Nie pójdzie siedzieć za zabójstwo żony, bo zrobił to we śnie 
Przed sądem w angielskim Swansea rozpoczyna się proces mężczyzny oskarżonego przez prokuraturę o to, że zamordował swoją żonę. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to iż prokuratura - zgodnie z linią obrony oskarżanego - przyjmuje, iż Brian Thomas żonę zabił śpiąc - donosi BBC.
Ciało 57-letniej Christine Thomas znaleziono w samochodzie na kempingu w lipcu 2008 roku. Dość szybko policja ustaliła, że zabójcą musiał być Brian Thomas, który w noc morderstwa spał tuż obok swojej żony. Nikt jednak nie wierzył w jego linię obrony - oskarżony w kółko powtarzał, że przyśnił mu się włamywacz, z którym walczy i - gdy się obudził - zobaczył, że udusił swoją żonę.
Prokuratura ostatecznie przychyliła się do tej wersji po tym, jak zabójca został przebadany przez biegłych psychiatrów i specjalistów od zaburzeń snu. Uznano, że nie powinien podlegać on karze. Ława przysięgłych będzie mogła wybrać między "niewinny z powodu niepoczytalności" a po prostu "niewinny".
Thomasowie byli parą przez 40 lat.
Źródło: Policyjni.pl
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7263089,Nie_pojdzie_siedziec_za_zabojstwo_zony__bo_zrobil.html