#2843051 - 18/01/2009 22:55
Re: Podwyżka
[Re: Skorpion BB]
|
old hand
Meldunek: 15/12/2007
Postów: 723
Skąd: Warszawa / Wilanowska
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2843070 - 18/01/2009 23:00
Re: Podwyżka
[Re: neoximek]
|
2fast 2furious
Meldunek: 06/11/2001
Postów: 6024
Skąd: Jaworzno
|
Gdzieś czytałem, że przewidywana podwyżka płac w roku 2009 wynosi 5-7%, więc wszystko to, co powiesz powyżej, a poniżej 20% powinno być ok  Ale to wszystko zależy od tego ile zarabiasz obecnie, jakiej kondycji finansowej jest Twoja firma itp... Powodzenia 
|
Do góry
|
|
|
|
#2843593 - 19/01/2009 00:40
Re: Podwyżka
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
|
no ja walcze o podwyzke od listopada, i na razie dupa  predzej zmienie firme niz cos wytargam. koles zaslania sie kryzysem (UK) a miesiac temu kupili sobie po szostym aucie do kolekcji - 2 nowe BMW X5, dotychczas kazdy z nich mial Range Rovera, Z4, BWM 545 i 645 oraz Porshe. I wez tu sie nie denerwuj..
|
Do góry
|
|
|
|
#2844154 - 19/01/2009 02:33
Re: Podwyżka
[Re: lupus]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 5445
Skąd: Bielsko-Biała
|
Właśnie peffki odpadaja ;)nad argumentami już myślałem od dawna.To nie jest dzisiejszy pomysł z tą podwyżką lecz już sie ciagnie od dawna.Dyrektora mam konkretnego i wiem że będzie również miał swoje argumenty.Firma według planów na ten rok będzie sie rozwijała wiec o oszczędnościach nie ma mowy  no nic okaze się jak to będzie wyglądało.
|
Do góry
|
|
|
|
#2844418 - 19/01/2009 03:30
Re: Podwyżka
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
Na poczatek proponuje sie zastanowic dlaczego pracodowca w ogole mialby ci podwyzke dac. Bedziesz go musial jakos do tego przekonac - przedstawic jakies swoje osiagniecia zawodowe, pokazac dlaczego jestes cenny dla firmy, itd. Radze sie nad tym zastanowic, gdy zobaczysz czy jest tego duzo czy malo bedziesz wiedzial czy jestes blizej 5% czy 20%. No i pamietajmy o recesji Ja napiszę odwrotnie. Zacznij się opierdalać, spozniac notorycznie do pracy, nie przykladac sie permanetnie do swoich obowiazkow. Prezes sam bedzie musial sobie zadac pytanie, co zrobić, zebyś zaczał się przykładać do pracy, przychodzić punktualnie, przykładać notorycznie do swoich obowiazkow. Pewnie nic sensownego nie wymysli, wiec wejdzie na mecz.org i zada pytanie, co zrobić zeby mi sie pracownicy nie opierdalali w pracy. Nie dostanie odpowiedzi, bo na glupie pytabnia nikt nie ma już sily odpowiadać. Wiec koniec koncow powie ci, ze nie ma innego wyjscia, jak cie zwolnic. A ty mu wtedy powiesz, ze jaka płaca taka praca. Tak na serio, zaloz wlasna firmę. Ablo spytaj Cobrę, on ma worek złotych rad. U nas w firmie prezes wyslal do naszego kierownika maila, w ktorym zobowiazal nas do pisania czym sie zajmujemy na co dzien. Mamy mu w excelu pisac, jak nam uplywa dzien. Powiedzialem wprost kierownikowi, ze po pierwsze nie mam na to czasu. po drugie, jak zaczne pisac czym sie zajmuje na co dzien, nie bede mial czasu zeby zajmowac sie tym o czym pisze. Koniec koncow prezes wyleje mnie za wdrozenie w zycie jego wlasnej, racjonalizatorskiej, gownianiej decyzji. Powie mi: wez sie za robote, zamiast pisac godzinami o tym, czym się zajmujesz, albo cie wyleje. A ja mu powiem, zeby jechal na narty do austrii albo pozwiedzał po raz 10 chinski mur, zamiast wysylac te swoje "genialne" pomysly na maila.
|
Do góry
|
|
|
|
#2844976 - 19/01/2009 05:01
Re: Podwyżka
[Re: twist]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
|
Na poczatek proponuje sie zastanowic dlaczego pracodowca w ogole mialby ci podwyzke dac. Bedziesz go musial jakos do tego przekonac - przedstawic jakies swoje osiagniecia zawodowe, pokazac dlaczego jestes cenny dla firmy, itd. Radze sie nad tym zastanowic, gdy zobaczysz czy jest tego duzo czy malo bedziesz wiedzial czy jestes blizej 5% czy 20%. No i pamietajmy o recesji Ja napiszę odwrotnie. Zacznij się opierdalać, spozniac notorycznie do pracy, nie przykladac sie permanetnie do swoich obowiazkow. Prezes sam bedzie musial sobie zadac pytanie, co zrobić, zebyś zaczał się przykładać do pracy, przychodzić punktualnie, przykładać notorycznie do swoich obowiazkow. Pewnie nic sensownego nie wymysli, wiec wejdzie na mecz.org i zada pytanie, co zrobić zeby mi sie pracownicy nie opierdalali w pracy. Nie dostanie odpowiedzi, bo na glupie pytabnia nikt nie ma już sily odpowiadać. Wiec koniec koncow powie ci, ze nie ma innego wyjscia, jak cie zwolnic. A ty mu wtedy powiesz, ze jaka płaca taka praca. Tak na serio, zaloz wlasna firmę. Ablo spytaj Cobrę, on ma worek złotych rad. U nas w firmie prezes wyslal do naszego kierownika maila, w ktorym zobowiazal nas do pisania czym sie zajmujemy na co dzien. Mamy mu w excelu pisac, jak nam uplywa dzien. Powiedzialem wprost kierownikowi, ze po pierwsze nie mam na to czasu. po drugie, jak zaczne pisac czym sie zajmuje na co dzien, nie bede mial czasu zeby zajmowac sie tym o czym pisze. Koniec koncow prezes wyleje mnie za wdrozenie w zycie jego wlasnej, racjonalizatorskiej, gownianiej decyzji. Powie mi: wez sie za robote, zamiast pisac godzinami o tym, czym się zajmujesz, albo cie wyleje. A ja mu powiem, zeby jechal na narty do austrii albo pozwiedzał po raz 10 chinski mur, zamiast wysylac te swoje "genialne" pomysly na maila. hmm ja etz w excelu musze opisywac dzień w dzień co robie, i po co??? co da prezesowi, ze mu napisze, ze zakładałem hasla na kompy, albo wspomaganie SAP,no chyba, że wpadnie mi pomóc 
|
Do góry
|
|
|
|
#2847384 - 19/01/2009 22:30
Re: Podwyżka
[Re: Skorpion BB]
|
Marat Safin
Meldunek: 14/05/2005
Postów: 6982
Skąd: TORY H16 rz.13 m.9
|
Witam.W najbliższym czasie mam rozmowe z dyrektorem w sprawie podwyżki.Nigdy wczesniej takiej rozmowy nie miałem.Jak myslicie ile można zaproponować takiej podwyzki żeby nie było za duzo?Nie chce już na poczatku spalić szansy negocjacji wyższych zarobków.Z góry dzięki za opinie Przede wszystkim zadaj sobie pytanie - ile jestem wart dla pracodawcy? Na spokojnie napisz sobie na kartce wszystkie swoje sukcesy i osiągnięcia. Jeśli generujesz zysk, który możesz udokumentowac tym lepiej. Dobrze żebyś miał też argumenty (oczywiście, które miały miejsce o ile miały) typu zawsze zostaniesz dłużej jak jest taka potrzeba, można na Tobie polegac, w razie konieczności poświęcisz nawet jakiś czas wolny, aby zrobic coś związanego z pracą. Generalnie myślę, że kwota jaką zaproponujesz musi byc uzależniona od Twoich osiągnięc więc nie ma co dywagowac czy 10%, a może 20%. Jeśli macie oceny okresowe w pracy i dobrze wypadłeś na ostatniej to juz masz kolejny argument. Nie bój się negocjowac (jak zaczniesz za nisko - nie będzie z czego opuścic  ), ale pamiętaj, żeby robic to z umiarem bo nie wiem czy Twoja firma jest zagrożona rzekomym kryzysem. Rozmowa niech przebiega w spokojnej i miłej atmosferze. Jak nie dojdziecie do porozumienia, dajcie sobie kilka dni na przemyślenie i wróccie do rozmowy później. I pamiętaj nie daj się zwieśc obietnicom, że dziś nic, ale niedługo milion baniek. W mojej ostatniej firmie modne było powiedzenie: "nikt nie da Ci tyle, ile (tu nazwa firmy) obieca  Pozdrawiam i życzę powodzenia 
|
Do góry
|
|
|
|
#2847443 - 19/01/2009 23:07
Re: Podwyżka
[Re: kazow]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
|
WNN ... widze ze jestes chyba pracodawca ...
wiecie co jest najweieksza wada polskich pracodawcow? to ze wszystko chca kontrolowac, nawet czy pracownik w kiblu jest 5 czy 10 minut
z kolei najwieksza wada polskiego pracownika jest to ze na kazdym punkcie trzba pracodawce orznac ... tak tak ..taki narod ..jak sie da to anwet papier toaletowy z kibla wyniesc
ehh jakie upokorzenie dla kilku zl
wiec jak to zmienic? budowac zaufanie ... pracodawca ustala jasne reguly ..ufam Ci ... przychodzisz pozniej ..ok ..przychodz byle Twoja robota byla zrobiona ... nie kontroluje cie ..ale nie oszukuj bo jak bedzie wpadka jakas glupia bez kontroli na 1 zl przekretu ..to an zbity pysk bez gadania
trzeba budowac wspolodpowiedzialnoc ... i nie mowice ze dajac wiecej kasy to sie da zrobic ...bo sie nie da ..jednak nawazniejsza jest kultura pracy i szacunek na linii pracodawca-pracownik
no ale coz... u nas pracodawca zalozy 10 softow an kompa zeby wysledzic czy pracownik wchodzi na mecz.pl i uzywa gg. sam w tym momecnie bedzie siedzial na chacie wp i cieszyl morde ze praconicy nie moga
a pracownik dalej bedzie zapierdalal ten papier i mydlo z kibla ..i cieszyl sie ze nie musi kupic i wydac 10 zl na to w markecie....
ehhh upokorzenie... główna sprawa firmy w której parcuje to kto z damskiego wc notorycznie podpierdala papier:)
|
Do góry
|
|
|
|
#2849673 - 20/01/2009 10:49
Re: Podwyżka
[Re: kazow]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
z kolei najwieksza wada polskiego pracownika jest to ze na kazdym punkcie trzba pracodawce orznac ... tak tak ..taki narod ..jak sie da to anwet papier toaletowy z kibla wyniesc ehh jakie upokorzenie dla kilku zl
wpadlem kiedys do kibla w pracy z komórką. I jak siedziałem na desce, zadzwonił telefon. Sięgam po komórkę, zeby zobaczyć, kto dzwoni, a tu kierownik. I co, odebrać czy nie? Co nie zrobię i tak mam przesrane. Odebrać i gadać przez telefon jak siedzę na klopie? Odebrać i przeprosić kierownika ze nie mogę gadać, bo siedzę na klopie? Nie odebrać? Jak można nie odebrać telefonu jak kierownik dzwoni. Pomysli, ze pewnie sie opierdalam. Masz leb i uklad pokarmowy, to kombinuj. Postanowiłem zabierać laptopa do kibla z WLAN'em, zeby w takich podbramkowych sytuacjach wchodzić na mecz.org w temat "Potrzebujesz pomocy? Pomożemy" rozdział 19, i pytać, co w tak groteskowych sytuacjach robić. A tak na serio. Przestałem zabierać telefon do kibla, zeby nie odpowiadać sobie na tak skomplikowane pytania i wam nie zawracać dupy pytaniami czy odbierać telefon w pracy, jak siedze w wc.
|
Do góry
|
|
|
|
#2849813 - 20/01/2009 11:14
Re: Podwyżka
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
Skoro pracodawca chce wiedziec co dokladnie jego pracownicy robia w ciagu dnia to jest to jego swiete prawo. Napisanie takiego raportu to jest kwestia 10 minut, wiec nie rozumiem o co te halo. Jesli ktos nie potrafi wykroic 10 minut w ciagu calego dnia to najwyrazniej organizacja wlasnej pracy nie jest mocna strona tej osoby. Po pierwsze, czytaj wyżej. Muszę jeść, mam organizm, swoje marzenia i ograniczenia. Po drugie zaraz mi ktos napisze ze nabijam posty. Ale tobie odpiszę. Prezesowi nie napiszę, nie jest programistą i informatykiem, gowno z tego zrozumie, jak upływa mi dzień. Prezes nie wysłał tego maila do mnie, tylko do kierownika. Kierownik ma za duzo do stracenia, zeby powiedziec wprost prezesowi, ze jego pomysl jest do bani, bo nie zwiekszy rentownosci firmy, tylko poziom naszej frustracji. Bedziemy tylko po prostu dluzej zostawac po godzinach wpracy. A nasi klienci maja to w dupie. Klienci mysla tylko o sobie, o swoim interesie. Ich nie interesują nasze relacje z prezesem, tylko zeby towar, usługa była na czas i tak jak sobie zamówili. Wiec niech prezes mysli jak zadowolic klienta, a nie jak wqurwic i "zajezdzić" jak szkapę, tj pracowników w firmie. Czekam na takiego maila od prezesa, i ciagle nie moge sie doczekać. Bo wymyslac komus zajecia, zeby bylo 2x roboty to byle idiota potrafi. Czemu kierownik nie postawił sie prezesowi w tym konkretnym przypadku? Bo ma rodzinę, stanowisko, na ktore tyrał latami, buduje dom, zarabia 7x tyle co ja. Za duzo do stracenia, zeby powiedziec prezesowi, ze ten konkretny pomysl prezesa jest do bani. Ja mogę sobie pozwolic na nonszalancję w pracy, na forum to już lekka ręką. Mam gowniana pracę za marne pieniadze, wiec moge sobie myslec co cchce. co mi prezes moze zrobić? wylac? ojejku. To sobie znajde gowniana prace za gowniane pieniadze gdzie indziej. Albo zalozę firmę 
|
Do góry
|
|
|
|
#2850396 - 20/01/2009 18:44
Re: Podwyżka
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli.
Chcialbym zobaczyc te Twoja firme, ktora zalozysz z takim podejsciem.
Inna sprawa sa polskie przedsiebiorstwa, w ktorych nie ma elementarnej kultury pracy i zarzadzania - nic dziwnego skoro historia kapitalizmu w Polsce to kilkanascie lat. Z tego tez powodu nigdy nie bede pracowal dla rodzimej firmy (moze z paroma wyjatkami). Najlepsze są wypowiedzi kogoś kto nigdy nawet nie spróbował prowadzić własnej działalności nawet w pojedynkę nie mówiąc o zatrudnianiu pracowników, twist pisze jakby miał złoty sposób na prowadzenie firmy, niezależnie jak dużej, proponuje pójść do szefa i przedstawić mu swoje propozoycje, na pewno wysłucha, a najwyżej zwolni co jak wynika z słów twista nie będzie wielkim problemem, a szansa na odmienienie sobie życia ogromna. Zawsze może się udać i wyjdzie na to że twist zostanie członkiem rady nadzorczej  Nie bronię kogoś kogo nie znam, mowa o prezesie naszego sfrustrowanego kolegi, ale łatwo się daje rady komuś, ciężej zrobić to samemu, czasem zmiana perspektywy bardzo pomaga w trzezwej ocenie sytuacji. Co do polskich firm i nadmiernej kontroli, wynika to z prostej przyczyny, w większości te firmy powstawały od zera z pomysłu i pracy ich właścicieli, wraz z rozwojem i zwiększaniem zatrudnienia okazywało się że właściciel nadal chce trzymać w rękach wszystkie sznurki tej machiny co od pewnego poziomu jest niemożliwe i powstają takie absurdy o których tu wspominano, właściciel chce być wszędzie i wiedzieć wszystko zamiast przeorganizować system zarządzania i wyjść z jedno osobowej alfy omegi. Z drugiej strony Polacy mają specyficzną mentalność wiecznie ucieśnionego pracownika któremu zawsze będzie mało, oczywiście nie wszyscy ale generalnie większość i każdy chce mieć jak najwięcej jak najmniejszym kosztem, najlepszy tekst to: Chciałbym fajną pracę, zarobić ale się nie narobić. Dla mnie to się wyklucza nie licząc przypadków odosobnionych aczkolwiek uzasadnionych. Kolejna kwestia, nadchodzą ciężkie czasy, każdy chciałby je przetrwać jak najmniej boleśnie, zarówno pracownik jak i pracodawca i tu kolejna kwestia sporna. Temat rzeka, wieczny spór na lini pracownik - pracodawca nigdy nie będzie miał końca i wiedzą to obie strony, kwestia tylko żeby nie być pracownikiem Żabki czy innego wyzyskiwacza, całą resztę można dogadać w okolicach kompromisu.
|
Do góry
|
|
|
|
#2853311 - 21/01/2009 16:26
Re: Podwyżka
[Re: Biszop]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
[quote=Wychowany_Na_Nalewce]Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli. Najpierw odpiszę Tobię, a potem Bishopowi. Po pierwsze, przejmowałem się, pomagałem, wypruwałem sobie flaki. Puszczałem w korku faceta z podporządkowanej, zeby mi mrugnał swiatlami awaryjnymi. to tyle? Ja go puszczam z podporządkowanej, jak sam stoję w korku, a on mi mruga podporządkowanymi? Qrw o to chodzi w korku? Zeby kontemplować jego światła awaryjne? Ja chcialem za to oklaski, 2 minuty w tvn'ie, 100zł plus vat, fakturę lub paragon i odprowadzic 22 procent vat, chcialem za puszczenie w korku fiuta z podporzadkowanej gromkie oklaski. Blyskotliwy komentarz foremniak w tvn'ie, warto miec talent, byc pieknym madrym i bogatym, zadowolonym z zycia ble ble ble Na pewno ci z tylu co stoja za mna w korku mysla o mnie cieplo, mysla w rodzaju, nie rznij karitasu, tylko zajedz mu drogę, mysl tez o nas, tych co stoja za toba i tez sie spiesza do pracy zeby sie opierdalac lub klnac na prezesa, ze zalozyl firmę, zebysmy mieli co robić. Przestałem puszczać, zaczelem zajezdzam mu drogę, mowie sobie w ciszy moge zajebistego samochodu: "jak kocha to poczeka". A co. Bishopowi nie musze odpisywac, bo sam widze, ze rozumie relacje prezes - pracownik, facet w aucie na glownej w korku, a ten w podporzadkowanej Moglbym spytać Cobrę, co robić? puszczać w korku goscia z podporzadkowanej, czy pytac Cobrę, co on na to? Cobra? puszczac goscia w korku czy masz go w dupie? Zadowolony z zycia twist, tkory puszcza niezadowolonych z zycia gosci z podporzadkowanej. Trzeba miec jaja, zeby postawic sie tym z tylu w korku na glownej. Ojejku, a co mi zrobia? GOWNO!!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#2854484 - 22/01/2009 03:19
Re: Podwyżka
[Re: Azzaro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2854496 - 22/01/2009 03:23
Re: Podwyżka
[Re: Azzaro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/09/2003
Postów: 17851
Skąd: Kraków
|
ehhe jakbym mial tak zdolowanego programiste to dlugo by nie posiedzial w pracy ( bez obrazy ). jak bogus linda mówił " smile kur** smile,a nie te wasze polskie smutne ryje". Najlepiej siedziec i jeb**:) 8 miesiecy temu robilem proj na zlecenie za ch.. dla mnie kase, nudno , chu**o i ebz kasy. Dzis w firmie jako PPRACOWNIK robie 8h potem wlasna firma 8h i jeszce z 2h mgra dusic musze. Ale kasy jest wiecej znacznie, cos sie robi cos sie dzieje, i nie chce sie juz jeczec jak to jest do dupy. pracownik = pracodawca, z jednej strony jebie cie prezes, z drugiej urząd skarbowy. Alleluja i do przodu:) pomogłem Ci przekazać, co miałeś do przekazania. to nie takie trudne ;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#2855311 - 22/01/2009 09:23
Re: Podwyżka
[Re: twist]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
|
[quote=Wychowany_Na_Nalewce]Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli. Najpierw odpiszę Tobię, a potem Bishopowi. Po pierwsze, przejmowałem się, pomagałem, wypruwałem sobie flaki. Puszczałem w korku faceta z podporządkowanej, zeby mi mrugnał swiatlami awaryjnymi. to tyle? Ja go puszczam z podporządkowanej, jak sam stoję w korku, a on mi mruga podporządkowanymi? Qrw o to chodzi w korku? Zeby kontemplować jego światła awaryjne? Ja chcialem za to oklaski, 2 minuty w tvn'ie, 100zł plus vat, fakturę lub paragon i odprowadzic 22 procent vat, chcialem za puszczenie w korku fiuta z podporzadkowanej gromkie oklaski. Blyskotliwy komentarz foremniak w tvn'ie, warto miec talent, byc pieknym madrym i bogatym, zadowolonym z zycia ble ble ble Na pewno ci z tylu co stoja za mna w korku mysla o mnie cieplo, mysla w rodzaju, nie rznij karitasu, tylko zajedz mu drogę, mysl tez o nas, tych co stoja za toba i tez sie spiesza do pracy zeby sie opierdalac lub klnac na prezesa, ze zalozyl firmę, zebysmy mieli co robić. Przestałem puszczać, zaczelem zajezdzam mu drogę, mowie sobie w ciszy moge zajebistego samochodu: "jak kocha to poczeka". A co. Bishopowi nie musze odpisywac, bo sam widze, ze rozumie relacje prezes - pracownik, facet w aucie na glownej w korku, a ten w podporzadkowanej Moglbym spytać Cobrę, co robić? puszczać w korku goscia z podporzadkowanej, czy pytac Cobrę, co on na to? Cobra? puszczac goscia w korku czy masz go w dupie? Zadowolony z zycia twist, tkory puszcza niezadowolonych z zycia gosci z podporzadkowanej. Trzeba miec jaja, zeby postawic sie tym z tylu w korku na glownej. Ojejku, a co mi zrobia? GOWNO!!!! w 99% przypadkow ten przepuszczony to taki sam smutny i sfrustrowany kolo jak i ty... odstresuj sie, a zycie stanie sie lepsze
|
Do góry
|
|
|
|
|
|