Niestety Riba nie żartuje w bytomiu

. Wydawało się, że to już najwyższy czas by lecieć na trawe do londynu, ale jak widać nie.
Riba robił na korcie co chciał ze swoim rodakiem i wygrał bez żadnych problemów. Swoją drogą kompletnie niewiem po co mu te wygrane w bytomiu. Przecież w tym sezonie ma jeszcze pare czelendżerów gdzie będzie bronił punktów z zeszłego roku, także mógł sobie spokojnie na trawie potrenować i być już w londynie. To co za rok znowu zamiast trenować na trawie, będzie przyjeżdżał na ten śmieszny czelendzer w bytomiu by bronic punktów ? Dla mnie to dziwne zagranie.
Co do dzisiejszych meczy, to pospisil nie powinien miec problemow z tym mekticem. Pospisil gra regularnie, mało błędów, i widać że mu zależy żeby coś tu ugrać. W Prostejowie był w półfinale i tutaj ma szanse na kolejny dobry wynik.
Co do Bagnisa, to w meczu z Klizanem nic wielkiego nie pokazywał. Klizan sam sie wykonczyl swoim marudzeniem, nic mu nie pasowało, to dziewczynka do podawania piłek mu zle pilki rzucala, to superwajzora wzywał kiedy nie mial racji, zamiast się skupić na grze. Tego copila nie widziałem, ale wydaje mi sie że bagnis nie przejdzie dalej.
Capdeville powinien sobie poradzic z bachingerem. Chilijczyk niby grał wyrównane spotkanie z tym kellnerem, ale troche przez swoja dekoncentracje. W 2 secie miał już 4:1* i 40:0* i wyrzucal prawie wszystko juz do konca seta. W 3.secie zagrał bardziej po swojemu i od razu zlamal rywala i ustawil mecz.
Jak dla mnie to spokojnie ogra tego bachingera.
Co do Riby to sie nie wypowiadam, bo juz mnie ten koles nie interesuje
