sytuacja tak sie przedstawia

wracalismy wczoraj kolo 2 w nocy w 4 osoby z knajpy, zatrzymala nas policja, wylegitymowali nas, sprawdzili telefony, przeszperali portfele, wszystko ok - puscili nas dalej, dzis rano sie budze w portfelu nie mam dowodu osobistego z ktorego policjant mnie legitymowal, bylem dzis z ta sprawa na komendzie, szukalem w radiowozie z policjantem tego dowodu, dzwonilismy do tego ktory mnie legitymowal, twierdzi ze mi go oddal, ja wkladajac swoje rzeczy spowrotem do portfela nie zwrocilem uwagi ze brakuje dowodu, choc mogl tam byc, a moglem go jakims dziwnym trafem wsadzic do kieszeni z ktorej mi wypadl, co w tej sytuacji zrobic?? trzeba zglaszac zaginiecie dowodu?? bylem na psach nikt mnie o tym nie poinformowal? mial ktos taka sytuacje?

mieszkanie cale przeszukalem, ubrania tez, bylem po 4 piwach wiec o jakims niepamietaniu co robilem nie ma mmowy, mysle poczekac kilka dni moze sie znajdzie, moze ktos znajdzie i zwroci, a dopiero pozniej cos dalej kombinowac

Ustawa o ewidencji ludności i dwodach osobistych

Art. 42. 1. Osoba, która utraciła dowód osobisty, jest obowiązana niezwłocznie zawiadomić o tym najbliższy organ gminy. Organ ten wydaje zaświadczenie o utracie dowodu osobistego, ważne do czasu wydania nowego dokumentu.
2. W razie znalezienia własnego dowodu osobistego, zgłoszonego jako utracony, należy niezwłocznie zawiadomić o tym organ gminy, któremu złożono wniosek o wydanie nowego dowodu osobistego, jeżeli w miejsce zgłoszonego jako utracony nie został jeszcze wydany nowy dokument.
3. W razie znalezienia własnego dowodu osobistego, w miejsce którego wydano już nowy dowód osobisty, lub cudzego dowodu osobistego, należy niezwłocznie złożyć znaleziony dokument najbliższemu organowi gminy.


Wyrobienie dowodu kosztowało bodajże 30 PLN. Piszę kosztowało, bo Tusek jakiś czas temu bełkotał o tym, że wydanie dowodu ma być bezpłatne. Czy te regulacje weszły już w życie ? Nie wiem.

policjant dzis mi mowil ze wyrobienie darmowe jest

zglosic zaginiecie i wyrobic nowy

zagieniecie w moim przypadku musze zglosic na policji czy urzedzie miasta?? urzedzie wojewodzkim??

No i po co nosić dokumenty:)

Jak zgłubiłem to zgłaszałem w urzędzie miasta i dostawało się świstek jakiś ;]

Wszystko jest napisane w artykule, który przytoczyłem. Wystarczy "tylko" przeczytać

Polecam zglosic i to jak najszybciej. Moj brat kiedys zgubil dowod i tego nie zglosil. Ktos sobie wzial na jego dane sprzet agd w innym miejsce na raty (nikt nie ma pojecia jakim cudem sprzedawcy sie na to godzili przy innym wygladzie, brak innych dokumentow itd). Do tej pory ma jeszcze problemy przez to, a ile nerwow, czasu i paliwa stracil na wyjasnienia to szok.

wiem wiem Szewa, tylko dla mnie najblizszy organ gminy to co?? urzad miasta, wojewodzki czy jeszcze cos innego?? nie znam sie na tych prawno administracyjnych nazewnictwach!!

dzieki za pomoc wszystkim

@Dziabor - idź do urzędu miasta

no wlasnie za 40 minut bede mial auto i odrazu tam jade, dzieki

tylko nie do tego na Rynku

Jesli dowod Ci zajebali idziesz na psy,jesli dowod zgubiles idziesz do urzedu miasta.Najpierw musisz zglosic zagubienie(zazwyczaj okienko w ktorym odbiera sie dowody) i wtedy dostajesz taki papierek bo bez tego nie mozesz zglosic wniosku o nowy dowod,a przede wszystkim od momentu zgloszenie juz Cie nie obchodzi czy ktos wezmie sobie kredyt czy tez wezmie majtki na raty w tesco na Twoj dowodzik...

na Strycharska?? bo na Rynek to mam 5 minut piechota

tfuu na Szymanowskiego

no w tym na KSM

no tak tak, Szymanowskiego

Tak myślisz? Zaprawde powiadam Ci, że jesteś w wieeeelkim błędzie i wiem to z doświadczenia Mam tu na myśli fakt brania kredycików na taki dowód.

nie no jaja w tej polsce, dzwonilem na infolinie urzedu miasta, jedna babka powiedziala mi ze musze to zglosic do urzedu miasta, a zadzwonilem drugi raz zapytac jakie mi sa dokumenty potrzebne do zgloszenia zaginiecia dowodu i mowi mi ze to trzeba zglosic na policje

Zgłoś tu i tu

za wyrobienie dowodu trzeba zapłacić 30 zł

Weź paszport i idź do urzędu miasta. Policja jest taka pomocna, że lepiej trzymać się z daleka.

Jak najszybciej zgłosić do urzędu miasta zanim "uczciwy" znalazca spróbuje np. wziąć jakąś pożyczkę na ten dowód - albo coś innego, równie nieprzyjemnego.

Ja kiedyś zgubiłem, od razu poleciałem do UM - pół godzinki, kilka papierów, wniosek o nowy. W międzyczasie dostałem jakiś zastępczy świstek - oni zgłosili na policję i było po sprawie.

Przecież Szewa wszystko wyjaśnił co i jak... Gdyby pani w okienku protestowała to powołać się na konkretny artykuł i zażądać widzenia z kierownikiem. A na przyszłość trzeba niestety bardziej uważać na dokumenty, takie małe to i łatwe do zgubienia.

Proste jak drut ... sprzedawca i ten co brał sprzęt znali się jak łyse konie

jeszcze mi sie nei zdarzylo zeby przy braniu czegos na dowod ktos chcial ode mnie drugi dokument. zreszta co ma zrobic ktos kto nie ma prawa jazdy i paszportu ?

tutaj potrzebny jest dokument za zdjęciem więc może legitymacja studencka,

ja z 1.5 roku temu grubilemn dowod i ksiazeczke wojskowa. na policji powiedzieli, ze takich zgloszen nie przyjmuja, bo to nie jest kradziez. Udalem sie do Urzedu Miasta, tam rowniez zaginiecia nie przyjeli, powiedzieli ,ze nie zbieraja takich danych. Jak spytalem pania co by bylo jakby na moje dokumety ktos wzial kredyt? To powiedziala, ze dopiero wtedy zajela sie tym policja i sprawdzali czy fatczynie to nie ja bralem kredyt,czyli 100 problemow.Wniosek o nowy dowod zlozyc mozna, zaznaczyc ze sie zgubilo. POwiedziala, ze ani policji ani bankow nie zawiadamiaja o takim fakcie. Moze teraz sie zmienilo cos

bylem w urzedzie, bez problemow zglosilem zaginiecie, dostalem zaswiadczenie i mam wyrabiac sobie nowy dowod, starym dowodem znalazca moze sobie podetrzec pupe jednak ksiazeczka pewnie mialby latwiej

dziabor moze znajdzie dobra osoba i wysle poczta albo przyniesie ale wiadomo czekac nie ma na co wiec dobrze zrobiles z szybka reakcja.

Na forum mBanku ostatnio koleś się żalił, że zgubił dowód, zgłosił sprawę wyrobił nowy i mając nowy okazało się, że ktoś na jego stary dowód wziął sobie pożyczki w dwóch bankach. Podobno został potraktowany jak przestępca i mimo pracy policji itp. musiał spłacać zaciągnięte kwoty (w jednym z banków). Nie wiem jak się sprawa potoczyła do końca...

Lepiej uważać...

To jest jakaś patologia, żeby przy pomocy samego dowodu można było coś kupić na raty, wziąć kredyt itp.

Dziwie się, że nie zakazali jeszcze czegoś takiego.

W Expresie reporterów (chyba tak się nazywa ten program Olszańskiego?) pokazywali reportaż o kolesiu, któremu ukradziono dowód i na jego podstawie zaciągnięto dziesiątki kredytów!
Większość banków dała sobie wytłumaczyć, że zaszło "nieporozumienie", ale był też taki, który kazał gościowi spłacać pieniądze... Wiem, że człowiek włóczył się po sądach, miał problemy z komornikami itp.

Miałem sytuację z zagubionym dowodem osobistym, więc powiem ci co zrobić. Wystarczy pójść na Policję i zgłosić zaginięcie dowodu osobistego. Zostanie on wtedy zastrzeżony, a jesli ktokolwiek będzie próbował się nim posłużyć zostanie zatrzymany i doprowadzony na Komisariat.

A teraz przypadkiem nie warto zgłosić zaginięcia dowodu do jakiegoś urzędu bankowego żeby wciągnęli go na listę żeby nikt nie mógł kredytu zaciągnąć.

Sorry, ale A co banki mają dac sobie wytłumaczyc? Załóżmy, że ktoś traci dowód. Zgłasza to tam gdzie trzeba i po czasie dostaje jakieś wezwanie do zapłaty lub telefon z firmy windykacyjnej niby, że ma coś zapłacic mimo, że w rzeczywistości tego nie brał. W tej sytuacji prosi się bank/firmę windykacyjną o ksero umowy z podpisem. Oni to ślą, delikwent widzi, że to nie jego podpis, składa doniesienie o popełnieniu przestępstwa. W toku postępownia jest robiona ekspertyza grafologiczna i jeśli ona potwierdzi, że podpis nie został nakreślony jego ręką, to bez względu na dalszy wynik postępowania bank/firma windykacyjna może MU NASKOCZYC! Także dziwię się wielokrotnie czemu w uwagach, interwencjach, expresach reporterów niejednokrotnie pokazują BZDURY. No chyba, że były jakieś inne okolicznosci, o których nie powiedziano/napisano a mogły miec wpływ na przebieg sprawy.



Już wyżej opisałem podobną sytuację. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCi chyba, że wydarzyło się coś czego nie opisał.

Czasami wystarczy kilka godzin aby parę kredycików zaciągnąc. Słowem czas od zgubienia do czasu zgłoszenia może byc czasem zawierania kredytów

Dziabor to policja sprawdza już telefony?????????????? Ja pierdziele dawno mnie nie legitymowali. Kiedyś pamiętam, że czekałem z kumplem sobie na koleżanki jakoś przed disco i nas wylegitymowali i przeczesali nasze portfele plus kumplowi kazali podnieść skarpetki do góry. Narkotyków szukali chyba... . My staliśmy przed disko nie wchodziliśmy bo czekaliśmy to myśleli, że może dilerzy . No ale żeby telefon sprawdzać????????

Oczywiście chodziło o opuszczenie skarpet hehe, zakręciłem się

Sprawdzają telefony, wpisują jakiś kod, na podstawie którego można sprawdzić czy telefon jest kradziony. Przynajmniej tak mi to niedawno wytłumaczyli podczas kontroli.

ja na policji nie bylem, babka w urzedzie miasta powiedziala mi ze moj stary dowod jest juz nieaktywny i nawet jak go ktos znajdzie i odesle to moge go wyrzucic

to mnie zaskoczyles, pamietam jak mialem swoj pierwszy telefon z 8 lat temu, jakiegos samsunga, legitymowali nas i pytaja odrazu kto ma telefony to dawac do sprawdzenia, u nas to normalka, no ale nie chwalac sie mieszkam na najniebezpieczniejszym osiedlu w Kielcach, weglug GW

Mi tez sprawdzali kazali wpisac *#06# jak pojawi sie nr seryjny to ok

moim to by pewnie nie wiedzieli jak się obsłużyć

tez tak mialem na poczatku ze nie wiedzieli jak otworzyc klapke, potem jak odblokowac

Panowie a jaka firma,bank daje teraz kredyt czy pozyczke na sam dowod bez zadnych zaswiadczen?

mam nadzieje ze zadna bo czytajac wypowiedzi niektorych to zaczynam sie bac

http://www.mileniumnet.pl/

Wszedzie wymagaja zaswiadczenia o dochodach.

Dzisiaj pewnie Bill Gates miał by problemy z otrzymaniem kredytu, a co dopiero byle kto mając w ręku tylko dowód

Z tego co słyszałem, to w Providencie z wielką chęcią dają pożyczki na dowód..

Tam to daja i bez dowodu

kokos.pl ;]

Jesli chodzi o banki to polecam zglosic od dowolnego banku - najlepiej do swojego - dzieki temu nie trzeb bedzie udowadniac ze jest sie wielbladem. Aha - tylko koniecznie wziac potwierdzenie takiego zgloszenia na pismie.

no i sie znalazl.... wracam ze sklepu otwieram skrzynke a on lezy teraz mam zagadke kto nie przyszedl po znalezne

coz ze sie znalazl jak jest juz niewazny

Po znaleźne poszedł do Providenta zanim zgłosiłeś zgubę