przwagi przed 4 kwarte - ta ostatnia 22-6 na ich niekorzysc.
Panathinaikos - nieoczekiwane, z duzymi problemami w okolicach 3 kwarty.
Partizan - kolejna po Perugii masakra, ponad 20 pkt straty i niemal wszystko odrobione w 3 kwarcie.
- Sledzilem wyniki Perugii i Partizanu zapominajac o Bourges - szok, ze wygrali, szok, ze Basket przegral...:)